Skocz do zawartości

MarekR

Forumowicze
  • Postów

    84
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MarekR

  1. MarekR

    Norwegia 2012- Relacja

    Zaskoczony jestem informacją, że w Danii nie można biwakować poza wyznaczonymi miejscami. Śnieg w lipcu to rzecz normalna, Całodzienna jazda w ulewnym deszczu przy niskiej temperaturze powinna być wkalkulowana w scenariusz wyprawy. Znam takich co chętnie by tam pojechali ale ten deszcz i chłód skutecznie odstraszają. 2 lata temu wszystkie aparaty fotograficzne naciągneły wilgoci i nie chciały odpalić, za to stary 6x9 pstrykał niezawodnie.
  2. MarekR

    Koszt dróg w Norwegii

    Znam takich, którzy przy każdej bytności na północy Norwegii odwiedzają Nordkapp. Za każdym razem dzieje się tam coś innego, np jazda w chmurze: kask, kurtka, rękawice są mokre a spodnie, buty suche.
  3. MarekR

    Bajkał 2012

    Do katalogu niespodzianek należy dodać dziury w drodze wypełnione deszczówką. Gdy leje jak z cebra trzeba przerwać jazdę. Porozlewane paliwo na asfalcie czyni go śliskim jak lód. Ciemne plamy należy omijać. Kierowcy ciężarówek eksploatują opony do ich naturalnego końca czyli do zdarcia ostatniego płótna. Kiedyś wyprzedzałem starego kamaza z przyczepą, w ciężarówce wystrzeliła przednia opona, rozległ się potworny huk i kamaz zaczął jechać wężykiem. Drugim razem siedzieliśmy w przydrożnym barze gdy wystrzeliła opona, myśleliśmy że to zamach bombowy a po chwili zauważyliśmy auto na plecach i porozrzucane wkoło arbuzy.
  4. MarekR

    Koszt dróg w Norwegii

    Miałem na myśli opłaty za drogi (jakie są u nas opłaty za autostrady każdy wie) i spanie pod namiotem w przygodnym terenie. Największa część kosztów to paliwo. Myślę, że 4000 zł powinno wystarczyć.
  5. MarekR

    Koszt dróg w Norwegii

    To co wydasz na opłaty drogowe zwróci się przy opłatach za noclegi, wyjdzie taniej niż w Polsce!
  6. MarekR

    Koszt dróg w Norwegii

    NIe miałem szczęścia i euro musiałem wymienić w tamtejszym banku na korony, złotówki też próbowałem wymieniać. Owszem w banku mają katalog naszej waluty ale po krótkiej naradzie panie oznajmiły mi że nie tym razem, może później. Karta albo tamtejsza gotówka, kasjer wyposażony jest w skaner i ręczny automat do wydawania reszty Przy pierwszym tankowaniu paliwa dobrze jest nabyć tamtejszy kubek do kawy, potem w drodze mamy bezpłatną kawę w dowolnej ilości bez względu na to czy kupujemy paliwo czy nie.
  7. Bardzo interesująca propozycja, na ile motocykli ma być przyczepa? Auto wygląda mniej więcej tak http:// http://iveco-forum.pl/viewtopic.php?f=16&t=1779 Bez przyczepy zużywa ok 10l ropy na 100km. Motor też jest, kilka razy jeździł w tamtym kierunku. Do kierowania autem z przyczepą o ładowności powyżej 750kg wymagane jest prawo jazdy na przyczepę. Podczas przekraczania granicy właściciel motocykla musi odprawić go osobiście aby nie marnować czasu na dodatkowe formalności. Tę informację mam od kolegi, który wiózł kilka motorów na przyczepie a właściciele lecieli samolotem.
  8. MarekR

    Bajkał 2012

    Gratulacje, pomyślności w drodze powrotnej.
  9. MarekR

    Bajkał 2012

    Czy szanowne koleżanki i koledzy odwiedzają ten serwis? http://englishrussia.com/2012/06/28/aerial-photoshoot-of-the-siberian-city/#more-104054
  10. MarekR

    Bajkał 2012

    W budynku znajduje się pierwszy w mieście sklep samoobsługowy. Proszę zwrócić uwagę na rurę spustową rynny, bardzo wytrzymała konstrukcja. Ale najlepszym źródłem dochodu jest ten znak. Po drugiej stronie w rowie siedzi stróż prawa i kasuje "zaniezatrzymaniesię" przed znakiem Porządku na wodzie strzeże to
  11. MarekR

    Bajkał 2012

    Nieźle, podziwiam. Ktoś tutaj wspominał o futerałach na motor. Czy o to chodzi? komunizm wspomagali i umacniali Amerykanie, oto dowód wdzięczności myślę, że tłumaczyć tego nie trzeba?
  12. MarekR

    Bajkał 2012

    Na granicy Europa-Azja warto spędzić kilka godzin. Pod obelisk graniczny często zajeżdżają weselnicy aby tam wypić lampkę szampana. Turysta z Europy w tamtych stronach to egzotyczny stwór i państwo młodzi chętnie goszczą takiego typa. W zajazdach gospodarze fundują piwo na rozruch. Potem to już z górki. Z powodu dużego ruchu na południowym Uralu, policja szczególnie uważa na wyprzedzających po prawej stronie. Droga przez środkowy Ural do Jekaterynburga przez Perm jest mniej uczęszczana ale i mniej malownicza. tankowanie wygląda inaczej niż u nas, zazwyczaj najmniejszą porcją paliwa jest 5 litrów, warto mieć bańkę na resztę paliwa które nie zmieści się w baku
  13. MarekR

    Bajkał 2012

    Nie mam pojęcia co polecić, noclegi w zajazdach są powszechne, w razie zmęczenia można skorzystać z uprzejmości laweciarzy wożących auta z Władywostoku. Znajomość języka rosyjskiego ułatwia pobyt w tamtych stronach.
  14. Jest moda na wożenie motorów i trzeba to uszanować. Nie mam końskiego zdrowia aby tłuc się w aucie kilka tysięcy km w tę i nazad. Na miejsce zbiórki udaję się samolotem i korzystam z miejscowych wypożyczalni.
  15. MarekR

    Bajkał 2012

    Spotkałem tam kolesi, którzy narzekali na szybkie zużywanie przegubów krzyżakowych. Przy spokojnej jeździe pewnie to zjawisko nie występuje.1. Przypomniałem sobie o dodatkowej czynności: codzienne sprawdzanie stanu nakrętek na elementach nieresorowanych. 2. Kupno biletu na transsiba bez wcześniejszej rezerwacji graniczy z cudem. Od Uralu jest już lepiej.
  16. MarekR

    Bajkał 2012

    Witam, plan ambitny, tylko jechać. Motocykle z wałem kardana mają tam gorzej, napęd łańcuchowy jest pewniejszy. Bańka na benzynę na pewno przyda się jeśli trafi się cpn z podziałką co 5 litrów.
  17. Przekraczanie granic jest bezproblemowe i wystarczy dowód osobisty. Przed granicą Litwy z Łotwą po prawej stronie drogi jest bar z parkingiem. To jest za Paneweżys. W barze jest termoizolacyjna beczka z zupą. Kupujesz talerz bardzo dobrej zupy, sam sobie nalewasz jak Ci pasuje a potem dolewki masz gratis. To jest ważniejsze niż odprawa na granicy. Drugi bar jest tuż przed granicą z Łotwą po lewej stronie, tam też żarcie pycha!
  18. Jak widać to nie sztuka mieć motor ale umieć go wykorzystać! Lubię takie przygody. To już mamy dwóch śmiałków, ciekawe kto następny? Wielkie słowa uznania dla Ciebie.
  19. Gratulacje Naczelny Filozof, do odważnych świat należy! Jak widać nie ważne na czym się jeździ ale po co się jeździ. Szkoda, że mało jest takich podobnie myślących. Opis podróży ma być lepszy od ubiegłorocznego bo inaczej tego sobie nie wyobrażam. Producent tego motocykla powinien zapewnić Ci nowy pojazd za taką reklamę.
  20. MarekR

    Norwegia czerwiec 2007

    Witam. Bilety na promy tzw krótkie (po około 35NOK) można kupować płacąc kartą. Jeżeli nie mają czytników elektronicznych to mają stare walcarki do odczytywania kart wypukłych. Minihotel w Skarsvag oferuje nocleg w pokoju 2 osobowym za ok 300NOK. Prom z Bodo do Moskenes 232NOK. Tunel na wyspę Mageroya to koszt 2 x 68NOK. Wjazd na Nordkapp 195NOK. Hot-dog i 0,5 coli kosztuje 39NOK. Drogi szybkiego ruchu dla motocykli są bezpłatne. Sklepy COOP mają skanery, więc gotówka niepotrzebna. Jeżeli chodzi o wynajmowanie domków (ok 400NOK) najlepiej robić to w 4 osoby bo wyjdzie taniej. Przy ładnej pogodzie spanie darmowe na łonie natury to niezapomniane przeżycie. Te ceny są z ubiegłego roku. Wcześniej było trochę taniej ale tam co roku wszystko kilka % drożeje. Chodzą słuchy, że paliwo w wakacje ma zdrożeć. http://e24.no/makro-og-politikk/article1825833.ece
  21. MarekR

    Norwegia czerwiec 2007

    Zamień czerwiec na lipiec bo na północy Norwegii w czerwcu jest trochę niemotocyklowo ale da się przeżyć. Ja w tamte strony jeżdżę sam i nie narzekam. Pozwoliłem sobie umieścić kilka w/g mnie przydatnych linków http://www.tiehallinto.fi/alk/english/fram...erat-frame.html to jak będziesz jechał przez Finlandię (polecam drogę przez Kuopio) http://bt.no/kamera/ www.vegvesen.no/trafikk/vegmeldinger/rapport/index.jsp?report_id=4 drogi zamknięte w zimie Życzę miłych wrażeń.
  22. MarekR

    Norwegia 2006

    Nie mam czasu akurat na dokładne studiowanie tego opisu ale z matematycznegu punktu widzenia przejechanie kilku tysięcy kilometrów, w ciągu kilku tygodni po dobrych drogach, na dobrych maszynach to rzecz do wykonania nawet dla mnie. Pewnie sobie nachlapałem tym. A potomni to jeżdżą naprawdę porządnie i daleko bo wystarczy tylko zajrzeć dobrze na to forum.
  23. A są tacy co mówią, że inaczej się nie da i siedzą w domu i biadolą. Grunt to pomysłowość i wytrwałość. Gratulacje. Tym większe, że 2 tygodnie temu częściowo zaliczyłem podobną trasę i teraz czytałem tę relację jak bym tam był. Przy powrocie do kraju naszego najbardziej sponiewierali mnie niestety ale nasi przemądrzali urzędnicy graniczni.
  24. Witam. Może gdzieś już na forum występowała ta strona ale gwoli przypomnienia podaję adres http://www.motosonline.net/motosonline/manuales.asp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...