Witam
Aby przerzucić dyskusję na konkrety proponuję, aby ustalić przebieg trasy w tym noclegi, koszty (mogą być orientacyjne). Jeśli nie ma chętnych mogę ja to zrobić.
Pozdrawiam
Witam ponownie
Na wstępie proponuję trasę: od granicy Ryga, Parnu, Tallin, Narwa, jez. Pejpus i powrót przez Wilno. Na Wilno można poświęcić 2 dni, z wypadami np. do Kowna, Trok i Szawli. Sądzę, że można pominąć litewskie wybrzeże Bałtyku, z Rygi do Parnu i z Tallina do Narwy droga prowadzi wzdłuż wybrzeża. Można rozważyć zwiedzanie estońskich wysepek (do podziwiania jest tylko przyroda) lub wycieczkę z Tallina do Helsinek. Na Rygę i Tallin tak jak i Wilno uważam, że średnio trzeba poświęcić ok. 2 dni. Aby zrobić to w ciągu tygodnia lub trochę ponad trasa musi być dobrze zaplanowana. Od razu informuję, że w grę nie wchodzi szybka jazda, należy przestrzegać dozwolonych prędkości, poza obszarem zabudowanym 90 km/h, na obszarze zabudowanym 50 km/h czyli tak jak w Polsce, tylko z tą różnicą, że tamtejsza policja o wiele sprawniej działa niż nasza. Na noclegi proponuję wynajęcie domków letniskowych, oferta jest na pewno spora, a po rozłożeniu kosztów na kilka osób nie jest to aż takie straszne. W ubiegłym roku na Litwie w okolicach Ignaliny koszt wynajęcia takiego domku wynosił ok. 220 litów (nowy domek letniskowy z wyposażeniem w tym z sauną, z grilem, 10 m od jeziora, woda czysta jak kryształ). Jeśli ma być to początek czerwca czyli jeszcze przed sezonem turystycznym sądzę, że z rezerwacją jak i z cenami nie będzie problemów. Odpada przy tym transport np. namiotów. Nadmieniam, że podałem ogólny zarys trasy, który może podlegać modyfikacjom. Dodam również, że wszystkie przewodniki rozpisują się bardzo dużo o tym co warto zobaczyć, jednak większość to "pierdoły", naprawdę trzeba trochę się zastanowić, aby wybrać coś ciekawego co zostanie w pamięci i nie tracić przy tym czasu na zbędne przejazdy.
Pozdrawiam