Skocz do zawartości

TwisterZG

Forumowicze
  • Postów

    720
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TwisterZG

  1. Ja mam taką samą tube jak lucas i faktycznie w porownaniu do oryg. ciagnie odrobinke lepiej z dolu.Odczowalne jest to mocniej w srednim zakresie obrotow.To "uderzenie mocy" kiedy wejdzie na obroty odbywa sie lagodniej ale przed tym zjawiskiem masz jakby wiecej mocy.Do tego mam koncowke DEP'a ktora zajebiscie bzyczy i na niskich jest b.cicha.

  2. Hm...aktualnie to teraz nie jezdze (ach niemcy...)ale z tego co smigalem YZ to powiem wam że ze spalaniem nie ma aż takiego szoku!Spalila moze tak malo przez to iz dopiero obczajalem sprzent i nie umialem sie przelamac do konca zeby wpinac kazdy bieg i krecic do konca.Z bynka to jest tak ze wchodze do garazu lejek,kanister plastikowy 10 litrowy z wezem cisnieniowym i lecimy do baku mieszaneczke.Tylko potem jest jazz ze nie ma do pily paliwa.

  3. Witam!Mam pytanie:czy moze mi ktos powiedziec czy skrzynie od IGREK ZETY z rocznika 90',95' oraz 96' sa takie same?Mam do wymiany pare trybow i wodzik.Oczywiscie nie mam ochoty placic 1500 za nowe czesci takze dorwalem cale skrzynie z 90 roku i 96.Pytanie brzmi:czy ktoras z tych skrzyn (90 lub 96) bedzie pasowac do mojego ktory jest z rocznika 94/95?!Jesli ktos ma linki do rysunkow technicznych lub ilustracji ze skrzyniami prosze zamieszac.Prosze o pomoc bo to dla mnie pilna sprawa!! ;)

  4. aha i na 2 t trzeba UMIEĆ JEŹDZIĆ żeby mieć satysfakcje z jazdy.

    PomyK ma racje.Takie pieprzenie ze 4t jest lepsze od 2t bo cos tam cos tam jest glupota.O gustach sie nie dyskutuje :buttrock: Na 2t trzeba miec umiejetnosci (mowimy tutaj o 2t dysp.moca od 30 w gore bo oczywistym faktem jest ze dt80 nie ma tak KOSMICZNEJ charakterystyki jak np.yz 125 :icon_razz: )bo jak nie bedziesz mial to albo nie pojedziesz albo pojedziesz ale w krzaki.Co do 4t to JA OSOBISCIE nic do nich nie mam bo to fajne fury ale jak na razie to teraz wole 2t :banghead:

  5. Napewno latwiej ma sie gdy ojciec a zadziej matka kreca sie w swiecie motocykli (ojciec,matka motocyklisci albo cos takiego).Ja na motocyklach jezdze od 6 roku zycia czyli juz 10 lat i z musu od pierwszego metra na motorynce byl to teren.Ja mam o tyle latwiej ze ojciec jest prezesem Zielonogorskiego klubu motocyklowego i sam smiga na motocyklach X lat.Jak widzi mnie ze jezdze to mowi zebym tylko porzadnie sie ubral.Kask to podstawa!Jesli tylko wyjade 10 metrow bez kasku pojawie sie jak spod ziemi i mowi ze mam zalozyc na leb kask.Co do kupna motocykla to zalezy od tego jakich masz rodzicow.Masz dwa wyjscia:

    1)zaczac meczyc ich i wiercic im dziure w brzuchu do skutku (co moze zajac ci jakies 20 lat :icon_twisted: )

    2)dozbierac kase i zfinalizowac wszystko samemu. ;)

  6. Witam!Kupilem czerwone San Diego jakis miesiac temu.Uzywalem ja 5 razy na motocyklu i teraz caly czas na rowerze (czekam na tlok :icon_twisted: )i powiem wam ze rewelacyjnie nie wygladaja a material z ktorego sa podszyte na wewnetrznej stronie po bokach pomalutku odrywa sie.Nie mowie juz o tych gumowych napisach ktore stracilem praktycznie po jednej jezdzie na motorze.Z drugiej strony moj kolega (jest na forum jako Aszuki) ma takie same tylko ze w kolorach MORO i jest zadowolony.Co prawda wytrzymaly mu przez 3 miesiace ale ciaglej jazdy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...