paniSylwia

ja z Obornik Śląskich jestem, więc też mogę się podpiąć ;)

z noga już git? :)

my wyjeżdżaliśmy po 12, i widziałam jak się pakujecie. co do reszty - jeden koles powiedzial, ze ucieka tak wczesnie, bo jak zostanie to znowu bedzie pił i nigdy stąd nie wyruszy. ;)

apogeum chłopcze, apogeum miałam :)

jestesmy dupy wołowe i tyle.

wiedziałam, ze o czymś zapomniałam! nie wzięłam aparatu..

no widzisz, prawie sie spotkalismy :D

w sumie spotkałam dwóch kolegów z forum, z jednym nie mogłam się umówić i jakoś zleciało :P nastepnym razem poszukam ;) tak, spora ekipa. praktycznie wszystko od siatki to nasze, no i trochę przed. i była z nami dziewczyna w ciąży ;)

wiedziałam! kurde, wiedziałam! nie, to nie mi zmienialiscie płyn, ale byłam rozbita niedaleko Was, prawie że obok, tyle że trzeba było iść dalej na wprost ;) nie byłam chyba w stanie Ciebie szukac, kojarzę tylko jakąś blondynkę z tą własnie naklejką na pleckach ;) wyrózniałam sie tym, ze koło mego żółtego trójkątnego namiotu zrobili sobie smietnik :P

Adamie, czy byłeś rozbity moze [z ekipa]na samym końcu, tzn wjeżdżając bramą głowną, jadąc do końca i skręcając w prawo na takiej polance z której było widac jezioro i pomost? [reeety, cóz za jasny przekaz].

co do wypadku - były rózne wersje, ale chyba ogólnie chodzi o to, że motocyklista z plecaczkiem potrącili kogoś na pasach...

to co, robimy ustawkę na miejscu? jakieś piwo czy inne specjały :P ja otwarta na znajomości, zatem zostawię mój numer, w razie gdyby się ktoś chciał skontaktować ;) 669 794 529 pozdrock!

jestem w trakcie poszukiwań, ale zapewne znajdzie się taki, który zrobi mi ją w którkim odstepie czasu, bowiem na tym mi najbardziej zależy.

odpalić musiałam, by usłyszeć mógł to ktoś,kto się zna więcej niż ja ;) nie zajechałam jej, tak musiało zapewne się po prostu stać :icon_rolleyes: olej był sprawdzony, dolany też.

hmm.. jechałam, szarpnęło i tyle widziałam... ogólnie rzęzi coś tam w głowicy i prawdopodobnie cały silnik do wymiany. swoją drogą gdy ją odpalam - oddaje dźwięk jak jakiś ruski czołg. boję się rozkręcenia, muszę się na to psychicznie przygotować. tak, współczujcie mi :(

to nie byłam ja ;) i póki co odpadam od wszelakich wycieczek/ustawek/spotkań.. moja suzi umarła i ide sie zabić :(

połowa sierpnia, a ustawki jak nie było, tak nie ma :P

ale ściema. zapewne nikt z forum się nie pojawił, a żeby Wam gul skoczył, to napisała o tej wódeczce :biggrin: :biggrin: zatem.. żałujcie! :buttrock:

blefff :P 2 lata temu przywiezli mnie samochodem[nie miałam mozliwosci przyjechac na moto], a przy tych całych bramkach wyszło w koncu tak, ze 3 osoby przyjechały niby na jednej kawie :D ale bez własnego moto to nie to samo ;)

gracie, bracie :)

szybkiego powrotu do formy :)

ja odpadam, gdyż na zlot lecę ;) ale moja oferta co do 14/15 wciąż aktualna. tzn oferta.. propozycja ;)

ha! nie zabraknie mnie ! :D

okej, proponuję ustawkę w sobotę bądź niedzielę, tj. 14/15 sierpnia ad. 2010. pasuje chociaż 50% chętnych? :P

niebezpieczne jest przekonanie o sobie samym, iż"łooł, jaki jestem zajebisty! łyknę jeszcze te 3 ciężarówy, niech zobaczą!"