fellipe

u nas cały dzien taka mgła i wilgoc ze dawno tak nie bylo....

Ciesze sie ze pomagacie. Ja niestety mam teraz taki zaj*b w robocie ze nie bardzo mam czas na cokolwiek.. Rozmawialem juz z 3 agencjami tylko ze zadna z nich nie chce podjac tematu.. Została mi jeszcze jedna i moje kontakty sie wyczerpią.. Takk jak myslalem ze z miejscem nie bedzie kłopotu ale za to problemem okaze sie ktos kto sie pod tym wszystkim podpisze.. Jak na razie jestem pełen nadzieji ze jednak cos z tego bedzie.. Jutro mam pogadac z szefowa tej ostatniej agencji i zobaczymy co ona mi powie ciekawego na ten temat..... :?

No ja tez jeszcze nie odpialem... ale jak temp. nie przekroczy 10 na termometrze to w moich ciuchach fun z jazdy watpliwy jest.. ;)

No i chyba zakonczylem sezon2004. 10 000tys km, bez gleby, awarii i wiekszych przygod. Dzis zrobilismy z Ruffem i Cosmosquikiem(?) mała traske. Kraków>Trzebinia>Olkusz>Krakow. Troche zimno bylo ale tfardym trzeba byc a nie miętkim.....;) A senior Ruff mial dzis małe spotkanie z ....niebieskimi ludzikami w zielonych kamizelkach... Wspomogł budżet panstwa i swoje konto punktowe ;) 100pln i 4 pkt ;) >> a mialo byc 500 i 10pkt; (105 na 50) Wszystkim którzy jeszcze smigaja zycze podgrzewanych manetek i ciepłych skarpet od MIKOŁAJA..

Tez pomykam w lazer. model tornado gl JAk go kupowalem ledwo wciskalem go na głowe, a teraz po 6 miesiacach wyraznie da sie odczuc ze sie wygniotł od srodka. Co do głosnosci to tak do 110 jest w miare cicho. Podwojna szybka skutecznie zapobiega parowaniu. Kask upadł mi kilka razy i jedyne co mu sie stał to pekł plastik przy mechanizmie podnoszenia szybki. Kropelka załatwila sprawe. Generalnie nie narzekam na niego ale nie mam porownania do innych kaskow wiec moja ocena nie jest subiektywna... Ale jak załozylem kiedys na czaszke kas suomy to juz odkładam na niego kase.......:buttrock:

to ze tu nic nie pisze nie znaczy ze sie nic nie dzieje.. :twisted:

monka: Ja sie zgłaszam;) jak nie bedzie padac. a jak bedzie padac to mi rezerwuj miejsce w 1.2 60KM ;) ruff: E tam.. ja nawijam kmy tylko jakos tak nie mam czasu zeby właczyc kompa... np wczoraj od rana 250km...

Kurna przez ta prace stracilem fajny łykendzik.... Jak czytam wasze relacje, to mysle sobie ze moglem w piatek wypowiedzenie złozyc.. :buttrock: Heh ale na osłode to nad morzem bylem w poniedzialek :P Puszką bo puszka ale predkosci na trasie iscie motocyklowe... (k-ów 23.30>> gdansk 5.30) Gdansk fajne miasto.... Moze ten weekend bedzie jeszcze jakis ładny to polatam cos.... Zdrówka dla wszystkich......

dragon: na jej apetyt nie narzekam.... no chyba ze pod koniec miesiaca... ale tak to jej starcza 5.5-6 litrow zupki na 100km;) mowi cos tam po swojemu.....ja ją rozumiem.... :)

monka: ......chcialem ci pozyczyc moja suczke ale jak ja spytalem o zdanie to powiedziala ze to tak samo jak bym ja sprzedał.... wiec sam rozumiesz..... aaa i jeszcze szeptala mi cos ze jej sie nie podobasz...;) i nie chce cie wozic... :)

MichałKaczmar: -przejedz sie v-ką.. zmienisz zdanie :) A co do trzymania klamek to u mnie to wyglada tak, ze srodkowy i wskazujacy palec zawsze sobie leza na klamce hamulca. Ze sprzeglem jest tak samo, chociaz sprzegla uzywam tylko do ruszania i redukcji...

jak zdaze to bede.... co prawda -sucho- to jest ale co do -ciepło- to bym sie spierał...... a tak btw to wlasnie pogode przegladalem i cos o deszczu wspominali.....na jutro

Ruff: ja niestety odpadam w sobote... trafila mi sie robota.

Groch: powitac.... im wiecej nas tym lepiej... heh rosnie nam grono szybciutko.......

No to jednoglosnie stwierdzilismy ze miejsce sie nadaje. Teraz pasowalo by sie dowiedziec czy bedie mozliwosc zrobienia tam imprezy. MISZCZU: Jak bys mogl sie dowiedziec cos wiecej bede wdzieczny...., jak nie to jakos w srode podjade tam i sam popytam... Wiem ze dla niektorych to mżonka ale jak sie nie wezmiemy do roboty to ta impreza sie sama nie zorganizuje...... a pomyslcie sami........moze byc OK

Ja tez dzis nawinalem 140km. niewiele ale zawsze cos. Polo zdaje sieb minelismy sie na pasie.... Ale co sie odwlecze to....

W niedziele ma w kraku nie padac. Jako ze mam wolne to napewno bede smigal. Proponuje sie spotkac na parkingu piętrowym GEANAT`A na samej górze kolo toru gokartowego o godzinie 14.30 a i jeszcze jedno.. prawdopodobnie nie bede mial dojscia do netu wiec dajcie znac jakby sie cos pozmienialo. jesli nie dostane zadnej smski to czekam tam od14.30 do 15.00

nizin nie trzeba marzyc... tam jest brama wjazdowa od ul. bora komorowskiego tez tak uwazam rozeznalem sie troche w temacie... jedyne co jest potrzebne to oficjalny organizator. jak juz bedzie jakas firma/agencja która obejmie to patronatem to nie powinno byc kłopotow z załatwieniem reszty.. Szereny: zeby zorganizowac parade trzeba conajmniej 60 dni wczesniej zgłosic to i ustalic z policja. dowiedzialem sie tez ze policja pobiera jakas tam opłate za zabezpieczenie ale nie sa to jakies kosmiczne kwoty a co do miejsca to raczej rzaska odpada... to musi byc miejsce gdzie beda mogli przyjsc "normalni" ludzie ktorzy beda chcieli poogladac a nie tylko ci którzy przyjada na moto... Jestem na etapie pisania planu całej imprezy. Jak to zrobie trzeba sie dowiedziec ile kosztuja poszczególne elementy tej układanki (wynajecie terenu/scena/ochrona/bilety/plakaty/itp). I wtedy bedzie trzeba z takim planem isc do jakies agencji która to bedzie chciala zorganizowac. MAM PYTANIE>>>>>>>>>> CZY KTOS Z WAS MA FIRME/AGENCJE KTORA ZAJMUJE SIE ORGANIZOWANIEM IMPREZ w tym takze IMPREZ MASOWYCH (pow.800 osóB) Jesli jest taki ktos to fajnie jak by sie odezwał...email w stopce;) A co do całosci pomysłu to mysle ze da sie to zrobic tylko trzeba działac szybko.. Wiekszosc firm ustala budzety na przyszly rok juz teraz.. i jak nie ujma jakies tam kwoty na sponsoring konkretnej imprezy to pozniej ich niestety nie wygrzebia z nikąd A jesli to nie wyjdzie zrobimy sobie nieoficjalke... trzeba bedzie tylko uderzyc do policji celem uzyskania zgody na przejazd kolumny przez miasto....

Naszyj skóre... Mysle ze byle krawiec sobie z tym poradzi...

Dzis bylo lajtowo. Droga prosta, predkosc oscylujaca kolo 100, papierosek z Grupa Slask i spowrotem do domku. Pozniej przecialem jeszcze miasto w 3 kierunkach i juz jestem w domku w cieplych kapciach... pzdr..

k.mier Ja pisalem o hamowaniu a nie o blokowaniu kół. :) A co do blokowania to imho łatwiej opanowac zblokowany tył niz zblokowany przod. Mowimy tu oczywiscie o rozsadnych predkosciach, bo dla wiekszosci z nas uslizg ktoregokolwiek kola w zakrecie i na dodatek na mokrej nawierzchni przy predkosciach >60-70 zawsze skonczy sie tym samym......

Ja w zasadzie nie używam tylu do hamowania. Chociaz sa przypadki ze sobie o nim przypominam, np:deszcz :) A tak wogole to mi tył sam hamuje jak przymkne manetke 8)

monka: No ja mysle ze tak. Bede o 18 na Bp na matecznym. Na miejscu pomyslimy gdzie poleciec.

dragon: pogadaj ze sławkiem(Monka) wczoraj stawial 125nsr.... no stawial to duzo powiedziane ale .........