Skocz do zawartości

Frozen Heat

Forumowicze
  • Postów

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Frozen Heat

  1. Dzięki za wspólne ponarzekanie. ;) Zaraz mi raźniej, że nie tylko ja jeden "dupa jestem, bo nie potrafię frezów szybko prześmignąć" ;) Pocieszające jest to, że mam zamiar zmieniać sprzęta na większy i może wówczas nie będzie mi się tak głupio tego frezu czuło :/
  2. Zdrowiej chłopie. Co do drivera - może nie najlepszy - nie mnie oceniać, ale, jeżeli było, tak jak opisane, to gość z puszki to dupek. Mnie tylko dzisiaj dwa razy wymusili pierwszeństwo z podporządkowanej. Ile razy w tym sezonie to nie zliczę. Za każdym razem udało mi się zwolnić/wyhamować, ale wkurza to człowieka. Co gdybym nie dał rady? Jakoś, gdy jadę puszką to mniej mam takich przypadków. Czy kur... moto jest przeźroczyste?
  3. Często spotyka się na naszych drogach w miejscach, w których ma być zmieniana nawierzchnia "zdarty" asfalt. W miejscu tego zdarcia pozostają podłużne, płytkie rowki. Czasami trzeba po czymś takim przejechać. Powiem szczerze, że wielokrotnie jechałem po takich rowkach i nigdy nie miałem szczególnie niebezpiecznych zdarzeń. Jednak zawsze jedzie się bardzo nieprzyjemnie. Rowki często "łapią" koła i motocykl po prostu jedzie takim rowkiem jak szyną "tańcząc" sobie. Ja jadąc czymś takim czuję się po prostu niepewnie i jadę bardzo wolno (max 80km/h) No i teraz mam pytanie: na ile w rzeczywistości taki g... na drodze jest niebezpieczne? Czy macie jakieś szczególne zalecane techniki jazdy po czymś takim? (Oczywiście poza poradą "jedź ostrożnie" ;-) )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...