Dr@GuN

Odzywam się jeszcze raz. Kilkoro moich znajomych ma ochotę przyjechać, ale niestety kompletnie nie znają Warszawy i nie czują się pewnie sami. Proszę o kontakt, jeśli ktoś zechciałby jednak pomóc mi i im. Bardzo liczyłam, że uda mi się wszystko zorganizować bez proszenia o pomoc obcych ludzi, ale niestety liczba moich znajomych, którzy znają stolicę z dwóch kółek jest naprawdę niewielka, a pozostali nie rwą się do samodzielnego zwiedzania.

Przekazuję prośbę swojej dziewczyny. Miałem sam im pomóc niestety jestem na drugim końcu Polski i nie zdążę wrócić. Mam do Was ogromną prośbę! Poszukuję motocyklistów, którzy zechcą spełnić skryte marzenie mojej siostry i dowieźć ją na jej wieczór panieński, który odbędzie się w sobotę, 30.07.2011. Zaplanowałam przejazd, zanim okazało się, że wieczór odbędzie się w Warszawie. Niestety moi znajomi nie są w stanie dojechać tego dnia do Warszawy, dlatego zwracam się do Was. Chcę, żeby to był niezapomniany wieczór dla mojej siostry, a ona bardzo lubi być wożona motocyklem ;) Niestety do tej pory nie miała zbyt wielu okazji, ale dobrze się spisuje jako plecak (tylko wrzeszczy czasem, ostrzegam!). Nie proszę o wożenie wszystkich dziewczyn, tylko siostry + ewentualnie jednej odważnej druhenki (niestety nie umiem jeździć jako plecak, bo nie mam poczucia równowagi, więc sama nie skorzystam) z Jelonek na ulicę J. Conrada. Dobrze by było, gdyby trasa przejazdu prowadziła dookoła Warszawy, żeby siostra nie zorientowała się zbyt szybko jaki jest cel podróży. Siostra powinna dotrzeć na godzinę 19, godzina startu do ustalenia :) Jeśli któryś z Panów zechciałby pomóc w spełnieniu tego marzenia, proszę o kontakt. Mój mail: [email protected] telefon: 795-607-525. Zdjęcia wysyłam tylko na maila ;) Formy wynagrodzenia w naturze nie przewiduję, ale umiemy okazać wdzięczność na inne sposoby :) P.S. Wszystkie typy motocykli mile widziane :)

Nie jestem pewien bo sam nie rozbierałem głowic, ale z doświadczeń z innymi silnikami przypomina mi to źle założoną uszczelkę.

Panowie, powiedzcie jak to jest z motocyklami po policji? Warto się w to pakować? Odnoszę wrażenie, że moto które mam na oku jest wersją defiladową (4tys obr przy 100km/h więc skrzynia krótsza) musiało być kiedyś malowane bo widać miejscami na rysach ze pod spodem było białe. marka BMW seria K więc raczej trwałe. Silnik bzyka jak trzeba, martwi mnie jedynie stan skrzyni i reszta, szczególnie problemy z elektryką po przeróbkach. Ja sobie prędzej czy później poradzę z każdym problemem. hobby czegoś wymaga, szkoda tylko zbędnych nakładów kasy. Rocznik 97, licznikowy przebieg 98000 tys. z przodu tarcze raczej nowe maks 10 tys. żadnych śladów nic trochę starte od tyle. Z tyłu tarcza ma ranty ale jeszcze długo pojeździ. Koleś handluje, ale nie motocyklami z tego co bełkotał (dosłownie i to nie tylko moja opinia) to ma go niecały rok (sezon) i jest dla niego za ciężki. Przesiada się na choppera.

Honda VF 750 Sabre Kilka detali dla zainteresowanych: - Silnik v4 (90stopni) chłodzony cieczą, 16 zaworów, 86 koni mechanicznych i ponad 80Nm momentu obrotowego (czyli tyle, co w miejskim samochodzie z silnikiem benzynowym). -Napęd wałem Kardana - jedziemy i nie martwimy się o nic, wystarczy pilnować paliwa w baku :) -Zawieszenie posiada system Anti-trac (podczas hamowania nie nurkujemy, bo blokuje się przednie zawieszenie) -Sprzęgło hydrauliczne z technologią anti-hop. -Komputer pokładowy wykrywający usterki takie jak przepalona żarówka, słaby akumulator czy niski poziom płynu chłodniczego. -Trzy wyświetlacze LCD pokazują poziom paliwa w zbiorniku, temperaturę silnika, godzinę, trip timer czy aktualnie wrzucony bieg. -Przy wyjmowaniu kluczyka kierownica jest automatycznie blokowana. -Przewody hamulcowe w stalowym oplocie. -Z przodu podwójne tarcze hamulcowe. Mechanicznie motocykl jest w bardzo dobrym stanie, wszystko działa poprawnie, łącznie z "komputerem pokładowym". Silnik wkręca się na obroty bardzo dobrze, nie puka, nie stuka, nie kopci. Cały motocykl w oryginalnym malowaniu, jak widać na zdjęciach. Zero ognisk korozji. Plastiki bez zarzutu. Na początku poprzedniego sezonu regulowałem zawory. Jeśli ktoś będzie zdecydowany mogę zdjąć pokrywę zaworów i pokazać krzywki (są w stanie idealnym, co w tych motocyklach rzadko się zdarza). Rok temu byłem zmuszony wymienić akumulator oraz uszczelniacze przedniego zawieszenia, przy okazji wymiana oleju. Od momentu gdy wszedłem w jego posiadanie (październik 2007) przejechałem nim ok. 2000km. W międzyczasie zdążyłem 2 razy czyścić gaźniki (po zimie przyda się kolejne czyszczenie) pozamieniać świece zapłonowe (NGK kupione jeszcze w Niemczech przez poprzedniego właściciela) oraz wymieniać szczotki rozrusznika (początkowo nie udawało się odpalić motocykla przy jego pomocy). Polecam ten motocykl z całego serca, sprzedaję tylko i wyłącznie z powodu przesiadki na coś większego. Zależy mi, żeby szybko sfinalizować transakcję - brakuje mi środków, żeby zrealizować moje nowe motocyklowe marzenie. Zapraszam do obejrzenia motocykla w Ostrołęce po wcześniejszym umówieniu się pod numerem telefonu: 515-236-465. Istnieje możliwość transportu. zdjęcia: http://www.aukcjoner.pl/gallery/004527071,...eria-zdjec.html kwota jaka mnie interesuje to 4500zł, ale, że sprawa jest pilna to prosze dzwonić na pewno się dogadamy :)

zamieniałem cewki miejscami cewki i moduły zapłonowe zero zmian, po zdjęciu fajki nawet na trasie nie czuć zadnej roznicy... ciągnie tak samo. elektryka jest raczej ok, ostatnio nawet doszedlem do takiego stanu z nią ze nie mam zadnych waringow XD wydaje mi się, że to może być coś z gaźnikiem, albo wali taką dawkę, że nie ma zapłonu, albo wcale nie podaje, podanie strzykawką nie jest jednoznaczne. jak u nas jest w gaźnikach- membrany czy inne ustrojstwo ? ja swoich osobiście nie mialem kiedy rozebrać, jedynie zakładałem już wyczyszczone i synchronizowałem :/

Panowie czas ruszyć temat. zdaje się, że jeden cylinder mi nie chodzi. na zimno jest to wyraźnie widać, w momencie kiedy mogę odpuścić ssanie (obroty ponizej 1500 caly czas) przednia prawa rura wydechowa jest ciągle zimna (sic!) iskra na cylindrze jest paliwo raczej dostaje bo dodatkowa dawka strzykawką do komory spalania(centralnie do tego gaźnika) nic nie zmienia w pracy silnika sprężanie jest troche mniejsze niż w sąsiednim(tylnich nie mogę zmierzyć bo mi nie wchodzi miernik) zawory regulowane 1,5 miecha temu na wszystkich cylkach. co jeszcze może być? problem zauwazylem już dawno ale mi to jakoś mocno nie przeszkadzało bo jeździlem spokojnie ale dzis mnie już zdenerwowała :banghead: jakieś propozycje ?

Wyjmij rozrusznik i wyczyść go w środku dokładnie z każdego syfu. Sprawdź stan szczotek, u mnie to pomogło stanowczo. ^^ Obecnie moja sabra pali w każdych warunkach i kręci jak głupia

u mnie było podobnie jak był za słaby akumulator (10ah - z takim kupiłem moto) spalił się elektrowłącznik (przepaliły się na wylot blaszki) założyłem przekaźnik od poldzersa nie wiem czy od świateł czy od czego ale daje rade, spalił się tylko raz a w garażu ich trochę znalazłem to worzę ze sobą 2 sztuki zawsze. kiedyś miałem problem z rozrusznikiem - na ciepło nie kręcił, wyjąłem rozrusznik i się okazało, że uszczelka od strony miski olejowej przepuszczała i był cały zafajdany w środku, czyszczenie w myjce ultradźwiękowej nowa uszczelka przeczyszczone ręcznie szczotki (były prawie nie zużyte to nie wymieniałem) moto pali z pierwszego obrotu wału ^^

panowie czy to normalne zjawisko że przy 80-100km/h delikatny zakręt i tylne koło zaczyna mi wężykować ?(tak dokładniej jedzie takim śladem jak schody troche trzyma ślad potem przez tyle samo czasu ucieka w bok i tak do końca łuku) jakoś nie miałem wcześniej okazji pośmigać z większymi prędkościami i nie odczułem tego a wczoraj mało się nie wyłożyłem przez to...

upatrzyłem już sobie aku o oznaczeniach: eB18L-A albo yB18L-A tak wiem to jest 18Ah ale mi zależy żeby jednak aku było mocniejsze niz fabryka bo mam częste postoje po 2 tygodnie i nic na to nie mogę poradzić a chcę po tych 2 tygodniach na styk ale żeby odpalić bez ładowania... ładowanie mam cacy bo jak jeżdżę codziennie to ten stary i słaby aku wyrabia, poza tym sprawdzałem pobór prądu w spoczynku i podczas pracy. od 2k obrotów zaczyna ładować niezależnie od tego ile rzeczy bym odpalił- światła kierunki klakson i masę innych pierdół... a rozrusznik to wiem czemu zalewa. ale na razie nic z tym zrobić nie mogę...muszę poszukać innego. ale wszystko w swoim czasie na razie studencki budżet na to nie pozwala.

jak kupiłem moją to był 10Ah i 90A kopnięcia. nie odpalała za chętnie kupilem drugi najmocniejszy jaki mieli na miejscu okazał się taki sam. rok w miarę dało się coś tam robić odpalał pod warunkiem ze raz na tydzień moto było jeżdżone i rozrusznik wyczyszczony (nie wiem czemu ale u mnie regularnie dostaje się olej mimo wymiany uszczelniaczy, co miesiąc czyszczenie jak się jeździ) teraz na wiosnę to musi być aku naładowane przed każda jazdą bo niby kręci ale słabo i nie zapala...z dobrych źródeł wiem ze musi być 160A kopnięcia dla małej sabry/magny i 180 dla dużej. ja już zdecydowałem się ze kupuje aku dedykowane do tej dużej, różnica cen jest znikoma a mimo to powinna lepiej palić w każdych warunkach... ps. odradzam każdemu żelówki, na allegro ich pełno są w miare tanie i niby do motocykli ale kopnięcie w granicach 6A to za mało do odpalenia simsona...

Dziękuję za rady, ale sądzę, że wiem wystarczająco jak dbać o akumulatory. Problemem w moim przypadku pewnie jest fakt, że mój akumulator ma jedynie 10Ah i to może byc przyczyną tych kłopotów. Będę musiał poszukać czegoś innego. Dzięki za odpowiedź. Edit: ktoś może wie jaka powinna być moc rozruchowa ? jak to jest z aku żelowymi ? wydaje mi się że one dają zbyt małą moc jednorazowo...

panowie jakie macie akumulatory w swoich hondach ? odnoszę wrażenie że kupiłem za słaby :/ roczny a po 3 dniach nie chce zapalić kreci ale nie pali...dołączyłem pod zużyty samochodowy to kręcił jak szalony i zapalił od ręki. aku było naładowane w 100% bo dopiero co zdjęte z prostownika.

ojciec jest po simrze na pw wiec gownianych kluczy u mnie nie ma... podobno jest coś długiego sama końcówka jest typowa, ja muszę rozkręcić zawieszenie bo cieknie z uszczelniacza, trzeba bedzie simeringi wymieniać zapewne...jeszcze tego nei rozbierałem studia nie są lekką sprawą i czasu mam mało...

panowie, wymieniał ktoś uszczelniacze przedniego zawieszenia ? podobno do rozkręcenia tego strojstwa potrzeba specjalnego klucza.

ile do nas wchodzi oleju ? ps. wielkie dzięki za odpowiedzi i cierpliwość :*

dobrze ale motul czy może być inny? zostało mi coś z accorda zdaje się że by wystarczyło. tylko pytanie czy się nada bo to jednak samochód...aczkolwiek dalej honda XD

koledzy jakim olejem najlepiej zalać moto saberka 82rok 65k przebiegu teoretycznie.

mam taki problem z simkiem , niezależnie czy jest ciepły czy zimny łapie ogromne obroty bez ruszania gazem przy takich obrotach mogę jeszcze rozkręcic manetkę i motor jeszcze wyżej wchodzi i nie moze z nich zejść, musze zapłon odcinać, dobrze chodzi tylko na niepełnym ssaniu, nie mam pojęcie co to może być ale przepuszczam ze dostaje zamało paliwa , dodam na starcie ze czyszczenie gaźnika nic nie daje zmieniłem gaźnik na inny bo miałem akurat i problem się powtarza nawet jeszcze bardziel, o ile kiedyś wystarczyło przekręcić śrubką od regulacji to teraz to nie pomaga dodam że gaźniki obydwa to 16n3-4 jeden orginalny jeden nie. eksperymentalnie odkręciłem gaźnik i odpaliłem w momencie gdy zaczynał wchodzić na obroty zdjełem go z mocowania, a on dalej sie wkręca :icon_eek: po chwili zgasł...na założonym gaźniku jak zatkam te drobne wloty powietrza (główny zostaje) to simek ładnie schodzi z obrotów ale jest problem z wchodzeniem na obroty- ma muła na początku) jak zatkam główny dolot powietrza to potrafi pochodzić z 1-2 sekundy i dopiero gaśnie... POMOŻECIE ? :notworthy: ps. to nie jest linka od gazu na 100% :)

podejzewam ze cx to przy mały co ? jeśli tak to tylko vt :)

polecam ten zakład kolega robił tam do cbrki i chodzi mu juz 4 rok :) zreszta chłopaków z serwisu znam bo bywam u nich czasem z sprzętem elektronicznym :)

Mam do sprzedania simsona s51 enduro elektronik rocznik 1990 , z wspornikami ramy po remoncie i lakierowaniu więcej informacji : http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1160828

trochę się boję o skrzynię z tym wrzucaniem 1ki....zastanawiam się bo klamka do połowy idzie luźno...dziś nie sprawdzę bo mam dość wypadków na jeden dzień (stary mi furę skasował ;] ). dam znać o wynikach w poniedziałek może.

nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś ale koło było w powietrzu... chodziło luzem...na centralnej stopce...z tym sprzęgłem to możliwe że masz racje.