-
Postów
64 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O loonasek
- Urodziny 01/05/1991
Informacje profilowe
-
Lubię
www.mxwilkowice.pl
-
Skąd
Leszno
Osobiste
-
Motocykl
WSK M06B1 '70
-
Płeć
Mężczyzna
Metody kontaktu
-
Strona www
http://www.mkoch.digart.pl
Ostatnie wizyty
299 wyświetleń profilu
Osiągnięcia loonasek

NOWICJUSZ - trzecia Mordka (10/46)
0
Reputacja
-
Witam, Znajomy sprzedaje Hondę CRF 250 z 2005 roku. Link do aukcji: http://allegro.pl/show_item.php?item=1435533729 Kontakt z nim podany na stronie aukcji (ze mną proszę się nie kontaktować :)) Co mogę powiedzieć od siebie - motocykl zadbany, cały czas był pod opieką profesjonalnego mechanika klubowego (www.mxwilkowice.pl).
-
zdane za pierwszym strzałem - na motor i samochód. a ludzie mówią, że w lesznie jest niemożliwością zdać ;] ale fakt faktem, że leszno jest pierwsze w wielkopolsce jeżeli chodzi o niezdawalność.
-
http://allegro.pl/show_item.php?item=580289900 Świetna strategiczna gra planszowa. Taniej o 50-80pln niż w sklepach!
-
Problemy z torem motocrossowym
loonasek odpowiedział(a) na loonasek temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Niektórzy już się relaksują, inni będą musieli... Problem polega na tym, że umowa z wójtem w sprawie tej całej niby budowy była ustna - wtedy wójt się zgodził. Teraz wójt wydał na piśmie, że się na to nie zgodził. Nasuwają mi się słowa znanego polskiego zespołu Defekt Muzgó (zapewne wójt takowy ma...): "Gdzie jest prawda, gdzie jest prawda powiedz mi". -
Problemy z torem motocrossowym
loonasek odpowiedział(a) na loonasek temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Póki co czekamy co będzie dalej. Czy dostaniemy nakaz rozbiórki, czy może jakieś inne pismo. Dlatego właśnie interesuje nas jakie są przepisy odnośnie takich spraw żeby móc później się odwołać. Jeśli drogą pokojową się nie ułoży to bierzemy za metody bardziej radykalne. -
Problemy z torem motocrossowym
loonasek odpowiedział(a) na loonasek temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Uwierz, że jeśli będzie trzeba to wszyscy będziemy głupa rżnąć :P Poza tym, w Lesznie są dwa tory crossowe, rozmawialiśmy z tamtejszymi właścicielami. Oni mówili, że wójta i każdą inną osobę powinno gówno obchodzić co ja robię na swojej ziemi, czy jeżdżę tam motorami czy uprawiam pyry. Po prostu jestem ciekawy czy jest jakiś przepis który ustala ile mogę sobie nasypać ziemi. Bo jeśli takowego przepisu nie ma to żadna inspekcja budowlana czy wójt nie ma nic do gadania. Póki co chcemy się jakoś ubezpieczyć co można zrobić na wszelki wypadek. Czekamy na kolejne pismo, które ma przyjść na dniach podobno. --- A tak swoją drogą, kiedyś był problem z innym sąsiadem jeszcze na starym torze. Gość dzwonił po policję i w ogóle jajca robił. Oczywiście nikt nic nie mógł nam zrobić, ale cała wieś huczała. Przestał się interesować torem gdy codziennie o godzinie 6:05 przez 20 minut jeździł pod jego domem Raptor 660 ze ściągniętym tłumikiem ;] Prawdopodobnie inni sąsiedzi, którym tor nie przeszkadzał poirytowali się troszkę i uciszyli sąsiada :P -
A tutaj nowy film zrobiony przeze mnie :) Klub Motocross Wilkowice. http://www.youtube.com/watch?v=wU-Tov73gds
-
Problemy z torem motocrossowym
loonasek odpowiedział(a) na loonasek temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Czyli trzeba postarać się o zmianę 'rodzaju' terenu, tak? Czy teraz, po fakcie, możemy się o to starać? Ile kosztuje taka decyzja-przemianowanie? -
Witam, Od około pięciu miesięcy istnieje u nas w Wilkowicach koło Leszna tor motocrossowy. Długosć 1700 metrów, ponad kilometr od zabudować. Martwiliśmy się o hałas, ale decybele są w normie (no chyba, że wjedzie YZ450F to jest troszkę głośno :P). Jest pewien upierdliwy człowiek, który od samego początku stara się nam uprzykrzyć życie. Najpierw zrobił petycję, która jest przeciwko torowi i zaniósł do wójta gminy. On powiadomił policję. Policja zawitała do nas. Nasz znajomy dzielnicowy powiedział, że nic nie może nam zrobić, tylko mandat gdy zobaczy, że ktoś lata swoim moto po wiosce. Problem pojawił się gdy wójt zaczął wykręcać się z tego co powiedział na początku. Przed budową toru właściciel ziemi był u wójta i ten stwierdził, że bez problemu można robić. Gdy byliśmy teraz u wójta ten stwierdził, że to jest nielegalna budowa. Chciałbym zaznaczyć, że teren na którym jest zbudowany tor jest terenem prywatnym. Konkretnie było to pole, stale uprawiane. Ziemia ta jest już oznaczona i jest pod jakimś numerem na jakiejś ulicy. Niedawno na tor zawitała inspekcja budowlana. Stwierdziła ona, że obiekt jest zbudowany nielegalnie i że należy go rozebrać. Pytanie jakie nam się nasunęło: co jest zrobione nie tak jak należy? Są tam tylko nasypy, najwyższy około 4 metrów i dół około 80cm. Więc pytanie pierwsze - czy na nasypy są jakieś przepisy? Bo jeśli nie ma to dlaczego się czepiają. A jeśli są takowe przepisy... to wszystkie większe nasypy musiałby zostać zlikwidowane (a jeśli nasz tor zostanie zlikwidowany z tego powodu to nie odpuścimy wójtowi który pod lasem nawiózł hałdy ziemi). Pytanie drugie - co zrobić jeśli się bierze składki na równanie toru? Myślimy żeby założyć stowarzyszenie (szerzenie sportów motorowych w regionie itd.), bo o ile nam wiadomo wtedy można legalnie brać pieniądze i nie trzeba podatku do skarbówki odprowadzać (tak w skrócie :P). Pozdrawiam serdecznie i czekam na pomoc.
-
wszystko na Allegro: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=539468458
-
motocykl wystawiam drugi raz, tym razem po zniżonej cenie... http://allegro.pl/show_item.php?item=429341927
-
Może powiem tak: Jeśli chcesz żeby sprzęt był na 100% oryginał i nie chcesz mieć z nim problemów to są trzy warunki: 1. Nie liczysz pieniędzy wsadzonych w remont. 2. Nie jedziesz po kosztach. 3. Nie wsadzasz żadnego współcześnie produkowanego badziewia. Jeśli chcesz zrobić motor szybko to lepiej weź skądś pieniądze. Bo jeśli polecisz po kosztach to nie nacieszysz się sprzętem. Albo masz dużo gotówki i remontujesz wszystko na raz albo robisz na raty i każdy grosz wkładasz w sprzęt. Nie ma co ukrywać, stare sprzęty to droga pasja... A jeśli zrobisz tylko remont z grubsza to prędzej czy później coś się rozwali i wydasz jeszcze więcej. Po moim pierwszym remoncie Wueski wiele się nauczyłem. Chociażby taka pierdółka jak zębatka zdawcza- 20pln w każdym sklepie. Tyle, że po przejechaniu 15 kilometrów była okrąglutka bez zębów. Albo tarczki sprzęgłowe. Kupione nowe na allegro- po dwóch tygodniach korek się rozsypał i czyszczenie całego silnika. Więc rada prosta- jeśli chcesz mieć spokój, szukaj części oryginalnych robionych za PRLu, bo te współcześnie produkowane to gówna jakich mało... Jedyne co jest dobre to te aluminiowe cylindry, świetnie ciepło odprowadzają i są zrobione dość solidnie.
-
ja docierałem swój silnik jeżdżąc spokojnie po lesie z manetką nie więcej niż do połowy. Bez pasażera i bez obciążenia zbędnego. Delikatne ruszanie. I bez wkręcania na duże obroty (na takie gdzie silnik się nie męczy, ale też nie poci). Mieszanke dawałem na oko około 150/170ml oleju na 5litrów paliwa (normalnie daję 100ml). Tak jak opisałem wyżej wyjeździłem około 47litrów benzyny. ale teraz też jej nie łoje bez opamietania, bo szkoda maszynki :icon_eek: Na maksymalnie odkręconej manetce jeżdże góra 1,5 kilometra (łącznie) podczas tras 10/15 kilometrów.
-
Aha, chciałbym jeszcze zaznaczyć, że korba jest nowa z nowym pierwszym tłokiem.
-
Wszystko tutaj: http://allegro.pl/item418389236_honda_crm_125.html