Skalar

Witam, mam nastepujący problem. Otóż przykładowo przy 5-6 tyś obr po dodaniu gazu motocykl cięzko ma się dokręcic wyżej (coś jakby przeywa/dusi się) wskazówka wspina się, ale powoli (jest to najbardziej odczuwalne na wyższych biegach 5-6 ). Goniąc na maxa od zera i kręcac pod czerwone, wyraźnie czuc ze motocykl po wbicu 6 nie ma siły by się rozbujac - 9tyś obr 250km/h i koniec, na piątce dociąga do końca, ale czuc ze cos jest nie tak. Jest to dośc uciążliwe bo motocykl duźo traci na elastyczności, przez co trzeba machac biegami :/ Jeśli ktoś ma jakieś przypuszczania w czym tkwi przyczyna to bardzo prosze o wypowiedź. Z góry juździękuje :) Dodam iż motocykl jest sprowadzony, jakiś tydzień temu zrobiłem go na gotowo (wymiana płynów, filtrów, malowanie) a tu taki zonk :/

Pisales ze chcesz przeznaczyc 1500 gora 2000zl. wiec musisz przyjac do wiadomosci ze to dopiero poczatek wydatkow i jesli za taka kase wyrwiesz rusa to bedziesz musial wladowac w niego drugie tyle. :roll:

Hehe ja troszke o tej Hondzie wiem, np. o tym drobnym wycieku spod lewej głowicy (trzeba tu naprawde pochwalić szczerość Mirka :buttrock: ). Mam też kilka jej fotek na dysku, fajny sprzęt. Na żywo jej niestety nie widziałem, przez tydzień umawiałem się na oględziny bo musiałem najpierw sprzedać swoje moto :| (to z avatarka :banghead:) hmm no mówi się trudno... pzdr.

Rorzo, czy kupiłeś może CXa od Pana Mirosława B.? Jeśli tak to wiedz że ubiegłeś mnie o 1 dzień :mrgreen: ona miała być moja ! :buttrock: Niech Ci dobrze służy.

Wymiary kół w SHLce były takie same, bodajże 19'

Gratulacje, może kiedyś dane mi będzie na żywca go obejrzeć. A kolor to masz jak marzenie ;) chociaż, może jeszcze troszke za mało czarnego :mrgreen:

Nie ważne jak go nazwiesz i tak dalej będzie Komarkiem, Ograkiem itd. ceny tym nie podbijesz ani motorka nie upiękrzysz. Są to motorowery jakich wiele, nie motocykle. Dla mnie to poprostu stary, polski, motorower, który jest znany chyba każdemu i dalej na tyle popularny że nie za szybko stanie się okazem kolekcjonerskim. Jest to w pewnym znaczeniu symbol narodowy :mrgreen: który nadal trzeba pielęgnować i pokazać, że mimo upływu lat ma się w dobrej formie.

Powinszować ;) jak zawsze w takiej sytuacji: fotki prosimy ;)

Spoko, nie ma sprawy :mrgreen: polecam się na przyszłość. Jak czegoś nie będziesz umiał doczytać to wal na PW co mam dosztukować ;) . Pozdro

OK, wysłałem już, tylko jakość jest... delikatnie powiedziawszy marna :| Może przy świetle słonecznym by wyszły te fotki troszke lepiej, ale nie wiem, aparat nie jest 1klasa więc nie ma co od niego za wiele wymagać :mrgreen: .

Michaś podaj maila, jutro jak podładują mi się baterie w aparacie postaram się zrobić te fotki, mam nadzieję że wyjdzie to jakoś wyraźnie. Pzdr

O ściąganiu kosza już było na 4um, ale niech to: (aha, może się okazać że pisze niepotrzebne rzeczy, bo w CZ możesz mieć to inaczej zkonstruowane :mrgreen: ) Sorki że tak opieram się na tej Jawie, ale CZ 350 miałem jedną a Jawy 3, więc o wiele lepiej utkwiły mi w pamięci. :lol: Ok więc tak, zdejmujesz z tarczy dociskowej 3 zabezpieczenia, są mniej więcej w takim kształcie [=] :mrgreen: robisz to naciskając np. kluczem na podkładkę, dociskając tym samym sprężyne (troszke kłopotliwe). Po wyjęciu zabezpieczeń idzie już z górki, demotujesz tarcze sprzęgłowe i ściągasz zębatke z wału korbowego (za pomocą ściągacza), odkręcasz nakrętke mocującą zabierak. Wyjmujesz zabierak wraz z koszem. Montaż wiadomo w odwrotnej kolejności.

Nie wiem, przypuszczam że konstrukcja jest taka sama jak w Jawie 353 (miałem CZ 350, ale nie pamiętam ;) ) Musisz zdjąć lewy dekiel silnika(od strony sprzęgła) później masz tylko 2 śrubki trzymające ten "ślimak". Możesz mieć jedynie problem z dostaniem się śrubokrętem do tych śrubek, może okazać sie koniecznością wymontowanie kosza sprzęgłowego.

Wiesz ja też jeżdże na motocyklu i jakoś nigdy przed wyjazdem nie zaglądałem do książki z fizyki by poczytać jak mam jechać. Tak dla ścisłości, to na 2oo zacząłem jeździć zanim miałem w szkole fizyke. Jedyne co mnie zastanawia, to te 300-340 bez owiewki. Jechałem 160 na nakedzie i już musiałem się mocno trzymać, tydzień później tyle samo miałem na CBRce i nawet się nie pokapowałem, że już mam tą szybkość, która wtedy na golasie wydawała się taka straszna :mrgreen: pzdr

Ja niestety dużo kasy nie mam na sprzęta, ale przez ten czas od jakiego poszukuję czegoś konkretego suma nieco powiększyła się, przynajmniej dobre i to, teraz mogę celować w nieco wyższą poprzeczke :mrgreen: Nrazie szukam 2 miesiące, "oblookanych" 9-10 motocykli (nielicząc komisów i zbiorów handlarzy )a do 2 innych nie zdążyłem obejrzeć, ponieważ zostały sprzedane zanim przyjechałem.