Jardine to badziew - sam mam. Halasuje, nie da sie zlikwidowac strzelania w rure (a strzela najbardziej ze wszystkich), a mocy niewiele przybywa. Dodatkowo wylot jest skierowany zaraz kolo opony i ja caly czas podgrzewa. Co oznacza jej mniejszy przebieg ale lepsze trzymanie na zakretach od samego startu. Polecic moge komin remusa. Jak bedziesz jechal gdzies dalej to zawsze mozesz go wyciszyc. Na jardine jadac w tunelu naprawde bola uszy, a przejechanie 200 km jest meka. Niektorym sie to podoba :) - mnie nie.
Marp.
Nie kazdy szuka maximum koni mechanicznych, Z kazdym osiagnietym ponad norme spada zywotnosc silnika. Ja tylko probuje doregulowac silnik do tego cholernego komina, tak zeby motocykl plynnie oddawal moc i nie szarpal jak romet, zanim uzbieram na remusa :)