Piotr_27

W oryginalnej manetce jest miejsce na dwie linki. Można sobie podczepić zapasową linkę i w razie awarii, przeczepić tylko końcówkę przy gaźniku. Moja oryginalna pękła przy dokręcaniu (za mocno się do tego przyłożyłem). Kupiona w sklepie ma już tylko jeden otworek na linkę :-(((

na tłoczku pompki hamulcowej jest jedna uszczelka (+ uszczelniacz którego nie liczysz) jeśli facet w slepie dał Ci dwie to Twój zysk Być może dał Ci jedną uszczelkę na tloczek + oring który umieszcza się pomiędzy połówkami zacisku hamulcowego (przy kole). Ale te dwie uszczelki różnią się dość zasadniczo wyglądem choć są podobnych rozmiarów.

Korek z kluczykiem zamówiłem sobie w zwykłym sklepie motoryzacyjnym, który handluje też częściami do motorowerów i ETZ. Kosztował bodaj 35 zeta. Wielkoscią pasuje i zamknięcie działa ale mi się nie podoba bo jest chromowany i jakoś się "gryzie" z resztą motocykla.

Mam model 299. Nie mam zbyt wiele doświadczeń z innymi kaskami, żeby go porównywać ale jest O.K. Wygląd ma niecodzienny (a'la "STAR WARS") :flesje: ale ludziom się podoba :-) Na początku miałem mały problem z szybką - po jeździe w deszczu porobiły mi się coś jakby pęcherzyki ale zadzwoniłem do Rapid i następnego dnia kurier przyniósł mi do domku nową (jest OK), oczywiście za darmo. Kask jest specyficzny w dotyku (lakier jest jakby miękki - gumowy) a wizjer dzięki swojemu kształtowi zapewnia bardzo dobre pole do obserwacji. Wygodne jest też zapięcie.

Z tym łańcuchem to dobre pytanie. Są jeszcze do kupienia oryginalne niemieckie lańcuchy w cenie 38-40 PLN ale zazwyczaj mają 130 ogniw (do ETZ 251 powinien być 128 ogniw, trzeba je więc rozkuwać, co w gruncie rzeczy nie jest problemem) Są też w sprzedaży czeskie łańcuchy w podobnej cenie (tańsze o jakieś 2 zlote). Sprzedawca zachwalał mi, że czeskie mają większą odporność na zrywanie niż nimieckie - ale czy można wierzyć sprzedawcy ??? Oraz są chińskie czy jakieś tam inne azjatyckie. Generalnie nie kupiłem żadnego bo stary łańcuch ma się jeszcze nieźle ..... :D

to seryjny model, produkowany w Turcji. http://www.kanuni.com.tr/EN/pr_meric251.asp

oczywiście made in China, ale wobec cen jakie wystawili producenci z Japonii jest to jakaś alternatywa. tylko te hamulce :-) http://www.szot-motor.com.pl/huragan.html

http://republika.pl/skutery_motocykle/scigacz.htm ciekawostka, pewnie made in China ale cena "Kup teraz" na Allegro wynosiła 6 tys. http://onet.allegro.pl/show_item.php?item=20039467 Na początek, lub do weekendowej rekreacji, nie jest tak źle

Moim zdaniem ten artykuł to żaden test. Zdjęcia pochodzą od Yamahy a autor opisał motocykl tak jak można to zrobić na podstawie danych papierowych dostarczonych przez producenta (z prospektu). Moim zdaniem napisanie tego artykułu nie było poprzedzone jazdą na tym motocyklu, o testowaniu nie ma więc mowy. A co do cen jakie ogłosiła Yamaha na ten rok, to przeszli sami siebie, tanio nigdy nie było ale teraz to odlecieli w kosmos :-))). Kawasaki i Suzuki obliczają ceny wg tego samego Euro a nie zaszaleli tak bardzo. Suzuki potrafiło nawet zaproponować gs500 taniej niż w ubiegłym roku nie mówić już o rozsądnej cenie na nowe GS500F.

Może oponkę z Mitasa ??? http://www.mitas.motocykle.pl/szosowe.html Ja mam z przodu i jestem bardzo zadowolony. A cena za standardowy rozmiar powinna wynieść około 100 złotych

wyprawa opisana jest w czasopiśmie NOMADA nr 9-10/2001 http://www.nomada.motocykle.pl Jechał Marek Michel motocyklem WSK 125, przejechał 40 tys km w 115 dni (bez żadnej awarii, na jednym komplecie opon - co prawda zdarł je do zera) Wyprawa miała miejsce w 1974 roku trasa: Kraków - NRD - RFN- Francja-Hiszpania-Maroko-Algieria-Tunezja-Libia-Egipt-Liban-Syria-Turcja-Iran-Afganistan-Pakisan-Indie-Bangkok-Hongkong-Australia-Nowa Kaledonia-Fidżi-Thaiti-USA-Kanada-Holandia-Belgia-Fransja-RFN-NDR-Kraków. Oczywiście pomiędzy kontynentami latał samolotami, uprzednio rozkręciwszy motocykl. Silnik zabierał ze sobą jako bagaż podręczny :-)))),żeby było taniej.

na to pytanie nie ma odpowiedzi. Znane mi są następujące motocykle, którymi ich własciciele zrealizowali lub są w trakcie wyprawy dookoła świata: Kawasaki KLR 650 Yamaha Wild Star (także po pustyni i bezdrożach !!!!!) WSK (tak, tak) Czyli jak ktoś chce to potrafi.

wg książki "Jeżdzę motocyklem MZ" jazda bez akumulatora nie stanowi problemu. Rozruch jest wtedy możliwy jedynie "na pych" Z tego co mi mówili Ci którzy to sprawdzali na własnej skórze, motocykl gaśnie wtedy na wolnych obrotach, szczególnie jeśli pracują jeszcze jakieś odbiorniki prądu (np światła) ale wystarczy robić przegazówki lub trzymać wyższe obroty i jest O.K. Oczywiście warunkek jest jeden - sprawne ładowanie. Metodą eliminacji pozostaje problem z dopływem paliwa.

zeskanowaną instrukcję do ETZ 250 (w pliku pdf) znajdziesz http://www.mz-data.end.pl/ w dziale Technika a dalej Warsztat. Jest tam jeszcze wiele więcej ......

Kupiłem sobie "Encykopedię Motocykli" wydawnictwa Muza i pozwolę sobie zacytować fragment, który mnie zaciekawił. cyt.: "O motocyklu ETZ można powiedzieć, że był to najdoskonalszy z tanich motocykli szosowych MZ (...) W przypadku motocykla MZ 250 firma oferowała zestaw dodatkowego wyposażenia do wyczynu, początkowo przeznaczony do niemieckich wyścigów o puchar MZ. W skład zestawu wchodził nowy cylinder, głowica cylindra, rura wydechowa, tłok i elementy skrzyni biegów. Według twierdzień MZ można było uzyskać w ten sposób moc 44 KM i przekształcić skromny motocykl miejski w maszynę, która za niewielką cenę mogła dostarczać wyścigowych emocji"

ETZ 250/251 lub jak ktoś lubi to Jawę 350 nic innego nie ma w tej sytuacji większego sensu. (moim zdaniem)

GS 500 jest fajny ale GS 500 od 2001 jest fajniejszy :)

polecam http://forum.motocyklistow.swiata.pl/viewt...opic.php?t=6246 oraz http://forum.motocyklistow.swiata.pl/viewt...opic.php?t=5733

Ale mam frajdę !!! udało mi się znaleźć zdjęcie policyjnej (co prawda 250-tki) http://www.kemot.pl/promocje.php? pozycja 13 - MOTOCYKL ETZ klinknij na "opis towaru" tak to właśnie (dość dziwacznie) wygląda ogólnie przed przeróbką :wink: :)

ja mam ETZ 251 z 1990 kupioną od Policji/Milicji. Wersja Milicyjna różni się od cywilnej dość znacznie. Osobiście widziałem kilka MZ-tek milicyjnych przed przeróbką i wszystkie miały: 1. Ogromne owiewki z przodu wraz z dziwną "deską rozdzielczą", zegary i lampa są zamocowane w tej "desce", 2. cała jest omotana rurkami - stelarzami (pod radiostację i jakieś inne bajery) 3. kanapa jest jednoosobowa + brak podnóżków dla pasażera 4. Papiery - faktura z Policji, motocykl nie będzie zarejsestowany (MO - miało swoje "blachy"), wymaga pełnego przeglądu w celu rejestracji, jest to trochę droższe niż standard. więcej nie pamiętam.

nowe Dniepry też są do wzięcia :( :D http://www.sovmot.pl/moto_dniepr.html

Mój kolega chce wymienić w swojej ETZ tylny błotnik z mealowego na plastikowy. Uparł się jednak, że wymiana taka wiąże się ze zmianą tylnych amortyzatorów. Faktycznie, od 1991 roku ETZ ma trochę dłuższe amorki, ale czy ich wymiana jest konieczna ?? Dla mnie to bez sensu.

tylko bez paniki !!! desperacja w zakupie moto to najgorszy doradca, wywalisz kasę a i tak nie pojeździsz.

Pod marką MBK są produkowane we Francji skutery bliźniacze do Yamahy. Czyim bliźniakiem jest Endurka - tego nie wiem. Jesli jest to motorower Enduro, to mogę Cię zapewnić, że we Francji w każdej "dziurze" jest sklep w którym stoją Endurki - 50 tki Peugeota i MBK (nawet w sklepach rowerowych), czy przekłada się to na dostęp do części zamiennych w Polsce - tego już nie wiem. Swoją drogą to dość dziwne, że w Polsce mało kto o tej marce słyszał, a we Francji jest tego pełno.

wg mnie najbardziej dziewczęcym (z wyglądu) bo naprawdę ślicznym skuterem jest Vespa ET2. Na temat jazdy i eksploatacji się nie wypowiadam bo miałem jedynie kontakt na targach.