Bosozoku

"Da się" różne rzeczy: lecz nie o to w tym chodzi. Czy motocykl będzie wystarczający na przestrzeni lat też ciężko powiedzieć. Jeśli ma w zasięgu fajną, krętą drogę, o małym natężeniu ruchu być może nie będzie go ciągło do większych pojemności. A jeśli ma dość kasy by co rok kupić nowy motocykl, czemu by nie zakosztować wrażeń z różnych źródeł ?

Myślę że to naprawdę kwestia osobista. W dobrym salonie nie będziesz miał problemu by wziąć motocykl testowy na nawet nieco dłuższą przejażdżkę ( ocz przy przesiadce na inny sprzęt lepiej zachować zdrowy dystans do otoczenia. Gdy człowiek nie wprawiony może zaskoczyć droga hamowania ). Być może da Ci to pogląd, który motocykl podoba Ci się najbardziej oraz prowadzi się najprzyjemniej. Starsze modele na przestrzeni lat zasłynęły na różny sposób, więc doradzenie jest prostsze. W przypadku nowych modeli zdałbym się na recenzję dostępne w sieci : np: https://swiatmotocykli.pl/motocykle/suzuki-v-strom-650-vs-kawasaki-versys-650-vs-honda-nc750x-dct-buszujace-w-zbozu/ LUB wideo: https://www.youtube.com/results?search_query=nc+750x+recenzja Choć nierzadko są przejaskrawione, podpowiedzą Ci nieco o obranej na celowniku maszynie.

Co myślicie o myciu motocykla sportowego zestawem środków : Shiny Garage Bug Off Insect Remover Shiny Garage Sleek Premium Shampoo Shiny Garage Jet Black Exterior Trim Restorer Ostatni ma w notce informację że nadaje się do plastików zewnętrznych, natomiast pierwsze dwa jedynie o konieczności zmycia po minucie i nie dopuszczenia do wyschnięcia. Myślicie że są bezpieczne ?

Wśród TRW, właśnie Racing przyciągła oko. Tyle że na surowo. Nie jestem przekonany czy będą pasować do mojego motocykla. Pomogłoby gdyby wnętrze pomalować na złoty kolor, ale z malowania zacisków w samochodzie nie jestem zadowolony, więc wolę kupić gotowe "złoto" 50k na tarcze to ładny wynik. Przy takich wyżłobieniach tarczy klocki nie mają tendencji do zbyt szybkiego zdzierania się ? Nie gną Ci się ?

Baza > Trochę przypomina stylistyką Sunstar : https://www.webike.net.pl/products/24244264.html , ale dzięki Tobie znalazłem identycznie wyglądającą (różnica w kolorze + u mnie brak oznaczeń. Informacja o min grubości mam nabitą, nie nadrukowaną) Arashi : https://www.aliexpress.com/i/32851138874.html Na aukcji komplet tarcz na przód i tył kosztuje 200$, czyli zaledwie 750zł. Nie chce mi się wierzyć by taka tarcza wytrzymała 50-70 tys km (zależnie czy i kiedy poprzednia właścicielka zmieniała. Motocykl ma na liczniku 70tys) Taurus 61 > Dzięki. Przejrzałem to co obecnie mają w ofercie. Wśród Brembo znalazłem ładną ale czarną (oraz złota ale mocowanie na 5 śrub), TRW Lucas ma ciekawą bezbarwną, EBC sporo złotych ale kształt taki sobie, Sunstar yako-tako wyglądające (sporo oczek stad pewnie ta cena, ale czy mi to potrzebne? Ciekawe ile wytrzymałaby taka tarcza). Polecono mi również Yukata, ale jeszcze nie miałem okazji przeszukać

Szukam dobrych, wytrzymałych (i ładnych, choć to rzecz względna) tarcz na przód CBR F4, ze złotym akcentem. Które marki brać pod uwagę, których unikać? Optymalnie byłoby znaleźć obecne, ale nie widzę żadnych oznaczeń oprócz informacji o minimalnej grubości. Macie pomysły co to może być ?

18 maja ? Oby tylko była pogoda Też Cię pewnie zadziwię sposobem podłączenia ledów. Totalna fantazja elektryka :D ( na dzień/dwa przed, podeślę Ci kontakt - jeśli tylko dobrze się ułoży ) konrad1f > możesz sądzić że coś mi wyjaśniłeś, niestety prawda bywa bolesna ;D tadeo > fakt, też o tym myślałem, ale patrząc w druga stronę nie ma pewności czy po zalaniu, podczas 2h(?) wiązania się substancji, trochę elektrolitu nie odparowuje, przez co finalnie może go brakować. Czy przez to bateria może mieć krótsza żywotność? Kolejnym argumentem za są szczęściarze cieszący się akumulatorem od nowości motocykla. Coś apropos niedoboru elektrolitu (przy okazji znalazłem oficjalnego dystrybutora z oddziałem m.in. w krk) : http://yuasa.com.pl/porady/70-prawidlowy-poziom-elektrolitu (Ślepota ludzka. Sprawdziłem ponownie i faktycznie połączyłem dwie marki w jedną. GS polecano mi podobnie często, jak BS. Takie podobne marki, aż sprawdziłem czy jedno nie jest podróbką drugiego XD)

konrad1f > w drugą stronę. Sądziłem że akumulatory GEL ze względu na gęstsza konsystencję będą potrzebować wyższego prądu ładowania (niż 12V). Tymczasem minolcia dysponuje zupełnie odmiennymi informacjami.Głowy nie dam, ale chyba raz miałem żelowy, i zdaje się to był ten co padł mi po roku (choć nie wiem, czy nie było to wtedy gdy niedomagał mi org regulator), co oznaczałoby że żyłem w błędzie :D Ok. Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc Wiem już że z zakupem łączy się ryzyko, bo nigdy nie wiadomo jaka sztuka się trafi. Uporządkowana lista aku YTX9, na które według motocyklistów warto zwrócić uwagę wygląda tak : Yuasa (japońska) > GS, BS > Motobatt > Tuborg > Exide (z poleceniem tych zalewanych fabrycznie, jako trwalszych) Kupie według kolejności, zależnie co mi się trafi (Warta też często przewija się jako polecane. Ja nie miałem szczęścia)

Wybrałem się dziś do okolicznego sklepu z akumulatorami. Zamiar nabycia jednego z poleconych tu, bądź z innych odwiedzonych forów, spotkał się z barierą. Niestety do motocykli wiele nie mieli, a do wyboru dokładnie nic. Tak więc jeszcze pojeżdżę Arti... > Aku zimowało ze mną w pokoju. Co dwa - trzy miesiące podłączane czasem na dobę, czasem na tydzień. Mam Optimate 2, ale trudno mi ocenić czy to coś ładuje, czy tylko podtrzymuje. Jeśli działa dobrze, możesz dobrze podejrzewać i na przestrzeni całego użytkowania robię coś nie tak - choć nie wiem co by to mogło być jarenty > Podczas ostatnich dni nie raz natknąłem się na posty mówiące, że pierwsze aku wytrzymało wyjątkowo długo. Żałuję że nie wiedziałem o tym w przeszłości, gdy po zakupie wymieniłem padający akumulator (moto dużo stało), który według serwisanta był pierwszy (wtedy nie wierzyłem) tadeo > Niestety też mam takie podejrzenia. Jednocześnie nie czaję różnicy między aku samochodowym i motocyklowym. Samochód stoi cały rok na zewnątrz, i nawet tej zimy po blisko dwóch miesiącach nieużywania odpalił bez problemu. O ładowaniu też człowiek nie myśli, a aku motocyklowe.. zdają się nakręcać rynek xD 4 lata, ładny wynik. Mam nadzieję szczęście będzie Ci towarzyszyć nadal. U mnie żaden LP nie wytrzymał dłużej niż 2 lata (a miałem dwa) edit 0N: zastanawia mnie notka: edit 0FF minolcia > w sieci można znaleźć masę bzdur, więc nie sprawdziwszy tych nie podpisuję się pod nimi, ale.. Ponoć założenie akumulatora o większej pojemności niekoniecznie przyniesie dobry rezultat. Większy zapas mocy może przydać się podczas uruchomienia motocykla po zimie, i chyba tylko tutaj. Nie rozwiąże problemu, jeśli bilans ładowania baterii do strat będzie ujemny. Nie rozumiem głosów mówiących że założenie aku o większej pojemności sprawi że będzie stale nie doładowany, ani tych mówiących że nie można założyć silniejszej prądnicy. Ale cóż, nie jestem elektrykiem. Poza tym nie wiem, czy dużo wyższy prąd rozruchowy, nie jest niebezpieczny dla elektroniki motocykla Zaniepokoiłeś mnie dopiskiem o GEL. Ładowanie mam na poziomie 14,6 V (albo 14,4, jedno z dwóch). Dotychczas podejrzewałem że ze względu na konsystencję żelowe będą potrzebuję ciut wyższego ładowania. Widać gdzieś logika zawiodła

Qadrat > też o nim myślałem bo zalany fabrycznie, co ponoć pozwala na większe kąty pracy, ale ani w manualu, ani w książce napraw nie piszą jakie parametry/model miał aku montowany seryjnie. Nie wiem, czy tak wysoki prąd rozruchowy nie wyczerpie mi go za szybko, ani nie znam się czy nie spowoduje jakiejś awarii np regulatora napięcia ( ten seryjny już dawno padł, mam jakiś lepszy zamiennik ). Jak to jest naprawdę? Rozruch 150A, znaleziony tutaj : https://www.akumulatory24.pl/tuborg-ytx9-gel-l-8ah-150a-agm-p-1996.html

Co dwa, czasem trzy lata odczuwam potrzebę zmiany akumulatora. Na przemian są to LP oraz Warta Dziś próbując odpalić po zimie, po trzech 5-8 sekundowych zakręceniach stracił prawie całą moc. Nic nie dało zimowanie go w domu, i podładowywanie poprzez Optimate 2 Problem dwojaki : 1. Szukam informacji jakie parametry miał aku montowany w Honda'ch CBR 600 F4 '99-'00r seryjnie ( Słyszałem jakoby przy zakupie mniej więcej trzymać się okolic wartości prądu rozruchowego, oraz pojemności akumulatora co ma znacznie poprawić żywotność ) 2. Chętnie spróbuję czegoś lepszego, co ma szanse wytrzymać dłużej, a i nie będzie kosztować 250+ (chyba że wytrzyma min 4 lata). Koniecznie musi być agm lub lepiej gel, bez ryzyka wylania (montowany pod kątem, +przy stójce kąt znaczny). Co polecacie? Obecny, trzy letni : Varta PowerSport AGM 12V 8ah 135A (za ~120zł) YTX9-4 / YTX9-BS Skuszony notkami w serwisach zainteresował mnie Moretti. Natknąłem się też na YUASA YTX9-BS - przypomina ten zamontowany przez poprzednią właścicielkę. Choć mógł być to też GS GTX9-BS (podróbka, czy żelowa Yuasa? ). Po tylu latach głowy nie dam

Okay. Na prawko zdawałem zimą zeszłego roku, lecz nie udało się. Muszę powtarzać zarówno test praktyczny, jak i teoretyczny. Czy pojawiły się jakieś zmiany wobec roku 2011 ? Na necie rzuciło mi się info, iż test teoretyczny jest identyczny : te samy pytania, ta sama ilość. To prawda? Wiem że muszę dokupić dodatkowe-uzupełniające godziny praktyczne. Z teorii też muszę się płatnie douczać? Czy od kopa można iść zdać?

Niemal jak ten niżej. Tylko biała linia była podwójna: http://kiosk.onet.pl.../swastyka_d.jpg Kolejny problem - trudno wyczuć granicę. ewidentnie jest powiązana z hitlerem - wcześniej nie występowała. Niemniej wystarczy ująć choćby jeden z mniej istotnych elementów, by nabrała pierwotnego znaczenia. Jakkolwiek jestem przeciw reakcją społecznych, bądź drogowych przydupasów, czepiających się nikomu nie szkodzących ludzi, z powodu swastyki, o której praktycznie nic nie wiedzą. Jednocześnie przed ludźmi społecznie agresywnymi spuszczają wzrok bądź zawracają wozy. Wkurzają mnie takie i podobne sytuacje.

Warto wiedzieć, że ten wzór hełmu był również używany w Polskiej Armii. Symbole faszystowskie, nazistowskie - zgadza się. Ale.. Swastyka nie jest ani faszystowska, ani nazistowska. Stąd są chętni do umieszczenia takowej na swoich hełmach. Zazwyczaj spotykałem takich 'pyrkaczy' jeżdząc przez Niemcy.

Hełm motocyklowy - nie wpadłem na cóś tak logicznego. Nie będę ryzykował z hełmem piechoty, choć przepisy jakie podałeś ziomek nie degradują go (dopasowany do głowy + ma odpowiedni pasek). Pewnie kupie coś takiego: http://allegro.pl/ka...2337155797.html lub jeśli cena nie przerośnie powyzszego: http://allegro.pl/ka...2366409902.html Jak by nie było dają więcej bezpieczeństwa od makro-szitu.

Kask jaki dostałem przy kupnie skutera rozłamał się wpół po upadku z zabójczej wysokości jednego metra. 0 tęsknoty - był maksymalnie niewygodny. Odkąd sięgam pamięcią podobała mi się swoboda jaką posiadają hełmy z okresu 2 wojny światowej. Chcę kupić podobny, lecz pierw zdecydowałem spytać : Czy taki hełm będzie spełniał wymogi bezpieczeństwa narzucone przez polskie przepisy drogowe? Można w nim jeździć?

Sherman > tym razem pozwoliłem aby nerwy wzięły górę. Nie spodziewałem się takiej sytuacji. Za drugim razem dam radę. Plac nie wydaje się trudny. Choć dokupię godzinę jazdy aby 'poczuć' moto przed egzaminem. Na ulicy powinno byś great (mimo objazdu na trasie egzaminacyjnej 30.11 do 14.12). Codziennie jeżdżę po mieście na rowerze, dzięki temu dobrze czuję się na polskiej ulicy. Mam marne płace i spore wydatki (wynajem pokoju, net, w zimie dojazd do pracy). Oszczędzając nie ograniczam jedzenia, lecz wybieram te najtańsze opcje tj. chleb+szynka, ryż, makaron + coś. Idzie tak wyżyć. Na moto kasa już odłożona. Mam nadzieję kupić starszą CBR 600 RR za 10 tys. Sezon się kończy - ceny maleją. Dobry okres na zakup moto, hm? OES - 799zł Sam kurs był dobrze przeprowadzony. Instruktor nie mówił za wiele dając możliwość do samodzielnego wyciągnięcia wniosków z jazdy. To jedyny minus. Jakkolwiek część z obsługi motocyklu zapamiętałem świetnie. Jak pisałem wyżej : spańkowałem i szukając tematu jakiego może dotyczyć pytanie przetrząsałem wzrokiem okolice kierownicy moto. Totalnie zapomniałem o łańcuchu. Czasu nie cofnę. Za drugim razem dam radę. Miało to miejsce tuż przed samym egzaminem, gdy koleś omawiał jak będzie wyglądał test.

Widzę mieszkasz w Waw-ie. Kraków pozdrawia. Pomysł złapania kogoś z moto jest bardzo dobry. Choć do części praktycznej czuję się przygotowany, to nie mogę zapominać, że pierwszy kontakt z moto miałem dwa miechy temu, a ostatni - półtora. Prawdopodobnie o czymś istotnym mogłem zapomnieć. Jeden ze zdających - na oko wytrawny cyklista - doradzał mi wczoraj podobnie. Taak. Oraz lżejszy o 140 zł Biorą 22 zł za część teoretyczną + 140 zł jazdy. Część teoretyczną zdało 18 osób. Podzielono nas na dwie grupy. Jako że przejazd po trasie zajmuje 20-30 min sądzę że ostatnia osoba spędziła tam nie mniej niż 7,5h. Mój błąd był banalny (seryjna farsa). Gdy weszliśmy na plac gostek polecił mi zakładać ciuchy - byłem pierwszy. Sam zaczął omawiać jak ma wyglądać test. Zakładając kamizelkę nie dosłyszałem części o łańcuchu. Gdy przyszło co do czego wyjaśniłem.. ale gostek ustępliwy. Przykre, ale cóż. Za łańcuch zapłaciłem 140zł. W przyszłości zapewne będę się z tego śmiał. Dostając rachunek za wymianę łańcucha: "Za mój pierwszy zapłaciłem znacznie mniej" ; )

Test tak. Poległem chwile dalej. Tuż przed placem - obsługa. Wylosowałem dwa pytania, na które odpowiedziałem szczegółowo. Potem chcę przeciągnąć moto a tu zonk. Jeszcze trzecia czynność. Jak to? Dwa pytania wylosowałem - na dwa udzieliłem odpowiedziałem. I tak wyłożyłem się o łańcuch, który -niespodzianka- obowiązkowo dotyczy kazdego zdającego : / Kolejna próba 14 grudnia o 7 :30 Co by nie było na pewno się nie spocę.

Cóż.. podręcznika nie dostałem. O kupnie też nie myślałem. Dlaczego? Od dłuższego czasu żyję o chlebie i wodzie >dosłownie<. Wszystko co zarobię odkładam na "rumaka otwierającego tunel ku wolności". Zakładam że większość miłośników moto zrozumie co mi w duszy gra. I tak. Denerwując się przed jutrzejszym.. dzisiejszym egzaminem, zacząłem odczuwać pewien niepokój, co przerodziło się w niepewność. Stad wpadłem na pomysł rozwiania wątpliwości rozmawiając z kimś zaznajomionym z tematem. Zle wybrałem?

Według odpowiedzi z książki testów ze stycznia 2011 (z niej się uczę) domyślam się że trzeba zachować: -10 metrów od skrzyżowania, jak są pasy - liczy się od pasów -15 metrów od znaku przystanku -musi być 1,5m na chodniku -w każdym przypadku nie ważne czy "za", czy "przed" <- tego też nie jestem pewien Aby się nie wygłupić na egzaminie, wygłupię się tutaj. Wracając do pierwszego z napisanych postów. Dobrze pogrupowałem czynności, jakie wykonuje się na 'zgaszonym', 'zasilonym' i 'uruchomionym motocyklu'? Do których czynności muszę wyłączyć, bądź zgasić motocykl ? (np. sprawdzanie oleju w silniku powinno się wykonać z niewłączonym 'zasilaniem'? ) EDIT: Na podstawie testów nie jestem w stanie wyciągnąć jednoznacznej odpowiedzi. Kiedy na drodze z kilkoma pasami ruchu można wyprzedzać pojazd z prawej strony ? Zauważyłem że zabronione jest to poza miastem na niebezpiecznym zakręcie, i wjeżdżając na wzniesienie.

"Przed". "Za" już mogę? Apropos jednego pytania testowego: "Przed rozpoczęciem jazdy motocyklem należy sprawdzić: czy podpora jest zwolniona, działanie świateł mijania i płynność ruchu kierownicy" Czy nie wykonanie tych czynności przed rozpoczęciem jazdy po mieście może być odczytane jako błąd?

.. i warunków pogodowych? (np. mocna ulewa) Nie jestem pewien jakie miejsca są dozwolone (poza podjazdami). Założywszy, że nie ma znaków zabraniających, nie mogę zatrzymać się (do 5 min): - ani na przystanku; - ani na zakończeniu pasa pierwszego; - ani na drodze po której jadę; Tak?

Minął dobrze ponad miesiąc od zakończenia kursu. Jutro egzamin. Mam świadomość, że coś istotnego mogłem zapomnieć, stąd prośba do was o sprawdzenie mojej wiedzy. 1. Parę niejasności na start. a) Podczas jazdy motocyklem niezależnie od warunków dziennych, jak i nocnych na terenie miasta używam świateł mijania? (mając do wyboru te, i drogowe) b) Zmiany w ograniczeniu prędkości dotyczyły prędkości na autostradzie i drodze szybkiego ruchu, tak? -na drodze szybkiego ruchu jednopasmowej - 100 km/h ? -na drodze szybkiego ruchu dwupasmowej - 100 km/h ? -na drodze szybkiego ruchu dwupasmowej przedzielonej pasem zieleni bądź barierką- 120 km/h ? -na autostradzie - 130 km/h ? -na autostradzie przedzielonej pasem zieleni bądź barierką - 140 km/h ? możliwy poślizg - 10 km/h c) Jeśli podczas egzaminu - część na mieście - zgubię samochód za sobą, nie powinienem się tym faktem przejąć do momentu jak egzaminator nie każe na siebie poczekać? Gdzie mogę to zrobić? Skrzyżowanie odpada, przystanek też, prawda? Na ulicy przy chodniku zatrzymać mi nie wolno. Zignorować prośbę i jechać do najbliższego podjazdu ? 2. Plac a) Podczas wykonywania manewrów na placu przed każdym manewrem muszę się rozejrzeć? b) Podczas ósemki dojeżdżając do centralnej części, również muszę się rozejrzeć ? 3. Test motocykla na placu: A) Część wykonywana na zgaszonym silniku: a) hamulce przód - tył; ruchy kierownicą b) sprawdzenie klaksonu c) sprawdzenie poziomu oleju hamulcowego - na kierownicy. Poziom oleju powinien mieć zaznaczoną wartość minimalną, prawda ? Czy jest ustalona jakaś odgórnie? d) sprawdzenie poziomu oleju w silniku. -odkręcając zaworek z miernikiem. -oczyszczam go szmatką -zakładam ponownie -prostuje motocykl na .. chwile? -opieram ponownie na stopce -odkręcam krętkę -dla motocykla używanego podczas egzaminów poziom oleju powinien sięgać minimum trzeciej kreski na maksymalne pięć? e)sprawdzenie stanu i naciągu łańcucha. Stan sprawdzam na oko (czy nie jest suchy, pordzewiały, czy ogniwa są całe?). Naciąg unosząc łańcuch buciorem w górę w miejscu krańca opony. Nie pamiętam ile powinien się unieść w tym moto :/ 2,5 do 3,5 cm ? d) przepchanie motocykla - idąc od strony stopki, czyli lewej B) Część wykonywana na przekręconym kluczyku: a) sprawdzenie świateł pozycyjnych - przód, tył, oświetlenie tablicy b) sprawdzenie świateł hamulców (wykonywany z prawej strony motocyklu) c) sprawdzenie kierunkowskazów C) Część wykonywana na zapalonym silniku (tylko dwa?): a) sprawdzenie światła do jazdy dziennej/mijania b) sprawdzenie światła drogowego Było jeszcze coś?

Super, i da się kupić stosunkowo niedrogo: http://www.zielonylistek.com/auto-teka-a-od-3-01-2011.html