Skocz do zawartości

proxma

Forumowicze
  • Postów

    191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez proxma

  1. Nie mam sprzetu takiego żeby to zbadać, kompresja jest sprawdzałem.

    Silni kreci jak pisalem ale nie ma nawet ciut szansy zeby chociaz łapał

    Jeżeli jest iskra jak odkrece świece moze ja gubić jak próbuje go odpalić?

    Świeca jest mokra i go zalewa,więc paliwo dochodzi

     

    Piszesz że nie masz narzędzi.

    To w jaki sposób zmierzyłeś kompresję?

    W jaki sposób sprawdziłeś zawory?

     

    Na zimnym do odciny :banghead:

    Więc się nie dziw że wszyscy z Ciebie drą łacha a po tym co napisałeś wyżej to się tylko pogrążasz.

     

    p.s.

    a coś przypadkiem nie chrupło,stókło przed zgaśnięciem?

  2. Tylko że pstryczek awaryjnych wg. serwisówki łączy ze sobą lewą i prawą linię kierunków. i tam tylko wchodzą 3 przewody.

    Obawiam się że ten motorek "przeżył przygodę" i ma potrzaskaną wiązkę.

     

    Pod wskaźnikami spotykają się przewody które mogą powodować wyłączenie motocykla .

     

    p.s.

    Tam nie ma modułu awaryjnych.

    Jest jeden przerywacz.A włącznik awaryjnych łączy ze sobą 2 linie.

     

    p.s.2

    Przyszedł mi jeszcze pomysł że możesz mieć nieumiejętnie podłączony alarm i jak włączasz kierunek to on wyzwala sygnał do przekaźnika cut off i wtedy moto gaśnie.

    Ale ta teza może być słuszna jeśli masz alarm.

  3. Więc spuściłem płyn i ściągnąłem dekielek,na zdjęciach macie pokazane że uszczelka faktycznie nie jest w dobrym stanie. Szukałem uszczelki i znalazłem ale za około 30 złoty,więc odpada. Wpadłem na pomysł że kupię byle jaka uszczelkę przetnie ją i włożę w te wytloczenia i dodatkowo dam silikon;) co o tym sądzicie?

     

    Uszczerbek

    Druciarstwo

     

    p.s.

    A sylikon to najlepiej daj czerwony...

     

    To wyżej to oczywiście sarkazm :biggrin:

  4. @Limo

    Wiem że te silniki są prawie niezniszczalne.

    Sam kiedyś kupiłem gsx550 4x taniej niż cena rynkowa i latam na nim do dzisiaj.Jedyne co musiałem zrobić przy silniku to wyczyścić gaźniki i wyregulować zawory.

    Napęd też był do wymiany oraz uszczelniacze w lagach.

     

    Dlatego wiem że można kupić tanio moto i cieszyć się z przyjemności jazdy na nim ale takie okazje to rzadkość.

  5. Koledze pewnie chodziło o to że "klasyczna" farba jest cieczą.Dlatego nazywa się to malowanie na mokro.

    Natomiast proszki są napylane na sucho a zamieniają się w ciecz w pewnej temperaturze.

    A technika malowania mokro na mokro ma za zadanie lepiej połączyć ze sobą kolejne warstwy.

    Niektóre farby np.poliuretany po pełnym wyschnięciu (utwardzeniu) mają bardzo anty adhezyjną (nie ma do niej przyczepności) powierzchnię i jak nałożysz drugą warstwę po określonym czasie są duże szanse że się złuszczy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...