Siemasz Suavec :buttrock: No tak to już u nas jest. Ale to nie znaczy, że trzeba siedzieć na dupie i nic nie robić. Dobrze będzie jak nawet kilkanaście osób się zbierze na początek. Myślę, wasz VROC też nie powstał w pół roku.
Najważniejsze to zacząć. A tak w ogóle to co tu dużo gadać. Byłem kilka razy we Włoszech (niestety samochodem) i co widziałem? A to, że sezon macie praktycznie przez cały rok. A to bardzo ułatwia sprawę.
Tylko pozazdrościć.
Pozdrowionka dla ciebie i reszty VROCersów. :crossy: