Skocz do zawartości

arnidude

Forumowicze
  • Postów

    54
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arnidude

  1. No tu nie pamiętam. Z bratem mieliśmy swój klasyczny zielony kanister 20. Tylko pięć to wydaje się mało. Z tego co odnalazłem teraz na necie to na malucha przypadało 30. Więc 20 to na pewno nie. Dalej: 22 marca 1984 r. ograniczono przydział benzyny na kartki. "Przydział jednego litra paliwa na miesiąc jest zdaniem posiadaczy motorowerów wręcz niepoważny". To być może rzeczywiście w '86 było to 5. W takim wypadku brat musiał załatwiać wachę. Pamiętam, że katowaliśmy sprzęta bez ograniczeń...
  2. http://www.youtube.com/watch?v=xLwVE2Iw4-A W roku powstania serialu 1986 dosiadłem swoje pierwsze zmotoryzowane 2 kółka Ogar200 i chyba było 20 litrów przydziału na kartki na miesiąc (?), później gdy zrobiłem kartę motorowerową na Simsonie B51S miałem przyjemność widywać podobne cuda. Pamiętam na takich TS gliniarzy i np. jak ten gość na filmie kiedyś dwóch (chyba byli trzeźwi) bez kasków na Jawie 350 zatrzymali się przy mnie i ze śmiechem: I co?!? Ścigamy się?!? Aby było w temacie forum 'szkoła jazdy' czyli wracając do filmu: podoba mi się nawrotka na szosie w wykonaniu tego kirowcy :biggrin: Co wy na to? I w sprawie starych czasów i techniki jazdy tego aktora.
  3. Zerknij na fichki, może to Ci pomoże: http://www.cmsnl.com/honda-vf1100c-v65-mag...7592/partslist/
  4. = prawdziwe 245 km/h choć piszą, że 241. To i tak dobry wynik jak na dokładność wskazań.
  5. Ojojoj ale się porobiło. Światełko: sprawdź: żarówka, styk biegu jałowego, przewodzenie kabli w instalacji. Linka: tu możesz zrobić kilka testów: odkręć linkę od licznika i zakręć kołem, sprawdź jak kręci się linka, przytrzymaj palcem czy jest opór. Jeśli ok to przyczyny trzeba szukać w liczniku. Mozna też licznik podpiąć do sprzęta kolegi i zobaczyć czy w ogóle funkcjonuje. Nie wiem czy teraz są zakłady naprawiające liczniki...
  6. Nie patrz na zalecane. Powątpiewam aby firmy robiły testy wszystkich dostępnych rodzajów opon i wybrały najlepszych. Musisz dobrać pod kątem swoich potrzeb. Czy jeździsz turystycznie, sporotowo, w każdą pogodę itd. Ja tylko raz do magny kupiłem nówki Michelin. Później stosowałem używki w dobrym stanie. Bridgestone, Dunlop, Metzeler. Najlepiej trzymały się drogi Dunlopy wersja Harley-D. Przy czym nie były rewelacyjnie trwałe. Najtrwalsze Metzelera. Modele tak się szybko zmieniają, że już nie pamiętam nazw. Dla bmw dałem się skusić na Dunlop sportmax i serdecznie żałuję. Dobre jak żar leje się z nieba i jest gorący asfalt. Gdy zimno a nie daj Boże deszcz pada to pozostaje jazda z wyczuciem...
  7. Zbycho a pamiętasz te czasy???? http://www.youtube.com/watch?v=xLwVE2Iw4-A Swoją drogą dobry motorowiec zagrał na tej tsce. Ta nawrotka dobrze mu wyszła!
  8. pewnie jak za okupacji - dowiedział się, że pały robią na motorowców łapankie :bigrazz:
  9. Tylko pełny kombinak. Koledze kiedyś dałem sprzęta na rozpoczęcie sezonu by się kajtnął. Był marzec, ok. 22 stopni. Przyciął szlifa bo jakaś baba zajechała mu drogę. Jechał w grubych struksach i założył sobie jeszcze kalesonki. Pod kolanem mięcho zdarło mu do kości. do dziś ma okrągłą bliznę wielkości mandarynki. Drugi przypadek. Jadąc motorem 8 lat temu zobaczyliśmy w rowie kolesia na MZ w krótkich spodenkach, podkoszulku i trampkach. Tak słaniał się na nogach, że myśleliśmy, że jest narąbany. Złapał go żwir na poboczu, na zakręcie. Nogi pozdzierane a z łydki sikała krew jak fontanna. Był trzeźwy a chwiał się na nogach bo tracił przytomność z utraty krwi. Jeszcze prosił aby mu motor odpalić to sobie odjedzie. Zabrała go karetka... . To na przestrogę tym, którzy myślą, że tyle jeżdżę i nic się nie stało to może nie stanie. Ja się szarpnąłem na kurtkę z outlastem i gdy się godzinami nie jeździ w upał po mieście to jest w miarę, miarę. Spodnie skóra choć zamierzam też kupić z tym materiałem.
  10. vpower - co się tak irytujesz? Ja przeprosiłem. Dziewczyna niech zmienia, niech lata jak chce. Daj jej Panie Boże tysięcy km pod zadkiem i dużo zdrowia. Nie zauwazyłem tutaj znęcania. Aczkolwiek enZo mocno przesadził bo poszedł w stronę totalnej krytyki chopperów. A dziewczynę nawet rozumiem. Moja żona też lubi zmieniać różne rzeczy i upiększać. I Twoja koleżanka zapewne nie zrobiła tego dla lansu ale dla widzi mi się. Nie zmienia to faktu, że ten akurat dodatek jak podświetlenie to kompletnie nie pasuje do customizacji i mocno kojarzy się z dresem (wg. mnie, a też miałem choppera). Jest to moje zdanie, którego nie zmienię ale posiadaczy takiego rozwiązania nie opluwam, nie znieważam i nie skreślam. Plastikowe, chopper, trajk. Każdy motor da się opluć ale po co? Licznik postów? To rozumiem, że im więcej wpisów to mam się czuć lepiej bo mi się zmieni status? Wtedy zdobędę uznanie... . Nie, ja wszedłem by napisać swoje zdanie. Choć teraz żałuje, że nie napisałem tylko: "mi się takie rozwiązanie kompletnie nie podoba" Byłoby bardziej politycznie. Może vpowerowi nie podniosło by się tak ciśnienie.
  11. Umiejętności to inna sprawa a prywatna opinia inna. Mi się takie rozwiązanie nie podoba i tyle. Jeżdżę od 24 lat poczynając od Ogara200 i mam żonę. Wystarczyło jakbyś napisał: a mi się akurat to rozwiązanie podoba i cześć. Czemu poruszasz temat przejechanych km, stylu jazdy i wyglądu dziewczyny? Do tego dodajesz o mistrzach prostej. Ja akurat lubię górskie, kręte trasy. I nie czuję się miszczem jazdy. No dobra, powiem więcej: ponieważ nie lubię w motocyklach takich dodatków, które kojarzą mi się z autami panów w dresikach pokusiłem się na uszczypliwy sarkazm. Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Aczkolwiek uważam, że forum jest nie tylko do piania od zachwytu. A swoją drogą jakbyś zobaczył kolesia w klapkach (a takiego kiedyś widziałem na szlifierce) to co byś pomyślał lub napisał? Też mógłby się obrazić a może to był świetny kierowca. Róbcie sobie ludziska z motcyklami co chcecie. Raz jeszcze przepraszam!
  12. Popieram negację kolesia bez uprawnień, jazdę na czerwonym czy ucieczkę. W końcu przecież zarobił te 180 przez to, że uciekał. Zbychowi chodziło zapewne o to co i mi bo artykuł jest napisany z podkreśleniem 180 punktów i "motocyklisty". Dziś cena moto jest taka, że prawie każdy może stać się posiadaczem ale niekoniecznie motocyklistą. Tacy jak ten z artykułu i redaktorzy robią z nas wszystkich piratów, bezmuzgów itd. A świętych wśród kierowców aut i moto na pewno nie ma.
  13. Najlepiej na takie moto ubrać se klapki i ruski dresik Przy czym to od właściciela zależy co sobie zakłada. To jemu ma się podobać a nie mi.
  14. Tak samo zarobiliby Policjanci jadący prywatnymi autami albo Ci z motocyklowej drogówki, którzy mają własne sprzęty. Na pewno zawsze jeżdżą 50 w mieście i 90 na trasie... :crossy: O wyprzedzaniu i innych manewrach nie wspomnę. Pamiętam jak niejaki Dziewulski w oficjalnym wywiadzie przechwalał się jak to dla odreagowania stresu wycinał girkówką w te i nazad. W artykule był bohaterem. Takie artykuły to po prostu pieprzenie.
  15. Nie namawiam do V65. Mnie nęcił ten z ogłoszenia ale nie stać mnie na 2 moto... Co do pojemności to już od Ciebie zależy. I od Twojej głowy i umiejętności. 750 to wcale nie jest tak dużo i masa motoru w sam raz. Ja zaczynałem 24 lata temu od Ogara 200, potem bujałem się różnymi demoludami i kiedy w końcu była szansa na zachodni sprzet to był to tysiak. Ważne by poznać na spokojnie wszelkie zachowania motoru przy mniejszych prędkościach. Potem stopniowo można zwiększać. Zobaczysz jak przejedziesz pierwszych parę km to banan Ci urośnie a prowadzenie sprzeta okaże się bajecznie proste. Powodzenia!
  16. Witaj kolego, VF ma pewne bolączki w pierwszych latach produkcji 83-85. Później wiele poprawiono. Ale mowa tu o Magnie i Sabre. Super Magna to zupełnie inna historia. To bardziej bezawaryjny motor. A wracając do Magny czy Sabre to jeśli czytałeś między wierszami to widać, że mimo wielu różnych za i przeciw ludziska pokochali te motory. Jak i ja przed laty. Jeśli chciałbyś kupić świetnie utrzymany motor z serii Magna VF1100C polecam: http://www.allegro.pl/item1047506518.html Moto nie jest sprzedane. Ja Magną 1100 nabiłem mnóstwo kilometrów. Podsumowując moją przygodę z nią uważam, że to świetny motor. Z mocnym, trwałym silnikiem, wymagającym wprawdzie większej uwagi ale jak poczytasz o innych motorach na forum z lat 80-90 to myślę, że Magna to górna półka. Jeśli masz czas to zerknij np. na forum Kawasaki Vulcan. Piękny Chopper ale ten to dopiero ma usterek. Ja jeździłem na Magnie a kumpel na Vulcanie. Jego przerabiał chyba wszystkie możliwe usterki opisywane na tym forum. Ale, ale zagalopowałem się... Jak Ci serce leci w stronę Super Magny to śmiało możesz zabrać się do dzieła.
  17. No i proszę manual swoje, serwisówka swoje... . NINDZA nie podobają mi się te Twoje objawy. Po odkręceniu odpowietrznika płyn nie powinien płynąć. Dopiero po podpompowaniu dźwignią sprzęgła. Nie wiem jak wykonywałeś czynności. Ja u siebie nie spuszczałem starego tylko przelewałem nowym aż się stary przepompował i wszystko grało. Podeślij swój e-mail a wyślę Ci skany rozdziału dotyczącego sprzęgła (budowa, działanie, wymiana, limity zużycia).
  18. Wg. amerykańskiej serwisówki Clymera wyraźnie piszą do przewodów hydraulicznych sprzęgła stosować wyłącznie DOT 3. Do przewodów hydraulicznych hamulców DOT 3 (V45) lub DOT 4 (V65). Ale z tego co pamiętam na przykryciach zbirniczków jest napisana rekomendacja. Ja stosowałem DOT 4 i do sprzęgła i do hamulca.
  19. Nie spisałem numerów. Jeśli płyn ma kilka dobrych lat to warto go wymienić
  20. motor oglądany przeze mnie to jota w jotę typowa V65. Z pełnym książkowym wyposażeniem fabrycznym. Zegary w milach/km czyli wersja na rynek USA. Moja magna była z Kanady i miała budziki km/mile. Na temat sprzedawanych w europie nie mam żadnej wiedzy aczkolwiek z tego co piszesz wnioskuję, że motor, który oglądałem był po mocnych przejściach. Zapewne powypadkowy z częściami i od V65 i VF1100C Custom europejskiej... Ale czy te europejskie mogły być robione w 1990roku? Trochę powątpiewam.
  21. Tylko te naklejki były równie sparciałe jak te na zbiorniku. W podobnym stanie jak ja miałem naklejki "V65 Magna". Oprócz zaniedbania cały układ motoru typowa magna VF1100C. Być może ktoś przyciął szlifa i rozwalił boczki i kupił z finezyjnymi napisami VF1100 Custom...
  22. Mimo wszystko to ja raczej motocykla łagodnie nie traktowałem. Tylko zazwyczaj ruszałem gdy tylko motor dawał sobie radę z obrotami bez ssania - nagrzany silnik wtedy na pewno nie był. Wolne miałem wg. książki serwisowej z 1988r - 1000obr/min. A tak przy okazji mam do forumowiczów pytanie. Oglądałem Hondę Magnę VF1100C którą sprzedający wystawił na ulicę przy trasie. Na boczkach widnieje napis "VF1100C Custom" tam gdzie zwykle było V65 MAGNA. Nie rozmawiałem ze sprzedającym ale przy cenie napisał rocznik 1990. Z mojej orientacji tematu V65 Magna zakończyli robić w 1986. Naklejki boczne wydają się oryginalne i oprócz cholernie zaniedbanego motocykla (korozja, zasyfione olejem dekle cylindrów - mój silnik był zawsze suchy bez wycieków; oba tłumniki po wymianie - oryginalne tłumniki z taśmy produkcyjnej były profilowane z jedego fragmentu blachy jako część zamienna honda sprzedawała z widocznym chromowanym spawem; widoczne ślady szlifu) nie dało się zidentyfikować czy ten 1990 to realny - brak dostępu do tabliczki na ramie. Czy była jakaś seria Custom po 1986?
  23. Witam, Jakieś 8 lat temu gdy dosiadałem VF1100C jechałem sobie spacerowo po mieście, po łagodnym łuku na jednym ze skrzyżowań jadąc na 3 biegu ok. 50km/h na pasie ze strzałkami włączyłem lewy kierunkowskaz i nim zdążyłem spojrzeć w lewo nagle z piskiem opon, jadąc w poprzek drogę zajechał mi samochód pełen dresów. Wjechali na mój pas gwałtownie hamując. Depnąłem wtedy natychmiast po heblach wpadając w dół z kałużą, motor złożył się niemal jak na żużlowym zakręcie, podparłem się nogą i cudem uniknąłem kolizji - motor ważył 265kg z wysoko położonym punktem ciężkości. Po prawej stronie miałem 20cm krawężnik. Gdy ustałem zobaczyłem tylko pojedyńcze palce i uśmiechy dresów. Początkowo chciałem ich dogonić i kopnąć w lusterko ale odpuściłem. Oni szli na kolizję. Ryzykowali porysowaniem swojego nic nie wartego pojazdu. Dałem sobie spokój. Mógłbym też źle skończyć. To była moja jedyna taka przygoda na 24 lata doświadczenia poczynając od motoroweru Ogar 200. 3-maj się bestia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...