Zarówno wilstar jak i shadow to kawał pożądnej maszyny . shadołką pomyka teraz mój kuzyn i też jest bardzo zadowolony .W sumie nakręciliśmy nią przeszło 30 tys km i oprócz przeglądów co 6 tys , lania wachy i częstego mycia nie wymaga żadnej innej opieki :D . Jeżeli chodzi o porównanie tych cruzerków to co tu dużo gadac shadołka jest zdecydowanie lżejsza i co za tym idzie zgrabniejsza w ruchu wielkomiejskim ;) . Ale na tym się kończą jej zalety w stosunku do wilstara. wildstar ma obecnie nakręcone 40tys i podobnie jak honda nie wymaga żadnej szczególnej opieki . nawet spalanie jest zbliżone bo w trasie mieści się w granicach 5 -5.5 L przy czym nie bieże nawet deka oleju. pozdr.