-
Postów
397 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez nezka
-
następca CBR 1100XX
nezka odpowiedział(a) na mucha56 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Witam. Nie przesadzajcie z tym brakiem miejsca albo złym prowadzeniem... @KS ile km zrobiłeś nowym zygzakiem ,że się tak autorytatywnie wypowiadasz? Ja mam za sobą kilka tras po 500km po Polsce i kilka po 1000 po Europie...trochę po mieście...kilka razy objechałem całe Bieszczady kilka razy odwiedziłem podkarpacki "tor" tzw Wujskie i jakoś nie zauważyłem aby ktoś mnie objeżdżał , choć rożnych sprzętów na trasie było... Gdzieś jesienią napisałem recenzje zygzaka.. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/164692-kawasaki-zzr14002013-mini-recenzja-po-12tys-km/ Sam byłem w rozterce gdy chciałem zmienić moto... i dzisiaj też bym kupił Kawasaki.. wbrew opiniom kilku "expertów". pozdrawiam nezka -
Witam. Na tym poziomie ilości kasy nie ma miejsca na spontaniczność. MM jechał po tytuł nie tylko dla siebie. Każdy z nich robił co mu właściciel stajni rozkazał. Lorek miał rozkaz zrobić wszystko aby MM przyjechał na 5 miejscu ..jak widział, że to się nie uda przyspieszył licząc na to,że jadąc bardzo ostro podpuści MM do pościgu i może się młody wyłoży :-)... nad młodym nieźle popracowano i trzymał się planu . Gratulację dla wszystkich 3 kosmitów...szkoda,że dopiero MM zmusił Lorenzo do takiej jazdy. Ciekawe jak Yamaha po zimie odpowie na przewage Hondy... mam nadzieję, że w przyszłym sezonie " bedzie się działo" ..i to od pierwszych wyscigów. pozdrawiam nezka nezka
-
Witam. Jako, że tegoroczny sezon mija pokuszę się o mała recenzje mojego motocykla. Przez jakiś czas jeździłem Suzuki Bandit 1200, potem przez dwa lata Suzuki Bandit 1250 z 2010 , którego kupiłem jako nowy z salonu. Były to fajne motocykle i jazda nimi dawała dużo frajdy, tak po mieście jak i na dłuższych trasach. Jednak czegoś mi brakowało... sam dokładnie nie potrafiłem określić i chyba bym został z tym Banditem do dzisiaj gdyby nie... Szybka decyzja – zmieniam motocykl. Ale na co?? Na pewno powinien być duży i mocny... Na pewno powinien umożliwić podróżowanie we dwie osoby... nie często ale czasami biorę swoja lepszą połowę na wycieczkę... Jak podróż we dwoje to i moc musi być odpowiednia.. Lubie wszelkie bajery więc powinny też być... Po przeglądnięciu propozycji producentów padło na 5 typów: Suzuki Hayabusa BMW1300S Kawasaki ZZR1400 Kawasaki GTR1400 Honda VFR1200 Po dokładnym zapoznaniem się z rynkiem stwierdziłem,że Honda mi się nie podoba, BMW jest super...ale całkowity „golas” - jak dołożę dodatki jakie bym chciał to braknie mi kasy, Suzuki fajne... ale przez ostatnich kilka lat żadnych poważniejszych zmian nie wprowadzono, GTR fajny, super wyposażony do turystyki ale trochę nie mój styl... zostało Kawasaki ZZR1400. Szukam salonu z dobrą cena i obsługą .. wszystko przez internet i telefon. Długo by o tym pisać ale dość powiedzieć, że tylko dwa salony miały ochotę sprzedać ten motocykl, przesłały w terminie konkretne oferty, pozostałe dały oferty typu „odczep się” i nie ważne, że płaciłem gotówką od ręki! Ale tak już u nas jest. Wybrałem salon MotoRP z Poznania i zamówiłem ZZR-a w malowaniu Special Edition 2013. Do tego dołożyłem stelaż na kufer centralny wraz kufrem i nakładką Kawasaki, szybę Puig, tłumiki LeoVince, jakiś alarm i dwa stojaki. Wszystko to załatwiłem przez internet, telefon... i właściciel salonu MotoRP końcem marca przywiózł przez pół Polski motocykl pod dom :-). Wszystkim polecam ten salon - fachowa i rzetelna obsługa. Dodatkowo dokupiłem stelaż szybkiego montażu i kufry boczne Hepco-Becker ( oryginalnych nie ma i podobno nie będzie), torbę 50l na tylne siedzenie SWMotech, olejarkę MotoOil, gniazdo zapalniczki i uchwyt pod nawigację... i to na dzisiaj wszystko co mam zamontowane w motocyklu. Teraz wreszcie przechodzimy do sedna … Wygląd: O gustach się nie dyskutuje ale mnie się bardzo podoba.. duży, potężny motocykl , agresywna sylwetka, z dość szeroką czachą z czterema reflektorami i jeszcze światła pozycyjne :-)... kolega kiedyś powiedział, że dołożyć mu lufę z przodu i będzie czołg... czarne malowanie z paskami w zielonym kolorze na boku ładnie wygląda. Ergonomia: Mam 182cm wzrostu i 90kg wagi z lekkim brzuchem z przodu :-). Siedzę na nim swobodnie, dokładnie się opieram stopami o podłoże. Waga motocykla to 270kg więc jest co trzymać i trzeba uważać na zbyt mocne przechyły na postoju. Waga oczywiście „znika” jak tylko ruszymy z miejsca. Kierownica dość szeroka, dwuczęściowa. Przekrój nie jest okrągły więc wszystkie popularne uchwyty, zaciski nie pasują. Przełączniki standardowe plus klawisz sterowania komputerem – łatwo dostępne. Hamulec i sprzęgło hydrauliczne z pompami radialnymi, ręka się męczy naciskając zwłaszcza sprzęgło. Wg mnie klamki są trochę za duże, oczywiście są regulowane – w przyszłości mam zamiar zmienić na mniejsze. Kontrolki duże, jasne i wyraźne, prędkościomierz i obrotomierz analogowy – wyraźny i czytelny. Wyświetlacz komputera... jak wyświetlacz - w jasnym słońcu, z zasunięta blendą i moją krótkowzrocznością widzę tylko duże ikony i cyfry :-). W nocy wyraźnie i ładnie podświetlony. Kanapa duża, jednoczęściowa nawet dość wygodna. Dość powiedzieć,że trasa 600km nie daje się w dolne części ciała we znaki... natomiast 1000km od jednego razu już czuć, ale na jakim motocyklu takiej trasy nie czuć! Mam zamiar zimą przerobić ją w MarioMoto i dołożyć wkładki żelowe. Zawieszenie przednie i tylne jest w pełni regulowane i dobrze jest dopasować je pod swoją wagę i styl jazdy. Ja trochę je utwardziłem – lubię „sztywniejsze” zachowanie motocykla. W internecie można znaleźć instrukcje i filmy jak to robić, ja zrobiłem to na „czuja” i zdecydowanie lepiej mi się jeździ. Światła są bardzo mocne i jasne. Nie ma problemu z jazdą w nocy. Światła mijania jasne, dobrze oświetlają drogę – 100km/h można spokojnie jechać, natomiast jak włączymy drogowe to odbicie światła od znaków aż razi...sięgają daleko i nocna jazda nie sprawia żadnych kłopotów. Zbiornik paliwa o pojemności 21l wystarcza na 200-300km zasięgu w zależności od stylu jazdy... ja staram się tankować co 200km, jest wtedy czas na kawę, papierosa, chociaż udało mi mi się kiedyś przejechać 280km ale spowodowane to było brakiem stacji paliwowej, jednak nie lubię jechać „oszczędnie” i z duszą na ramieniu, że zaraz będę go pchał co wcale nie byłoby proste. Jazda: Silnik rozwija 200KM mocy i 162Nm momentu i wbrew pozorom nie jest to potwór którego trzeba się bać. Przy spokojnej jeździe.. do 5-6tys obr/min moc jest oddawana spokojnie bez wściekłej narowistości którą to zygzak dostaje jak wskazówka obrotomierza przekroczy 6tys... wtedy dopiero się dzieje... gdy jest za „mocno” zaczyna działać KTRC czyli kontrola trakcji, która zapobiega uślizgowi tylnego koła czy niekontrolowanym poderwaniu przedniego. Działa to bardzo skutecznie – czuć wtedy lekkie „odpuszczenie” gazu ale moto cały czas niesamowicie przyspiesza. Przy bardzo ostrym starcie przednie koło lekko uniesie się w górę i po parudziesięciu metrach jest z powrotem na asfalcie. Jest to dla mnie fajna sprawa i pozwala na mocne odkręcanie gazu. Komputer umożliwia wybranie dwóch map zapłonu FULL i LOW( 75% mocy) oraz 3 trybów kontroli trakcji oraz umożliwia jej wyłączenie. Komputer daje też nam rożne bajery takie jak chwilowe zużycie paliwa, średnie zużycie paliwa, pozostały zasięg, temperaturę silnika i otoczenia, ładowanie akumulatora itp... Po odpaleniu silnik pracuje równo i bez drgań w całym zakresie obrotów, nie ma uczucia drętwienia rąk czy nóg od drgań silnika. Zygzak jest dużym motocyklem i jego promień skrętu „ w miejscu” jest dość duży , więc zawracanie na drodze to minimum na dwa razy i dobrze jest wtedy znaleźć równy kawałek... cofnięcie nim do tyłu pod górkę daje się nieźle we znaki. Trzeba też uważać gdzie się motocykl parkuje. W standardzie jest tylko boczna stopka i zbyt miękkie podłoże może spowodować przewrócenie motocykla – a to kosztuje. Jest też dość szeroki więc wpychanie się na „PP” w mieście nie zawsze się udaje :-). Mimo wszystko nie czuję jakiś ograniczeń czy utrudnień podczas jazdy po mieście. Układ chłodzenia jest zmieniony w porównaniu do starszego modelu i wyposażony jest fabrycznie w dwa wentylatory na chłodnicy, dość szybko łapie temperaturę załączenia fanów a jest to 95st ale nie zauważyłem aby kiedykolwiek temp przekroczyła 100st, chociaż już jechałem w 35st upale w korku, jedynką 15 km/godz przez 40km. Wszystko wynagradza nam jazda poza miastem. Wyprzedzanie w tłoku na drodze jest bajeczne dzięki przyspieszeniu jakim dysponuje zygzak. Przyspieszenie jest wręcz niesamowite!! W zakrętach Kawasaki prowadzi się lekko i przyjemnie, nie czuć żadnego kołysania , uciekania przodu czy tyłu, jest stabilny i jedzie dokładnie tam gdzie chcemy. Może na torze przy ekstremalnie szybkiej jeździe byłby problem w szybkim przerzucaniu z zakrętu w zakręt ale na drodze nie zauważyłem żadnego problemu. Nie miałem okazji jeździć po torze więc nie wiem co by było...kiedyś to sprawdzę. Dla mnie najlepszą prędkością do jazdy po naszych drogach jest 160 – 180. Wtedy mało wieje, drogi ubywa w szybkim tempie, silnik pracuje przy ok 5500-6000 obr, a motocykl jedzie jak po sznurku, tłumiki nie ryczą zbyt mocno (chociaż ja i tak jeżdżę w stoperach). LeoVince karbonowe dają ładny basowy dźwięk, jeżdżę z DB Killerami, a po ich wyjęciu słychać agresywny mocny ryk! Po autostradzie utrzymywanie stałej prędkości przelotowej 200-220 nie stwarza żadnych problemów poza finansowym :-) . W jeździe po mieście odczuwa się „wykastrowanie” motocykla przy niskich obrotach, ma się wrażenie ,że duża cześć tych 200KM pasie się gdzieś na łączce i nie uczestniczy w napędzaniu motocykla. Nie jest to bardzo przeszkadzające, ale sama świadomość ,że część mocy jest nie używana złości mnie. Skrzynia pracuje dobrze, jedynka oczywiście wchodzi z głośniejszym klikiem ale pozostałe biegi już bez żadnych dźwięków. Nie zdarzyło mi się aby bieg nie wszedł poprawnie czy wypadł. Dźwignia biegów w ustawieniu fabrycznym jest dobrze dopasowana i nie mam problemów z wbijaniem biegów w górę czy redukcją. Hamulce są bardzo dobre, jak już wciśnie się klamkę - wystarczy jeden palec - to hamowanie jest naprawdę skuteczne. Przy bardzo ostrym hamowaniu nie ma ściągania , drgań czy innych niepokojących zachowań motocykla. Jest też bardzo wyczuwalne, nie ma obawy ,że „przypadkowo” zahamowało się nam mocniej :-) . Kierowcę wspomaga ABS na przód i tył – prawdę mówiąc nie miałem okazji sprawdzić działania ABS-u z przodu i niech tak pozostanie. Zużycie paliwa: Wiadomo, że każdy motocykl wypali tyle ile się mu wleje natomiast co do ZZR-a: przy agresywnej jeździe w mieście zygzak wypali +12l.. niestety czymś te konie są karmione, natomiast przy spokojniejszej jeździe 9-10 wystarczy. Jazda w trasie po zwykłych drogach w normalnym ruchu z prędkością ok 160-180 potrzebuje ok 7,5l.... kiedy ograniczymy prędkość do 140-150 potrzebujemy tylko 6,5l tak więc nie można powiedzieć, że ZZR jest bardzo paliwożerny i spalanie paliwa mieści się ogólnie pojętej „normie”. Ale gdy wypadniemy na autostradę i to najlepiej w Niemczech wtedy przy 220 spalanie wynosi 8,7l. W sumie po przejechaniu 12tys km w tym 4 tys po autostradach z dużymi prędkościami, średnie spalanie wynosi u mnie 7,2l. Nie jest tak źle :-) . Bagaż: ZZR jest motocyklem sportowo-turystycznym, czyli ni pies ni wydra. Jako pełnego turystyka Kawasaki oferuje GTR-a, jako sporta ZX10R, więc ZZR jest czymś pośrednim , dlatego ciężko jest na razie znaleźć boczne stelaże i kufry. Ja kupiłem zestaw bocznych stelaży i kufrów Hepco-Becker które z oryginalnym stelażem i kufrem centralnym dają niezłą możliwość zapakowania się na dwie osoby, ale wtedy zygzak jest szeroki i wpychanie się na trzeciego trzeba sobie odpuścić. Po załadowaniu kufrów i pasażera motocykl dalej ma wielka ochotę żwawo jechać. Nie czuć żadnego bujania, czy myszkowania po drodze. Dobrze jest ustawić zawieszenie do większego obciążenia. Ja napiąłem sprężynę amortyzatora tylnego o dwa i pół obrotu i było OK. Napięcie sprężyny jest dość utrudnione, ale możliwe do samodzielnego wykonania w garażu. Przy samodzielnych wypadach używałem torby SWMotech o pojemności 50l zakładanej na tylne siedzenie i kufra centralnego. Używanie torby wiąże się z lekkim matowieniem lakieru na plastikowych boczkach – ja zabezpieczyłem to miejsce folia ochronną. Z boku na wysokości środka kanapy są dwa obrotowe, chowane elementy służące do zapięcia bagażu a z tyłu dwa trzpienie. Całkowicie załadowany motocykl jest ciężki, drobne osobniki mogą mieć problem przy parkowaniu w ciasnych miejscach gdzie trzeba trochę manewrować. Obsługa: Wszystkie elementy motocykla są osłonięte plastikami. Niestety aby się dobrać do czegokolwiek np. do akumulatora musimy zdjąć boczną owiewkę z prawej strony. Nie jest zbyt trudne, ale trzeba uważać na cienkie plastikowe zaczepy czy klipsy, które po jakimś czasie na pewno się wyłamią. W moim przypadku nie miałem zbyt dużej okazji cokolwiek wymieniać czy naprawiać oprócz podłączenia oliwiarki łańcucha czy gniazda zapalniczki, więc trudno powiedzieć co będzie w przyszłości. Jak na razie wszystkie obsługi wykonuje w serwisie wg instrukcji, oprócz tego, że wymieniam olej i filtr co 6tys km a nie jak zaleca instrukcja co 12tys. Wcześniej używałem oleju MOTUL 300V 10W40 - teraz zalałem to MOTUL7100 10W40 - polecił mi go serwisant jako bardziej odpowiedni. Podsumowanie: Zygzak jest bardzo mocnym ,bardzo szybkim motocyklem ale też i przyjaznym kierowcy. Jazda kilkaset km jednego dnia jest przyjemnością a nie udręką , jest wygodny i pewny w wprowadzeniu. Jak na razie jest niezawodny, a podróżowałem już w ulewnym deszczu, w korku w dużym upale i 800km autostradą ze średnią prędkością 200km/godz. Nie ma znaczenia dla ZZR-a czy na pokładzie siedzisz sam czy z pasażerem. Nie polecam tego motocykla do lansu po mieście, bo nie po to jest stworzony ale gdziekolwiek nim byłem zawsze wzbudzał zainteresowanie, może z powodu, że jest ich mało. Czasami sobie myślę, że Kawasaki ZZR1400 ktoś skonstruował jakby dokładnie znał moje wymagania i oczekiwania.. innymi słowy mówiąc : jest szyty na miarę dla mnie. Cała ta mini recenzja jest oczywiście subiektywna ale może ktoś skorzysta z tego opisu podczas poszukiwania motocykla dla siebie. Na pewno o nie jednej sprawie zapomniałem, może ktoś kto używa tego motocykla ma inne zdanie w jakieś sprawie - wtedy proszę o głos w dyskusji. Więcej na temat ZZR-ów na polskim forum : http://www.zzr1400.pl/... tam też kilka zdjęć w garażu. pozdrawiam nezka
-
Witam. łatwo mówić ( pisać ) siedząc za klawiaturą... Dani jaki jest taki jest :) , ale na pewno jest niesamowitym kierowcą... ściga się już zawodowo od ponad 12 lat, był mistrzem 125, dwa razy 250 , chyba ze dwa razy w-ce mistrzem MotoGP, był chyba ze 100 razy na podium... a Ty ??? On już jeździ mnóstwo lat, miał wiele kontuzji, jest poskręcany w kilkunastu miejscach i dobrze wie co znaczy jak piszesz "wykur..." ..jest po prostu za bardzo doświadczonym zawodnikiem ,aby ryzykować upadek, kontuzję, życie jak moto nie jedzie poprawnie. Może i nie zdobył mistrzostwa w MotoGP , ale nadal jest wśród 3 'kosmitów' w stawce. Przestańcie wieszać psy na nim .. a to bezpłciowy, a to nie ma jaj .. itp - ma większe jaja jak 100% internetowych "ścigantów" którzy go krytykują. Nie wszyscy będą mistrzami ,ale nie wszyscy potrafią wygrywać wyścigi a on potrafi i przed każdym z wyścigów jest jednym z faworytów! pozdrawiam nezka
-
Witam. ..a mnie sie wydaje,ze Honda trochę ściemnia z ta winą zwalając na ekipę. moje pierwsze odczucia były takie,ze MM chyba szykował się do objechania Lorka po zewnętrznej i jak zauważył ,ze Lorek zjeżdża do boksów to się mocno zawahał i aż lekko zakołysał na motongu.... mało tego na jednym z poprzednich okrążeń widziałem na tablicy MM tka samą ilość okrążeń do zmiany jak u Lorka..chyba jednak młodzian dał ciała :-) ... co nie przeszkodzi mu w wygraniu następnych dwóch wyścigów :-) pozdrawiam nezka
-
Witam. Ha.. tym razem Lorek traci opanowanie :biggrin: w tych jego manewrach widać było złość i na MM i na Yamahe... mam wrażenie ,ze wcale by się nie zmartwił gdyby MM wyleciał :biggrin: .. za to MM pełen spokój i profesjonalizm...i tak ma trzymać !!!... wiedział dobrze,że objedzie Lorenzo i trochę się bawił...nawet kosztem zwycięstwa. Z drugiej strony dziwię się zawodnikom,że tak łatwo się obrażają na siebie, nie podają rąk, lekceważą się na wzajem... takie dziecinne trochę zachowanie. Mick dzisiaj stwierdził ,że Pedrosa z Lorkiem są dla siebie mili ze względu na wspólnego "wroga".. a to jest przecież częściowa prawda... ich stosunki się już dużo wcześniej ociepliły. Wynik w tym roku właściwie już ustalony... nikt nie ma szans z tym chłopakiem jak tylko usiedzi na motocyklu. pozdrawiam
-
Witam. Wg mnie tu wcale nie chodzi o karę - to byłoby trochę nie tak , wypaczyć by mogło wynik rywalizacji w tym roku. Chodzi o styl jazdy MM... już w Moto2 jeździł bardzo ostro, czasami wg mnie faulował i tu próbuje robić to samo. Nie mam zamiaru umniejszać jego umiejętności - jest chyba z nich najlepszy i wydaje mi się ,że mógłby tak samo wygrywać wyścigi jakby trochę zluzował i nie jeździł jakby sam był na torze. W każdym sporcie zawodowcy z najwyższych półek się szanują i uważają aby rywalowi nie zrobić krzywdy.. MM jeszcze chyba tego nie rozumie. Przy tym stylu jaki dziś prezentuje może nawet i 20 razy zdobyć tytuł ale Mistrzem z dużej litery nigdy nie będzie... chyba ,że znajdzie się ktoś kto go ładnie "ustawi" wtedy może być kimś wyjątkowym w tym sporcie. pozdrawiam mezka
-
Witam,. wszystko fajnie..tylko MM spowodował upadek Pedrosy. Jego ambicja mnie przeraża i raczej nie widzę w nim takiej osobistości jak Rossi... może i jeździ dobrze ale musi zapanować nad chęcią wygrywania za wszelką cenę, wyprzedzenia już teraz w tym miejscu... nie podoba mi się.. pozdrawiam nezka
-
czy warto kupic takie Suzuki bandit 1200s ? ogłoszenie
nezka odpowiedział(a) na Brzozu temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Witam. Zadaj to pytanie na: http://polishbanditcrew.pl/ tam uzyskasz wiele informacji... pozdrawiam nezka -
Mam nagranie pirata, czy go podkablować czy czekać aż zabije ?
nezka odpowiedział(a) na temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
Witam. Zbycho.. i to ma być pirat??? ...to jak na mnie mówią??? ale się Panie porobiło... prawdę mówiąc mógł się zatrzymać , ale pojechał wolno i ostrożnie... ja myślałem,że przerżnął kolo kobiety co najmniej stówą aż jej włosy wytargało i musiała wrócić do domu przebrać się w suchą bieliznę... :D szkoda bić piany..takich sytuacji to jest dziennie co najmniej tysiąc... pozdrawiam nezka -
Mam nagranie pirata, czy go podkablować czy czekać aż zabije ?
nezka odpowiedział(a) na temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
dokładnie o to własnie chodzi... -
Mam nagranie pirata, czy go podkablować czy czekać aż zabije ?
nezka odpowiedział(a) na temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
Witam. nie ważne czy Zbycho ma samochód, sąsiadkę czy film... chodzi o zasadę: kablować czy nie. @KS --> czy wg Ciebie jak uważam kablowanie za czyn haniebny to brak mi rozsądku??? obojętnie jaki byłby tego powód. znamy z naszej nieodległej historii osobniki z którymi piło się wieczorem piwo czy co innego, które rano " z mina głupawa i spolegliwie" przedstawiały odpowiednim służbom co mówiliśmy, na kogo i jaka jest nasza "obywatelska postawa"... dzisiaj znamy co niektórych z nazwiska ( ja ich sukinsynów dobrze pamiętam)... którzy się tłumacza : nie ja nic nie mówiłem...nie szkodziłem ... uważam to za najohydniejszy czyn jakiego się można dopuścić!!! Jak uważnie poczytasz moje posty to zauważysz jedno: jestem przeciwnikiem wszelkiego ograniczania swobód, inwigilacji, idiotycznych reklam, wprowadzanie przepisów które coraz bardziej 'ustawiają' nam życie w najdrobniejszych sprawach, polityki w wykonaniu "wybrańców narodu" i przede wszystkim wmawianiu mi ,że żyje w "demokratycznym" państwie...więc nie pie**ol ,ze brak mi rozsądku! ( może czasami :D ) ... bo z jakimkolwiek kablem to nawet kawy nie chce wypić!!! pozdrawiam i życzę miłego kablowania... nezka -
Mam nagranie pirata, czy go podkablować czy czekać aż zabije ?
nezka odpowiedział(a) na temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
Witam. zgłaszaj..pewno,ze zgłaszaj... jutro napiszecie do Urzędu Skarbowego, Ochrony Środowiska, Proboszcza...wasze dzieci napiszą na was...fajnie się będzie kręcić.. Juz mamy wszechobecną inwigilacje, kamery na każdym kroku,kontrola maili, telefonów... jeszcze sami na siebie zacznijmy kablować... Pawlik Morozow byłby dumny... i Josef Wisarionowicz także... i nie piszcie jak _Monter_ " co by było gdyby było"... to juz było :-) pozdrawiam nezka -
Witam brawo Rinas... nie poddawaj się...trzymam kciuki... pozdrawiam nezka
-
Witam. znowu się brandzlujecie "co by było gdyby"...jest jak jest i tyle - tylko to się liczy.. Nie ma co się spinać.. jeden lubi zbierać znaczki inny grzebać w śmietniku Nie wiem czemu Stonera niektórzy tu uważają za prawie Boga... każdy z nich umie dobrze jeździć..(żaden z was nigdy tego nie będzie umiał) a krytyki poszczególnych zawodników do cholery... a to Bautista jest słaby... a to Dovi.... a Stoner to już HGW... Bautista pokazał co umie ostatnio, nikt nie uwzględnia tego ,ze w jego motongu jest zawieszenie Showa, hamulce Nissin... Honda dlatego dała dodatkowe moto aby chłopak testował rożne konfiguracje... MM jest dobry, ma talent ale odnoszę wrażenie ,że jego( a może tatusia) wielka ambicja może mu zaszkodzić...jak na razie nie pokazał niczego nowego.. na razie kopiuje manewry Rossiego, chociaż i za to należą się mu brawa ,ze to potrafi. na razie - więcej luzu i fanu z oglądania wyścigów.. nezka
-
Witam. "co było a nie jest nie pisze się w rejestr".... tym gorzej świadczy to o Ducati ,ze mając takie doświadczenie, tradycje, potencjał tak zaniedbali się w rozwoju.. zostali w czarnej dupie i teraz dłuuugi czas upłynie nim się podniosą... patrz polska piłka.. ciągle wspominają dobre czasy sprzed 30 lub więcej lat i myślą ,ze to wystarczy... może Niemcy ze swoja systematycznością, uporządkowaniem trochę im pomogą... chociaż wątpię. pozdrawiam nezka
-
Witam. ..już staje się to nudne... co wyścig zawsze ktoś się przypierdoli do komentatorów... jakby to było najważniejsze... komentarz jest tylko tłem..lekkim uzupełnieniem tego co widzisz... plotki, ciekawostki których się nie chce szukać po necie ... resztę każdy widzi. jak widzę większość tu nie pierwszy raz ogląda wyścigi więc niech każdy sobie komentuje jak chce.. @ Piórko... nie spinaj się tak, nie myli się tylko ten co nie żyje... a jak juz nie mozesz słuchac Micka ..na pilocie jest taki przycisk z przekreślonym głośniczkiem..naciśnij. pozdrawiam nezka
-
Witam. Dobrze ze Rossi wreszcie wygrał... chociaż dla mnie największym bohaterem był Lorenzo... jeszcze nigdy mu tak nie kibicowałem... ale trzeba być harpaganem aby z taką kontuzją tak jechać... juz myslałem ,ze dopadnie Marqueza..szkoda.. ale dla mnie to on wygrał. Brawo Lorenzo!!! pozdrawiam nezka
-
Witam. Marquez tak naprawde sfaulowal Lorenzo i nie ma co dyskutowac... wydaje mi sie , ze ambicja az go roznosi od srodka... tak samo faulowal innych rok temu...moze ma i niesamowity talent, ale jezdzi bardzo nie fair... no ale jest to nastepne "zlote" dziecko hondy i jest pod ochrona... to co robil wczesniej Rossi z Sete czy Lorkiem ( ktorzy nawet nie wiedzieli co sie stalo)...mialo klase a tu mlodzian poszedl na wariata w ostatni zakret... jak to ktorys z komentatorow powiedzial jakby Lorek przyhamowal to Marc by wylecial z toru ,ale na to trzeba by miec oczy z tylu... pozdrawiam nezka
-
Witam. ..zawsze było.. byle policjant uważa się za Pana I Władcę...przepisy są tak skonstruowane,że bez powodu możesz zostać zatrzymany do kontroli, mogą ci przetrzepać bagażnik,zapakowane graty na moto, zabrać dowód rejestracyjny..bo panu władzy wydaje się za "głośny wydech".. hooj ,ze masz na to homologację...i wyprawa bierze w łeb bo latasz po stacjach aby dostać kwit ,ze wszystko OK.... albo " pan władza" powziął podejrzenie popełnienia przestępstwa przez ciebie... i zatrzyma cie jak się będziesz próbował bronić sie przed mandatem... pod to można wpisać wszystko i w dupie maja nasze prawa... masz prawo milczeć i płacić.. tylko w pojebanym Uwaga Pirat, policjanci są mili, przedstawiają się , podają powód zatrzymania...a komentarz w tym programie jak żywo przypomina mi lata 70/80.. nawet głos jest podobny ( lub ten sam)... Ludzie, kiesa Donka jest pusta i zrobią wszystko aby dorwać parę groszy... bezpieczeństwo?? a kogo to ku*wa obchodzi... pozdrawiam nezka
-
Zmiana przyzwyczajeń - hamowanie tyłem
nezka odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Witam. stara dobra zasada ruchu: jezeli jest ograniczenie do 100km/h i 99% kierowcow jedzie 50km/h ja tez jade 50km/h... a jezeli jest ograniczenie do 50km/h a wszyscy jada 120 to ja tez jade 120... ( z reguly nie dotyczy motocykla :-) ) pozdrawiam nezka -
Zmiana przyzwyczajeń - hamowanie tyłem
nezka odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Witam. Kolego kompletnie nie rozumiem tego zdania: "Oczywiscie że w sportowym motocyklu sam przód szybciej zatrzyma" jak ty rozumiesz hamowanie dwoma hamulcami? ze co ..tylem hamuje a przod tylko aby aby.. przeciez podczas ostrego hamowania taka sama sila hamujesz przodem gdy uzywasz tylko przodu i gdy uzywasz obydwu... co do skupienia sie na jednym hamulcu... jak pojezdzisz 40 lat to hamowanie dwoma haulcami bedziesz mial w krwi i nie bedziesz musial dzielic uwagi jak ty to piszesz pomiedzy tyl i przod.. masz to zakodowane , tyle masz nacisnac, w odpowiednim momencie odpuscic lub docisnac.. to dziala "automat" i nie wymaga dodatkowej koncentracji... ale jak wszystko na motocyklu - trzeba to wycwiczyc, pozdrawiam nezka -
..chce w tym roku sprobowac.. w poprzednim sezonie nawet mialem dobre typy ale nie gralem... pozdrawiam nezka
-
Zmiana przyzwyczajeń - hamowanie tyłem
nezka odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Witam. czytam te wszystkie posty i odnosze wrazenie ze wszyscy hamuja za kazdym razem na granicy przyczepnosci... mi sie wlaczyl ABS podczas hamowania 2 razy ..pierwszy jak sprawdzalem jak dziala na suchym i drugi jak sprawdzalem jak dziala na mokrym... wiec nie wiem o co ta gadka... ABS dzaila w sytuacji awaryjnej i wtedy bez dwoch zdan pomaga kazdemu.. pisanie o pewnosci jazdy z ABS, zlych nawykach przez ABS jest nieporozumieniem. Masz jeden z drugim tak jezdzic i hamowac aby ABS nie potrzebowal zadzialac.. a hamowac na granicy dzialania ABS mozna naprawde ostro... Pokazywanie obrazkow kosmitow z motoGP jak to oni robia mozna traktowac jako ciekawostke... wiekszosc jezdzi po ulicy i drogach... wiem, ze co niektorzy zaraz podniosa lament, ze uczyc sie mozna tylko od najlepszych... a ja jednak zawsze hamuje dwoma hamulcami a czasami nawet hamuje... o zgrozo... w ostrych zakretach i to tylem nie puszczajac przy tym gazu:-) pozdrawiam nezka -
Zmiana przyzwyczajeń - hamowanie tyłem
nezka odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Witam. Zawsze hamuje dwoma hamulcami... czasami w martwym ciągu tylko tyłem...