Skocz do zawartości

eddusigaz

Forumowicze
  • Postów

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez eddusigaz

  1. Pytanie tylko dlaczego przed wymianą filtra wszystko było idealnie??? Z dnia na dzień nie mógł się przecież rozlecieć???!!! Dodam,ze to hiflo,ale przecież nie powinno być jakiejś dużej różnicy w grubości papieru w filtrze akcesoryjnym. Za pomoc z góry dziękuję
  2. Z największa przyjemnością je regulowałem 8 razy!!!! to opuszczałem iglice to znów zmniejszałem poziom,synchronizowałem-bez SKUTKU a jeśli chodzi o wodę pierwszą to średnica wejścia na kruciec ma 38 mm. nie wiem jak wygląda mocowanie do bloku i czy będzie pasować gaźników mechanicznych ze świecą szukać a świece są jasnobrązowe.
  3. Witam Zakupiłem do mojego olejaka gaźniki podciśnieniowe od gsx 600 fi 31 mm(oryginalne,mechaniczne nie nadawały się do uzytku-wytarte iglice i kominki) Wszystko było dobrze przez pierwszy sezon. Po wymianie filtra powietrza w tym roku jakby zgłupiał- po prostu się zalewa. Na niskich begach jeszcze w miarę w porządku jest,ale na 5 i 6 zwalnia do ok 140 i się po prostu dławi. Spróbowałem raz bez fitra no i problem znikł. Ale przecież tak nie może być!!! Zauważyłem,ze otwory iglicy i kominka na jednym z gaźników nie są współosiowe. Wątpię,żeby była to przyczyna bo przy pełnym otwarciu gazu nie powinno to mieć wpływu. Zastanawiam się czy zmiana gaźników mu pomoże - a jeśli już to może zaproponujecie coś z innych marek? NAjbardziej odpowiednie-jeśli chodzi o śr. na krućcu to xj 900 ma 31 mm . Pytanie tylko czy są tak samo rozstawione na listwie? Prawidłowa średnica to fi 29 mm Z góry dziękuję za pomoc
  4. Chodzi o to,że ten zawias kupiłem bez sprężyn i dlatego moje pytanie.Myślałem może,że ktoś zrobił taką hybrydę.
  5. a tego nie wiem,za bardzo się na jawach nie znam,ale ts 350 była chyba jedna??
  6. Kupiłem zawias od ts 250 zamierzam wsadzić go do wsk 175.I teraz pytanie: czy sprężyny od Jawy ts 350 się zmieszczą?
  7. gaźnik jest mechaniczny-pierwsze olejaki 750 takie miały do 1987,podcinanie denka tłoka potwierdzam, podcina się na szerokość kanałów i zbiera 1-2 mm,stopki tłoka-wnioskuję,że to koniec płaszcza też o tym myślę. Na sekcji gokartowej u mnie na polibudzie w latach 80-tych mocno odchudzano korby i się nie urywały,a cylinder taki widziałem na własne oczy a otwór w tłoku robi się troszkę pod częścią pierścieniową po stronie wydechu,(10x2) :icon_biggrin:
  8. Myślę,że gaźnik od Jawy powinien wystarczyć. Zespawam tylko 2 króćce.Mam też jeszcze gaźniki mechaniczne z mojego gsxr-a tylko nie wiem czy wydatek nie będzie za duży.Założenie jest takie: restauracja pojazdu i poprawienie własności trakcyjnych.Nie mam zamiaru robić motocykla,który popracuje 100h i koniec. W planie mam podcinanie denka tłoka pod kanały,może też ten dodatkowy kanał przepłukujący.Korbę może troszkę odchudzić i wszystko wyważyć jak trzeba.
  9. Witam.Mam gorącą prośbę. W czerwcu bronię dyplomu: "Przygotowanie koncepcji wyścigowej motocykla WSK 175." i poszukuję wszelkich materiałów dotyczących usprawniania tego silnika.Większość pozycji zawiera usprawnianie mniejszej WSK-i i mniemam,że w większym silniku to może się nie sprawdzić. Poszukuję również cylindra do tego silnika z dodatkowym,fabrycznym kanałem przepłukującym-część klubów sportowych z lat 70-tych i 80-tych miała te cylindry.Za wszelkie informacje i sugestie z góry dziękuję. :icon_biggrin:
  10. No niby tak,ale motocykle stworzone są do jazdy a nie do stania pod klubem,czy innym dicho. W Łodzi jest pewna grupa ,która ma spotkania co środy chyba na pasażu Piotrkowskiej pod Roosterem? Te wszystkie orzełki ze świecącymi oczkami,sisi bary rozbudowane jak cholera,itd.,itd. jeszcze wiatraczka plastikowego z odpustu brakuje i obwarzanek. No i co ?? I oni patrzą czy wszyscy patrzą!!! Ręce mi opadają.A jeżeli trzeba jechać gdzieś dalej niż 50 km to już jest problem.Np. motocykle są wożone na zlot samochodem(sic!!!) ,by potem polansować się na miejscu ,wyrwać jakąś młodą kozę mało myślącą i z powrotem na samochód.Przecież to się włos na głowie jeży. A co do prędkości to raczej macie rację.Pojeździłem troszeczkę tym olejakiem i jakoś zwolniłem.Mam po prostu komfort psychiczny ,ze sie zmieszczę zawsze.więc nie muszę trzymać prędkości powiedzmy 140 ,astronomicznej już na trasie dla gs-a tylko jadę sobie 120 i wyprzedzam kiedy chcę a nie jak mi się uda ;)
  11. nie,nie zakładam,że ktoś ma mi zaimponować,ale troszkę śmieszy mnie widok gościa,który jedzie z dziewczyną w różowym futerku i jak zobaczy kawałek prostej do odwija ile wlezie-chociaż na supersporcie nowym to z pasażerem raczej niemożliwe,ale pałuje gość powiedzmy do 2,20 i potem zwalnia.Jasne ,ze motocykl każdy kupuje sobie wg uznania,ale zaczynam zauważać fakt,że motocykl staje się rzeczą-tak rzeczą,która powinno się mieć w dobrym towarzystwie.A dlaczego jest tyle quadów przeprawowych??? Sam usłyszałem klienta w pracy ,który powiedział,że też taki musi mieć tylko,żeby miał pług większy,żeby sąsiad wiedział kto jest lepszy.. A dlaczego zdarza się wyrwać motocykl całkiem nowy i świeży,za małe pieniądze??Bo ktoś kupił hayę,bo najlepsza niby(wcale tu nie piję do właścicieli takowych) i przeliczył się.Najczęściej jest to osoba z konkretnym portfelem,ale nie mająca zielonego pojęcia o jeździe.I zasuwa w dresie czy jakiejkolwiek innej szmacie... Oczywiście mam świetnych kumpli,którzy jeżdżą na mocnych sprzętach i potrafią.Może tylko nieliczna grupa przyćmiewa blask reszty.Ale da się słyszeć nieraz"kupię sobie fluorestencyjną zieloną szybkę do kawy,du.. będą lepiej lecieć na sprzęt" Tak naprawdę przyznajcie się ilu takich ludzi znacie???
  12. we wrześniu poprzedniego roku byliśmy z kumplami na "torze" na Wyrazowie pod Częstochową. Sprżęty pokroju: gs 500,cbx 550,gpz 500,dr 800,shadow 700,gs 550 potem dojechały zxr 750 i pierwszy baldy.Jest to opuszczony tor i zaniedbany.Jeździliśmy naprawdę ostro,pierwszy raz wspólnie mogliśmy się sprawdzić na zamkniętym obiekcie.Szlifiery niestety nie dawały rady,za ciasne łuki i za krótkie proste.Tam nie da się pojechać szybciej niż 90.Byliśmy tam z dobre pół dnia.4 sprzęty poległy-nic poważnego ,ale świadczy to o determinacji.Nie mówię,że jesteśmy super kierowcami,ale gumy potrafimy zamknąć,czy przytrzeć wydech albo podnóżek.Ale do czego zmierzam.Podjechała grupa może 10 moto.Nówki sztuki r1,zx10,gixxer 1000 itd.No i jak nas zobaczyli to żaden tam nie wjechał!!!!!! Bo ode mnie ktoś wyglebił,podniósł się naprostował co się dało i dalej bambosz na tor.I te stroje z najwyższej póły.To akurat rozumiem:bezpieczeństwo jest ważne.I potem jakoś dogoniliśmy ich po drodze do łodzi.Akurat wtedy trasa była w przebudowie i korki niezłe.no i co???? W rządku wszyscy grzecznie stali i czekali.Ale jak tylko kawałek prostej zobaczyli to guma,guma,guma i łycha!!! aż do następnego postoju w korku. No i po co to?? Na prostej to za przeproszeniem każdy debil potrafi odkręcić.Moim zdaniem mając taki pojazd to trzeba umieć jeździć.Bo raczej nie imponuje mi ktoś kto potrafi odwinąć na prostej.Dlatego po gs-e kupiłem gsxr-a i takich ludzi będę "leczył"....
  13. ok możesz mieć rację,ceny są z aso,spoko a fitr powietrza oczywiście oryginalny.Dlatego z malucha się zakłada za 4.50 :)
  14. didowski??? 520 z zębatkami tyle będzie kosztować,sorry,a i filtr oryginał mówię a nie zamiennik
  15. oj kurczę,ja zawsze chciałem ten motocykl.Choćby nie wiem co zostaje u mnie na zawsze.Nie ma takiej opcji ,żebym go zmienił :icon_mrgreen:
  16. ja po etce 250 kupiłem właśnie gs-a za 3300 chyba z 91. był pomalowany,nawet rama miała nowy lakier.No i co z tego???? Jeździł prosto.Swiadomie go kupiłem,bo miał być na jeden sezon.Kurcze i im więcej nim jeździłem,tym bardziej się do niego przekonywałem.przejeździłem 7000 km i sprzedałem.Do miasta idealny,b. zwinny i ekonoiczny.Nie udało mi się wyjść poza 6 litrów nawet jak po mieście dochodzilo 160,a na trasie to nawet 3.7 mi się udało uzyskać.Prędkość podróżna to do 120,bo na fabrycznym napędzie ma 6ooo obr.Powyżej 120 mocno słabnie,ale tobie na razie długo nie będzie to potrzebne.W zakręcie na dobrych gumach można się nieźle składać.A na torze kartingowym na Wyrazowie to nawt wydech przytarłem.Tyle,że w moim nic nie trzeba było robić jak kupiłem.Teraz podam ci ceny części eksploatacyjnych: 3 litry oliwy z filtrem,bo ok tyle wchodzi: pólsyntetyk 10w40 ok 120-130zł filtr powietrza jest b drogi-oryginał ok 140 zł,ale pasuje od malucha tylko kołnierz trzeba zostawić:wink: łańcuch z napinaczem to ok 400-500 zł zestaw napędowy didowski to też ok 400zł to rzeczy podstawowe a o pierdołach nie wspominając Czyli 1040 do 1170 za te częśći spoko,jedź po gs-a tylko weź ze sobą kogoś kto się na tym zna. I proponuję do 94,bo potem w Hiszpanii były składane i były bardziej awaryjne tak słyszałem Powodzenia i do zobaczenia gdzieś na trasie co do ciuchów poważnie rozejrzyj się za lumpem porządnym albo na bajzlu w łodzi czy innym bazarze kup używane.Pozdrawiam
  17. to ja powiem tak.Kupiłem olejaka z 85 w 12 07 i szczerze przyznam,że nie wpadłem w straszną minę.Dałem 2000-powaga do zarejestrowania.Oryginał lakier,aż sam się zdziwiłem.Bez problemu odpalał,więc w pełni nadziei spoglądałem w przyszłość..Moto zastane, z Włoch przywiezione,ostatnie ubezpieczenie z 2003 czyli trochę stał.Posklejane plastiki czyli jak się okazało oryginał tylko na baku i tylnych owiewkach.Bak swoją drogą dziurawy,lutowania co nie miara.Nie można już kupić z tego rocznika.w baku syf na maxa.Opona tył do zmiany,bo dostałem nową do przodu przy kupnie.Opony to ciężki problem,bo 18 juz używanych się nie dostanie,alb ob. ciężko o nowszą gumę niż 2000 rok.Ja mam gaźniki mechaniczne jeszcze ,więc nerwowa reakcja na gaz ,właśnie je oddałem do czyszczenia.A,okazało się jak rozebrałem plastiki,że jeden ogranicznik mam pęknięty ogranicznik,ale pojazd jeździ prosto.Hydraulika na szczęście trzyma,zmieniłem płyn w hamulcach i sprzęgle,bo gliki nie z tej ziemi.Moto miało niby 31 nakręcone w co nie bardzo wierzyłem dopóki nie zdjąłem porywy zaworów.Łańcuch nie ma praktycznie luzu a wałki są jak nowe.To chyba fart straszny.Spalanie będzie pewnie spore trzeba będzie się liczyć z 8 na minimum do 12 w porywach.Także sam widzisz,że pracy jest przy takich starszych pojazdach całkiem sporo i nie patrz raczej czy bezwypadkowy.Tu mam na myśli ślizg a nie walnięcie ze 150 w ścianę.Ważne,żeby jeździł prosto miał nieruszoną ramę,no i silnik.Jeśli pojedziesz zobaczyć to koniecznie silnik musi być zimny.tedy będzie widać w jakim stanie są pierścienie i uszczelniacze.Jak jest zmęczony to weźmie do 1.5l oliwy na 1000km.Jak za mocno dymi to odpada.Powodzenia
  18. no podają 3.9 od 100 ,a do 200 to pewnie ok 12-14 :icon_evil: te roczniki naprawdę są w dechę,tyle,że 90 to bardzo rzadko można spotkać,starsza owiewka ,ale upsa już ma.A 91 też miły ,ale nie wiem czy to do końca to,chociaż malowania na extra
  19. ja mam z 85 pierwszy rocznik z podobno krótszym wahaczem(30 mm) moto takie się da spotkać jeszcze ,ale wszystko na street'a albo rata. Ja na żywo jeszcze nie widziałem oryginału najstarszego.88 i młodsze to tak,ale naszych to niebardzo.Czyli co jesteśmy w gronie wybrańców??? :icon_rolleyes: A ile powiedz mi ci pali ta malina??? U mnie na rozgrzanie to z litra weźmie........... zaczynam się poważnie obawiać co do kosztów na wiosnę..... :wink: czyli kupiłeś tego oleja... ale po mińsku??? Stary ,trzymaj się kiery,bo jak masz mechaniczne gaźniki to ci ręce pourywa od przyspieszenia!!! Może nie jest to B12,ale po radzieckiej 125 to dostaniesz skrzydeł!!!
  20. moim zdaniem ,żeby to propagować zrobią coś na poznaniu z tego: gsxr 125 cup??? :flesje: Jechałem cbr 125 przez kawałek i jeździ sięjak komarem(lekkość) naprawdę jeździ po zakrętach tylko,że ma 12 czy 15 KM.Mój kolega przez przypadek startował w jednej eliminacji na Poznaniu właśnie na cbr 125 i opony pozwijał.NIe chodzi o pojazd tylko kierowcę. Ale macie rację mało kto kupuje nową cbr 125.Za tą kasę na początek lepsza byłaby cbf 250-koszta są zbliżone.Co nie zmienia faktu,że małą cbr prowadzi siejak rower :biggrin:
  21. widziałem to :icon_razz: Ale wiecie co,to naprawdę robi sie całkiem szybko.Ja swojego rozgrzałem do normalnej temp. pracy w garażu i dałem ze 3-4 rzay pod odcinę i kurcze czerwone kolanka się zrobiły :icon_razz: Pewnie dopiero się studzi podczas jady :icon_mrgreen: a co więcej,słuchajcie: jak byłem na zlocie pod Radomskiem w czerwcu zeszłego roku było 3 kolesi na olejakach zrobionych na raty.Co oni tam robili o qqqqqqqq aż mnie serce bolało.jeden dosłownie przy mnie zapalił i troszeczkę potrzymał na ssaniu a potem odcina i to przez 3 minuty non toper!!!! A potem co??? puścił gaz i wyłączył zapłon w jednym momencie............... Przecież to ręce opadają.......... No i rano bez zająknięcia zapalił od pierwszego....
  22. ah dziękuję bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :wink: Właśnie się ściąga :icon_mrgreen:
  23. no właśnie :notworthy: jeździłeś takim może?? ej,no nic nie mogę wylookać z tą serwisówką.Nadmienię również,ze jestem komputerowym baranem-mam go od niedawna.Pomożecie?? :icon_biggrin:
  24. czy z gsxr-em z 1985 można się też podłączyć??? Wszak to również olejak tyle,że na alu i w plastikach........ :wink: a czy ktoś z Łodzi bądź okolic może??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...