Skocz do zawartości

Lecho69

Forumowicze
  • Postów

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lecho69

  1. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    To rozumiem, że jutro o 13 w Mławie. Mamy telefony, jak coś to się zdzwonimy :buttrock:
  2. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    To może na początek o 13.00 tu: http://maps.google.pl/maps/place?cid=17836...yL5SPsAavnsWmAg a jak będzie słońce i patelnia :buttrock: (oby), to poszukamy :crossy: wspólnie jakiegoś cienia.
  3. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Na PW proponuję wymianę telefonów tak na wszelki wypadek, jakby sie coś działo.
  4. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    W niedzielę 13.00? Po sobocie :flesje: może być ciężko rano się zrywać :icon_mrgreen:
  5. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Planujcie sie na niedzielę, może coś wykombinuję. Podtrzymuję tylko Drobin - Glinojeck, a może Mława? Gdańsk, Lubochnia, Białystok wszyscy mamy po ok. 200km, tylko Filip :banghead:. Dobra, róbta jak chceta.
  6. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Myśleliście coś na temat łączności, :crossy: czy będziemy ćwiczyli gardełka? :flesje:
  7. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    To może jutro Drobin - Glinojeck?
  8. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Słuchajcie, a tak na tę chwilę to ilu nas :crossy: , bo mi wychodzi w porywach sześciu, może siedmioro?
  9. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Fakt - mea culpa :banghead: Zamieszał mi termin spotkania w Gdański - rano 31.05, więc muszę być wieczorem 30.05, reszta bez zmian.
  10. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Siema Ze mną jest tak: Niedziele 16 i 23.05 pracuję, jestem dostępny w soboty, ale wtedy w promieniu 200km od Białego, dalej wolałbym sie nie pchać. W niedzielę 31.05 na wieczór muszę być w Gdańsku, wiec Toruń mogę po drodze zaliczyć. Jak sie uda pogodzić to fajnie, jak nie to też dobrze, dostosuję sie do ustaleń podjętych na spotkaniu. Ze mną jak z dzieckiem: za rękę i do .................. baru :flesje: PS Wczoraj przejechałem moją roboczą Octavię z Białowieży przez puszczę do Narewki. Jak nie przejdzie równiarka to ja ten odcinek lecę prze Hajnówkę i w Narewce wypiję ze dwie kawy w oczekiwaniu na "przełajowców" :icon_mrgreen:
  11. Bo to jest tak, że wszyscy wiedzą, że tego sie nie da zrobić, i nawet nie próbują. Aż znajdzie sie taki, który tego nie wie - i to zrobi. Młodzi są "....sięgaj, gdzie wzrok nie sięga...., .......łam, czego rozum nie złamie...., mierz siły na zamiary...", i takie tam :clap: . :icon_twisted: Więcej niż 35km/h nie wyjdzie :icon_mrgreen:
  12. Też miałem podobny problem z moim Vulcanem, a konkretnie z oparciem firmy Renntec, które na nim mam. Całą internetową Europę przewaliłem i nic. Rozwiązaniem okazała się www.motoakcesoria.riders.pl. Wiem, że nie Poznań, ale pomierzyłem, porysowałem i po tygodniu miałem elegancki bagażniczek.
  13. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Ja raczej za Toruń podziękuję. W niedzielę pracuję, a z Białego to mam 360km :banghead: w jedną stronę i na jeden dzień to trochę bogato. Zamieniać się nie chcę bo jak mam w lipcu mieć 3 wolne, a jeszcze na koniec czerwca "Augustowskie Motonoce" :buttrock: (bardzo polecam) to się robią 4 niedziele pod rząd - mój zmiennik się .......... :icon_mrgreen: zbulwersuje.
  14. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    "Dla towarzystwa to cygan dał się powiesić" :biggrin: ale jakby kto potrzebował alternatywy............. Trochę znam te drogi, jak będzie sucho, to w Krynkach będziemy wyglądali jak w Egipcie Szwedzi po pustynnej wycieczce quadami, a w alternatywie: świeżo skoszony trawniczek, karkóweczka z grilla, piwko.... :bigrazz: bezalkoholowe, w Twierdzy cień i chłód bunkrów :icon_twisted:
  15. Lecho69

    Dookoła Polski 2010

    Tak sie przyglądam od pewnego czasu (pewnie jak wielu) i drapię sie po łysinie, moglibyśmy z Mirkiem stanowić podgrupę old boy-ów :icon_mrgreen:, choć ja na szutry bym się nie pchał, trochę mi ciężko dupę z siodła podnieść (nie to żeby była tak ciężka - nogi mam za bardzo z przodu). Dla "szosowców" z Siemionówki proponował bym odbić na Białystok. W moim przydomowym ogródku wciągniemy szybkiego grilla, bo to pora obiadowa będzie, i jak czas pozwoli to przelecielibyśmy :crossy: przez Twierdzę Osowiec (ok. 20km dłuższa trasa i minimum 2h :buttrock: zwiedzania).
  16. Wielkie dzięki za info. Odpalam piłę i rżnę na 45cm od lampy :icon_mrgreen:
  17. No niestety tzw. "uniwersalna duża" z taką jeździłem w zeszłym sezonie. Przez zimę, na bazie jej stelaża zrobiłem jeszcze większą. Trochę się poprawiło bo jest znacznie szersza i mniej bokami zawiewa, ale łbem nadal targa. Rozumiem, że u Ciebie opływ na wysokości kasku jest laminarny? Oczywiście pomijam TIR-y i fakt, że to motor a nie sala filharmonii. I jeszcze prośba; możesz podać jaką masz odległość od lampy do górnej krawędzi szyby?
  18. Ja śmigam na MIO 550 i Automapie. Dodatkowo ma WiFi i za granicą można ze Skypa pogadać. Mocuję na przyssawkę do szyby lub szybki prędkościomierz (pasuje idealnie). Nie widzę co prawda co wyrabia pod spodem wskazówka, ale wszystkie dane pokazuje mi Automapa. Zabezpieczam wszystko smyczą do kierownicy na wypadek gdyby na jakiejś dziurze puściła przyssawka (choć to się jeszcze nie zdarzyło), a jak muszę jechać w deszczu to naciągam prezerwatywę.
  19. He, he początek sezonu to czas pytań, pod koniec będą pewnie odpowiedzi. To ja z takim skierowanym do kolegów jeżdżących z szybkami. Jak to jest przy "większej" prędkości? Do 90 jest ok, ale powyżej 100 zaczyna telepać głową (kask zamykany bez żadnych daszków 182cm). Wyżej podnieść nie mogę, bo mi szyba widnokrąg przesłoni. Kombinowałem z kątem i też na niewiele się zdało. Wygląda na to, że powinienem ją od góry przyciąć, bo jak się unoszę to co prawda dmucha po szyi, ale głowa jest w opływie laminarnym i tak nie telepie. Jak to jest u Was???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...