To_masz

Tak, jest delikatny luz na rollgazie zanim linka zacznie ciągnąć. Co do lewego powietrza- jak najlepiej się zabrać do sprawdzenia tego?

Witam ponownie, parę dni mnie nie było- wróciłem. Przy kręceniu kierownicą żadnych drgań gazu, linki sprawdziłem, obie w porządku- nie są za bardzo naciągnięte, nic nie zahaczają (wymienione były w czerwcu na nówki sztuki). W niedzielę jeździłem: obroty zaczynają skakać dopiero po 10-15 minutach jazdy, wtedy nawet z wysokich podczas jazdy nie schodzi płynnie tylko potrzebuje dłuższej chwili. Dodatkowo przy szybkim maksymalnym odkręceniu manetki zaczyna prychać.. może lewe powietrze łapie? jak myślicie? dzięki za dotychczasowe podpowiedzi, czekam dalej :)

Witam, pacjent- Bandit 600, przebieg 68000km. objawy- zatrzymuję się np. na światłach, wrzucam luz, a sprzęt sam często "podskakuje" ponad 2000 obr i tak sobie je nierówno trzyma. Ssanie wyłączone, sprzęt ciepły. Obroty wracają do swoich naturalnych(ok.1400) gdy manetkę dociskam mocno w stronę odwrotną do odkręcania gazu. Serwis gaźników był robiony ok. 6000 km temu. Recepta? Pomysły co to może być?

Dzięki za podpowiedzi, jutro rozejrzę się po Bemowie no i zapomniałem o tym placu pod Grotem- dzięki Krzywer :lalag: Podobno na Ursynowie przy skrzyżowaniu Pileckiego/Gandhi jest coś , zobaczę

Znacie jakiś plac manewrowy, gdzie można swoim sprzętem wskoczyć i poćwiczyć ósemki? Nie w ramach żadnego kursu, tylko zupełnie indywidualnie?

Migały mi tylko oczy ze złości, bo nie miałem pojęcia co jest . Maszyna kręciła, ale nie dawała się odpalic. Tak jak wspomniał Szymon, w Bandicie nie miała jaka dioda migać. Powodzenia ! :smile:

Miałem tak samo w Bandicie- okazało się, że zniszczeniu uległ impulsator pod pokrywą silnika z boku. Powodzenia :smile:

Wyszła trochę siara, okazałem się za wąski w temacie ;)

Biała flaga na maszt- wieczorem sprzęt trafi do motocyklowego znachora :rolleyes:

Spróbuję ze świeczkami, chociaż zmieniałem je w kwietniu/maju - mogą już mieć dość? Świeczki zmienione - wciąż to samo :evil: Kranik sprawny- paliwo płynie ????

Akumulator kręci jak trzeba- ma tylko kilka miesięcy więc daje radę. Świece wykręciłem- były mokre. Wysuszyłem i dalej nie gada. Argument,że jest za zimno i wilgotnie chyba nie przemawia - moto stoi w ciepłym garażu w nocy , w ciągu dnia kilka km zawsze nawinę- do minionej soboty jeździłem codziennie. Ale już nieraz w niemałym deszczu dawał radę więc teraz sama wilgoć mnie nie przekonuje. Główkuję czy to nie kolejny przewód gdzieś nie styka. ?

witam, nafta w baku jest, iskra też jest, tylko jazdy nie ma wciąż :eek: Może ma ktoś do odstąpienia drogą sprzedaży tą kostkę przy stacyjce? Może jeszcze któryś przewód dał ciała a nie widać tego z zewnątrz. Nawiasem mówiąc takie same objawy były wiosną , kiedy po szlifie na prawą stronę okazało się, że impulsator uległ uszkodzeniu i tez kręcił bez efektu. Tyle że teraz z dnia na dzień przestał bez żadnych przygód. ??

Miałem problem z kostką idącą od stacyjki, znajdującą się z lewej strony pod bakiem- jeden przewód (pomarańczowy) skorodował i maszyna przerywała, gasła . Rozebrałem kostkę, puściłem ten przewód jeden z pominięciem kostki a resztę bez zmian. Zadziałało bez kłopotu. Ale rano już nie chciał zagadać :eek: Kręci, ale można kręcić do wieczora.Nic. Sprawdzałem bezpieczniki, OK. Jakiś pomysł gdzie szukać?

Bandzior wylądował u znachora , ten tu odkręcił, tam zmierzył jeszcze gdzie indziej zajrzał i stwierdził uszkodzenie impulsatora - ukruszył się ten magnes wokół śrubki . Pozostaje wizyta w serwisie po nowy :rolleyes: Mam nadzieję że to jest przyczyną i wymiana rozwiąże problem

Spróbuję dziś zdemontować bak i coś znaleźć pod nim :rolleyes: Bak zdemontowałem, wszystkie przewody przejrzalem i żadnych nieprawidłowości nie ujrzałem :rolleyes: Oczywiście bezpieczniki sprawdzane-OK. Jestem już Pinki, czekam na radę jakiegoś Mózga :wink: A jutro z rana powinien zajrzeć mechanik do niego jeśli dobrze pójdzie :icon_idea:

Moto poleciało na prawą stronę, po kilku metrach złapało pobocza i stanęło na dwóch kołach po czym znów upadło na prawą stronę.

Iskry nie ujrzałem na żadnej ze świeczek :rolleyes: Więc chyba będzie trzeba wziąć cewki na celownik? Aa moto jest z 2002 roku.

Zaliczyłem glebę na srpentynie, prędkość nie była wielka, złożenie mocne więc sprzęt nawet mocno nie uderzył o ziemię i przeleciał szlifem tylko kilka metrów, wpadając na pobocze stanął na koła i opadł na tą samą srtonę. Po zdarzeniu kręci ale nie mogę odpalić:/ Wymieniłem świeczki na nowe- ta sama historia. A! świeca druga i czwarta jest wilgotna po wykręceniu. Proszę o sugestie i pomoc :icon_eek:

Właśnie teraz na celownik biorę alarm, spróbuję go odłączyć i wtedy sprawdzić. Co ciekawe jeszcze, jeżeli wyłączę kierunkowskaz po minimum czterech mignięciach to awaryjne się nie włączają . Upierdliwe ustrojstwo, dziś powalczę z alarmem. Wczoraj sprawdzałem przełącznik kierunkowskazów i niektóre styki- wszystko OK. Nie pamiętam nazwy alarmu.

Przy wyłączaniu kierunkowskazu- bez różnicy którego- włączają się awaryjne . Sęk w tym że ta maszyna- B 6 rocznik 2002- nie ma włącznika świateł awaryjnych :O Awaryjne włączają się nie zawsze , ale bardzo często. Aby je wtedy wyłączyć trzeba znów raz włączyć kierunkowskaz lub przyciskiem od wyłączania/włączania alarmu :/ Jakieś pomysły co może być przyczyną? Może to być jakiś przekaźnik? Poradzi coś któryś elektryk forumowy? ;)

Chłopaki , jeśli nie jest za późno to z chęcią dołączę :smile: Śledzę temat, ale pewne czynniki nie pozwalały mi na ten termin. Od dziś mogę :) Ludwicjusz, mogę jeszcze przesłać Ci wszystkie dane?

Moto pójdzie do serwisu, ale regulacja raczej nie. Zadyszka jest przy różnych zakresach, raz nisko, innym razem wyżej. Ale zawsze przy odkręcaniu ;) Tak czy inaczej serwis będzie grany Pozdrawiam:)

Tak, gwarancja jest i lada dzień skoczę do serwisu :) Pytałem, bo może Ktoś miał podobne objawy i byłoby więcej wiadomo :)

Czołem smile.gif Jest niepokojący problem z Hornetem 600 , lekko ponad 2000 km przebiegu. Moto co jakiś czas w pewnym momencie podczas przyspieszania na sekundę traci ciąg, zapala się na moment kontrolka wtrysku. Szybkie wysprzęglenie kończy sprawę i moto śmiga dalej, ale problem denerwuje i zastanawia. Jakieś sugestie co może być? Ktoś się spotkał z podobnym zjawiskiem?

Czołem :) Jest niepokojący problem z Hornetem 600 , lekko ponad 2000 km przebiegu. Moto co jakiś czas w pewnym momencie podczas przyspieszania na sekundę traci ciąg, zapala się na moment kontrolka wtrysku. Szybkie wysprzęglenie kończy sprawę i moto śmiga dalej, ale problem denerwuje i zastanawia. Jakieś sugestie co może być? Ktoś się spotkał z podobnym zjawiskiem?