RadekOzzy

Wybierz swój sprzęt i wprowadź swoje dane ;) http://cycle-ergo.com/ Mam nadzieję że choć trochę pomoże :)

Nie słyszałeś o "Feldgrau" i "Sahara"? ;) Są od jakiegoś czasu w modzie!!!(chodzi tu zapewne o upodobnienie do wojskowych BMW) Wystarczy że pomalujesz ruskiego boksera na któryś z tych kolorów i od razu 4000 więcej warty! Pamiętaj o tym jeśli będziesz składał jakiś sprzęt na handel ;) Radziecki RKM też dodaje wiele do oryginału, a głowica ukruszyła się zapewne w czasie walk. Lampa z "Dniepr K750" ma zapewne za zadanie oślepianie wrogiego lotnictwa. A już bardziej poważnie: Rozumiem, że w te motocykle włożono trochę pracy i może jako ktoś z niedużym doświadczeniem warsztatowym nie powinienem się z tego śmiać, bo krytykować najłatwiej, ale efekty są, powiedzmy, mocno średnie a w przypadku BMW-M72 to tak naprawdę nie wiem co powiedzieć :/ Ktoś pokpił sprawę i chce się problemu pozbyć. Śmieszą mnie w allegrowskich ogłoszeniach te ciągi nazw, tak jak wspomiane "SIMSON-SOKOł-AWO-BMW-NSU-SHL" Pewno chodzi tu o złowienie kogoś z kasą, kogoś kto nie poświęcił nawet jednego wieczoru na przestudiowanie tematu. Chce coś "polskiego" to wpisuje którąkolwiek z nazw i voila, chce boksera wojskowego, bach! "m72 M-72 M72 BMW URAL DNIEPR K750 OKAZJA" Jest bokser- jest, jest wojskowy- jest ;) To nic że bak od jednego, silnik od drugiego, kosz od od trzeciego, a zarejestrowany na cokolwiek, to nic, "Stary, prawdziwy, wojskowy, x patyków za niego dałem!!!"

Ok :) tak zrobię. Czytałem trochę Twej twórczości na tym i innych forach, sprawiasz wrażenie człowieka znającego się na rzeczy, więc chciałbym zapytać czy dałbyś tyle hajsu za tą emę? :) Mnie i tak nie stać, pytam z czystej ciekawości, obiektywnie patrząc jest to wczesny model, ale 25 tys. to jakaś masakra, patrząc cenowo po innych tego typu maszynach, to chyba za 10 lat osiągną taką "wartość". Ciekawe że K-750 potrafi dziś kosztować 14 tys. na allegro, Junaki zaczynają chodzić po 12, (muszę prześledzić czy ktoś tyle za nie płaci czy to tylko marzenia sprzedającego) a SHL i WFM kosztują ze 3 wiecej niż ich waga na złomie ;) To chyba kwestia jakiejś mody.

Jeszcze bez dokumentów :biggrin:

Obudowa filtru- http://www.goodkarmaproductions.com/bikepics/m72_1.jpg A dźwignie wg. mnie powinny być po prostu takie jak silnik, czyli w olbrzymim uproszczeniu srebrne. :)

To oczywiście tylko moja osobista opinia, po prostu wychodzę z założenia, że odrestaurowany motocykl powinien w jak największym stopniu przypominać oryginalny sprzęt(chyba była już na ten temat długa i płomienna dyskusja ;) ), do czego ten motocykl najwyraźniej aspiruje, a jak mówi ludowa mądrość, diabeł tkwi w szczegółach, dlatego czepiam się dźwigni i obudowy filtru powietrza, które, jeśli się nie mylę ;), oryginalnie wyglądały inaczej :) Pokrywy silnika, skrzynia biegów i głowice cylindrów zostały poddane obróbce, a blok silnika najwyraźniej pozostał w oryginale.

http://allegro.pl/m-72-1944-zis-i1903882508.html Cena zwala z nóg :icon_eek: , ciekawe czy ktoś się skusi. Cytując sprzedającego: "Cena adekwatna do wkładu pracy i jakości motocykla". Mi osobiście nie podoba się malowanie(ciekawe w jaki sposób przygotowane zostały powierzchnie), w tym pomalowany kopniak, a gdzie podziała się oryginalna obudowa filtru powietrza? ;) Część elementów silnika(tak mi się wydaje :) ) została wypolerowana, jakoś to się gryzie :) Można by rzec że się czepiam i że są to szczegóły do przełknięcia, ale chyba nie za 25 koła :icon_biggrin: Co sądzicie drodzy forumowicze :)? Pozdrawiam.

Dziękuję za informacje koledzy, chciałbym jednak zapytać, czy ktoś jako klient mógłby polecić którąś ze szkół, bez urazy drodzy przedmówcy :)

Witam serdecznie, drodzy forumowicze z Lublina, czy możecie szczerze polecić którąś ze szkół jazdy? Chciałbym zrobić upragnione A, a z racji tego że całe życie mieszkam w betonowej dżungli, nie miałem okazji śmigać po wioskach na różnistych moto powyciąganych ze stodoły :(, więc jeśli chodzi o umiejętności jazdy - bliskie zeru :) Oczywiście mam świadomość że kursy przygotowują jedynie do zdania egzaminu, ale z pewnością są szkoły lepsze i gorsze, jak i tańsze i droższe ;) - jak to w życiu trzeba będzie znaleźć złoty środek. Pozdrawiam !

Silnik ma chyba od Matchlessa http://www.vintage-motorcycle.com/index.php?language=en&site=3&pid=14&id=505 http://en.wikipedia.org/wiki/File:Matchless1.jpg a przynajmniej podobnie wygląda ;) ale rama już nie pasuje, chyba że została pocięta. Do tego silnik jest pochylony.

Z tego co się orientuję, to w przypadku spowodowania wypadku nie działa Ci ubezpieczenie OC ponieważ poruszasz się bez uprawnień na dany pojazd (tak samo jakbyś bez prawka B wziął samochód kolegi i spowodował wypadek). Niby nie brzmi to aż tak groźnie, "mnie się nie zdarzy", ale nie daj Boże, gdybyś powiedzmy pośliznął się gdzieś motorem i trafił w dziecko idące poboczem (mój kolega "trafił" w ten sposób w kobietę przechodzącą przez przejście), to w przypadku ciężkich urazów może zostać Ci zasądzona dożywotnia renta na rzecz poszkodowanego (normalnie takie rzeczy pokrywa ubezpieczenie). To jedno, nie wiem czy poza tym nie dostałbyś jakichś zawiasów - samo sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu lądowym czy jak to się fachowo nazywa, nie wygląda w skrajnych przypadkach dobrze, a na żadne złagodzenia nie możesz liczyć skoro nawet nie miałeś uprawnień do prowadzenia pojazdu.

Witam, interesuję się trochę klasycznymi motocyklami, ostatnio na allegro wygrzebałem takie coś: http://allegro.pl/stary-motocykl-weteran-bobber-twinport-1930-rok-i1568995428.html#gallery Zastanawiam się co to może być za sprzęt :) Bak ma od Wanderera, poszukałem troszkę i nie znalazłem informacji nt. wanderera posiadającego silnik 350, na pierwszy(zaznaczam że nie jestem znawcą :) ) rzut oka wydaje mi się że jest to jakieś wczesne DKW lub jej radziecki klon Iż, z bakiem Wanderera, silnikiem od któregoś z motocykli angielskich i paroma przeróbkami ramy. Co sądzicie :)? Pozdrawiam