Witam wszystkich ! Teraz w niedziele jezdizlem sobie na gumie. Wracajac do domu postawilem sobie jeszcze na jedynce, opadlem z powrotrm na przednie kolo i zaraz po tym w siklniku pojawil sie niepokojocy mnie metaliczny odglos, po czym motor przerywal i stracil na mocy.Dowiedizlaem sie ze to jakby objawy ze motor nie przepala na wszystkie gary. Swiece odkrecilem i okazalo sie ze przy jednej swiecy jest skrzywiona, przygieta elektroda... Na drugi dzien czyli na dzis zalatwilem kpl swiec, wiec wkrecilem je na nowo. Okazalo sie ze jednak cylinder nie trzyma cisnienia. Na jednym gazniku(gdzie ta swieca byla przygieta i lekko uszczerbiona) wypycha, strzela, bucha powietrze na zewnatrz, gdzie poprzednie 3 sa ok zasysaja powietrze. Glowna przyczyna tego moze byc cos z zaworami ? Jakby ktos cos wiedzial to mile beda wszystkie wypowiedzi. Za brak zrozumienia i roznego typu docinek z gory dziekuje...