jako ujeżdżającemu starą GPZ, brzydką i kanciatą wypada się zgodzić z przedmówcą,. nie wstydzę się, nie proszę nikogo o łaskę, co bym mógł polatać, jeżdżę tym co mam i mi z tym dobrze, jeździłem Jawą 350, to dopiero był obciach, ale jakoś przeżyłem....ufff :D