Skocz do zawartości

Hondodajny

Forumowicze
  • Postów

    124
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hondodajny

  1. Czyli stąd się bierze te zalanie świecy, a jak jest cała mokra nie przepala i moto chodzi nie równo. Mogę podejrzewać że mogą to być jednak te kable. Wyjąłem świece denso ta co się zalała i nawet po wyczyszczeniu nie chciał chodzić dobrze. A ja z powrotem zamontowałem tą drugą NGK elegenacko chodzi. Mam jeszcze pytanie może to być problem z nieodpowiednim dobraniem wartości cieplnej świecy? p.s. następnym razem jak będę przepalał moto to po ciemku sprawdzę tą iskrę i się okaże.
  2. ALe teraz jest dobrze ja z powrotem włożyłem NGK świece. Jak pogrzebie z tymi świecami coś to jest zawsze dobrze. Motocykl jak odpalam to już nie gasze bo wiem ze sie rozgrzac musi. A jak sprawdzić przebicie świecy?
  3. nie to jest lewy cylinder. Chłopaki pomóżcie. Ja nie przepalam bez potrzeby motocykla. A żeby go nagrzać trzeba sie przejechac wiem ale wpierw chyba go trzeba odpalic i w tym czasem problem. Teraz są 2 NGK i dobrze. Ale zobaczymy czy znów nie będę musiał zmienić świecy. ale jak wymieniłem tą denso co się zalewała i silnik nie równo chodził, na tą NGK co miał wcześniej jest już dobrze. Nie wiem co się dzieje. Długo go na ssaniu nie trzymam bo to się dzieje od razu po odpaleniu nawet jak spuszcze ssanie i troche nierówno pochodzi to i tak potem strzela i sie dławi..
  4. Witam wszystkich. Posiadam Hondę cm 400 w bdb stanie. Mam mały problem. Ogólnie motoru zbyt często teraz już nie przepalam, zdarza się raz na 2 lub 3 tygodnie. Mam mały problem. Kupiłem dwie nowe świece NGK. Wszystko elegancko chodziło aż do czasu gdy odpaliłem motor tak jak zawsze i jedna ze świec, nie przepala i była cała zalana. Jedna z tych NGK. Więc zmieniłem tą jedną świece NGK na Denso i motor zaczął chodził elegancko. I chciałbym jeszcze dodać że nawet gdy czyściłem tą świece nic to nie dawało. Wiem że nie powinny byc świece różne. Ale ten sam problem nastąpil przy odpalaniu dzisiejszym. Świeca denso nie przepalała i była cała zalana. czyściłem i nic to nie dawało. Włożyłem z powrotem tą drugą NGK i teraz mam dwie NGK te co było na początku i motor znów elegancko chodzi. I było tak zawsze przy odpaleniu. Mieszanka jest dobrze wyregulowana. Przed dwiema nowymi NGK miałem świece denso te co właściciel miał i jedna z nich padła więc kupiłem dwie NGK od razu nowe te o nich wspominałem. Problem z nowymi NGK nastąpił jakieś 2,5 tygodnia temu. Więc denso poszła i dzis z denso znów na tą NGK i chodzi elegancko. Nie wiem co jest grane. nie chcialbym co odpalanie zmieniać świecy. Może po prostu źle coś robię. Za dużo ssania sam nie wiem. Ale nawet kiedy świece wyczyszczę to i tak jest to samo z nią więc włożyłem znów tą NKG dziś i ok. Chcę jeszcze dodać że motor stoi w garażu (blok) i nie jest ten garaż ogrzewany. Proszę o odpowiedz.
  5. może i się przestawił zapłon, ale w to wątpię jeśli pali na jeden gar. Wykręć świece, zobacz jak one wyglądają, przeczyść. A najlepiej jak nowe włóż oby dwie. Ale szczerze mówiąc może to również być coś innego. :cool: :cool: Pzdr ---------------------------------------------------- cztery kółka poruszają ciało, dwa kółka poruszają duszę :bigrazz: :bigrazz:
  6. no ja wiem jak się motor toczy na tej jedynce to łatwiej wtedy wrzucić luz, a na postoju trudniej, ale u mnie nawet na postoju było to bardzo proste, bez problemu mogłem wrzucić na luz jak i dwójkę, nie powinno tak być, po prostu na wiosnę będę i tak musiał zmienić olej i tak. Nawet jak jadę na tej jedynce z 3-4 km/h to napotykam lekki opór aby wrzucić na ten luz lub dwójkę. ;)
  7. Witam. Posiadam motocykl Honda cm 400 od około 2 miesięcy, kupiony od dobrego znajomego jak to pisałem w powitalni z miesiąc temu.. Nie miałem z nim żadnych problemów, lecz chciałbym zaczerpnąć rady od forumowiczów bo wiem że są tu ludzie z doświadczeniem, którzy mogą mi pomóc. Otóż to: gdy motor sobie chodzi normalnie i jest zestawiony z podpórek jak włączam jedynkę to mam problem z wrzuceniem na luz kiedy motocykl jest cały czas na postoju. Więc muszę mocniej poruszać wajchą od biegów, ale wtedy i tak mi wskakuje dwójka, i wtedy z tej dwójki dopiero mogę wrzuć na luz, jest to ciężke wrzucenie na dwójke a co mówić na luz. Motor nie robił mi takich numerów... głaciutko na postoju z jedynki włączał luz, lub dwójkę. Ale gdy jest na dużej podporze, czyli tylne koło nie dotyka ziemi, wtedy wrzucam np. jedyneczke i z jedyneczki normalnie ładnie wchodzi dwójka, trójka itd. Nie wiem co jest grane, o motor dbam jak tylko się da. Jeżeli wie ktoś o co chodzi proszę aby odpisał co na ten temat sądzi. Z góry dzięki. :icon_rolleyes: chciałbym jeszcze dodać że jak przeciągne go tak do 4 tys obrotów to dwójka wchodzi normalnie, trójka bez problemów nawet przy spokojnej jeździe, czwórka to samo i piątka też. a jak jadę powoli na jedynce i chce wrzucić na luz lub dwójkę napotykam lekki opór, nawet na pół sprzęgle. Olej znajomy kazał mi wymienić na wiosnę, bo teraz przez zimę i tak to wszystko stoi i tak. Proszę o odpowiedź. :smile: :smile:
  8. no jak go bujnę do przodu to wtedy jakoś załapie. Olej znajomy nie wymieniał, kupowałem go w lipcu od niego to mówił aby na wiosnę zmienić, bo teraz na zimę nie ma co go zalewać nowym olejem bo i tak w zimę stoi, i tak wszystko nie jest ruszane. Olej mam motul 5100 pół-syntetyk. dolewałem go w okolicach sierpnia bo na wskaźniku był poziom minimum. Proszę o odpowiedź :buttrock: chciałbym jeszcze dodać że jak przeciągne go tak do 4 tys obrotów to dwójka wchodzi normalnie, trójka bez problemów nawet przy spokojnej jeździe, czwórka to samo i piątka też. a jak jadę powoli na jedynce i chce wrzucić na luz lub dwójkę napotykam lekki opór, nawet na pół sprzęgle.
  9. Witam. Posiadam motocykl Honda cm 400 od około 2 miesięcy, kupiony od dobrego znajomego jak to pisałem w powitalni z miesiąc temu.. Nie miałem z nim żadnych problemów, lecz chciałbym zaczerpnąć rady od forumowiczów bo wiem że są tu ludzie z doświadczeniem, którzy mogą mi pomóc. Otóż to: gdy motor sobie chodzi normalnie i jest zestawiony z podpórek jak włączam jedynkę to mam problem z wrzuceniem na luz kiedy motocykl jest cały czas na postoju. Więc muszę mocniej poruszać wajchą od biegów, ale wtedy i tak mi wskakuje dwójka, i wtedy z tej dwójki dopiero mogę wrzuć na luz, jest to ciężke wrzucenie na dwójke a co mówić na luz. Motor nie robił mi takich numerów... głaciutko na postoju z jedynki włączał luz, lub dwójkę. Ale gdy jest na dużej podporze, czyli tylne koło nie dotyka ziemi, wtedy wrzucam np. jedyneczke i z jedyneczki normalnie ładnie wchodzi dwójka, trójka itd. Mogę bez problemu też wrzucić z luzu na dwójke itd. Nie wiem co jest grane, ale kiedy jadę i go przeciągne na jedynce to wtedy dwójka wchodzi w miarę normalnie, trójka już elegancko, czwórka itd. Ale gdy jadę powolutko na jedynce i wrzuce na dwójke to już cięzej wchodzi ta dwójka, a chociażby luz nawet. Nie wiem co jest grane, o motor dbam jak tylko się da. Jeżeli wie ktoś o co chodzi proszę aby odpisał co na ten temat sądzi. Z góry dzięki. :bigrazz: :icon_biggrin: :icon_biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...