Gilotyna

Ale bardziej Ci sie opyla sprowadzic go najpierw do PL,a dopiero potem do Anglii;)

Moj kumpel tez sciaga moto do Polski jakby cos;)

W planach dwa dni mielismy w zasadzie..a esli nam sie znudzi to cos pewnie wymyslimy :)

Juz niedlugo bukujemy bilety i noclegi ;) Ale z Bashem chyba w tym roku nie przejdzie..... :icon_eek:

Bossko!Jedziemy;)

A niech Ci swieci;)

To odplywasz 2 min.przed moimi imieninami :D

A,to o to Ci chodzilo;) Widzialam tylko jednego kolesia :icon_eek:

Wow,milo,ze ktos ten temat odgrzebal,bo powoli tracilam nadzieje;) Przed wyjazdem do Polski jeszcze sie konkretniej umowimy,czyli ok 5 sierpnia,ok? :wink:

Za rok bedzie valkyrie,a jak bedziemy starsi,duuzo starsi-Goldwing :icon_mrgreen:

Prosze prosze,jaki sprytny;) :crossy: :icon_mrgreen:

Za szybka to ta strona nie jest ;) Do cierpliwych swiat nalezy-juz sie zarejestrowalam :rolleyes:

Rany,to lepiej dajmy sobie spokoj z tym wszystkim,bez sensu,zebys sie po Kielcach wloczyl jak nie musisz :buttrock: Odpisalam na pw zanim przeczytalam,ze Ty kolo Czestochowy :evil:

O prosze..a ja niedaleko Kielc.... :( Z nieba mi spadl z tym postem o wyjezdzie!!!!!!!! :D

Majkel,a gdzie do ty Polandii wyruszasz?Jesli w okolice slaska/kielc,to daj znac;)

Nie,no Hydzio-nie jestem typem tesciowej ktora sie nie zapowiada :lapad: Dam znac min.kilka dni wczesniej;) Co do mieszkania siostry to hmm..nie wiedzialam,ze u Ciebie imprezki az tak sie koncza :clap: Ale pomyslim;)

No,teraz to juz widze nie mamy wyjscia;)Pierwszy wolny weekend i sie zjawiamy;)

Za raczke i na :icon_mrgreen: ?

W ten weekend odpada bo mam dwudniowke na Watford,ale planujemy niedlugo bujnac do kumpla na MK.Dam znac;)

A tak btw.Hydzio to czesto w Twoich rejonach jestesmy;)

Wow,Stary,podziwima Cie! Szacuneczek!

Tomasz puszkarz,dobre :notworthy: :banghead: No nic,trzymamy kciuki!Mam nadzieje,ze bedzie dobrze;)

Kochani jestescie :) Jutro wieczorkiem zalamany Pan Narzeczony bedzie dlubal once again i zobaczymy :wink: Mam nadzieje,ze tym razem sie uda,bo wyglada jak siodme nieszczescie! :icon_mrgreen: :) :P :clap: JESTESCIE GENIALNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :flesje: :clap: Wszystko gra i buczy-nic nie cieknie podlaczylismy rurki do gaznikow - zgodnie z oczekiwaniami lewy gaznik - norma, prawy zaczal sikac. rozebralismy gada, przedmuchalismy zaworki, poziom paliwa ustawiony - i zadzialalo :) moze to autosugestia, ale jest lepiej, niz bylo przedtem... Dzieki jeszcze raz :biggrin:

Paliwo wycieka z filtra powietrza, spod cylindra(pomiedzy cylindrem a rura wydechowa,a w zasadzie na ich zlaczeniu) i skad tylko moze - ale tylko w okolicach przedniego cylindra, tylny chodzi, jak powinien. Plywak na bank nie jest zaciety. Nie podlaczalismy paliwa do wyjetego gaznika.Tzn.mamy podlaczyc rurke do wyjetego gaznika i sprawdzic..?

Bondziorno;( Nasza Babcia chodzila idealnie do momentu, gdy szwagier ja polozyl (na zapalonym silniku) na prawa strone. Polozyl, znaczy zdazyla do do poziomu, zanim ja zlapalismy, ale nie to, zeby czyms mocno o asfalt przylozyla. W kazdym razie zgasla. Po przywroceniu do pionu i zapalaniu zaczelo wyciekac paliwo - z filtra powietrza, spod cylindra i skad tylko moglo - ale tylko w okolicach przedniego cylindra, tylny chodzi, jak powinien. Przeczytalam wszystkie posty na forum i nic sie nie zgadza;( Rozebralismy gazniki, wszystko wyglada tak, jak na nasze niedoswiadczone oczy powinno.(z instrukcja w reku) Przedmuchalismy wszystkie dysze i kanaliki, plywaki dzialaja, iglice sa w porzadku, wszystko wyglada dobrze (i identycznie w obu gaznikach), ale paliwo sie wylewa. W cylindrze tez jest go pelno. Swiece wymienilismy na wszelki wypadek, bezskutecznie. Iskra na przedniej swiecy jest, i z wylaczona pompka paliwa ten cylinder zaczyna lapac, szczegolnie na wysokich obrotach, na niskich go za bardzo zalewa (chyba, ze przyczyna jest jeszcze inna...). Z gory dzieki za pomoc;) :buttrock: