BIL

3 drzwiowe nadwozia są sztywniejsze niż 5. Lepiej się gania po winklach. Im więcej dziur w karoserii tym gorzej dla sztywności generalnie. Gorzej natomiast z wysiadaniem na parkingu z zastawionym miejscem obok bo drzwi dłuższe niż w 5D i trzeba się mocniej nagimnastykować. Z ciekawostek - Astra II ma sztywność skrętną nadwozia porównywalną z golfem III, a przecież była konkurentem na rynku dla golfa IV.

Wiesz maniek jaka jest wada Insigni którą zauważyłem ? Na tylnej kanapie mało miejsca nad głową. Nie mówię o kombi. Nie mogłem wyprostować kręgosłupa. Ale coś za coś. Ma Ładną linię nadwozia.

Monter, moje doświadczenia są podobne. Ja naprawiałem tutaj http://www.autoprecyzja.pl/ Potrzebny mi był samochód. Liczyłem na szybką naprawę. Umówiłem się za 2 tygodnie. Wstawiłem auto. Podjechałem po tygodniu zobaczyć "co słychać". Zobaczyłem że chłopakom udało się zdjąć skrzynie i pierdolnąć w kąt. Auto odebrałem po miesiącu. Bez kitu, po miesiącu ! Mam uwagi do jakości wykonania naprawy, nie mam siły na przepychanki. Coś mi się wydaje że w tym warsztacie naprawa skrzyń to tylko przykrywka do innej działalności. Skoro oni nie naprawiają tylko "magazynują" samochody i robią "sztuczny tłok" Ale na + powiem że mają najtańszą wymianę oleju = cena oleju. Po drugiej stronie Krakowskiej jest drugi warsztat. Gdzieś głęboko w lesie. Zapytałem kiedyś gościa o olej. Do mojej skrzyni wchodził dexron II a on chciał wlać III. Zapewniał że trójka spełnia normy dwójki. Trochę się dygałem bo młody byłem. Obraził się i kazał wynosić z warsztatu kiedy zapytałem " skoro trójka spełnia normy dwójki to po co produkują jeszcze 2 kę ? " Dość mam frajerów od napraw ASB. Nie kupię więcej samochodu z taką skrzynką, chyba że mi rzepka w lewym kolanie pierdolnie. :) Nie mam czasu na walkę z Pierdolcami.

no a ten "wyspecjalizowany warsztat" to po której stronie Odry ?

Może po prostu Monter w końcu Może w końcu , Monter, dobrze ją złożyłeś :) sesesesess ;)

Dzisiaj benzyniaki wyjeżdżają z fabryk na wtrysku bezpośrednim ( do komory spalania). Z szyną zasilającą CR jak w dieslach. Co prawda ciśnienie wtrysku jest mniejsze niż w dieslach, ale budowa podobna. I turbosprężarki też dołączają do takiego zestawu. Czy to się będzie psuło ?

zapytaj o specyfikację oleju w ASO. W częściach zamiennych jak przyciśniesz gościa to powie. Specyfikacja to np.: MB 235.1 dla Mercedesa czy dla VW 500.1 Mówią na to "bief". Rozumisz. Będziesz znał specyfikację od producenta, kupisz olej "na mieście" który spełnia normy producenta. Np.: Mercedes w skrzyni 5 biegowej 722.6 nie przewiduje w ogóle wymiany oleju.

A powiedź co tam robiłeś ? Interesuje mnie ten projekt, szczególnie metoda produkcji nadwozia. Napisz Nezka

Niech przetestują Leoparda. http://www.leopard-car.com/

A jak się mają sprawy z "rudą" ? Kładziesz lachę czy już po blacharce ?

Nie wiem. Moja Siostra zjeździła Meksyk + Amerykę Środkową za 5 tysia włącznie z biletami aero. To nie jest drogi sport.

Góry Ural. Spychasz motocykl w przepaść, z nożem przy pasku wracasz do Polski. Jak się zgadzasz możemy pojechać razem.

My się tu szczypiemy z gotówką na paliwo, a syn Pawlaka popie**la V8. Bez gazu, tata odpala paliwo z sejmu. Przecież trzeba dbać o dzieci które będą nas utrzymywać na emeryturze. Załatwić dobrą posadę synowi i będzie git. Tak trzymać. http://www.youtube.com/watch?v=4oKW2kaIZuw&context=C42b69fcADvjVQa1PpcFPziMDrX9kE7IBEesLO6j9qYASOICuW9gY= http://www.youtube.com/watch?v=j6mdDgHk3f0&context=C4224910ADvjVQa1PpcFPziMDrX9kE7GgmHXk5L-FIk3MY5UkOJ1Q=

Sporo się zmieniło w designie europejskich samochodów luksusowych gdy otworzył się na dobra luksusowe rynek chiński. Hinduski. W Hongkongu jest najwięcej na Świecie milionerów na km kwadratowy. A status trzeba podkreślić dobrym luksusowym samochodem. Natomiast bardzo trudno projektując jest pogodzić gusta europejskie ze wschodnio-azjatyckimi. Widać to patrząc na nowego Mercedesa CLS lub tył jaguara xj. Nie są może paskudne, projektanci wiedzą jak zaspokoić gusta europejskie również, ale wyraźnie konsument azjatycki zepsuł, uważam nam design dobrych marek. Ja dalej wolę nadwozie E 39 BMW 5 niż E60, po przyjściu "Bangla". Tak samo mam z siódemką. Wolę prostą europejską kreskę. Podziwiam i współczuję troszeczkę projektantom. Qurim, co kupujesz ?

To Ci przejdzie młody. Ucz się od Niemców, to nie jest gpi naród.

W nowych mesiach ( 204, 212 ) nie ma problemów z DPF. Są 2 czujniki ciśnienia - przed i za DPF. Jeśli filtr jest przytkany czyli różnica ciśnień przed i za DPF jest zbyt duża, wtedy ECU sam zwiększa temperaturę gazów wydechowych wypalając tym samym DPF. Proste. I nie ważne jaka fura. Byle dobre pierdolnięcie miała. :)

Dobra.. Qurim, moje zdanie jest takie, żebyś kupił 1.8T i zagazował. Dobrze się gazuje ten motor. I będzie czym przyjebać i nie będzie drożej niż tejdeik. I będziesz fajny gość, będą pisać o Tobie w gazetach ;)

I nie wie co to ostra jazda. :) Oł rajt

A mój kumpel ma a4 B6 kombi 130 KM i spalanie zaczyna się od 7 a kończy na 9,5. Jak Wy jeździcie ? Kupił go od 1 właściciela z polskiego salonu. Ma 190 tyś przejechane. On przez 40 tysięcy zrobił łożyska w kołach przednich, wahacze przód, kompresor klimy. Tyle pamiętam. A jeździ się nim przeciętnie.

Prawdopodobieństwo zarobku jak w OFE :)

Kurna, ja nigdy nie miałem konta ani na klasie, gadu, fejsie. Ani ani. Jestem najlepszy ! :) WYMIATAM.

Przejeżdżam rocznie około 12 tysięcy kilometrów. Chyba dobrze mi się wydaje, że diesel mi się nie opłaca ?

Dobra, skończmy już z tym koniem.

Dzisiaj tankowałem. Pomyślałem, silnik w moim aucie ma wysoki stopień sprężania, producent zaleca 98 oktan, więc zatankuję Vpower racing. Kiedyś obiło mi się o uszy, że w Shellu tankując powyżej 20 litrów dostajemy zniżkę 30 gr/ltr. W dodatku paliwo czyste i silnik mniej go skotłuje. A ja lubię zapie**alać. :) Pomyślałem, same korzyści, skuszę się choć trochę drożej niż "zwykła" 95. Sprawdziłem. Okazuje się że w shellu aktualnie za tankowanie +20 ltr dostaniemy jedynie coca-colę, nawet nie dopytałem jaką bo w pizdu zimno było i myślałem raczej o ciepłej herbacie. Zrezygnowałem. Auto zatankowałem podłą "95" za 5.79 zeta. Racing kosztował 6.64 Jutro do pracy jadę rowerem. :happy:

Dobra, niech Ci będzie, jesteś bardziej złośliwy ode mnie ;)