grafi_89

Ja użytkowałem do tej pory tylko tornado i wiem że to szit;/ Jak spadnie mi z kiery na beton to od razu pęka jak skorupka jajka;/ Dlatego wole sie zapytać....

Hm może jest ktoś z okolic Olsztyna i sie orientuje gdzie jest salon suzuki - wiem gdzie jest hondy,kawasaki i yamahy ale o suzie nic nie słyszałem;/ A co do kasków to Suomy raczej mi sie dobrze kojarzy a o nuvo w życiu nie słyszałem więc jesli przed zakupem nie zobacze tego na żywo to raczej postawie na coś sprawdzonego.... Chyba że ktoś jeszcze słyszał lub lepiej użytkuje takie kaski??

Co do KLRa to ,jak już wcześniej pisałem, oglądałem i średnio mi przypadł do gustu;/ a co do bandyty to troszke teraz brak czasu ze względu na 4 kolokfia zaraz po Nowym Roku;/ I mam pytanie również co do wartości innego motoru: ile jest wart KMX 00r(chodzi o moje obecne moto); foto na PJ - link zawsze jest pod moimi wiadomościami.

Wielkie dzięki. Tekst ładnie chwali ten kask. Fajny tylko trza poszuać malowania w niebieskim lub czarnym;/ Wedlug niektórych kask za 900 to podstawa a np. według moich kolegów kask za 500 to max;/ Ale wole posłuchać sie bardziej doświadczonych.Thx

A mógłby ktoś ze znających ten kask z autopsji coś więcej o nim napisać??

Sorki że sie zapytam(zaznaczam że nie mam pojęcia na temat doboru kasku) od jakiej kasy sie zaczynają przyzwoite kaski( w miare ciche, bezpieczne i dobrze wykonane). Wczoraj gadałem z kumplem to jak mu powiedziałem że przy zmianie moto planuje coś za ok 1k zł to powiedział że chyba na głowe upadłem;/

Oto bandzior o którym mowa: http://moto.allegro.pl/item507349391_suzuk...998_mazury.html - mój kumpel powiedział mi żeby nie kupywać takiej maszyny z Anglii, bo tam jest to typowa maszyna na kurierke i jest spore ryzyko zwybrakowanej maszyny;/ Mam też link do KLRa o którym pisałem: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1079989 Tak myśle że mi i to i to by pasowało( opona szosowa poszłaby na tył enro i heja w trase:) ). Pierwsze moto kupiłem troche pod wpływem emocji i deczko żałowałem że kupiłem zablokowanego KMXa (do tej pory go nie odblokowałem) i nie chce robić tego samego po raz drugi;/

Tylko akurat takie moto są w mojej okolicy na sprzedaż i wszystkie mi przypadły do gustu a ciężko sie zdecydować na cokolwiek. Po 2 latach na enro może czas na zmiany.... Tylko że do "drewnianej skrzynki" mi sie nie śpieszy;/ Pewnie jak to w życiu bywa największa pojemność wymaga największego doświadczenia a wszyscy na około kupują coś sporszego a ty poginaj mniejszym za większymi;/

A jak z dostępnością częsci i awaryjnością klr-a?? Jesli byście mieli do wyboru klr 650. 900rr, badita 600 i wszystko w podobnych latach i mało różniącej sie kasie to na co byście postawili??

Sorki że sie tak podłącze pod temat ale ostatnio oglądałem taką maszyne. Na co trzeba zwracać uwage przy kupnie takiego sprzętu?? W tym co ja oglądałem nie podobały mi sie pęknięte spawy między gyfuzorem i końcówką wydechu no i ostro skorodowane śruby od przedniej owiewki;/ No o tym że poddrapany to nie mowie bo wiadomo że enro:) No i powiedzcie czy klr 650 99r do opłat, anglik, z niby przebiegiem 11t mil, ze średnio zadbanym lakierem jest wart 6 koła??

Jak widać w temacie mam na sprzedanie KMXa 125 z 00r w dobrym stanie. Moge zamienić na sporta lub enduro zdecydowanie większego z okolic Nidzicy(W-M) w mniej więcej tym samym wieku- jestem otwarty na propozycje, no i oczywiście z moją dopłatą.Moto bezawaryjne, u mnie w garażu od 2 lat- sprzedaje bo zrobiłem prawko i chce coś mocniejszego. Moto wystawione jest również w necie na popularnym serwisie aukcyjnym(bez reklamy), również jest na PJ. Cena o której myśle to 4500zl do negocjacji.Pozdro

Wiadomo że autorytety trza szanować:lalag:

Dobra chłopaki, co tu wam napisać?;/ Poprostu jutro jade do roboty do Holandii i nie wiem czy bede miał tam neta i kompa;/ Sezon mi minie ale za to kasy wpadnie. Jeśli macie ochote to sie wypowiadajcie a jeśli nie to trudno.Ja wracam dopiero pod koniec września .Pozdro dla was.3majcie sie :icon_biggrin:

Jeśli pod pojęciem jazdy w terenie rozumiemy seryjne wypady żeby dopierdzielać jak dzik między drzewami w lesie to nie jeździłem w terenie;/ Jedyny teren jaki widziałem ja z moto to szutry i jakieś tam górki , a tak latam raczej po asfalcie;O)

Gdybym nie musiał jechać przez pół Polski to też bym z chęcia zobaczył takie zawody;) Nie było relacji z nich w "Motocyklicznie" na TVN Turbo?

No to może bardziej doświadczeni motocykliści niech dadzą mi jakiś zestaw ćwiczeń polepszających technike jazdy dla mało doświadczonego jeźdźca jak ja;)Tylko prosze o używanie terminów razem z wytłumaczeniem;P

Mając na myśi teren macie na myśli jakich hardcore czy tylko szutrową droge.Moim zdaniem teren i szosa to dwa przeciwstawne bieguny, no i na przypałowanie maszyny w terenie szkoda mi troche maszyny;/ Takie ćwiczenia na szutrze w moim przypadku mogą w 50% skńczyć sie uślizgiem no i glebą;( (Raz już leżałem i nie chce tego powtarzać;/ ) P.S. Prosze o wyjeśnienie terminu "stójka"(mój stat na forum mówi sam za siebie- jestem zielony w temacie;/)

a ja bym i tak tego nie brał. Wszyscy wiedzą z tego co słyszeli bo jak inni sie przejechali na chinolach to znajomi odradzają:icon_question: Za 3 tys. ta dt styka chyba że wolisz poszukać kmx 125 tylko to bedzie już nie pierwszej młodości;)

Trza było spisać umowe- koleś nie musi przerejestrować na siebie a tylko opłacić urząd skarbowy.Ja bym rozważył na poważnie jak ci tak zależy na tej umowie nastraszenie go tą policją i powinno podziałać bo z prawnego punktu widzenia moto nie zmieniło właściciela;)

No dobra ale jeśli chce se pojeździć to nie ma co palić głupa po mieście tylko sie wyjeżdża w jakąś traske. Słyszałem o przypadku że kolo jakiś na litrze też tak wolno jeździł a potem połowa cześci do wymiany z silnika.Do latania szybko jest niedaleko mnie awaryjny pas lotniczy w Puchałowie tak więc jest gdzie sie przejechać:)

licznikowe 110 na zablokowanym 125ccm ;( ale myśle niedługo odblokować i poprawić wynik;)

heh racja. U mnie po mieście kolo w moim wieku lata r6 a wsiadł na nią z tzr50. Ja z kumplem 70 to jak wpadamy w zabudowany puki pałek nie zobaczymy nie schodzi a on 40 i nic więcej no tylko tyle że ma kasy no i jeździ ubrany jak trza;/ a mnie nie stać. Jak komuś takiemu wbić do bani że taka powolna jazda szkodzi moto??

Wiadomo nie od dziś że najczęściej za małą kase jest słabe moto tak więc za 2 simson jest lepszy bo za jakąś godną Japonie trza dać w dobre dwa razy więcej;]

Ja z tego co słyszałem chinoli nie polecam. Ponoć szybko sie sypią- niby można za małą kase kupić drugi silnik z gwarancją ale tą gwarą słyszałem że można sie podetrz*ć. Już lepiej sie nie rzucać z kasą i kupić coś używanego polskiej produkcji i też w sumie można troche śmigać:( Jak sie przewrócisz to nie bedzie ci aż tak żal moto za pare stów niżby to było coś droższego;p

popieram simka- sam mam Japonie i wiem coś o koszcie części do skośnookiego a do simsona wszystko jest tanie i dostępne;)