Skocz do zawartości

Baron

Forumowicze
  • Postów

    773
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Baron

  1. No teraz kiedy emocje już opadły mogę napisać cosik ze spokojem...

    Tak, więc właśnie zrobiłem już jakiś 1000 km (80 % w lesie) i muszę stwierdzić dwie rzeczy...

    Jeżdżę na kochach, ale strach nim przy wyższych prędkościch ostro w zakręty włazić (przynajmniej na razie) przez jego masę (160 kg) i trudność prowadzenia (w porównaniu do setek np.). Po drugie wbrew pozorom do nie wyczynowej jazdy po lasach nadaje się całkiem, całkiem... :twisted: 80 km/h spokojnie przejdzie przez każdą przeszkodę (w granicach rozsądku :P ). No, ale do skoków się nie nadaje. ;) Przypadkiem miałem przyjemność (?!) sprawdzić jak przedobrzyłem na uskokach.

    No a moc silnika sprawia, że nie muszę skakać po biegach, bo silnik na ostatnim biegu bez problemu zbiera się od 50 km/h. I spokojnie rwie laka do 3-ego biegu włącznie.

    Ponadto nie znalazłem jeszcze na niego góry. :twisted:

    I jeszcze jedna kwestia muszę rozebrać gaźnik i zobaczyć o co biega, bo mi pali 10 litrów na sto! :? 8O

    Nie zmienia to faktu, że jest fajnie i mam sprzęt w końcu. ;)

  2. Od niedawna mam XT600 z 93 - ego z rozrusznikiem i już powstał problem. :x No więc pierwsza sprawa... Na wysokich obrotach silnik przerywa i strzela z rury (zwłaszcza na wyższych biegach), jednym słowem muszę ująć gazu żeby się zebrał. Druga sprawa to, że po całym dniu jazdy na drugi dzień silnik nie chciał zapalić. Tzn. odpalił, ale zdechł, a później pomogła tylko wymiana świecy. Wtedy odpalił i chodził bez zarzutów.

    Poza tym maksymalnie udało mi się osiągnąć 120-130 km/h.

  3. no gratulacje  :banghead:  

    w koncu sie doczekales, mam nadzieje, ze bedziesz zadowolony :P

     

    ps. a te siedzenie takie było od nowosci, czy jest troszke obnizane pod tyłkiem kierowcy?? kumpel ma xt z 94 roku i jest proste (tak jak w dt) ....

     

    A nie wiem. :P W każdym razie jest wygodne i dobrze w terenie się śmiga. Nawet na zawiechy nie narzekam! Minusem są oponki... za bardzo szosowe. I na zakrętach potrafi jechać swoją drogą. Ale mam kostkę na tył... Zakładać i zostawiać przód stary? Czy czekać na kostę na przód?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...