Mialem kilka lat przerwy, niedawno znow wbilem sie na moto i ... no wlasnie, zmienilo sie calkiem sporo na drodze. Mieszkam w Poznaniu i naprawde dobre auta mnie ignoruja, ale kolesie w tuningowanych i pseudotuningowanych furach po prostu maja na mnie uczulenie :buttrock: Rozumiem raz na jakis czas, ale jesli w ciagu godziny na miescie chce ze mna startowac 6 roznych kolesi w "bumach" z ciemnymi szybami i innych wynalazkach to chyba cos jest nie tak ... Macie tez takie doswiadczenia? Czy do szybszych moto tez tak chetnie startuja? Zastanawiam sie, czy przed jazda nie brac magnezu na uspokojenie :biggrin: