Skocz do zawartości

kamperov

Błękitny Szlak
  • Postów

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamperov

  1. Właśnie zaczynam się nad tym sprzętem poważnie zastanawiać. Niestety ani się nie przymieżałem, anie nie słyszałem...raz tylko widziałem, ale tez nie jestem pewny czy to było na pewno to. Bedzie trzeba dobrze poszukac... Dziękówa chłopaki;)
  2. Cj_cezar mam pytanie ile zaplaciles za tego sprzeta? I powiedz mi jeszcze czy jest to raczej spory motorek czy cos mniejszego i jeśli to nie tajemnica to jakie ty masz gabryty i jak Ci się na tym siedzi/jeździ? Pozdrawiam
  3. To tez jest rozwiązanie, tylko że po prostu nie podoba mi się... Jak już naked to bardziej bym wolał xj 600 N...ale jeszcze propozycji nie odrzucam. Pomyslimy, obadamy... Pozdrawiam
  4. Właśnie skończyłem pierwszą jazde. Jeździłem na jakimś suzuki 125 cm^3, jak dla mnie na początek fajna sprawa. Jak na pierwszy raz to szło mi rewelacyjnie, biorąc pod uwagę fakt, że uczyłem się ruszać, zatrzymywac i zakręcać...jestem z siebie dumny... Wydaje mi się, że podjąłem już decyzje tylko jeszcze muszę się przymieżyć do tego sprzęta i będę szukał. A mianowicie wybór padł na Hondę Shadow 600, mam nadzieję że znajdę coś z dobrego rocznika i w dobrym stanie. Choć wydaje mi się każdy sprzęt do którego bym się przymieżył będzie mi się wydawać czymś extra... Pozdrawiam
  5. Elvis76 gdybyś mógł jeszcze napisać, czy jest to Twój pierwszy motocykl czy juz na czymś wczesniej jeździłeś? Jak wrażenia z jazdy?
  6. Jakieś 20 minut temu zapisałem się na kurs na prawko (bo jeszcze takiego nie posiadam) na motocykl. Będę ujeżdżał suzuke jakas 125, a na egzaminie bede na 250 zdawał. A tak btw z mojego ośrodka ukradli właśnie 250, kto wpadł na pomysł podprowadzenia motoru ze szkoły jazdy...<lol> Ogólnie to wiem że w miare upływu lat będę sie skłaniał w kierunku chopperów, bo wiem że to mi sie podoba, ten styl...ale może na początku może poskładał bym się troche w zakręty jakimś nakedem...Naprawdę nie wiem już co myśleć. Chyba tylko jedynie H-D Street Rod by mi odpowiadał ("Motocykl" 9/05):] Na początku chciałbym 600, bo boję się że mógłbym nie podołać większej maszynie (w sumie to nie wiem czy 600 podołam, skoro to będzie mój pierwszy bike). Ogólnie nie jest źle u mnie z wyobraźnią i ze zdrowym rozsądkiem, ale domyślam się że manetka kusi...
  7. Tragedia...siedzę już tak któryś dzień z rzędu, poobkładany stosami "Motocykli", "Światami motocykli", "Dizmarami", neostradka chodzi cały czas, głównie siedze na tym forum, szukam, porównuje modele, czytam recenzje i co??? I dupa... Wracając z USA, mając w kieszeni pieniądze na zakup pierwszego motocykla, "przed oczyma duszy swojej" widziałem siebie za sterami...za sterami, ale właśnie czego?? Szukam czegoś takiego: Wygodnego w podróżowaniu dla mnie i dla pasażerki np Honda gold wing, czegoś co daje rade w miejskim korku np xj 600N, no i czegoś co brzmi i wygląda jak chopper, no i ma kosztować mniej niż 10 000 zł, było "w miarę" młode i niezawodne, no i żeby mi starczyło na kilka sezonów...ku mojemu wielkiemu zdziwieniu nic jeszcze nie znalazłem... Na początku była yamaha xj 600N, typowy "golas", dobry na początek, poradzi sobie w korku i na trasie. Jednak chopper jest tym co mnie rajcuje, tym co wywołuje u mnie gęsią skórke. Głośny wydech, chrom, easy rider...yamaha virago 535 - to był mój pierwszy typ, ale wystarczyło poczytać trochę forum i dowiedziałem się że jeśli mam 188 cm wzrostu i waże 85 kg to podobno jest za małe dla mnie i że szybko mi się znudzi, no i plecak ma niezbyt komfortowo. Honda shadow 600 piękny sprzęt, mój chrzesny ma takiego, ale jak we wszystkich chopperach kręgosłup dostaje ostro i podobno wibracje tez dają się we znaki. Ścigacze mnie nie jarają, bez obrazy. I tak trwam w tym szaleństwie...co chwila znajdując coraz to nowe typy, które równie szybko padają...nasuwa mi się pytanie: czy tylko ja mam taki problem, czy wy wszyscy przez to przechodziliście, jeśli tak to współczuje i jednocześnie gratuluje podjęcia, mam nadzieję trafnej, decyzji. Jedyne rozwiązanie widzę w tym, żeby kupić powiedzmy trzy motory tak jak jest to w moim przypadku. Jeden na wypad raz do roku, np do Hiszpanii, drugi żeby śmigać nim po świeże bułeczki do piekarni na drugi koniec miasta i zdążyć wrócić do domu zanim ostygną, no i trzeci żeby po prostu się nim pobujać po okolicy tak żeby było Cie słychać w pobliskich wioskach, lub wybrać się na zlocik. Jednak jak narazie, po prostu nie stać mnie na taki wydatek, ale może kiedyś, kto wie. Na tym kończę swój wywód na temat: "Łatwo jest kupić, trudniej się zdecydować". Jeżeli urzekła Cię moja historia... Powyższy tekst proszę potraktować z lekkim przymróżeniem oka, gdyż jest on po części ironiczny...Napisałem go bo po prostu jestem w dołku emocjonalnym i chyba mam chandrę:) Pozdrawiam
  8. W USA owszem... ale dolicz teraz 500$ za shipping + 31% cło i podatek + opłaty celne, to daje cene bardzo zblizona do krajowej. Wlasnie dlatego zrezygnowałem ze sprowadzania, a się bardzo napaliłem na Kawe vn 500 ltd za 2500$ z 2000 r, z przebiegiem 6000 mil + sakwy i szyba. Z tego co liczylem to wyszło by cos koło 4000 $, czyli ok 13 000 złociszy... Więc kupuje w Polsce albo sprowadzony z Niemiec
  9. Wiedzialem ze tak bedzie... Caly czas mam ten dylemat, cb 500 czy xj 600. Chociaz do zakupu dojdzie pewnie jeszcze niepredko. Czy moglibyscie napisac czy probowaliscie kiedys turystyki na cb 500. Myslicie ze honda podolalaby wyjazdowi np do Wloch czy Grecji, w dwie osoby i obladowana sprzetem? Nie mowie ze caly czas ale moze raz w roku? Czy myslicie ze honde cb 500 moglbym kupic za te same pieniadze ale w lepszym stanie i lepszy rocznik niz xj 600? Pozdrawiam
  10. Mam do was prosbe bo przegladalem sobie stronki odnosnie skorzanych kurtek i spodni na motor i natknalem sie na takie cos www.leatherup.com i tam sa naprawde fajne ciuszki za bardzo dobra cene. Czy moglibyscie rzucic okiem bo sa tam ciuszki firmy Xelement i nic o tym nie znalazlem na tym forum. Pozdro 600 i dzieki za dotychczasowa pomoc
  11. Najchetniej zrobilbym juz w czerwcu, ale obecnie siedze w USA i zarabiam kaske wlasnie na bika. Mam nadzieje ze sie jednak wyrobie przed zima. A co jesli chodzi o motocykl sprowadzany lub krajowy. Przy sprowadzaniu motoru zza zachodniej granicy trzeba jeszcze wyrobic karte pojadu, przetlumaczyc umowe, z tego co wiem to koszt okolo 600-700 zl. A wiecie moze jak wyglada sprawa ubezpieczenia? Bo jesli nie mam, chyba 24 lat, to musze placic wiecej? Pozdrawiam i dzieki za posty [ Dopisane: 11-08-2005, 01:15 ] Mam jeszcze pytanko odnosnie stronki otomoto.pl. Czy to jest normalna strona w ktorej ludzie umieszczaja swoje oferty. Bo niektore sa zbyt piekne zeby byly prawdziwe, np xj'ota 12000 z 2003r. Czy moze zdarza sie ze sa tam tez ludzie wciskajacy miny z Niemiec w "dobrym" stanie? Z czego wy korzystaliscie szukajac swoich maszyn? Dizmar, trader.pl. allegro, otomoto.pl czy moze wszystko po trochu? Pozdrawiam
  12. Mam zamiar kupic na nastepny sezon motor. Nigdy wczesniej nie jezdzilem na niczym, poza byciem plecakiem kilka razy. Mam 21 lat, 189 cm wzrostu i waze cos kolo 82-85 kilo. Po wakacjach bede mial cos okolo 10 000 zl. Przeznaczenie motoru byloby raczej troszke po miescie, od czasu do czasu strzelic jakiegos krotkiego tripa w weekend no i powiedzmy w wakacje cos dluzszego. Wiec 60% miejski i 40% turystyk. Po czytaniu waszych postow od jakiegos czasu zdecydowalem sie na Honde CB 500 lub Yamahe XJ 600 N. Na kurs pojde jakos we wrzesniu-pazdzierniku, tak zeby jeszcze przed zima miec papier. Mam troche dylemat bo Yamaszka jest wieksza, mocniejsza i bardziej mi sie podoba, ale Honde dostane pewnie w lepszym stanie. Wolalbym raczej zeby sprzet byl bezawaryjny, bo jeszcze sie na tym nie znam. Mam znajomego w komisie ktory jezdzi do Niemiec i sie troche zna na rzeczy, miny mi nie sprzeda. Czy lepiej powierzyc mu kupno maszyny czy poszukac czegos u rodzimego sprzedawcy? I teraz jeszcze kiedy czy kupowac go raczej w zimie(grudzien-styczen), czy jednak na wiosne(marzec-kwiecien). No i jeszcze ile kaski zostawic sobie na ewentualne naprawy i wymiany, 1 000 zl wystarczy? Pozdrawiam
  13. A co jesli jestem obecnie w US i chce sobie shippingowac motor do Polski, sam fakt placenia wysokiej ceny za shipping mnie boli (ok 700 $) a co dopiero clo i podatek (31%) no i rejestracja w Polsce (ok 900 zl). A przy okazji powiedzcie czy to sie oplaciloby http://adcache.cycletrader.com/5/6/8/80029468.htm . Bo jezeli ja go kupuje ja place za shipping i za podatki to jaka bylaby roznica gdyby ten motocykl kupil moj wujek, ktory jest obywatelem pol-usa, i przeslal go jako mienie przesiedlencze i po pewnym czasie mi go odsprzedal. Chodzi o to zeby nie placic tego cla i podatkow i co by trzebabylo wypelnic. Z gory dzieki za pomoc. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...