SartaB

Rozumiem obruszenie... Pragnę zauważyć, że to był żart... Nie zamierzałem niczego tłumaczyć ale.... Sprzęt kupiłem nowy i jeszcze dłuuuuugo będę go miał. Kwestie przyszłej jego odsprzedaży jest dla mnie w tej chwili nieistotna. Przez 4 lata może się jeszcze wiele zdarzyć. A jeśli już kogoś interesują szczegóły to w powitalni opisałem swój przypadek..Gleba miała miejsce niemalże tuż po zakupie. Zostały wymienione przednie lagi i felga wraz z oponą na całkowicie nowe części. Reszta OK. Tylko po kosztach nowych oryginalnych części to koszmarne sumy. Głupia felga z oponą to jakies 2500 PLN! A akurat pęknięcie felgi i uszkodzenie opony może się zdarzyć i trochę głupio to potem wyglada w dokumentach. Przepisy (kwota 2000zł) są jakieś z kosmosu ale to już inna bajka. Może zabrzmi to śmiesznie, ale uważam się za uczciwego człowieka i w razie odsprzedaży w dalekiej przyszłości napewno będzie wspomniane co było robione (a napewno oprócz tego coś jeszcze się znajdzie). Ja osobiście nie wierzę w sprzęty w 100% sprawne po kilku latach użytkowania. Tak więc rozumiem Twoją reakcję, jednak zapewniam Cię, że brak wpisu w dokumentach nie ma na celu ukrycie naprawy. Więc jak mi wpiszą w papierach cokolwiek to niech sobie wpisują, trudno. Mnie raczej chodziło o sytuację ukrycia faktów przed bliskimi i tyle. W razie jak wpadną komuś w łapki dokumenty motocykla i zada pytanie "a to co?". Nie informowałem o glebie rodziny. Ten temat został pomiędzy nami motocyklistami ;) OK. Koniec tematu. Dowiedziałem się tego co chciałem a temat będzie kolejną odpowiedzią na pytanie w przysłości. Szerokości.

O i to już co innego :) Wiadomo, że lepiej, żeby w papierach moto nie było nic wpisane :) szczególnie jeśli zrobiono na tip top i nówka cewka ;P Dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii. Miłego dnia/wieczora.

czyli będzie wpis o treści "dokonano przeglądu pokolizyjnego"... miałem nadzieję, że nic nie wpiszą... no cóż trudno... Dziękuję za szybką odpowiedź.

Witam wszystkich serdecznie. Mam zapytanie co do przeglądu po naprawie motocykla. Miałem glebę, zrobiono sprzęt. Naprawa kosztowała kupę kasy.. Poszło z AC. Dostałem z ubezpieczalni pismo, że ze względu na to, że koszt naprawy przekroczył 2000 PLN to muszę zrobić badania techniczne/przegląd techniczny. I tutaj pojawia się moje pytanie: robi to dowolna stacja badań technicznych, no i czy będzie też wpis do papierów moto o takim badaniu? Niestety nie udało mnie się znaleźć informacji na ten temat w sieci ani na forum. Jeśli wątek jest w złym dziale forum to z góry przepraszam, ale uznałem, że to właściwe miejsce ;) Pozdrawiam wszystkich Bartek

ano była była :icon_mrgreen: ale będzie OK. Człowiek załapie trochę pokory, ogłady, respektu.. No nieważne co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Będzie moto będę trenował na placykach. W okolicach wjazdu na Malte przy stoku widziałem (chyba ul. Baraniaka) pas z ósemkami.. Jak przyjdzie pora to to dokładnie obadam

Dziękuję bardzo za podpowiedzi miejscówek. Jak tylko zrobią mi moto to je sprawdzę. Jak trafię na jakieś nowe to umieszczę je w tym wątku. Pozdrawiam :icon_rolleyes:

Witam wszystkich. Jestem świerzakiem motocyklowym i chciałbym w bezpiecznych warunkach potrenować na swoim nowym moto, technik jazdy. Czy w Poznaniu jest jakieś bezpieczne miejsce, gdzie można potrenować przeciwskręt, hamowanie awaryjne itp itd? Z kursu niewiele wyniosłem, a chciałem potrenować w możliwie bezpiecznych warunkach a nie bezpośrednio na drodze. Egzamin zdałem ale mam poczucie, że moje umiejętności są naprawdę mizerne. Przekonałem się o tym (całe szczęście bezboleśnie) całkiem niedawno :crossy: Myślałem o jakichś parkingach przed marketami ale nie wiem czy to jest właściwe miejsce... Jak tylko naprawią mi moto chciałbym mieć już jakieś namiary na miejscówkę coby zabrać się za szlifowanie umiejętności praktycznie odrazu. Z góry dziękuję za odpowiedź i informacje w tym zakresie. PS. Jeśli jest w Poznaniu ktoś cierpliwy co by podszkolił nowicjusza byłoby bardzo fajnie :biggrin: PPS. Wiem, że już późno i sezon się kończy ale chyba w nauce chłodniejsza pogoda nie przeszkadza ;)

Witam! Ja również zastanawiam się nad manewrem kredytowym i dopisuję się do prośby the-one. Wszelkie uwagi i porady są dla mnie bardzo cenne. Z góry dziękuję za pomoc.

ja również szukam dla siebie jakiejś maszynki... generalnie jestem na takim etapie, że nawet jazda na kursowym Tajfunie daje mi spoooro radochy tak więc nie mam wygórowanych wymagań. Tak sobie myślałem o jakiejś 250tce ale nic ciekawego nie mogę znaleźć... Jakoś mało popularna pojemność. Oczywiście GS500 jest na liście poszukiwanych, ale myślę, że mniejsza pojemność na początek będzie lepsza. 125tki znowu to dwusówy (oprócz cbrki) i jakoś mnie to nie interesuje. Szukam coś trochę obudowanego z jakąś owiewką... Golas jest OK ale mała owiewka też jest OK :icon_razz:

hehe wynika z tego, że znowu może być problem z miejscem dla przybyłych w późniejszym terminie... Ja niestety pojawię się ok 22. tak więc, mam nadzieję, że gdzieś się wcisnę. aha! oddam w dobre ręce obudowę do 3100 w Lordem Wiadro na odwrocie (taka jak była kiedyś w promocji w Judei). Znalazłem w magazynie a szkoda, żeby sie zmarnowała. Będę ją miał dziś wieczorem więc za jedno ciemne pełne przekażę do rąk własnych w obecności Komisji Forumowej. PS. Ale mam dziś Dzień Świra w robocie :)(

Ja również zamierzam się pojawić. Niestety piątek jest dla mnie dniem roboczym tak więc będę mógł się pojawić najwcześniej ok godz. 22. ;) I tym razem będę miał "normalne" ciuchy i nie będę straszył garniakiem i kolorami :) Ba! Nawet założę koszulkę forumową! A co mi tam! Zamierzam zostać na imprezie jak najdłużej, bo wytargowałem wolną sobotę tak więc... ZASZALEJEMY!! :twisted: :clap: :twisted:

"Pokolankować".... Hmmm podoba mi się to określenie :P) Mam nadzieję, że na stałe wejdzie do Słownika PWN :twisted: Ale jakby co to mam 2 kolanka i udźwignę każdy słodki ciężar!!! :P

Twiggy, ja ostatnio zaoferowałem się Tobie przez Czata :P Tak więc u mnie masz już zaklepane :P Kolanka oczywiście!

Ja również bardzo chciałbym się pojawić... Ale jeszcze zobaczę. Niestety "znowu" będę w pracy, a w garniaku w knajpie to kijowo się siedzi. Tak więc jeśli mój stan psychiczny na to pozwoli to się pojawię.

No to ja piszę jako 3 :D Czekam na następną okazję i już nie mogę się doczekać. Mam tylko nadzieję, że przy następnej okazji będę miał wolne i nie będę musiał siedzieć w garniaku :D nie czułem się w 100% komfortowo no i troszku człowiek zmęczony już był... nie mówiąc jeszcze o fakcie tak późnego przybycia na miejsce i tym samym nie zdąrzyłem zamienić ze wszytkimi choć jednego zdania. Poprawię się następnym razem!! :oops: :oops: Dziękuję wszystkim za wspaniałą rozrywkę! Dziękuję Fatowi za transport TurBoYarisEm :twisted: Następnym razem stawiam Ci piwo :D :evil:

Przeglądałem ofertę (jeśli chodzi o owiewki) www.drodar.pl ale z tego co widzę to mają raczej owiewki torowe :) Niestety zdjęć też nie posiadają co mnie mocno martwi. Ceny mają całkiem OK. Ma ktoś może jakieś bliższe info na ten temat? Na stronce www.gs500cup.pl podane jest, że są jednym ze sponsorów tejże imprezy... Ale ja bym chciał "cywilne" a nie torowe (bo bez świateł)

Cóż... Ja moto jeszcze nie mam, ale już pierwszą glebę tak :) Akcja miała miejsce na kursie na placyku gdy spokojnie robiłem nawrót do slalomiku. Muszę wspomnieć, że była to moja 2 lub 3 godzina na kursie a nie siedziałem nigdy wcześniej (samodzielnie prowadząc) na moto. Jazda była na etz251 czy jakoś tak. Generalnie nie wiem do końca co się stało, ale wyglądało to tak jakby nagle ni z gruchy ni z pietruchy na wolnej jedyneczce maszynka weszła na jakieś kosmiczne obroty w trakcie nawrotu i... prrr!! Stój! Szalony... Moto w krzaki a ja na asfalt. W efekcie poturbowałem się troszku (oczywiście sprzęt PanzerJager nic mu nie było) co niestety przekuło się na przerwanie kursu (potłuczone nadgarstki dość mocno i stłuczona stopa przygnieciona przez maszynę). Po całej akcji podniosłem moto i dalej jazda. Pierwszy ból poczułem dopiero późnym wieczorem, bo tak mi się podobała ta cała zabawa. Ale nie wspominam tego źle, ale bardziej jako naukę lądowania na cztery łapy :) Niestety po wszystkim musiałem zawiesić działalność na jakiś czas. Mam nadzieję, że troszkę cieplej zrobi się już w marcu bo nie mogę się doczekać dalszych jazd. Trza być tfardym nie mientkim :twisted: !!

Pozwolę sobie podłączyć się pod ten temat, ale zapytam co coś troszkę innego. Mianowicie o owiewki do gs500. Gdzie coś takiego można zakupić, ile to kosztuje itp itd. Patrzyłem na stronkę drodaru ale tam mieli (chyba) tylko owiewki torowe. Jak już zakupię gieesa to chciałbym go obudować tylko, że nie wiem jak się za to zabrać. Może ktoś coś może więcej powiedzieć na ten temat? Czy zamontowanie takiej owiewki na gs z roku powiedzmy 94-95 wymaga jakichś dodatkowych działań ze strony ramy (dodatkowe uchwyty itp itd)? Z góry dzięki za odpowiedź i sorki za podłączanie się do innego tematu, ale uznałem, że nie ma potrzeby zakładać nowego tematu. Chociaż jeszczę zobaczę i może założe :)

http://www.motosprzet.pl/index.php?m=Main&...ment&id_ass=328 Ja ostatecznie zakupiłem taki jak w linku powyżej. Szkoda tylko, że obniżyli cenę bo gdybym poczekał z miesiąc miałbym go o wiele taniej :) Mam tylko nadzieję, że się sprawdzi. PS. Taaa... wiem... nie mam "motóra" a kask kupuję... Powaliło mnie, ale od czegoś zacząć trza :banghead: Na kurs będzie jak znalazł :evil: Miałem chwiowy przypływ słabości i kupiłem. No cóż, zdarza się...

Oka. To decyzja zapadła na Cornera (czy jak mu tam). Mam tylko nadzieje, że miejsca wystarczy bo spora grupa się szykuje. Generalnie jest sporo czasu do namysłu, ale fajnie, że doszliśmy do konstruktywnych wniosków w dość krótkim czasie :evil: Pozostaje jeszcze kwestia: co ze spóźnialskimi, czyli m.in. ze mną. Niestety tak jak pisałem już wcześniej mogę być najwcześniej o 22 i fajnie by było gdyby ktoś się zdeklarował i poinformował "spóźnialskich" o ewentualnych zmianach np sms`em. No i ładnie proszę o założenie koszulki forumowej jeśli ktoś posiada cobym nie przysiadł się do nie tego stolika (no chyba, że przy innym będą piękne panie :twisted: ). A jeśli chodzi o "starość" to powiem tak: stary to jest pies pzry budzie, tak więc przybywaj Rafał22 i niech młodość doda Ci skrzyydeł :banghead:) Ehh ale mnie poetycki nastrój wziął... Wybaczcie za to.

Nio Oryndż :P jestem ciekaw kiedy dostane służbowe pomarańczowe skarpetki :) to dopiero byłby hardcore... całe szczęście nic takiego nie planuja :P)) Jestem otwarty na propozycje jeśli chodzi o knajpę, ale raczej jestem za "studenckimi" lokalami np. Akademik przy Kornerze przy AE (niestety nie pamiętam adresu).

przyszły piątek powiadacie? hmm... <zerkam w grafik> tak więc u mnie generalnie piiipa :) w piatek jestem w robocie (jak zawsze do 21 :cry: ), czyli najwcześniej mogę pojawić się gdziekolwiek tak ok 22 na Starym. Niestety nie jestem oblatany w knajpach (chodzi o nazwy) więc proszę o podawanie adresów (jeśli to możliwe). Muszę się jednak przyznać, że jeśli wpadnę to będę raczej nieimprezowo wyglądał (służbowy garnitur+równie służbowy pomarańczowy kurwat). Tak więc z góry przepraszam za sztywniactwo :oops: Ja generalnie też nie piję, ale nawet cola czy inny soczek w doborowym towarzystwie równie dobrze smakuje :D

eee tam zaraz japonki... nie lubie jak coś mi się między paluchy wrzyna :) a zwykłe sandałki nie starczą??? Dobra przyniosę parę! Może być? Mam nadzieje, że cała impreza dojdzie do skutku...