Dzisiaj jak tak koleś wyjechał/wymusił mi to pogoniłem za nim (musiałem sp... na przeciwny pas,dzięki Bogu nic nie jechało) i jak zobaczyłem że jedzie z dzieckiem i żoną to postanowiłem nie obijać ryja tylko uświadomić. Wiecie co usłyszałem bo wy jeździcie jak wariaci :) k.... jechałem z 70 km serio, to powiedziałem że wszyscy kierowcy opli to kretyni (jechał oplem) i niech nie uogólnia, zauważyłem pewną zmianę kolorów na twarzy gościa,myślę a jednak ktoś dostanie w ryja na pewno szybszy :) potem powiedział że jechałem szybko zapytałem czy ma radar w oczach :P k..... ręce opadają no i perełka na koniec wiem że wymusiłem i co??? :) no to mówię jednak mu zedrę ten głupi uśmieszek,ale wyszła żonka i zaczęła przepraszać chyba mądrzejsza od palanta.Na koniec powiedziałem mu że jeszcze nie sprawdzałem czy jestem nieśmiertelny i staloodporny i niech ma świadomość że mógł mnie uszkodzić mocniej lub bardziej.Brak słów :clap: