ledzmar

Opowiedz coś więcej Szwarc o Twojej nowej maszynie. Może jakieś zdjęcia. Mnie osobiście SevenFifty też przypada do gustu. I podobnie po tym sezonie chyba bede chciał się przesiąść na coś podobnego, szosowo turystycznego, może INAZUMA. Pozdrawiam!

Ale w zasadzie to skoro sprzedałes vulcana za 6.300 i chcesz teraz kupic chopera za 8.000, to myśle że za 1.700 to byś zrobił z tego vulcana rakiete, tym bardziej, że już tyle się poświęciłeś. No ale nic, życzę Ci mniej problemów z kolejnym sprzętem!

Szkoda Szwarc, że taki pech Cię trafił z tym motocyklem, współczuje. A tak przy okazji... jak go kupowałeś, czy to nie był motocykl sprowadzony chyba z holandii od handlarza pod Opolem?? Mam wrażenie że własnie oglądałem go jak sam szukałem Vulcana.

Czytałem gdzieś że w Vulcanach najczęściej alternatory padają podczas przegrzania silnika, dlatego trzeba uważać jak moto osiąga już wysoką temperaturę, bo potem z wymianą alternatora jest masakra.

Witam, Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje ale kilka dni nie mogłem w ogóle się zalogować na forum. Motocykl ma przebieg 23 tys. mil, czyli jakies 37 tysiecy km. Po stanie motocykla, tarczy hamulcowych i innych strategicznych elementów wnioskuje, że jest to oryginalny przebieg. Wysłuchałem, że to klekotanie dochodzi z samej góry cylindra po prawej stronie, a nie na wysokosci dekli tam gdzie są łańcuszki. Poza tym miałem trochę za wysokie wolne obroty, a teraz gdy je obniżyłem to klekotanie znacznie ucichło. Zastanawiam sie, bo czasami otwierając silnik można więcej zaszkodzić, dlatego może powinienem narazie tak jeździć dopóki nie będzie wyraźniejszego problemu. A co do samo-wyłączających się kierunkowskazów to ja mam 92 i tez muszę wyłączać sam, więc podejrzewam, że to jakaś pomyłka, nie spotkałem się z takimi.

Dzięki za odpowiedź! Trochę nie najlepszy moment dla mnie żeby zostawiać teraz pieniadze w serwisie, wolałbym odkładać na jakieś wyjazdy, no ale mimo wszystko kontrolna wizyta nieunikniona. Teoretycznie jak narazie jeździ się bez zmian, ale nie chce nadwyrężać silnika jeśli rzeczywiście coś tam się dzieje.

Witam, Mam pytanie natury technicznej do obeznanych vulcanowców. Od samego początku tego sezonu mam pewien problem z moim vn'em. Jak ruszam z jedynki to w końcówce momentu puszczania sprzęgła słychać jakieś zgrzyty chwilowe (trwające przez sam moment puszczania sprzęgła). Dzieje się tak tylko gdy motocykl jest zimny przy jakiś pierwszych trzech wrzuceniach jedynki. Potem już problemu nie ma. Na żadnych innych biegach też się to nie dzieje. Dziwi mnie to ze zaczeło to występować po przebywaniu w garażu (bez żadnej jazdy), poprzedni sezon zamknąłem bez żadnego problemu a w tym od pierwszego wyjazdu z garażu zaczęło zgrzytać. Dodatkowo zauważyłem że silnik mi zaczął "klekotać". Słyszałem już ten klekot w tamtym sezonie jak silnik był zimny, ale wtedy myślałem że taka jest charakterystyka tego silnika i juz po rozgrzaniu nie było tego słychać. A teraz nawet jak jest rozgrzany to tez to słychać. Nie jest to szelest jak to się opisywało w przypadku vulcanów tylko taki traktorowy klekot. Myślicie, że to już jest czas na rozrząd? Poza tym motocykl spisuje się bez żadnych zastrzeżeń, jak w ubiegłym roku, pracuje równo, przyspieszenie świetne bez żadnych zmian, także jakiś zmian we właściwościach jezdnych nie zauważyłem żadnych. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i opinie na temat tych problemów. Dzięki wielkie!

Co do stacyjki i innych elementów to musisz szukać na allegro. Pisz meile do osób, które sprzedają motocykle na części, od Vulcanów jest kilku takich sprzedających. Ewentualnie na bajzlach motocyklowych. Chyba nie ma innego wyjścia. Wiele części da się zamówić przez serwis i ściągnąć, ale wtedy trzeba liczyć się z kasą. A szybę to ja właśnie ostatnio zamontowałem uniwersalną i całkiem sprawnie pasuje. (cena ok 250zł). Ale jeżeli chodzi o jakies wyjątkowo porządne to nie mam pojęcia.

To 130 km/h i fakt, że już nie da rady nic więcej to trochę niepokojące moim zdaniem, może już trochę wymęczony jest ten silnik. O ile nie mówimy o milach;). Ja swojego Vulcana rozpędziłem do 180 km/h i być może jeszcze coś dałoby się wycisnąć ale wiało juz za mocno, wtedy jeszcze nie miałem szyby. (Ale to tak tylko w ramach sprawdzenia, żeby nie było że tak szaleje cały czas;), to napewno motocykl do spokojniejszej jazdy) A do 140 km/h to mi tak całkiem żwawo się zbiera, więc to Twoje 130 wydaje mi sie dziwne trochę. Może warto żebyś się skontaktował z jakim mechaniorem, czy serwisem żeby ocenili Twój motocykl. Podobnie te stuki, warto żeby ktoś znający się na rzeczy posłuchał o co tam chodzi. A co do spalania, to u mnie, przy mojej turystycznej jeździe raczej nie zdarza się żeby przekroczył 5l/100km.

No właśnie tez dowiedziałem się jakoś ostatnio że jest zalecany 150, ale ja mam swoją 160. I w zasadzie to podoba mi sie ze jest trochę szersza;) A co do reszty rozmiarów to nie mam pojęcia, musiałbym zerknąć ale to dopiero w środę.

Siemasz, Ja mam taką oponkę z tyłu. Była już na motocyklu, jak go kupowałem i nie mam żadnych zastrzeżeń, naprawdę spisuje się w porządku, nie ma z nią żadnych problemów, więc myśle ze spokojnie mozesz rozważać jej zakup.

Witam, Byłem w ubiegłym roku, ilość maszyn imponująca dlatego zdecydowanie warto! Ale mam sprawę małą... Ja jestem z centrum Polski i na zlot będę wyjeżdzał z grupą znajomych z Tomaszowa Maz., natomiast już po zlocie, czyli popołudniową niedzielą chciałbym wrócić do Wrocławia (tutaj studiuje) dlatego mam pytanie do wrocławskich motocyklistów czy mógłbym sie do Was przyłączyć na drogę powrotną, zawsze będzie mi raźniej!

Dzięki za rady odnośnie tego rolgazu, jak nie zdobęde do tego 12 kwietnia to się odezwę z prośbą o pomoc, ale mam nadzieje ze uda mi się to wczesniej załatwić bo chciałbym już coś pojeździć, niedługo rozpoczęcie sezonu w częstochowie. A mam jeszcze pytanie: Jak mamy ten zbiorniczek plastikowy przy silniku po prawej stronie rozumiem że od płynu chłodniczego, do jaki tam dokładnie płyn można dolać, i czy można tak po prostu uzupełnić, bo dochodzi mi już do LOW. ?

No właśnie z obecnych narazie na allegro rozbitków nikt nie ma, a za długo nie chce szukać bo chciałbym jeździć a bez rolgazu jest ciężko;)

POMOCY! ;);) Mam problem. Ułamał mi się kawałek plastiku z rolgazu, ten, który blokuje linkę gazu. Wiecie gdzie można dostać taki rolzgaz? Rozglądam się gdzie mogę i z tego co widze jest to bardzo cięzko-dostępna część. Dużo jest rolgazów na jedną linkę ale w naszych Vulcanach potrzebny jest na dwie. W sumie nie jest to jakaś specjalna część, bo zaledwie kawałek plastiku, ale jestem przez to unieruchomiony. Gdyby ktoś słyszał, wiedział gdzie to mozna dostac to dajcie znać. Dzięki!

Ja myśle, że takie typowe strzelanie w tłumiki w wyniku np. jakis przebić, czy dziur w wydechach itp., to nie to samo co takie niezbyt głośne, kilkukrotne, delikatne "pyrgnięcie" po spuszczeniu z obrotów. Mnie to drugie wydaje się całkowicie naturalne. Chociaż ja mam nieoryginalne wydechy więc u mnie może to inaczej wyglądać. A takie prawdziwe strzelanie to często w naszych akurat motórach może się wiązać z przebiciami. Ja miałem zabrudzoną stacyjkę i zdarzało się tak, że tracił prąd na chwilę i od razu odzyskiwał. Wtedy czasami tak potrafiło walnąć, lepiej niż na poligonie:) Zauważyłem że w Vulcanie często się zabrudzają kostki od elektryki, dlatego od czasu do czasu stosuje spray do oczyszczania takich rzeczy.

Jak ja kupiłem swojego Vulcana to tez mi kierunki nie świeciły "stale", jak się potem okazało poprzedni właściciel nakleił po kawałku izolacji w każdym;) Sprawdź, może masz podobny patent. Co do ciśnienia w amorkach i inych tego typu danych eksploatacyjnych polecam: http://chudzikj.republika.pl/. A odnośnie pyrgania w wydechy w momenice spuszczania z obrotów to jedna z rzeczy, które najbardziej w swoim motorze lubie!:biggrin: Pozdrawiam!

Stelaże bardzo w porządku. Gratuluje zakupu. Najważniejsze ze nie będziesz sobie wycierał amortyzatorów i sakwy nie beda wisiały jak na drzewie;)

O, no to super! Czekam na te zdjęcia!

No właśnie wlewałem z litrowych. Dzięki za wszystkie rady. Od tej pory bede wlewał zgodnie z oczkiem! ;-)

Dzięki za podpowiedz!!! Zawsze mi się wydawało ze jak np. serwis określa ilość oleju np. 4 litry to ze to jest taka uwzględniona ilość do wymiany i ze bierze pod uwage ze nie wszystko moze dokładnie spłynąć, ale rzeczywiście chyba trzeba kontrolować według oczka. Teraz jak będę wymieniał to wleje tak zeby miesciło się w limicie. A jakie w ogóle mogą byc konsekwencje przy za dużej ilości oleju np. o te dwie-trzy setki??

Apropos wymiany oleju to ja mam właśnie swoja historie której nie moge rozszyfrować. Juz to gdzies pisałem, ale nic sie nie wyjasniło. Chodzi o to, że zawsze u mnie w Vulcanie poziom oleju w oczku wskazującym jest za duzy. Po prostu oczko jest pełne na ciepłym i na zimnym. Tak było jak kupiłem motocykl. Pomyślałem ze pewnie poprzedni własciciel wlał za duzo, ale wymieniłem olej dokładnie spuszczając i zachowując wszystkie procedury, 4 litry zgodnie z serwisówką i znowu było za dużo. Więc odpuściłem sprawe i zacząłem tak jeździć. Ale teraz nowy sezon znów wymiana oleju i sie zastanawiam czy jest coś co moge zrobić lepiej?:) Wiecie coś o tym? dzieki za rady!

Czesc Maciek! Kupiłeś stelaże w tym sklepie co przesyłałes linka? I jak pasują?

Czyli mam rozumieć ze te dwa mocowania na kierownice z tej szyby uniwersalnej która zamierzam kupic nie bedą wystarczające??? I czy skomplikowana jest ta ewentualna przeróbka na trzecie mocowanie. Bede wdzięczny za rady.

ja chce teraz zmienić kask na integralny i mam do sprzedania dwa NOLANY N40 bodajże, otwarte. Kolor wiśniowy stan bardzo dobry, zdjęcia moge wysłac na meila jakby ktoś był zainteresowany. Dwa rozmiary: S i XL. A zaczynam polowac na jakiegos airoha z otwierana szczena.