Wiec moje niedoswiadczenie ujrzalo swiatlo dzienne. Kupilem motor, ale czekam az przysla mi ubranie (Tarbor BOSS + KOMFORT) - jakies jeszcze 2 tygodnie. Oczywiscie nie wytrzymalem (ani do ciuchow, ani do prawa jazdy) i wybralem sie w krotka podroz uliczkami kolo domu. Tak mi sie spodobala jazda, ze zrobilem jakies 40km do samego zmroku. Wynik: wczoraj caly dzien lezalem w lozku, dzisiaj poszedlem do lekarza i mam zwolnienie do konca przyszlego tygodnia. Temperatura, kaszel itp. Jakies zapalenie oskrzeli. Oczywiscie powodem bylo to, ze kask (NOLAN N42) nie uchronil od zimna wiejacego w szyje (dziwne). Wiem, ze to co pisze to nie zadna przestroga dla innych, ale szkoda mi tych dni na bezczynne lezenie w lozku. Czlowiek uczy sie niestety na bledach. Pozdrawiam.