całkiem hipotetycznie jadący motocykl z prędkością 150, 200, 300 uderza podobnie w samochód, to kto jest winny..? Tutaj chyba powinno już być jakieś rozgraniczenie kto naruszył bardziej przepisy i niestety jak patrzę na motocyklistów często a gęsto przekraczają swoje możliwości i przepisy. Nie chcę wyjść na mentora, ale dla mnie to przynajmniej współwina i Wałęsa wcale nie "zrobił dobrze" motocyklistą. Zapewne gosć z samochodu został przepłacony tak jak kiedys to już miało miejsce.. W innym przypadku Wałęsa stał by po stronie motocyklistów. Śmierdzi ta sprawa na odległość. poza tym ta jego cbrka chyba miała abs czy nawet c-abs + niewiadomi jakie bajery -serwisowany moto, stalowe oploty, oryginalne klocki, wymieniony płyn, nowe opony. Coś czego nie jeden z nas nie ma i taki moto zdecydowanie szybciej wyhamuje niż nasze nowe samochody