Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez zbyhu

  1. Kumpel bedzie sprzedawal malego Fazera. Srebrny, nie pamietam rocznika, ale jeszcze z ta najstarsza owiewka.

    Sprzet generalnie doinwestowany, kolega mial go dwa sezony i zrobil w tym czasie rozrzad, sprzeglo i glowke ramy, wiec w zasadzie wiekszosc problemow z glowy. Naped tez chyba robil, ale nie dam glowy. Sprzet ma chyba cos ok. 72kkm nalatane. Bez pedalskich przerobek, wszystko seria i raczej bezwypadkowy sprzet.

    Ceny nie znam ;). Ale jak co, to moge dac namiar.

     

    Pzdr

  2. A ja tam wole swojego 14-sto letniego Civica, ktory jest wart tyle, co dwie naprawy silnika 2,0 TDI, a jezdzi i sie nie pierniczy, mimo przebiegu ponad 200kkm :]. A i taniej mnie paliwo wychodzi po zalozeniu sekwencji, niz w takim TDIku :).

     

    Osobiscie balbym sie nowoczesnego auta z takim przebiegiem. A tym bardziej tego 2,0 TDI.

     

    Pzdr

  3. A ja sobie kiedys sam rozlozylem mandat na raty. W terminie zaplacilem pierwsza rate, miesiac pozniej druga, dwa miesiace pozniej trzecia i... zanim zdazylem wplacic ostatnia rate przyszlo mi wezwanie z Urzedu Skarbowego.

    Takze 2-3 miesiace po fakcie otrzymania mandatu juz mieli mnie na tapecie :].

     

    Inna rzecz, ze w wyznaczony dzien wizyty w US wplacilem ostatnia rate i zamknalem usta urzednikowi potwierdzeniem przelewu. Nic wiecej ode mnie nie chcieli.

  4. Yo!

     

    U mnie juz wyraznie bylo czuc, ze na wolnych obrotach wypadaja zaplony. Wolne obroty tak "skubalo".

    A sama fajka byla uszkodzona tak, ze bylo to widoczne - naderwany byl gumowy plaszcz, ktory obejmuje izolator swiecy.

     

    Jesli nie bedzie wizualnie widac uszkodzenia, to wiem, ze niektore warsztaty samochodowe maja takie spcjalne urzadzenia do sprawdzania fajek, czy sa na nich przebicia. Moglbys zdjac fajki i sprobowac sprawdzic w jakims serwisie.

     

    Pzdr

  5. Wszystko jest fajnie, do poki sie nic nie stanie. A wypadki maja to do siebie, ze ich sie nie planuje, ani nie da przewidziec.

    Takze mozesz jezdzic bez prawka i byc najbardziej przepisowym uzytkownikiem drogi w tym kraju, ale jak ktos w Ciebie wjedzie to masz przesrane. Minimum mandat na 300-500zl i zapomnij o odszkodowaniu.

    A nie daj Bog, ze sprawca tak odkreci kota w miechu, ze sprawca uznaja Ciebie...

     

    Ja pierwszy rok smigalem na WSK 175, drugi rok na MZ250... Trzeci motocykl (trzeci rok jazdy) to byl GS500, na ktorym zajechalem do Norwegii. Na 46-48 KM naprawde da sie pojezdzic.

  6. Ja kiedys dodalem Ceramizer do oleju Poloneza i... nic sie nie stalo. Bez zmian.

    Nie zaszkodzil, ale tez nic nie pomogl. Takze jak ktos bardzo pragnie eksperymentowac, to nie powinien chyba sobie zaszkodzic tym specyfikiem, ale nie spodziewalbym sie, ze sobie pomoze ;). Zaspokoi na pewno ciekawosc ;).

  7. Zmien warsztat ;).

    Jak oddajesz z humorami, to masz odebrac naprawiony.

    Tam gdzie ja serwisuje moto, tak to dziala.

     

    Pewnych humorow silnika sie bez specjalistycznych narzedzi nie pozbedziesz. Chociazby dobrze byloby miec wakuometry do gaznikow. Regulacji zaworow we wlasnym zakresie raczej tez nie zrobisz.

     

    Z mniejszymi problemami powinienes dac sobie jednak rade.

     

    Pisz o konkretach, to ludzie posluza Ci rada, a moze znajdzie sie tez i ktos, kto bedzie mogl Ci w danym konkretnym problemie pomoc.

     

    Pzdr

  8. Napiszę po raz drugi, powiedzcie mi Panowie którym pasem się wyprzedza??? Obydwoje są winni temu zdarzeniu. Motocyklista nie powinien jechać slalomem, a renault widząc podejrzanie zachowującego się motocyklistę zwolnić ustawić się za motocyklami, aż Ci się ogarną i wtedy ich bezpiecznie wyprzedzić. Powiem tak motocyklem wyprzedzam nie raz różnymi pasami, więc święty nie jestem, ale to wina tego, że kierowcy nie chcą mnie zauważać. Jednak jak jechałbym autem, to mając świadomość tego, że motocykl ma dwa koła, a motocyklista jest narażony poczwórnie na urazy w razie wypadku, zwolniłbym i ustawił się za motocyklami - wtedy to byłoby prawidłowo. W przeciwnym wypadku, obydwaj są winni, a czyja wina większa...

     

    Na autostradzie wg. wykladni polskiego prawa mozna wyprzedzac i z prawej i z lewej, z malymi wyjatkami (chyba nie wolno z prawej przy dojezdzie do wzniesienia i w tunelu).

     

    Chocbyscie nie wiem jak zaklinali rzeczywistosc, to gdyby ten gosc sie rozmazal na tej Renowce, Policja nie mialaby zadnych watpliwosci, kto zawinil tej sytuacji.

     

    Pzdr

  9. A ja zauwazylem, ze motocyklisci traktuja sie jak swiete krowy.

    Jak trzeba dac rade mlodemu, to zawsze "trzeba myslec za siebie i za wszystkich, bo kierowcy to barany bla, bla, bla".

    "Umiesz liczyc, licz na siebie".

    " zasada ograniczone zaufania razy dwa, bo nie patrza w lusterka i w ogole".

     

    Ale jak przyjdzie co do czego, ze motocyklista zachowuje sie jak skonczony baran na drodze, to - "no tak, no, troszke moze i cos tam zrobil nie tak, ale przeciez ten sk***iel w puszcze mial to przewidziec".

     

    Pzdr

  10. Jak by nie było, życie mógł stracić TYLKO motocyklista, więc ...

     

    Wiec powinien uwazac jak jezdzi. Skoro sie bawi jak zachlany po wszystkich pasach ruchu, to powinien sie liczyc z konsekwencjami.

    Jakby byla odwrotna sytuacja, ze to fura zjezdzalaby na lewy pas bez kierunku, a moto smignelo ledwo ledwo bokiem, to chcialbym widziec te joby na kierowce auta. Nikt by nawet slowem nie wspomnial, ze motocyklista mial to przewidziec.

     

    Pzdr

  11. Kretyn na moto i tyle. Jedzie z pasazerem, a bawi sie kamera, lapami macha do kumpla i fruwa po wszystkich pasach.

     

    Jakby ja jechal puszka po autostradzie duzo szybciej niz jakis motocyklista przede mna i zobaczyl, ze mi motorkiem zjezdza na prawy pas, to tez bym pomyslal "o, widzi mnie, robi mi miejsce" i pojechalbym dalej.

     

    jakby koles w tym Renault, zaskoczony zachowaniem buraka na moto, zaczal hamowac, to najprawdopodobniej najechalby na tyl motocykla i bylyby niezly pasztet.

     

    pzdr

  12. Witam!

    Posiadam od niedawna Honde CBF 600 S z 2006 roku.

    Mam Pytanie.

    Po włączeniu stacyjki pali się kontrolka oleju i ABS-u.

    Obie gasną dopiero po ruszeniu. Czy to normalne?

    Nie powinny zgasnąć tuż po włączeniu stacyjki?

     

    Kontrolka oleju ma zgasnac po uruchomieniu silnika, a ABSu po ruszeniu.

    ABS dopiero jak odczyta cos z czujnikow przy kolach, stwierdza, ze system dziala i kontrolka gasnie.

     

    Jak Ci kontrolka oleju gasnie dopiero po ruszeniu to jest cos nie halo.

     

    Pzdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...