-
Postów
36 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez AZAEL
-
Ja zamiast "oczojebnej" kamizelki namalowałem sobie na pleckach ( na kamizelce skórzanej), fluorescencyjną farbką "cóś" i uważam, że wystarczy. Niestety zgadzam się z kolegami twierdzącymi, że jak ktoś jest burak ( puszkarz), to niestety takim zostanie, nawet oświecony przez "oczojebną" kamizelkę... więc mam i owszem, ale w sakwojażu a na garbie mam coś nieco gustowniejszego :icon_razz:
-
Chłopy... Widzę, że nie widzę tej naszej wspólnej jazdy... a szkoda. poczekam, aż może do końca tygodnia tj. do 25 coś się wyklaruje, to jestem z wami, albo pojadę na zlot do Turawy... bo się pokrywają, a ja mam jeden z nielicznych wolnych weekendów w tym sezonie...
-
ja niestety mam wolne jedynie 30 - 1 inne terminy mnie nie intererre :buttrock:
-
ja latam solo i wydaje mi się piękny... tak trochę kojarzy mi się z koniem ;) daj na priw jakiś adres, to podeślę jakieś foty.
-
może jednak ruszymy zadki i się spikniemy na ten majowo czerwcowy weekend ? założymy se temacik w zlocikach i będzie git. a jak towarzystwo pozwoli to możemy rozszeżyć się na intruzy i sprawdzonych byłych posiadaczy marudek co wiedzą co mówią jak np. Upload... ( to moja kandydatura :eek: ) czekamy do końca najbliższego weekendu na decyzję bo czasu już wtedy zostanie nie wiele...
-
Eeee... Przekabaciliśta mię... Jadymy z Uploadem i czekamy w Górze ZARAZ ZA RONDEM. będziemy około 9, 9.15. A po tem się zobaczy.
-
No dobra. Lato dopiero się zbliża. Organizator wypadł, więc i ja pośpię jeszcze trochę... Bardzo chciałem Was poznać chłopy, tym bardziej, że wreszcie szykowała się "chopperowa" ekipa... Wszystkim jadącym - szerokości, wracajcie cali :)
-
cóż ... w pupie nóż :) prognoza jest dla warszawy i okolic, ale na tak dużym terenie i w ciągu całego dnia, może się kilkakrotnie zmienić :banghead: , więc ciągle się waham...
-
Jakby ktoś pytał to ja łapię się na sobotę od rana do nocy... :icon_mrgreen: kierunek i wszystko inne obojętne po za: _ przelotowa 100 _sucho i po asfalcie reszta to rybka, jesli tylko można jechać. popatrzę tu jeszcze w piątek wieczorem.
-
cicho tu jakoś ... w sobotę o godzinie 10 zbieramy się pod McDonaldsem w Starej Miłosnej... trasa do Kazika. ustalimy na miejscu. przelotowa 90/110 (dla chopperków :D ) Kazik - lans :D i papu i powrót inną trasą... mam nadzieję, że zbierze się choć z pięć maszyn... p.s. niestety istnieje ryzyko, że będzę musiał pójść do pracy, ale gdyby tak, to powiadomię Panctwa w piątek wieczorem... do soboty :icon_evil:
-
Pan Bucek musi czuwał :P jak się nie udało, to może w tę sobotę pojedziemy gdzieś większą kupą... :P nie mam pojęcia gdzie, bo jest mi wszystko jedno... Kazimierz, Pułtusk, czy inne miejsce... obiadek można wtrąchnąć wszędzie, a przecież chodzi o jazdę... :P czekam na jakieś info do czwartku wieczorem... po tem będę bez netu aż do soboty rano...
-
No dobra chłopy, to i ja nie dorosłem. W sobotę i niedzielę walczyłem z szybą ... a dziś po 11-stu kilometrach BARDZO SZYBKO ją zdjąłem. :icon_mrgreen: Chyba mam za krótką, bo i owszem na klatę nic "nie daje", za to czapki, to o mało mi nie zwiało. Dobrze, że na pasku była... ale jak się jeździ Marauderem a nie Desperado, to pozycja orzeszka powinna być na czerepku, a nie jak sombrerro na pleckach :wink: A z koleji wyższa szybka przerobi mi cruisera w lambrette :icon_mrgreen: Więc nie pozostaje mi nic innego, jak nadal trzymać fason i opowiadać się po stronie "twrdzieli" :biggrin: ... A po za tym idzie lato :cool: I NIE KŁUĆTA SIĘCHŁOPY!!!! :flesje: Pik ma rację...
-
Wybaczcie kochani... Odpadam. :icon_twisted:
-
Jako tenże "twardziel" powiem ci ,że właśnie skończyłem zakładać szybę bo chcę sprawdzić, jak się będzie jechało jutro po świecie... tak przed wypadem do Częstochowy... na resztę sezonu pewnie ją zdejmę ... chyba, że się w niej zakocham :icon_rolleyes: Twardziele, czy nie powiem wam tak: - motocykl JEST SYMBOLEM BUNTU, bo tak postrzega go większość społeczeństwa i głosy jednostek, choć szczere i żarliwe, nie mają żadnego znaczenia, - motocyklem jeżdżę do roboty, więc każda okazja jest dobra, - 20 lat to piękny wiek.... ale uwierz Kolego, że Matka Natura potrafi "złamać" najtwardszego "free rider'a"... wiem co mówię... ...właśnie skończyłem zakłać szybę... :rolleyes:
-
Tak nieco z innej beki... Czy ci z nas, którzy lecą w niedzielę do Częstochowy, może chcieliby się spiknąć gdzieś na miejscu? Jakiś szybki pomysł na sposób na odnalezienie się w tym tłumie? I odrobina prywaty... Prałat odezwiesz się? :biggrin:
-
Tak. Na docieranie jest ok. Jak Pepe mówi, to prawie święte. A po za tym jak 8.00 to 8.00 :bigrazz: . I jak jeszcze pogoda dopisze... marzenie. :) W związku ze związkiem niedziela 8.00 jestem w pełnym rynsztunku :P Do niedzieli...
-
Na twoim miejscu w ogóle bym się nie przejmował ... :crossy: Tak już ułożono ten świat, że piękne kobiety są dostrzegane przez wszystkich ( z wyjątkiem tych "chłopaków" :wink: ), a brzydkich facetów jest takie mrowie, że nikną we własnej masie... :icon_question:
-
to jakby lekko zmieniając lokalizację latania... pytam: SZUKAM EKIPY CHOPPEROWOCRUISEROWEJ NA WYJAZD W NIEDZIELE RANO 20.04.08 DO CZĘSTOCHOWY... :) Wojtas.... co z tym wypadem? :lalag: Roberto... trzeba polatać :crossy: Zróbmy sobie jakiś przelocik cruseirowy ;)
-
jeden taki jest... :lalag: ;) co prawda to prawda. mnie też podobnie dobrałeś więc mam już porównanie. start jest jak "siemasz wiktor"... Lańcuch dziś smarnąłem pierwszy raz po założeniu nowego DiD'a ( jakieś 1000 km) naciągać na razie nie trzeba, w ogóle to jest zajefajna sprawa. jeszcze raz dzięki... :D co do "wciąganaego" ssania, to mam tak samo, ale to akurat uważam za zaletę.... ponieważ akurat rzadko mi się zdarzyło żeby schował się za wcześnie... :)
-
Wojtas77... A czy nie sulejowski cruiserek też może dołączyć jakby co? Wczoraj było pięknie... :icon_mrgreen: :flesje:
-
Oooo... Jak trudno zsiąść z moto, po tak wspaniałym dniu... 160 kilo po Wawce nawinięte, kask zamówiony. jeszcze tylko trzeba znaleźć lepsze aku... no i kamizelka oddana do malowania... będe miał na pleckach bardzo ładny wzorek... i będzie się w nocy błyszczał :) ... wyginam śmiało ciało... :notworthy: bardzo piękny piątek był... a teraz jakby co to zazdrście... proszę ! :) życzę słoneczka moc...!
-
He he... Cwaniaku na innym moto :smile: Najpierw wyrażę swoją ogromną wdzięczność, za wszelką pomoc jaką od ciebie dostałem a teraz się wytłumaczę przed wszystkimi pozostałymi. Nie jestem "nazistą Marudnym" :icon_twisted: , ale pomyślałem, że najpiękniej jednak wygląda kawalkada bardzo podobnych motocykli a Intruzy są nieco podobne. "Gwiazki" Yamachy też pasują :smile: Jednak skoro spotkanie jest inicjatywą posiadaczy Marudek to ... no sami wiecie :smile: Co do spotkania w częstochowie to nie jest zły pomysł. Pytanie tylko kto się tam wybiera. Może faktycznie zróbmy sobie check listę. Poproszę żeby każdy zainteresowany wpisał : 1. pasujący termin spotkania w maju 2. czy będzie w Częstochowie (otwarcie) 3. czy będzie w na Bemowie (otwarcie) A teraz drogie dzieci, Azaelek schodzi do garażu i wyjeżdża w miasto :crossy: :wink:
-
otoz moi koledzy riderzy niestety nie jezdza marudkami, stad pytanie w ich imieniu, czy spotkanie zamyka sie dla jedynie slusznej marki i modelu Zastanawiałem się i nad swoimi ( dwoma) kolegami, ale ci jeżdżą Intruderami... i pomyślałem, że do Intruzów to jeszcze może można by się nagiąć :crossy: ... ale nie koniecznie... :crossy:
-
http://www.borki.pl/Podstrony/2_camping_c.html Jedziemy tam!!! Zdecydowanie, Chłopy, jedziemy!!! :icon_exclaim: Co do terminów to proponuję w takim razie przełom maja i czerwca. termin mocno odległy więc czasu na przygotowania trochę. bo jak rozumiem program mógłby wyglądać tak... - 30: do 15 zjazd poszczególnych maszyn od 16 ognisko i "wieczorek taneczny" :) :flesje: - 1: śniadanko, :cool: cóś na kształt parady po jakimś okolicznym większym mieście :crossy: (Tomaszów maz. najbliżej) do którego trzeba dojechać i to już samo w sobie jest piękne, (5km) pewnie mają tam jakiś rynek gdzie można spożyć jakiś obiadek ( to wie pewnie Comanche :biggrin: ) a po tem smutny czas rozstania... :buttrock: ...i do następnego razu :cool: ... ale ten pawilon sanitarny... Mać! :cool:
-
No dobra. Sztany są na około 170 cm i około 95 w pasie ( są sznurowane z boku, więc jest jak poregulować). To tyle jeśli chodzi o LICYTACJĘ - ELIMINACJĘ :icon_biggrin: Co wyjazdu w sobotę niedzielę to pupa. Wypadła mię pracka. Comanche, więc jakbyś mógł... no wiesz... :wink: Co do czapsów... marzą mi się takie indiańskie z miękko wyprawionej skóry, w kolorze piasku pustyni, szerokie i koniecznie z włosami na krawędzi zewnętrznej... wtedy jeździłbym nawet w dżinach... chech... I powilalim nowego kolegę ...Mać! :D :notworthy: