yze750

Prędzej króćce łączące kolektor z gaźnikami dostaniesz jako zamienniki. Te o które pytasz raczej tylko ASO.

A o patencie z pastą polerską do aluminium ktoś słyszał? Ma większą granulację jak pasta do lakieru ale taką która nie uszkadza pow. roboczej tłoczka dodatkowo ją polerując. Czasami wodnego 2000 używam do delikatnego szlifowania zacisku w środku kiedy już nie można tlenku aluminium spolerować pastą - w starych zapyziałych na maxa zaciskach. Wełne też stosowałem ale moim zdaniem jest ona zbyt ostra do tłoczka, a b. dobra do piasty tłoczków.

Z racji posiadania konkurencyjnego motocykla nie powinienem podawać tej strony: www.africatwin.com.pl ;) A tak w ogóle, to paluszki sie zrosły? Jest MASA tematów nt. XRV AT. Wszędzie możesz doszukać się informacji o tym motocyklu.

Miałem przypadek, że łacucszek nie był praktycznie wyciągnięty a ogromnie hałasował. Po jego wymianie nastała cisza.

I nie musi być też ten gó... Motul :P

Możesz rozwinąć myśl? Dorobili uszczelniacze o przekroju okrągłym czy kwadratowym jak w oryginale? Szczerze mówiąc to nie chce mi się wierzyć, że dorobili za tak mała kasę i dodatkowo o przekroju kwadratowym.

Pneumatem najpewniej.

Kiedy kupiłem ST, postanowiłem zreanimować zaciski, gdyż motocykl w ogóle nie hamował. Tłoczki były tak zastane, że pompowanie klamka ani wtłaczanie sprężonego powietrza nic nie dawało. Trzeba było po prostu żabką hydrauliczną się wspomóc. Tłoczki poszły do kosza. Kupiłem nowe-używane.

Ja w zimie stawiałem tłok denkiem w dół na piecu kaflowym (tzw. fajerkach). Po kilku godzinach zostawiałem do ostudzenia na dworze na mrozie. Latem, kiedy było za gorąco palić w nim, brałem kuchenkę turystyczną, wieszałem nad płomieiem tłok i wygrzewałem godzinkę, później studziłem w normalnej temp. Mówie o tłokach robionych z niewiadomogo pochodzenia aluminium, do polskich motocykli, tłokach, które były robione z 10 lat temu. Dzisiejszych tłoków nie ma sensu wygrzewać, gdyż nawet Chińczycy poprawili się z jakością materiałów. Jeśli puchnie to albo w po pseudotuningu lub nieumiejętnej jeździe (nawet zwykłym zaniedbaniu silnika).

Ja kolega wyżej powiedział - nie wiem czy sobie poradzisz, zależy od Twoich umiejętności i wiedzy technicznej. Tak dla ogólnej wiedzy... Chodzi o to aby ściagnąć koło magnesowe ze stożka. Można ściągaczem trójramiennym, ale trzeba go przerobić, gdyz trzecia noga za bardzo nie wchodzi. Nie kombinuj tylko z używaniem śrubokrętów, łomów itp. Pod kołem magnesowym masz sprzęgło (a właścicie jego wnętrzu). Jeśli sprężynki osiadły, a rolki mają już ślady zużycia - trzeba wymienic komplet - kupisz w Larssonie za kilka dych. O czopie wału nie ma co pisac, gdyz tego się nie da wymienić.

Jeśli zdejmiesz lewą pokrywę to ściagnij przy okazji koło magnesowe i sprawdz jak wygląda sprzegło rozrusznika. Silniki Kawasaki 450/500 kochają sobie psuć to sprzęgło.

:icon_eek: Żartujesz czy na serio pytasz?

To jest juz dwóch na dwóch, ja też nigdy nie spotkałem się z przecieciem węża przez ten rodzaj opaski :D

A jakie to? Możesz podać przyład ;)

Wymień najlepiej płyn na nowy jesli nie wiesz ile czasu ma ten stary (i co to za mieszanka tak w ogóle). Niebieski Petrygo (a jest niebieski Borygo?) zalewam do wiekszości motocykli, w porównaniu do chwalonego Prestone nie widać (nie czuć też) żadnej różnicy.

Światła mozesz poprawić czyszcząc wszelkie konektory z wiązki od świateł (w sumie też nie tylko) i przy okazji założyć przekaźniki (jesli moto ich nie ma).

Do obudowy, pod śrubę którą się przykręca regulator do ramy. Reg_mot - bardzo dobry produkt. Ludzie sobie bardzo chwalą ten patent i nigdy nie przeczytałem żeby komuś padł.

Tylko oryginał.

Linka sprzęgła dobrze naciagnięta (ma luz odpowiedni przy klamce)?

Nie mam głośników w tej chwili i nic nie słyszę. A czy wiatrak chłodnicy się nie włacza w tym czasie? Czasami dziwne dzwięki i spadek obrotów powoduje właśnie on.

Jeśli chcesz być na 100% pewien zobacz w katalogach części. Porównasz numery części i będziesz wiedział co pasuje a co nie.

Gruby pędzel o szerokosci 2-3 cm, kawałek pojemnika (np. po butelce PET), nafta i czyścisz. Na koniec wycierasz do sucha szmata i masz piękny łańcuch, który możesz ocenić czy jeszcze pojeździ czy na złom. O czyszczeniu łańcucha WD40 zapomnij. Po czyszczeniu możesz nasmarować (najlepiej to po jeździe). Luz łańcucha mierz jak koledzy piszą wyżej - w kilku przypadkowych położeniach tylnego koła. Lepiej by łańcuch miał z lekka większy luz niż był zbyt napięty.

Daj sobie spokój ze starym trupem. Lepiej dołóż kilka banknotów i kup coś młodszego, bardziej sprawnego. Kolega powyzej podał ładny przykład.

Proponuję rozbiórke zacisku - wyjęcie tłoczków, obadanie ich stanu powierzchni oraz stanu uszczelniaczy. W najlepszym przypadku trzeba to wszystko będzie wyczyscic i złożyć na smar do tłoczków, a w najgorszym wymienić uszczelniacze (najlepiej komplet). Przy okazji wymienisz płym hamulcowy na nowy ;)

Przestawione fazy rozrządu.