Skocz do zawartości

drfugazi

Forumowicze
  • Postów

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez drfugazi

  1. Taaa... chyba dla ludzi lubiących alkohol :) Gdzie ta impreza jest ? Bo na tej mapce ówno widać, a Grish podesłał mi link :) PS. A na 1/4 mili do Borsku 19 lipca wybiera się ktoś ? A później na kilka dni nad morze do Mielna na przykład ? PS2. Ale mam stary nieaktualny avatar i sygnaturkę ;) Pozdro. Fugaz zza światów ;)
  2. drfugazi

    Kwatera nad morzem

    Dzięki za link i namiary. Ze względu na pogodę odpuszczam sobie jednak nasze morze. Lecim na Słowację, albo Węgry, tam ma być cieplej, a nawet jeśli nie, to mają baseny termalne i dobre wino ;-) Pozdrówka
  3. drfugazi

    Kwatera nad morzem

    Witam, sorki, że tak znienacka, tym bardziej, że rzadko zaglądam na Forum i pewnie mnie nie znacie, ale zrobiła się pilna akcja poszukiwania kwatery nad morzem, najlepiej gdzieś w okolicach Władysławowa, Helu, choć zasadniczo bardzo mi nie zależy na konkretnej lokalizacji, byle blisko morza. Pomyślałem, że skoro jest grupa z 3miasta, to może ktoś coś poleci, albo da namiar na jakiegoś wujka albo znajomka, który jakieś kwatery wynajmuje. Szczegółowo to 2 osoby (1 motocykl), pobyt od 18-24.07.2008. Namiot odpada, bo nie mam jak zabrać, więc najlepiej pokój z łazienką i w przyzwoitej cenie. Jakby ktoś coś mógł pomóc, to proszę o jakieś info. PS. Nie widzę opcji wygaszania postów :rolleyes: Z góralskim pozdrowieniem -- DrFugazi, Yamaha FZS-1000 Fazer PGPy Inohardcore Racing Squad http://moto.drfugazi.eu.org/
  4. A u Was biją murzynów !!! Co to za logika ? Ja przemalowałem motocykl bo chciałem mieć oryginalny, zmieniłem też zadupek, błotnik i wydech - żaden z tych elementów nie był uszkodzony. Mogę to udokumentować zdjęciami jak Fazer wjeżdżał do warsztatu, w którym był malowany: http://moto.drfugazi.eu.org/?q=node/968 Mój kuzyn (znany jako Szajba) przemalowuje wszystkie swoje motocykle, pomimo że nie są uszkodzone. Efekty jego prac możecie sobie obejrzeć na http://www.szajba.eu.org/ Mój Fazer to też jego robota. Więc może proszę nie mierzyć wszystkich swoją miarą. Handlarze tak robią ? Możesz nie odpowiadać, to było pytanie retoryczne. I jeszcze koniecznie powinien cofnąć licznik, tak na 30 tys. - nieważne ile motocykl ma lat, zawsze 30 tys. jest dobre. I jeszcze napisać, że używany turystycznie przez kobietę... Inna sprawa, że trochę autor pojechał z ceną, bo ja wołam mniej za rocznik 2002. Ale uwaga: też jest malowany na niebiesko i nie ma cofniętego licznika. Zdrówka
  5. Aktualne, wczoraj przybyło jakieś 150 km na liczniku... straszyliśmy narciarzy w Szczyrku ;-) Pozdrówka
  6. Witajcie, jakby ktoś szukał pewnego sprzęta, to mój Fugazowy Fazer jest do sprzedania. Ci co mnie znają to wiedzą co i jak, ci co nie znają mogą poczytać tutaj: http://moto.drfugazi.eu.org/?q=node/3050 albo poszwędać się po mojej stronce i poszperać: http://moto.drfugazi.eu.org/ Cena ok. 12 500 zł, do niewielkiej negocjacji. http://moto.drfugazi.eu.org/files/drf/FF.jpg Ja chcę się przesiąść na jakiegoś lytra, prawdopodobnie też Fazera, ale kto wie, może Gixera ;-) Kontakt ze mną na PW albo emila, tam mogę podać telefon i GG bo nie chcę żeby latały po sieci. Pozdrówka
  7. 19 tysięcy km to ja robię w ciągu jednego sezonu. Nie wierzę w taki przebieg w prawie 10 letnim motocyklu. Krzywa owiewka to znaczy przestawiony stelaż. To się nie dzieje ot tak sobie, jeśli masz wrażenie, że z zawiechą jest coś nie teges, to pewnie miał dobrego dzwona. Ja bym sobie odpuścił ten motocykl - za dużo niewiadomych. Na każdym ogniwie jest wygrawerowany napis 'Yamaha' ;) Nie napalaj się i poszukaj czegoś innego, to moja dobra rada. PS. Witam znów na forum... nie wiem jeszcze na jak długo ;-) -- DrFugazi i Fugazowy Fazer '2002 http://moto.drfugazi.eu.org/
  8. drfugazi

    Chorwacja

    Spróbujcie jednak poszukać sobie jakichś namiarów jako ewentualną rezerwę, bo może się okazać, że w tym okresie jest słabo z noclegami, albo trzeba słono płacić. Zabranie namiotu też jest dobrą opcją, przy czym jak dobrze sie poszuka, to można czasem znaleźć noclegi w podobnej cenie jak pole namiotowe, gdzie płaci się od osoby, od namiotu i za motocykl. Polecałbym jechać najpierw w dół (Dubrovnik), a później piąć się w górę wybrzeża. Ma to tą szczególną zaletę, że jadąc w górę, po prawej masz skały, a od przepaści dzieli Cię jeszcze cały pas ruchu ;-) A winkielki są tam takie, że aż się chce oponki zamykać ;-) Polecam także wycieczkę przez Bośnię (nie ma się czego bać), gdzie są przepiękne widoczki, drogi całkiem dobre i raczej tanie noclegi i jedzenie. Tak właśnie jechaliśmy w maju 2005. Uwaga: Kryptoreklama :wink: Fotorelacja i trochę informacji na mojej stronce: http://moto.drfugazi.eu.org/cms/cmms/index...rwacja_Maj_2005 (Mogą być chwilowe problemy ze stronką, gdyż łącze padło i trwają prace naprawcze, proszę sie nie zrażać i próbować za jakiś czas) Pozdrawiam i życzę udanego wypadu
  9. Joł ! To wcale nie prawda, że dach przeciekał, tym bardziej, że przez cały czas prawie wcale nie padało ! :buttrock: Miło było Was poznać coponiektórych, bo tych co już znałem, to jak zwykle porażka :crossy: Przejażdżka na Hayabusie i latanie po torze było pierwsza klasa. Towarzystwo i atmosfera zlotu również. Czekam na fotki od Gerarda. Foty i filmiki od Pawlaka spakowane zipem leżą u mnie pod adresem: http://moto.drfugazi.eu.org/download/lubsko.zip UWAGA: to archiwum ma 650 MB, zdjęcia i filmiki są w dużej rozdzielczości. Niebawem zrobię jakąś okrojoną wersję, więc jak ktoś ma słabe łącze, to niech poczeka. Zdrówka PS. Do piekła szmaty ;-)
  10. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    I tam' date=' przewrażliwieni chyba jesteście, jak już coś to poszły na półkach, ale wydaje mi się, że zostały już naprostowane. Sprawdźcie to, ale nie szukajcie dziury w całym, bo IMHO dobrze jest. E tam od razu fikołka... ER-5 lekko 'opuściła drogę' ;) Pozdrówka
  11. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    Hej. Nie chodzi o przynależność do grupy, ale o stworzenie takiego osobnego działu, coś tak jak teraz jest na potrzeby kamizelek. Tyle że obawiam się, że jak Shrek utworzy dział dla grupy południe, to reszta też zaraz będzie chciała. Zdrówka
  12. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    Siasia, ale z Ciebie podpuszczacz, no no, nie spodziewałem się :banghead: A tak przy okazji, to chyba trzeba będzie poszukać jakiegoś pewnego serwera i ściepnąć się na hosting dla 4um południe, bo o ile teraz jest jeszczę w miarę spoko, to w sezonie tak być nie może. EDIT: a może poprosimy Shreka, żeby nam założył dział 'Grupa Południe' na tym 4um ? Zdrówka
  13. Też tak czytałem, poza tym śmigaliśmy parę razy po Słowacji, również po autostradach i nikt się nie czepiał (ale też nikt nie próbował nas zatrzymać). :P Mam nadzieję, że na zlot się wybiorę. Chciałbym też zaliczyć MotoGP, a wsześniej jeszcze wybrać się pośmigać po torze. Z racji tego, że do Poznania mamy dalej, to bardziej się opłaca jechać do Brna. W tym roku cena za 1/2 godziny jazdy wynosiła 250 KC. Więcej info można znaleźć na stronie: http://www.automotodrombrno.cz/ Mam nadzieje, że znajdą się chętni :P Pozdrawiam
  14. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    Witam, na nowym 4um wrzuciłem wątek dotyczący osób związanych z jego założeniem, a także być może z innymi sprawami dotyczącymi tego forum. Zobaczymy jak się rozwinie: http://www.rzeznia.fol.pl/edek/phpBB2/view...wtopic.php?t=20 Zdrówka
  15. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    Witam, ja dziś przewietrzyłem XJ-tę :). Właściwie to pojechałem tylko zatankować do pełna, ale tak mi się jakoś odkręciło manetkę i mi się 160 zrobiło ;). Wprawdzie drogi suche, ale ten powiew mroźnego powietrza czuć :-| W sumie to paręnaście kilosów zrobiłem, a później ułożyłem moto do snu zimowego, wypucowałem, natłuściłem, zalałem cylinderki olejkiem i wyciągnąłem aku (specjalnie, żeby mnie nie korciło). Także ja tegoroczny sezon właśnie dziś zamknąłem z wynikiem 7 350 km (od czerwca) :-| Zdrówka życzę
  16. Witam, temat był wałkowany na forum. Wybierz 'Szukaj' i wpisz choćby 'modeka' jako słowo kluczowe. Ja nie będe pisał, bo po co się powtarzać, mam Modekę Rookie i jestem zadowolony, udzielałem się w tych wątkach: http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...pic.php?t=16966 http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...pic.php?t=16930 Pozdrawiam
  17. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    Ja toże na boazerii i w dodatku nietaliowanej, ale toże dosyć szybko. Muszę je tylko zanieść do jakiejś renowacji, bo im się należy i później mogę jeździć. Na Alpy mnie raczej nie stać, bo trzeba na letnie wypady motocyklowe zbierać kasę, ale Polskie i Słowackie stoki, to chętnie pozwiedzam. Ode mnie jest niedaleko na Żar (kolejka linowa) i do Szczyrku ;). PS. Zimowa zmiana avatarka :) Zdrówka
  18. drfugazi

    maotobazar-krakow??

    12:15 ? Mi się wydaje, że później. Przecież razem się zwinęliśmy, a ja raczej przed 12-tą na bazar nie dotarłem. Ale sprzeczał się nie będe bo na zegarek nie patrzyłem. Zdrówka
  19. drfugazi

    maotobazar-krakow??

    Ziggy, a Ty już masz czas zimowy ustawiony ? :smile2: Musieliśmy się chyba minąć, bo ja dotarłem na bazar po 12-tej, pokręciłem się chwilę, pogadaliśmy przy stoisku 12 i się zwinęliśmy do Pavków. Myślę, że około godziny przynajmniej nam zeszło, a jak wychodziliśmy to Rozio, Mazda i kilku innych jeszcze zostało, więc powinieneś był ich spotkać. Pozdrawiam
  20. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    Witka ! Dzięki za miłe spotkanko w niedzielę. Szczególne podziękowania dla Pavków za zaproszenie i wspólne dyskusje przy... ;) Zaliczyliłem też motobazar i na chwilę zawitałem do Free. A tym co spali w tym czasie pragnę zadedykować emotikonkę: ;) Z Monką już się dogadałem, ale filmiku i tak nie będe mógł udostęstępnić publicznie, więc rozpowszechniajcie raczej pocztą pantoflową. PS. Nieźle się wracało w nocy, zamarzniętą drogą na letnich oponach :? Pozdrawiam
  21. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    Witam, jeśli byś jednak znalazł ze dwie płytki, albo mógł sobie zrzucić na dysior a tymi się ze mną wymienić, to byłbym Ci bardzo rad, bo wybieram się jutro na motobazar, a kiedy następny raz w Krakowie będe to ciężko wyczuć. Ja pewnie dotrę gdzieś około 12-tej. Będzie tam jeszcze coś o tej porze ? Bo mam nadzieję, że Wy jeszcze będziecie. Będe Was szukał przy stoisku 12. Zdrówka
  22. Witam, temat zimowania motocykla jest dosyć często poruszany. Zaprzęgnij google i znajdziesz na pewno sporo porad. http://glinki.com/?l=n0ry5z Odnośnie garażu, to jednak wybrałbym ogrzewany - zawsze to lepiej. Ja niestety mam nieogrzewany, ale jakoś dam radę - albo będe co jakiś czas odpalał moto, albo zabezpiecze je wg instrukcji i znalezionych porad: czyli trochę oleju do cylindrów, wachy pod korek, żeby nic się nie działo w baku i jakąś podstawkę pod moto, żeby odciążyć opony i amortyzatory, aku do ciepełka i ładowania. Przykrywać raczej nie będe, bo może się wilgoć zbierać. Ale jak na razie jeszcze mam nadzieję się kawałek przejechać ;) Pozdrawiam
  23. Witam, generalnie trzeba patrzeć na to, co przy wszystkich motocyklach. Polecam lekturę: http://www.riders.pl/component/option,com_...pper/Itemid,59/ oraz http://www.krzysp.motocykle.org/nacopatrzec.html odnośnie XJ-ty to możesz poczytać jeszcze: http://nolon.webpark.pl/opisdiversion/opis...isdiversion.htm IMHO za mało informacji, choć moto wygląda sensownie. Przebiegu trochę mało jak na 6-cio letnie moto (nie całe 4 tys. km na sezon ?). Napisz do właściciela i wypytaj co nieco, niech Ci przyśle więcej fotek motocykla i najlepiej też skany książki serwisowej, skoro posiada pełną dokumentację. Jeśli nadal będziesz zainteresowany, to weź zaprzyjaźnionego motocyklistę i jedźcie obejrzeć i obsłuchać. Jaki rocznik, jak wygląda, jak chodzi... trudno ocenić bez tych informacji. Osobiście wolałbym wziąć w miarę pewne moto (np. od znajomego) i trochę przepłacić, niż moto po nieudokumentowanym dzwonie np. od jakiegoś handlarza. Zdrówka i powodzenia przy zakupie
  24. drfugazi

    Szukam kompanów- Kraków

    W sumie, to chyba dobrze, że taki temat wypłynął. Ja myślę, że warto by ustalić pewne zasady, bo pewnie jeszcze nie raz (mam nadzieję) będzie nam dane razem polatać. Oczywiście abstrahując od całej zaistniałej sytuacji, bo to już nie mnie rozsądzać. Najlepiej nie podpaść, wtedy nie ma problemu ;) Trzeba więc zrobić jak najwięcej, żeby tego ewentualnego mandatu uniknąć. Wiadomo, że najgorzej ma pierwszy i ostatni. Dlatego też pewnie nikt się na przód nie pcha i przeważnie jest tak, że zostaje wybrany 'ochotnik'. Dobrze było by, żeby znał drogę i/lub orientował się w terenie (w domyśle: wiedział też gdzie często stoją itd.). Drugi powinien utrzymywać takie tempo i odległość, żeby w razie czego można się było wykręcić, że pomiar nie jest jednoznaczny i takie tam. Temu też służy jazda 'na zakładkę'. Moim zdaniem warto było by umawiać się przed wyjazdem, tudzież przy kolejnych postojach (sytuacja może być dynamiczna): pycimy, czy jedziemy w miarę przepisowo. Można by wtedy ustalić zasadę, że jeśli pycimy to na przykład zrzucamy się na połowę mandatu za prędkość. Myślę, że jeśli np. pojedziemy w 6-ciu, to (przy 100zł mandacie) wydatek rzędu 10zł nie uderzy nikogo tak bardzo po kieszeni, a 'winowajca' będzie miał połowę taniej. Ale to już kwestia ustaleń jest. Zaobserwowałem też, że czasem wyłania się grupa 'pycąca' i grupa 'spacerowa'. Myślę, że w takim wypadku solidarność całości nie ma zbytnio sensu, bo zapewne grupa 'spacerowa' była by zawsze poszkodowana. Mam jeszcze kilka postulatów, ale nie chcę się narzucać :twisted:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...