Skocz do zawartości

PrzemV4

Forumowicze
  • Postów

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez PrzemV4

  1. Kiedyś ktoś wspominał o spotkaniu. temat wart dyskusji i propozycji na forum. moim zdaniem pierwsze spotkanko w samym gronie clasic v4 raczej mało realne, więc podpiąć się pod jakiś zlot. ja proponuję termin za rok ŁAGÓW 2012 co na to koledzy??????

     

    W pełni popieram. Poza tym teraz jest np całkiem fajny zlot w Ostrowie Lubelskim (16-17 lipiec). Nie chcę bynajmniej być uważany za wygodnego, bo w każde inne miejsce byłbym w stanie dojechać, ale mam teraz znowu kłopoty z kręgosłupem i więcej niż 100km nie dam rady przejechać.

     

    Poza tym, może miałeś kiedyś problem w hałasami po prawej stronie silnika, nisko. Wymieniłem już koszyk sprzęgłowy i jest bez zmiany. Hałas nasila się na dołach i czasami jest też jak przy rozrządzie (który też wymieniałem i dwa razy sprawdzaliśmy)- tzn. jak ciągniesz od samego dołu obrotów albo hamujesz silnikiem z wysokich obrotów. Dziś pojawiło mi się jeszcze szarpanie przy gwałtownym odkręceniu przy ruszaniu (tak jakby coś na moment zatykało gaźniki). Może coś doradzisz???

     

    Co do spotkania tylko w gronie V4, to myślę, że nie byłoby z tym strasznego zachodu - zawsze jakąś bazę byłego SKR, czy coś podobnego z polem namiotowym można znaleźć. Ustalmy jakiś rozsądny termin i okolice Polski, a resztę jakoś dogramy (chciałbym wreszcie spotkać ludzi o podobnych poglądach na motocykl).

  2. Zamontuj teflonowy w oplocie i po problemie.

     

    Mam tylko taki problem, że jakiegokolwiek zamiennika nie mogę znaleźć (w katalogach nie ma nawet mowy o zrobieniu na zamówienie).

     

    Poza tym po zmianie wszystkich przewodów hamulcowych nadal mam pulsowanie w trakcie hamowania tyłem (zacisk jest gładki i czysty, więc nie wiem o co chodzi).

     

    Hej , tym razdem mam pytanie czy jest dostępy manual do v45 '83 w ojczystm języku? Oryginalny po angielsku w pdf mam ale niestety nie wszystko jest jasne.

    Proszę o odp.

     

    Jak masz z czymś problem, to wyślij mi to, co chcesz wiedzieć a od ręki przetłumaczę (tylko nie 100 stron :)).

  3. Kto ani raz nie jechał chodźby po piwie kilka km niech się odezwie.

     

    Mam uprawnienia od 18 lat i NIGDY nie wsiadłem na motocykl po nawet "piwku".

    Uważam, że albo dorosło się do odpowiedzialności, albo pozostaje siedzieć w domu, lub na miejscu pasażera (oczywiście w samochodzie).

    Zdarzyło mi się parę razy na imprezce, kiedy ktoś proponował mi rolę kierowcy - bo dobrze się trzymam i w ogóle nic nie widać - ale nie znajduję zrozumienia na przyzwolenie społeczne do tego typu zachowań i zawsze odmawiam.

  4. Luca! zgadzam sie z Toba .Za kilka lat nie tylko motocykle beda chinskie ale wiele innych produktow na naszym rynku i nie tylko.W chwili obecnej rynek chinski zalewa caly swiat swoimi produktami.Sadze ze te produkty wiele nie odbiegaja od markowych.Owego czasu kupilem instrument KEYBORG-YAMAHA w komisie a tu niespodzianka pod obudowa pisze made in china,to samo bylo z obowiem typu ADIDAS marki REBOK po dokladnym obejzeniu pod jezykiem-made in china.Takze uwazam ze chinczyki produkuja wiele podzespolow do motocyli japonskich.Osobiscie uwazam ze kazdy kupuje to co mu sie podoba i na co go stac a wiadoma sprawa ze przy motocyklu to trzeda trche popracowac nie tak jak przy samochodzie.Tak jak Luca pisales ze to jest motocykl dla mezczyzn ktozy nie boja sie napraw i sa dla twardzieli, ktorzy poradza sobie nawet z (chinolami) :)

     

    Luca! zgadzam sie z Toba .Za kilka lat nie tylko motocykle beda chinskie ale wiele innych produktow na naszym rynku i nie tylko.W chwili obecnej rynek chinski zalewa caly swiat swoimi produktami.Sadze ze te produkty wiele nie odbiegaja od markowych.Owego czasu kupilem instrument KEYBORG-YAMAHA w komisie a tu niespodzianka pod obudowa pisze made in china,to samo bylo z obowiem typu ADIDAS marki REBOK po dokladnym obejzeniu pod jezykiem-made in china.Takze uwazam ze chinczyki produkuja wiele podzespolow do motocyli japonskich.Osobiscie uwazam ze kazdy kupuje to co mu sie podoba i na co go stac a wiadoma sprawa ze przy motocyklu to trzeda trche popracowac nie tak jak przy samochodzie.Tak jak Luca pisales ze to jest motocykl dla mezczyzn ktozy nie boja sie napraw i sa dla twardzieli, ktorzy poradza sobie nawet z (chinolami) :)

     

    Czyżby ktoś próbował image'u HD. Ludzie, chińczyki - motocyklami dla twardzieli- tego jeszcze nie grali.

    Nie przeczę, że jest to fajny pomysł na nauczenie początkującego na słabym motocyklu, ale nie dorabiajcie do tego legendy. Ja zawsze powtarzam znajomym: jak chcesz kupić motocykl i masz ok 10 000PLN to możesz kupić nowego chińczyka albo starszą japonię i albo będziesz polerował coś co wygląda jak chrom (i pokonywał trasy do węża ogrodowego lub hydrantu), albo będziesz jeździł. Nie jestem zagorzałym przeciwnikiem chińczyków, ale mierzi mnie, kiedy ludzie pamiętający czasy świetności POLSKICH I PRAWDZIWYCH MOTOCYKLI - NP. JUNAKÓW zachwycają się chińskimi produktami pochodzącymi ze zreciklingowanych tosterów z suchej frakcji na naszych wysypiskach.

  5. Powiedz nam, jak Ty to sobie wyobrażasz, chopper ze skutera :icon_mrgreen:

    Marki nikt Ci żadnej nie poleci, bo takiego czegoś nie ma

    W cenie są żadnej i części też nie ma

    Amen :icon_mrgreen:

     

    Aha, poszukaj może słownik ortograficzny

     

    A może ty poszukaj słownika ortograficznego , poza tym nie zniechęcaj młodego człowieka, który jednak czymś jeździ (w przeciwieństwie do ciebie) do dyskusji na forum. Po prostu sam poradź sobie z własnymi kompleksami i może kup sobie na początek "motorynkę".

  6. KUpiłem kiedyś uszczelkę "Victor Reintz" do samochodu (miałem wtedy Mantę), potem zmieniłem ją znowu po ok tygodniu i nie uwzględniono mojej reklamacji. Od tej pory już tego błędu nie popełnię.

     

    Co to były za uszczelki?Jaka firma?

     

    Z rozrusznikiem się uporałem.Nowe szczotki,łożysko i przetoczony komutator sprawiły ,ze silnik z ramy chce wyskoczyć :wink:

    U mnie niestety po naprawie rozrusznika (łożyskowanie w główce) pojawił się problem z pukaniem po wymianie rozrządu. Niestety okazało się, że to nie rozrząd jest przyczyną, ale koszyk sprzęgłowy. Jestem uziemiony do końca następnego tygodnia (ale to już chyba koniec niespodzianek).

  7. Ja do soboty w następnym tygodniu się nie ruszę, bo mam do wymiany koszyk sprzęgłowy a i przewody hydrauliczne które zamówiłem będę miał w następny czwartek.

     

    A propos, nie naprawiam motocykla na Nałęczowskiej, bo próbowałem kiedyś skorzystać z ich - podobno serwisu 24h- i nie udało mi się z nikim od nich skontaktować. Dla mnie są spaleni.

  8. Ja się piszę, z tym że nie mam 100% pewności czy odbiorę w sobotę motocykl z serwisu.

    W razie czego miałbym parę pomysłów na fajną wycieczkę

     

    Ale oczywiście w tempie turystycznym.

     

    A i Bożechów chętnie bym odwiedził, bo mam tam kumpla ze szkoły

  9. Witam,

    Venox to rzeczywiście fajny sprzęcior, niestety niedostępny w Polsce. Kiedyś sam chciałem go kupić i dealer Kymco, powiedział, że mogą go dla mnie sprowadzić z Niemiec.

    Cena wtedy (czyli w 2007) ok. 10 000zł. Nie wiem jak by wyglądała dziś.

    I jeśli ci na nim zależy to tylko pozostaje ci szukanie w krajach zachodnich.

    Z jakiegoś jankeskiego forum wiem, że sprzęt dobry jakościowo, troszkę brakuje mocy w górze no ale to w końcu "ćwiartka".

    Masa coś ok. 190kg, więc ten silnik musi się troszkę napracować, ale ma za to coś ok. 27koni, czyli źle nie jest. Za to dosyć wygodny i przestronny na dłuższe traski.

     

    Tu masz test porównawczy Venoxa z Hondą Rebel, jakimś SuzukiGZ250, małą Virago i Hyosungiem. Wypada całkiem nieźle.

    http://www.motorcyclecruiser.com/roadtests/250cc_cruiser_comparison/index.html

     

     

     

     

    Łojej, ziom aleś się nagadał. Kymco nie jest chińską firmą tylko tajwańską, bystrzacho.

     

    Nie bawię się w "złośliwości osobiste", a czy jest to marka chińska, czy tajwańska - oznacza to dla mnie w zasadzie to samo.

    Zdaje się, że w tym moim "nagadaniu się" nie jesteś w stanie widocznie czepić się pozostałej treści, więc podobne uwagi warto sobie po prostu darować, żeby kogoś niepotrzebnie nie obrażać.

  10. Przeczytałem cały wątek, i myślę że poprotu gledzicie. Jak ktoś chce latać czopurem to niech lata bo się spokojnie da. Ja osobiście spokojnie w jeden dzień zaleciałem na Magnie nad morze i zupełnie nic mi nie było. Trzeba tylko pamietać o niedomaganiach tego typu sprzetów i sie z nimi liczyć. Latałem czymśtakim prawie pięć sezonów i nie mam zamiaru narzekać.

    Akurat tak sie dziwnie skład że dzis odbieram moje nowe moto i będzie to Varadero. Pod koniec czerwca dam cynk z różnic na długich trasach ;)

    Przy okazji: sprzedam Honda Magna z 1995 roku

     

    A cóż to za niedomagania masz na myśli.

    Ja nie mam powodów na płaczu, chociaż jeżdżę raczej sporo. Magna V65 zawsze się sprawdza, niezależnie od tego czy jedziesz po zakupy, czy w dużą trasę, a jak masz ochotę pojechać szybko, to tylko się dobrze trzymaj (bo motocykl nie ma problemów z osiągnięciem czy utrzymaniem prędkości).

  11. Witam wszystkich forumowiczów,

     

    Jako totalny świeżak w temacie zwracam się w potrzebie do doświadczonych kolegów.

     

    Jestem na etapie, gdzie wreszcie moje marzenia o własnym chopperku mogą się ziścić i myślę o pierwszej maszynie, która nie ukrywam, będzie przeze mnie mocno doświadczana w trakcie zdobywania doświadczenia na drodze :)

     

    Od pewnego czasu szukam motocykla dla siebie i rozważałem wiele opcji (np. Honda Shadow, Yamaha Virago, Suzuki Intruder, itp.). Ostatnio trafiłem na model, który zachwycił moje oko, a konkretnie wspomniany w tytule Kymco Venox 250.

     

    I tu, po przydlugim wstępie, następuje pytanie właściwe: czy ktoś z forumowiczów ma doświadczenia z tą marką i może udzielić mi porady jak ten model się sprawuje. W internecie nie znalazłem wielu informacji na ten temat. Specyfikacje są zachęcające a fakt, że Kymco robi podzespoły dla Hondy (tak wyczytałem) jeszcze bardziej uwiarygadnia ten motor w moich oczach. Jednakże chciałbym zweryfikować tę teoretyczną wiedzę i liczę na pomoc ze strony forumowiczów :)

     

    Kolego

     

    Problem z motocyklami chińskimi nie tkwi w Chińczykach, lecz w cenach za jaką każą im wyprodukować motocykle Europejczycy. Jeżeli np chińska firma robi części zamienne dla marki np japońskiej to nie bierze za to jakiś groszy, a w sytuacji kiedy mają wyprodukować nowy motocykl (który ma wyglądać atrakcyjnie) za np 3000PLN, po prostu go robią ( i tu właśnie mamy wszelkie Kingwa'ye, Jinluny, Keeway'e itp). Porażki związane z eksploatacją tych "motocykli" to efekt zachłanności zamawiających je handlowców (którzy sprzedają je z na prawdę dużym zyskiem, a nie brakiem potencjału Kraju Środka). Gdybyś zlecił im wyprodukowanie kopii dobrego japońca za dobre (dla nich) pieniądze, miałbyś na prawdę solidny sprzęt za bardzo rozsądną kasę, a tak mamy to co widać. Na prawdę zastanów się nad tym, czy chcesz pisać codziennie na forum o problemach ze swoim motocyklem, czy wolisz czytać forum w wolnych chwilach, kiedy np wrócisz z trasy

     

    Pozdrowienia i życzenia udanej decyzji, a nad Virago po 90 roku nawet nie myśl, nie warto...

  12. Może ktoś podrzuci propozycję jakiegoś fajnego miejsca, gdzie możnabyłoby się spotkać, pobroważyć i spokojnie spędzić 2 dni na rozmowach o Magdalenach. Ja właśnie kończę załatwianie wszystkich bolączek mechanicznych i będę mógł gdzieś wyjechać od przyszłego weekendu, a bardzo chętnie spotkałbym się z ludźmi, którzy tak jak ja mają Madzie i mogą wiele ciekawego o nich opowiedzieć.

  13. A ja kupiłbym na początek Magnę V30 (tylko obejrzaną przez gościa, który wie co i gdzie słychać). Spalanie małe (ok. 6l), prędkości zadowalające (jeśli wystarczy Ci 100 km/h przy ok 5500 obr/min - a silnik kręci do 11000 obr?), a moc to ok 70 koników (przy 10 000 obr). W sumie dla gościa do wzrostu 175 - może być i o graty nie jest tak trudno. Przy kosztach zbliżonych do małych motorków będzie już średni z całkiem przyzwoitymi możliwościami podróżowania w 2 osoby. Najpierw jednak warto się przejechać (a'propos wyważenia bo mnie niestety ono trochę przeszkadzało , ale to rzecz gustu).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...