Mobilaiz

Kładki kładkami a pijani pijanymi. Szkoda, że nie ma u nas krzesła elektrycznego. Siadanie po alkoholu za kierownicę jest świadomym wyborem. Jeśli jedziesz po pijaku i zabijasz kogoś, sorry jesteś świadomym zabójcą. Siadasz na krzesło. Odebrałeś komuś cenne życie przez własną głupotę. :buttrock:

Dziadek nie będzie się odwoływał. Troche z grubej rury pojechałem z całą sprawa nie żałując kosztów. Szczerze muszę się przyznać, że pomogło mi parę osób ze swoimi kontantami. M.in w tym miejscu wielkie dzięki dla koleżanki IsKry66 za tak sprawne załatwienie sprawy w ubpiezpieczalni. No i prawda jest taka, że w takiej sprawie jak chce się wygrać trzeba iść po kosztach bo z podrzędnym adwokacinom to się ciągnie latami a jak się bierze Terminatora prawa to gość kosi ostro. Coś kosztem czegoś. Ważne, że wygrałem a mało tego złapałem smak na więcej i czekam na następną sprawę odnośnie policjanta. Pozdrawiam wszystkich :flesje:

NAJLEPSZY ADWOKAT W MIEŚCIE ROBI SWOJE :biggrin: SPRAWA WYGRANA, MOTOCYKL ZROBIONY, GOŚĆ MA ODEBRANE KWITY I IDĄC ZA CIOSEM JESZCZE POLICJANTA POSĄDZIŁEM O NIESUMIENNE WYKONANIE CZYNNOŚCI PODCZAS WEZWANIA :buttrock: CZASAMI PRAWO BYWA I PO NASZEJ STRONIE :lalag:

Ten Typ tak Ma :) Iskierko moja droga robi się - pełen profesjonalizm. Jeszcze w tym tygodniu zajadę do Ciebie to zobaczysz, że tylko moja niunia zyskała na wyglądzie.

Jak będzie "po mojemu" to prawdopodobnie tak się stanie

Hahahahahahha już dawno się tak nie ośmiałem. To nie folia była tylko specjalna okleina czarny mat, zresztą nie tania. Teraz mu się znudziła czarna wersja lambo i poprostu miała kaprys i ją ściągnął i ma pierwtoną wersję. Co do sprawy - pierwsza sprawa za nami i ciężko powiedzieć co będzie ja mam swoich świadków, swoje racje a jego obrońca cały czas macha jego kwitami i tym, że skoro ma napady też ma prawo normalnie żyć i posiadać samochód. Głupio brzmi ale przekonujący jest gość. Narazie się jeszcze nic nie wyjaśniło więć trzeba czekać na następną.

Rozmawiałem właśnie z jego sąsiadką, gość ma na osiedlu ksywę "SWAWOLNY SAM" ja chyba pier*** nie ma jak w przyjemne środowe popołudnie trafić na swawolnego sama :banghead:

W notce jest naskrobane, że osobnik x wjechał na mój motocykl z przyczyn niezależnych od niego a ja " z przyczyn zależnych" odemnie zaatakowałem jego pojazd i zniszczyłem mu maskę. Mam świadków (akurat przechodziło dwóch motocyklistów "w cywilu") co zeznają, że wskoczyłem na maskę w celu zatrzymania dziadka, który po tym jak dałem mu ostrzegawcze sygnały "głosowe" nie zatrzymał swojego "intrudera" i dalej z uśmiechem na ustach sunął moją cebrę. Przechodziła też jego sąsiadka co mi powiedziała "Panie on kiedyś próbował mnie zabić i chciał zrzucić na mnie kwiatek z balkonu". Mam nadzieję, że coś zdziałam a przynajmniej doprowadzę do tego, że straci kwity.

Panowie bo nagonka na Rzeszów idzie. IsKra ma racje-zajebiste miasto, nawet te drogi spoko a że wykopy bo robią coraz to więcej nowych dróg. Barierki jak barierki więcej ich widziałem w innych krańcach Polski niż u nas. Coż psychopaci jak psychopaci wszędzie zdażyć się mogą. Teraz też trochę śmiać mi się chce choć jest mi nie do śmiechu. Jak dziadek wyszedł spokojnie po rozwaleniu mojego moto z samochodu i po tym jak skakałem na jego masce i powiedział "przepraszam Pana ale zaparkował Pan na moim miejscu na którym parkuje od 30 lat" Po czym jak przyjechała policja i zadawała mu pytania gość nic się nie odezwał wyciągnął papiery i pokazał.

Iskierko na Dąbrowskiego wiza wi dawnego domu kultury czy czegoś takiego. Enzo-jaka kara? Jedynie chyba tylko Iskra ma karę, że jest z kimś takim jak Ty. W dniu dzisiejszym nie mam ochoty na żarty zwłaszcza z mojej osoby. Sprawa wygląda następująco, był właśnie u mnie znajomy prawnik i wnoszę sprawę do sądu. Raz się żyje. Nie była to koperta, żaden zakaz. Ja mogę beknąć za zniszczenie maski poloneza, z chęcią nawet zapłacę. Ale dziadek co do grosza zapłaci za moto a naprawie najdrożej jak się da. Tak jak wyżej koledzy wspominali. Prawko zrobił za młodu a papiery dostał później więc sorry nie będę odpowiadał za chorych umysłowo co niszczą cudze mienie. Jedno co mnie smuci, że w naszym kraju mamy tak ograniczonych i NIEDOUCZONYCH policjantów.

Pamiętnego dnia wczorajszego to jest środowego o godzinie pamiętnej 17 zero zero jechałem sobie zrelaksowany na popołudniowe pozapier*** po mieście z kolegami gdy po drodze ogarnęła mnie nieziemska chęć napicia się czegoś tudzież napoju komercyjnego jakim jest Coca Cola. Zaparkowałem na chodniku obok drogi i wszedłem do sklepiku osiedlowego, w kolejce 3 staruszki, sytuacja przeciągneła się do mojego pobytu w sklepie ok 10 min po czym wyszedłem i zobaczyłem jak ku** złoty polonez parkuje mi w moja Cebre. Jak kur*** nie podbiegne jak nie rzucę się na maskę, jak nie zacznę po niej skakać co by zatrzymać dziada co pcha moje moto po betonie i jedzie dalej, jak nie zacznę skakać po masce w moich Vertigo super corsach... W końcu dziad się zatrzymał a ja do niego co Ty ch***, po***, sk***, suk*** zrobiłeś ? Dziad lat ok 70 i mi ku*** na to - Zająłeś moje miejsce parkinogowe. Ja tu parkuje od 30 lat. Pominę co działo się później i nawiąże do tego co powiedziała Policja - Stwierdzili, że gość jest niepełnosprytny, ma na to papiery i to, że przez 300 metrów szlifował bo betonie moim moto, pourywał co się dało jest sprawą przypadkową i ciężko coś zrobić w sprawie tego Pana. Natomiast w mojej sprawie jest wszczęte postępowanie za uszkodzenie mienia, za to, że skakałem mu po masce i całą ją powyginałem. Ja tego nie odpuszczę. A co z moim mieniem ??? Ale mam jeszcze mętlik w głowie co do zdarzenia. Cebrunia idzie do naprawek, zobaczymy ile wyniesie wszystko a ja póki co na GSXrze moim będę latać i uważać gdzie parkuje

Jak zwykle Piotr Dudek szerzy dramatyzm wszędzie. Był już temat odsunięcia tego Pana od pozycji Moda ale widzę, że nadal działa. Co do mojej wypowiedzi patrz na to nie podałem imienia ani nazwiska tego gościa bo go z tych danych nie znam jedynie ksywe "Dziobak". Nie jest on w moim gronie przyjaciół czy znajomych ale poznaje się ludzi na zlotach itp miejscach. Jego akurat poznałem ze znajomymi na pogrzebie kumpla w tamtym roku. Skąd wiem, że to on jechał na tym motocyklu - Dużo motocyklistów się zna jeden drugiemu powie kto to było, co i po co i stąd wiem. A gościa kojarzy się po tym, że ma jakieś takie dziwne poczucie humoru i stąd go zapamiętałem ja i wiele innych osób jak go poznaliśmy. Ale co do imion, nazwisk, miejsc zamieszkania jedo wielkie G wiem. I na pytanie kogokolwiek co wiem o nim odpowiedź jest prosta - ksywe ma Dziobak i w tamtym roku latał czarnm banditem. Więc nie wiem o czym mowa i nakręcanie chorych akcji. Ludzie w środowiwsku motocyklowym kojarzą się po motocyklach, kswyach itd jednych się zna lepiej z grona bliskich znajomych a reszte poprostu z widzenia. Gościa widziałame raz w życiu na pogrzebie i rozmawiałem z nim jeszcze jak stał w kominiarce i miałcałkowicie inny motocykl o którym wiem tyle, że był czarnym banditem. Więc ani sfat ani brat. Zapewnie jest więcej osób na tym forum co się bardziej orientuje kto to jesto dokładnie.

"Pomóżcie złapać idiotę" - POMOŻEMY ! :biggrin: Iskierko moja droga przecież to jest Dziobak, w tamtym roku na pogrzebie Cinka m.in jego poznałaś. Tylko wtedy śmigał czarnym banditem. Hehe tak swoją drogą ostatnio pierwsza strona była o nim w Super Nowościach, dziś forum. Pnie się chłopak - a pomyśleć, że taki spokojny i niepozorny był :D Iskra następny razem robimy ustawkę i polatamy z nim to może też sławni będziemy. Tyle nie piszę więcej bo mnie zaraz policja namierzy, że gościa znam :icon_mrgreen: Tak jak IsKra wspomniała w Rzeszowie to norma a to było zwykłe niedzielne popołudnie :bigrazz: SALUT :flesje:

Ino drodzy Partzanci ja jadę i odemnie 3 moto również.

Sprawa tego dnia wygląda następująco. Wystąpi grupa FRS Zamość i Pasio. FRS zamość to 4 gości stuntujących sobie ;) Jak dla mnie nic specjalnego ale wielbiciele stuntu z całej Polski przyjeżdżają do Rzeszowa na weekend majowy, zeby okiem zarzucić ;) natomiast na forach o stuncie śmieją, że wielu się nie chce jechać aż na...Ukraine-czyli Rzeszów mają na myśli. A my Rzeszowiacy i tak pewno wypadamy na ten weekend dalej. Tak czy inaczej warto zobaczyć jak ktoś zostaje w Rzeszowie.

Ja również w Częstochowie byłem. Jednym słowem Rewelka. Pogoda genialna, ludzie i atmosfera jeszcze lepsi. Kto nie był niech żałuje. DoZoba w Małej :crossy:

Tak więc dzieci moje nie poinformowane. Mała jest 26 kwietnia :) a ja pisałem o 25 kwietnia. Czytajcie teksty Me dokładnie i ze ZOZUMIENIEM a mądrość w nich znajdziecie. AMEN :buttrock:

Ja bym jednak pozwał tą dewotę :icon_razz: P.S Dobrze, że cały jesteś :flesje:

Bo kobietę zwłaszcza taką to trzeba umieć ogrzać :icon_mrgreen: Ze mną pewno cieplej by jej było ale nie ma co tego roszcząsać kiedyś w praktyce sprawdzimy. Co do terminu Kiedy bo pytania wyżej padały - odpowiadam - Zawsze ;) Śniegiem nie ma się co przejmować bo w końcu słońce grzeje a swoje umiejętności z Zuchów się posiada ;) Ten weekend ma być ponoć średni jak na dalszy wypad. Ja rzucam termin przykładowy - 25 kwiecień Bieszczady. kto jest ZA niech pierwszy rzuci kamień :D Widzisz tatko jaki konkretny termin już ustaliłem. dawaj znać jak się piszesz :flesje: IsKra zbieraj dupencje bo Cię porywam :smile: :icon_idea: Love Is Paradise ;)

Halo Halo może jakiś weekendowy wypad. Proponuję termin ustalić jakiś konkretny.

o tym samym pomyślałem ;)

No ja właśnie się z kumplami dogadałem i na tą chwilę bankowo w 5 moto lecimy 19 kwietnia do Warszawy. Jakby większa grupa się zrobiła z Rzeszowa fajnie byłoby się w drodze powrotnej gdzieś spotkać na trasie, zjeść obiad pogadać i śmignąć do domku. Albo wylecieć razem jakoś z Wawki. Ciemka jakbyś na Wawkę chętna była to jeden kumpel i ja lecimy bez dziewczyn to kolega mógłby Cię wziąć bo reszta leci z dziewczynami. No a ja niestety to ja wierni Iskrze jestem jak bum cyk cyk i moje plecy czekają tylko na nią. Jak tam Iskra może się skuszi na wawkę ? :>

Ty też przecież dzieciak :bigrazz:

Pomijając otwarcie sezonu w Małej jest wiele ciekawych imprez po Polsce. Czy ktoś się wybiera przykładowo do Wawy, Częstochowy lub tp. W tamtym roku byłem w Warszawie i wspominam bardzo pozytytwnie. W Częstochowie nie byłem ale różne opinie słyszałem. Może ktoś coś więcej się wypowie i powie gdzie w tym roku się wybiera ?

Jak już mowa o klatkach. Tobie by się kaganiec przydał bo za dużo szczekasz :biggrin: