Ambitnie jezdze bez wzgledu na pogode od poczatku marca tego roku, planuje jezdzic przez cala zime, z wylaczeniem dni, kiedy pada snieg. Mam teraz kurtke Retsrajk "Retflight" i powiem jedno - badziewie, jakich malo (kosztowala 812 PLN). Rozprul sie rekaw (sam z siebie), membrana jest przykrotka (podczas deszczu brzuch mokry), ocieplacz to jakas parodia outlastu, sciagacze postrzepione, jakbym co najmniej uzywal ich jako papieru sciernego. Do tego pojechalem do Łomianek, zeby zareklamowac to badziewie, po 4 miesiacach od zakupu, a sprzedawca powiedzial, ze musze zostawic kurtke do naprawy, ale zastepczej nie dostane, zebym mogl jakos wrocic do domu. "Panie, jak pan adidasy przynosi do reklamacji, to nie wraca pan boso". CO ZA IGNORANCJA! Sprzedali mi gowno i wszystko gites, nie ma sprawy... Kazdy posiadacz kurtki Retbike powinien miec zapasowa kurtke, bo na produktach Retbike nie moze zupelnie polegac.
W kazdym razie musze miec dobra kurtke na wszystkie sezony. Co myslicie o Halvarssonie, moze cos byscie mi polecili? Czy to jest naprawde godna polecenia jakosc?
Moze ktos uzywa na przyklad tej:
http://allegro.pl/item790197296_kurtka_hal..._55_taniej.html
Czy Jofama/ STR to taka sama jakosc jak Halvarssons?