Zdawałem tydzień przed Tobą, też w Dąbrowie. Nam, egzaminator tuż po zdaniu teorii wytłumaczył, czego oczekuje na placu manewrowym. Fakt obligatoryjnego sprawdzenia łańcucha, obok 2 wylosowanych zadań powtórzył nawet dwukrotnie. Przed wyjazdem na miasto, stanu łańcucha już nie sprawdzałem. Sprawdziłem tylko płynność kierownicy,kierunki, ustawiłem lusterka, przed ruszeniem obadałem sytuacje za sobą i tyle.
Ósemka też była ciekawa. Na kursie uczono mnie, by obracać głowę w prawo i lewo na "skrzyżowaniach"*. Na egzaminie, egzaminator wymagał jednak czego innego. Przy dojeździe do "skrzyżowania"* obracałaś głowę w tylko jedną stronę, w stronę drogi wlotowej. Przy zawracaniu znajdując się na samym szczycie koła musiałeś obrócić głowę do tyłu w stronę kierunku w którym jechałeś.(zawracając w prawo, na szczycie koła obracasz się do tyłu w prawo) I dalej analogicznie, tylko w innych kierunkach. Masło maślane, ale mam nadzieję, że ktoś zrozumie. ;)
* Piszę skrzyżowania, aczkolwiek wg egzaminatora nie są to skrzyżowania. Zrobienie prawidłowo ósemki ma tylko udowodnić, że potrafimy panować nad motocyklem mając głowę obróconą do tyłu i damy sobie radę przy zmianie pasu ruchu.