Skocz do zawartości

dj_w

Forumowicze
  • Postów

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dj_w

  1. 1. pisze o wyprzedzaniu motocyklem samochodu (ale akurat w przepisach dotyczacych wyprzedzania nie ma to wiekszego znaczenia) 2. no to jesli jest tak jak piszesz - sprawa jest bardziej prosta. Nadal odnosze wrazenie, ze tekst jest proba udowodnienia na sile tezy, ze motocyklisci lamia prawo. Czlowiek powoluje sie na wszystkie - glownie dosc dyskusyjne - przepisy poza tym najbardziej jedoznacznym i oczywistym.
  2. Panie i Panowie, uswiadomcie mnie: czy przestal dzialac lub zmienil sie przepis mowiacy o tym, ze w terenie zabudowanym mozna wyprzedzac auto prawa strona jesli na drodze sa dwa pasy w jednym kierunku? Przypominam, ze przepis mowi o stronie, nie o pasie... Czyli jadac w korku pomiedzy autami zakladajac, ze nie jedziemy po linii wyprzedzamy jeden pojazd po prawej, a drugi po lewej (tym samym pasem). Przepisy dla rowerow zmienily sie o tyle, ze moga one wyprzedzac kolumne samochodow po prawej stronie nawet wowczas gdy na drodze jest jeden pas w jednym kierunku. To totalnie nie ma zwiazku z jazda motocykla w korku. Pan redaktor wiec wypisuje glupstwa...
  3. generalnie motocykl okazal sie nieco zbyt ciezki jak na moje potrzeby i... umiejetnosci (przeciskanie sie w korkach). Wlasnie posmigalem DR-Z 400 i... zamienie na cos w stylu DR-Z. Moze byc DR350 lub cos podobnego. Rozwaze kazda propozycje (myslalem takze o hornecie, czy nawet cebuli - oczywiscie czesc motocykli z moja doplata inne z cudza - wszystko do dogadania). Jakby co, to odzywajcie sie na maila: [email protected] VFRka jest wprawdzie wiekowa (1990 r.) ale w stanie naprawde wzorcowym - kazda srubka oryginalna. Motung na 100 proc. bez przygod. Przede mna w Szwajcarii honda miala jednego wlasciciela. Motocykl jest po serwisie (nowe plyny i akumulator) - przed przyszlym sezonem do wymiany bedzie tylna opona.
  4. takze bylem pewien, ze byly do 89, ale... moja Szwajcar kupil chyba 22 stycznia 1990 r (mam fakture i wszystkie szwajcarskie dokumenty przegladow, rejestracji etc.) i data produkcji jest z 1990. Czyli, albo mam jedna z ostatnich RC24 (wyprodukowana w pierwszych dniach 1990 r), albo w Szwajcarii jest jak w USA, ze moto wyprodukowane w drugiej polowie np. 89 r. a sprzedane w 90 ma date produkcji 1990. Ja tam wole pierwsza wersje, bo czyni z mojego motonga perelke ;-)
  5. moje obserwacje sa takie, ze kierowcy katamaranow sa coraz fajniejsi... jak nie mam miejsca lub musialbym jechac np. po linii ciaglej to sie nie wciskam. Wowczas jednak najczesciej ktos robi mi miejsce i jade. ZAWSZE staram sie podziekowac, bo to zwyczajnie mile jest... Jesli juz sie przytrafilo, ze ktos zajechal mi droge, to zwykle z nieuwagi (dlatego jak jade na moto, to nie ufam nikomu - to w koncu moj tylek jest). W czasie sezonu raz jeden koles w golfie permanetnie wymusil na mnie pierwszenstwo. Patrzyl na mnie na skrzyzowaniu (rownorzednym - bylem z prawej) i jechal z usmiechem. Hehe, no i juz chyba zapamieta, ze tak nie mozna, bo... wszystko dzialo sie na oczach policjanta... na motocyklu.
  6. nawet jesli filmik jest nieco przyspieszony, to i tak koles sie prosi o dzwona i fakt, ze w na rosyjskich drogach panuja inne zasady, ktore zwykle nie sa przyjazne dla motocykli
  7. cena zaczyna byc mocno zimowa... kilka miesiecy temu za 4,5 tysia kupilem nierejstrowana w kraju RC24 z tego samego rocznika.
  8. a daj jakas fotke i cene - moze byc na pw :-)
  9. no to ja na sto proc. jestem chetny... na pw wysylam Ci moj numer komorki - jak nie przez forum, to jakims SMSem daj znak jak bedziesz znal termin i jakies blizsze szczegoly... pozdro
  10. hehe... dzieki Panowie... wymienilem plyn i... juz jest wyraznie lepiej... jutro robie dalej :-)
  11. tak, to jest mozliwe, ale tak samo nie potrafie na gs-ce jak na innych moto, a jednak moja suzuka hamuje zdecydowanie gorzej. Wprawdzie nie latalem na kurierce nawet minuty ale logika wiec mowi, ze nie tu lezy problem ;-) a za rady podziekowal serdecznie.
  12. dzieki za kaganek oswiaty :-) to w tej sytuacji gdzie moze lezec przyczyna, bo np. porownujac moja gs-ke z banditem, ktorym rowniez mam okazje jezdzic, gs-ka nie hamuje :-( klamka nie jest twarda, lagi nie ciekna, tarcza jest prosta, klockow jeszcze duzo (fakt, ze nie wiem jak z jakoscia, bo ja ich nie zakladalem)... Zaczac od wymiany klockow na cos porzadnego?
  13. temat mowi wszystko. Suzuki dalo gs-ce spowalniacze a nie hamulce. Da sie cos zrobic, coby poprawic ich skutecznosc? Stalowy oplot juz zalozylem. Jak jeszcze mozna wzmocnic hamulce w moto?
  14. dj_w

    Jawa 350 TS

    pozostawienie jej w oryginale to byla jedyna sluszna koncepcja Kolego! szerokosci :-)
  15. dj_w

    L200, Hilux, Navara

    Mialem przyjemnosc testgowania i porownywania czterech najbardziej popularnych i nas pickupow (Navara, Ranger, L200 i Hilux - kazdym zrobilem po ok. 1,5 tys. km). Jak w morde strzelil wychodzi mi, ze L200 jest najbardziej przyjazny w codziennym uzytkowaniu. - Po pierwsze masz mozliwosc zalaczenia 4x4 na suchej drodze (i w ramach sprostowania kilku poprzednikow: L200 nie ma stalego napedu 4x4! Mozna wybrac takze opcje napedu na sam tyl. Jednak naped 4x4 wyposazono tu w centralny mechanizm roznicowy - czego konkurenci nie oferuja). W pickupie mozliwosc odpychania sie czterema kolami jest o tyle wazna, ze wystarczy delikatny deszczyk, by tyl zaczal sie slizgac i wymykac spod kontroli (pamietajcie, ze tam sa resory piorowe). - Po drugie L200 prowadzi sie na drodze jak osobowka (znaczy wlasciwosci trakcyjne sa najbardziej zblizone do osobowki) - tyl najmniej podstkakuje na poprzecznych wybojach, auto nie buja sie, nie muszkuje po drodze nawet przy wiekszych predkosciach itp. - Po trzecie L200 najlepiej radzi sobie w delikatnym terenie (zadne z tych aut nie jest rasowa terenowka). - Po czwarte, to chyba najtansza propozycja wsrod nowych i kilkuletnich pickupow. Ogromny minus L200 to wyglad jaja weza... to auto jest paskudne (z jednej strony kwestia gustu, ale z drugiej strony gust sie ma albo... nie ;-) ) Drugi pod wygledem wygody uzytkowania jest moim zdaniem Ranger. To autko takze dosc pewnie zachowuje sie na drodze (w terenie takze bywa zaskakujaco sprawny). Ranger jest dodatkowo calkiem dobrze wykonczony w srodku. Ma jednach chyba najmniej miejsca w kabinie. Trzecia to Navara - chyba najbardziej klasyczny obecnie pickup na rynku. Bardzo przyzwoicie wykonczona i wyposazona. Jest dosc miekka (jak na pickupa) wiec daje spory komfort ale przy wiekszych predkosciach staje siestabilna. Hilux.... hm... nie rozumie zachwytow ;-) Auto jest NIEZNISZCZALNE, to fakt. Znam sztuke, ktora ma w kolach 150 tys. km i poza czesciami eksploatacynymi nic nie wymieniono (a auto tyra w firmie budowlanej). Jednak komfort w codziennym uzytkowaniu to porazka: tragiczne fotele, podskakujacy ty i... przod. Poza trzylitrowym, mocnym (i drogim) motorem auto napedzane jest za slabym dieselkiem. Podsumowujac: jesli szukalbym pickupa tylko do pracy, bralbym Hiluxa. Jesli auto mialoby jednak robic czesciowo za ciezarowke, a czesciowo za dupowoz, bralbym (mimo wygladu) L200. Takze z tego powodu, ze wnetrze przypomina Lancera :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...