Skocz do zawartości

kris2007

Błękitny Szlak
  • Postów

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kris2007

  1. Właściwie każdy z nas powinien mieć opanowane - wyjście awaryjne : 1. jeżeli mam uderzyć w auto osobowe to ja powinienem pójść górą - czyli odbić się do góry tuż przed kolizją. 2. jeżeli mam kolizje z tirem , a jest on prostopadle do mnie , to można ratować się przelatując pomiędzy kołami , ale obok motocykla , a nie za nim. 3. możemy szukać wolnego miejsca na lewym i prawym poboczu - jeżeli planowana droga naszej ucieczki jest wolna. 4. oczywiście wymyślicie jeszcze kilkanaście możliwości ratowania sobie życia i wyjścia z sytuacji awaryjnej. 5. NAJLEPSZYM WYJŚCIEM JEST JEDNAK ZMNIEJSZENIE PRĘDKOŚCI Z 200 DO 100 - ostatnie trzy lata nigdzie się nie spieszę i nie miałem ani jednej sytuacji awaryjnej. 6. Może w tym szaleństwie wolniejszej jazdy jest "metoda". 7. Pozdrawiam Was Wszystkich i życzę zdrowego sezonu 2010. Sukcesów motocyklowych życzy Krzysztof Rokicki
  2. Witaj Tomku !! Masz rację i ja też uczyłem się na pamięć "Techniki wyczynowej jazdy motocyklem" A. Kwiatkowskiego. Mam tę książkę do dzisiaj , a ma już ona 39 lat. Przeciwskręt wykonuję zawsze ręka wewnętrzną pchając kierownicę do przodu. Generalnie robimy to wszyscy - tylko nie zwracamy uwagi. Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam Krzysztof
  3. Witaj Dzidku !! Cruiser - waga ciężka w sród moto od 250 do 400 kg - preferuje kierowców wysokich i solidnych. W dawnych czasach jeździłem na Harleyach WLA 42 o pojemności 750 cm3. Koledzy oczywiście śmiali się - " oooo przyjechała pchła na słoniu" - bo kierowca niskiego wzrostu i szczupły. Lubiłem jeździć tym dużym i ciężkim moto. Kiedyś nawet złapałem gumę z tyłu przy 100-wce ( a z tyłu siedział wysoki pasażer), no i cała droga była moja - ale obyło się bez gleby. Na pewno cruiser wymaga od kierowcy postępowania bardziej bezbłędnego, gdyż każdy błąd nie jest wybaczany przez moto. Z przyśpieszaniem nie ma problemu moto nie pójdzie na koło. Hamowanie tak ciężkiego sprzętu na pewno wymaga dłużej drogi. Na pewno bezpieczniej jest wejść wolniej , niż szybciej w zakręt. Pozycją zasadniczą na moto jest jedna wygodna pozycja wypoczynkowa. Niestety nie możemy dociążać podnóżków. Dlatego w zakrętach należy składać się równiutko z moto , a właściwą techniką składania moto będzie przeciwskęt. Motocykl ten wymaga twardego gruntu pod kołami, dlatego jeśli teren to twardy i łatwy. Konstrukcja motocykla i pozycja kierowcy na moto- powoduje mniejsze dociążenie % przedniego koła niż na innych moto i dlatego możemy mocniej hamować tylnym hamulcem a przedni hamulec używać bardziej z wyczuciem - najlepiej potrenować zrywanie przyczepności przedniego koła przy małych prędkościach , przy których jesteśmy w stanie opanować moto. Hamowanie silnikiem i tylnym hamulcem na śliskich nawierzchniach można polecić. Szerokie opony cruisera nie lubią kolein, więc je omijajmy lub ostro atakujmy. Pozdrawiam Krzysztof
  4. Witaj Hondo !! Proponuję podjąć następujące działania : 1. Sprawdzić liniowość motocykla - krótko : bierzemy liniał stalowy min 2m, przykładamy do tylnej opony i mierzymy jego odległość od przedniej opony przy ustawianiu kierownicy do jazdy na wprost ( żeby przednie koło było ustawione prosto, to odczyt odległości od liniału do przedniej opony musi być w dwóch punktach opony taki sam) . Pomiar przeważnie da się wykonać na wysokości 10 - 20 cm od podłoża. Jeżeli pomiary z lewej i z prawej strony moto są identyczne to mamy jednoślad - czyli wszystko OK. Dokładność pomiaru to: plus minus 1 mm. Jeżeli pomiary są różne to należy tak ustawić tylne koło , aby pomiary po lewej i prawej stronie były identyczne. Jest to pierwsza rzecz którą należy wykonać po zakupie każdego MOTO. 2. Zamontować amortyzator skrętu i wszystko będzie OK. 3. Sprawdzić ciśnienie w oponach - fabryczne ustawienia ( czasem dodaję 0,2 bara więcej). 4. Wyważyć koła. 5. Sprawdzić luzy w łożyskach: główka ramy , piasty kół. 6. Sprawdzić dokręcenie wszystkich nakrętek i śrub. Pozdrawiam Krzysztof Witam Endurowców i Crossowców !! Temat techniki jazdy w terenie jest frapujący , ale trudny w opisie. Spróbujemy od początku : Pozycja na enduro. Zawsze stojąca , wychylona mocno do przodu - głowa nad przedłużeniem główki ramy. Ręce szeroko w crossie, w enduro na szybszych odcinkach naturalnie opuszczone. Kierownicę trzymamy lekko, mocniej tylko w momentach gdy zachodzi taka potrzeba. Stopy na podnóżkach, kolana wąsko , tak aby czuć moto, ale nie ściskamy. Dociążanie przednie lub tylnego koła wykonujemy poprzez przemieszczanie tułowia do przodu lub do tyłu. Statycznie są to małe wartości , ale ruchy wykonane dynamicznie to już zupełnie inna bajka. Wysokość naszego ciała nad moto ma też bardzo duże znaczenie w jeździe po muldach , w skokach, na podjazdach i zjazdach oraz w wodzie. Jedziemy czujni - gotowi w każdej chwili do akcji, tak aby moto jechało wybranym przez nas torem jazdy. START. Nogi na ziemi, ręce na kierownicy, pozycja max do przodu, zapięty ( i sprawdzony ) 1 bieg, obroty 80% ( aby nie zniszczyć silnika przed startem ). Na sygnał startu : obroty max, sprzęgło odpuszczamy, pilnujemy przodu aby moto nas nie nakryło, i nogi natychmiast na podnóżki ( lepsze dociążenie tylnego koła ). Jak jesteśmy w czubie na pierwszym zakręcie to OK . Start na crossie wymaga od nas dużego skupienia , odwagi , nieustępliwości, i szczęścia. W enduro start do próby terenowej jest o wiele mniej stresujący. Pozdrawiam Krzysztof
  5. Witajcie mili szaleńcy na motorkach !! Tak sobie patrzę na wasze zmagania na ulicach i tylko jedno mnie interesuje - wasze bezpieczeństwo - jedźcie z rozsądkiem i trochę wolniej, bo warto dożyć przynajmniej do 80 -tki. Trochę mało piszę - bo złapały mnie problemy zdrowotne. Pozdrawiam Was Serdecznie !! Wracajcie cali do domu !! Do zobaczenia na trasie.....
  6. Witajcie !! cd. opowieści ogólnych: A. Pamiętajcie-konikkonik-to najlepszy w Polsce instruktor sportu motocyklowego i na pewno ma wiele cennych uwag szkoleniowych do przekazania wszystkim zainteresowanym podnoszeniem swoich umiejętności jeździeckich. B. Pociągnę teraz dalej moje opowieści ogólne. C.Zanim pojedziemy na tor Poznań - należy: - obuć nasze moto w opony torowe - zestroić przednie i tylne zawieszenie: do toru, zawodnika, techniki jazdy i pogody - przygotować hamulce do jazdy wyścigowej - przygotować silnik do jazdy wyścigowej : mapy zapłonu, chłodzenie, świece, filtry, wydech - zdjąć wszystkie zbędne akcesoria: odciążyć moto - przygotować kierownicę do jazdy wyścigowej - przygotować siodełko do jazdy wyścigowej - ustawić kierownicę , podnóżki i siodełko do pozycji wyścigowej - ustawić ciśnienie w oponie przedniej i w oponie tylnej w zależności od temperatury powietrza, temperatury nawierzchni toru, techniki i taktyki jazdy oraz zagrzać opony przed jazdą - przygotować i dopasować do siebie cały strój wyścigowy - Uwaga JERY: założyć łącznik zmiany biegów tak , aby przyśpieszenia wkładać do dołu , a redukcje do góry To jest taki wielki skrót czynności które trzeba wykonać aby spróbować jazdy po torze Poznań. Następnie pod okiem Instruktora który pokaże właściwy( wyścigowy) tor jazdy, hamowania, przyśpieszania , hamowania w zakrętach- możemy zacząć powoli naukę techniki jazdy po torze i przygodę z wyczynową jazdą wyścigową. A teraz uwagi do 24.05.2008: 1. Ciężar ciała jest przekazywany na moto przez podnóżki - to podstawa. Mamy aktywnie kierować moto , czyli stać się jednością z moto, przekazywanie ciężaru ciała przez podnóżki jest podstawą- gdyż daje nam możliwość sterowania moto- cała informacja od nawierzchni ma być dostarczana do nas przez podnóżki , a nie przez siodełko- siodełko to nasz pomocnik z którego korzystamy , ale na bardzo krótko i w określonym celu. 2. Nikt nie wytrzyma np 30 minut dociążając moto 100% przez podnóżki , czyli też część ciężaru jest przekazywana przez siodełko. Przyśpieszania- prawa stopa wbita podnóżek , kolana przy zbiorniku, lewa stopa miesza biegami i siodełko też obciążamy - troszeczkę. Hamowanie: prawa ręka wirtuoza pracuje, lewa precyzuje tor jazdy, lewa stopa miesza biegami, prawa stopa troszkę hamuje z wyczuciem, kolanka w bok, i ... mocno dociążone podnóżki 3. Na zakrętach zawodnik przesuwa się na siodełku o 10 do 15 cm do wewnątrz zakrętu, wychylając się zza owiewki. Tak najlepiej to jak w lewym zakręcie środek pupy jest na krawędzi siodła, czyli lewa połowa jest w powietrzu, kolanko w lewo na maxa ( ale nie dotyka do toru), lewy łokieć w lewo, głowa z lewej strony owiewki- bardzo ważne prawa stopa na podnóżku, lewa stopa miesza biegami 4. Odchyla kolano wewnętrzne , ale tylko tyle ile może , bo po złożeniu moto za dużo miejsca nie mamy, a i tak niektórzy drą kolanem po torze. Kolano już podczas hamowania przed zakrętem wykorzystujemy jako hamulec aerodynamiczny i jednocześnie pomaga ono w prowadzeniu moto w zakręcie. Bardzo ważne jest przemieszczanie się na moto- robimy to zdecydowanie i szybko , ale nie nerwowo i bez szarpań . 5. z braku miejsca i aby butów nie zeszlifować na zakrętach zawodnik cofa stopę do tyłu - wyścig należy ukończyć w całych butach , a nie w dziurawych. Należy uważać by nawierzchnia nie zdejmowała nam stopy z podnóżka , oraz aby nie drzeć po torze - czasem może sparzyć. 6. Musimy jeszcze pamiętać o ergonomi , odchylając kolano do wewnątrz zakrętu jednocześnie stopa też odchyla się do wewnątrz i jeżeli jej nie cofniemy to dziura w bucie gotowa. Zależy to od moto i wielkości stopy - buty wyścigowe muszą być dopasowane. 7 Nawet ja jeżdżąc enduro po szosie miewam przypadki , że asfalt przychodzi do stopy - np. patelnie na pętli Bieszczadzkiej. Zawsze i wszędzie należy uważać i dbać o stopy i buty. Stopy zawsze na podnóżkach - wyjątki to korzenie, pieńki ,kamienie - jak mamy uderzyć to lepiej podnóżkiem , a nie stopą. 8. Tak naprawdę to zawodnicy prowadzą moto stopami , a że tego " nie widać " to trudno . Zawodnik traci na wadze podczas wyścigu min 0, 5 kg. Gimnastyka na moto wyczerpuje , plus układ nerwowy. 9 Proponuje ćwiczenie : pomiędzy stopę a podnóżek włóż kartkę, a nawet ją zawiń i jedź - dobremu zawodnikowi ta kartka nie ucieknie, a ty sprawdź po 1, 5, 10 km czy coś tam jeszcze jest. To bardzo dobre ćwiczenie na sprawdzeniu czy już , czy jeszcze daleko jesteśmy w lesie. 10 . Wyścigi Moto GP to wyścigi dla najlepszych wirtuozów - każdy z nich inaczej prowadzi moto i ma inną technikę i taktykę jazdy. Pamiętajcie w sporcie liczy sie wynik - a style bywają różne. Musisz sam znaleźć swoją pozycję i technikę jazdy , która doprowadzi Cię do sukcesu. 11.Jeżeli masz czas to oglądaj te wyścigi i staraj się dostrzec jak najwięcej szczegółów z techniki jazdy, ręce barki , korpus, kolana stopy, zmiany biegów , hamowania. Najlepiej nagrać i oglądać w zwolnionym tempie. 12. Jak już wszystko podpatrzysz to możesz zacząć trening na torze , ale pod okiem dobrego instruktora sportu motocyklowego. Szukajcie dobrych instruktorów z werwą i doświadczeniem , chcących Wam przekazać jak najwięcej wiadomości i dających Wam nie przykład , ale system nauki techniki jazdy To na tyle moi mili Pozdrawiam Krzysztof
  7. Witajcie !! Poszukuje do wynajęcia garaż w Krakowie o powierzchni powyżej 15 m 2. Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam Krzysztof
  8. Witajcie!! To ja dziękuję jeszcze raz wszystkim uczestnikom eskapady- WIELKIE DZIĘKI. Mam propozycję na 7 czerwca od 8:00 do 20 :00 Trasa: Wawa , Wyszków, Brok , Wyszków, Serock. Nowe odcinki jechane z marszu to Wyszków Brok , trasa nad Bugiem najpierw od strony południowej , a następnie od strony północnej. Trasa długa - razem ze 400 km. Można ją skrócić jadąc Wawa Wyszków szosą w obydwie strony - to wyjdzie około 300 km. Oczywiście decyzję podejmiemy rano na starcie. Tankowania w Wyszkowie i w Broku. Pogodę słoneczną zapewniam. Przygodę jazdy w nieznane również. Przygotujcie sprzęty - podstawa to dwie opony cross , moto dowolne, lekkie o mocy powyżej 20 KM. Trasa jest przejezdna na każdym enduro. Przy tak długiej trasie kilka razy odpoczniemy - jedziemy dla przyjemności - to nie jest rajd. Zapraszam wszystkich chętnych lubiących spokojne podróżowanie endurem. Pozdrawiam Krzysztof
  9. Witajcie !! Na pierwszy rzut oka jest to proste ; zawodnik Moto GP siada na moto : 1. Ciężar ciała jest przekazywany na moto przez podnóżki - to podstawa. 2. Nikt nie wytrzyma np 30 minut dociążając moto 100% przez podnóżki , czyli też część ciężaru jest przekazywana przez siodełko . 3. Na zakrętach zawodnik przesuwa się na siodełku o 10 do 15 cm do wewnątrz zakrętu, wychylając się zza owiewki. 4. Odchyla kolano wewnętrzne , ale tylko tyle ile może , bo po złożeniu moto za dużo miejsca nie mamy, a i tak niektórzy drą kolanem po torze. 5. z braku miejsca i aby butów nie zeszlifować na zakrętach zawodnik cofa stopę do tyłu - wyścig należy ukończyć w całych butach , a nie w dziurawych. 6. Musimy jeszcze pamiętać o ergonomi , odchylając kolano do wewnątrz zakrętu jednocześnie stopa też odchyla się do wewnątrz i jeżeli jej nie cofniemy to dziura w bucie gotowa. 7 Nawet ja jeżdżąc enduro po szosie miewam przypadki , że asfalt przychodzi do stopy - np. patelnie na pętli Bieszczadzkiej. 8. Tak naprawdę to zawodnicy prowadzą moto stopami , a że tego " nie widać " to trudno . 9 Proponuje ćwiczenie : pomiędzy stopę a podnóżek włóż kartkę, a nawet ją zawiń i jedź - dobremu zawodnikowi ta kartka nie ucieknie, a ty sprawdź po 1, 5, 10 km czy coś tam jeszcze jest. 10 . Wyścigi Moto GP to wyścigi dla najlepszych wirtuozów - każdy z nich inaczej prowadzi moto i ma inną technikę i taktykę jazdy. 11.Jeżeli masz czas to oglądaj te wyścigi i staraj się dostrzec jak najwięcej szczegółów z techniki jazdy, ręce barki , korpus, kolana stopy, zmiany biegów , hamowania. 12. Jak już wszystko podpatrzysz to możesz zacząć trening na torze , ale pod okiem instruktora sportu motocyklowego. 13. To co napisałem to tylko opowieści ogólne , sport wymaga od nas o wiele większego zaangażowania. Pozdrawiam Krzysztof
  10. Witaj !! Jest nas czterech muszkieterów. Naładuj aku , sprawdź ładowanie. Do zobaczenia Zapraszam niezdecydowanych - to jest naprawdę fajna wyprawa. Pozdrawiam Krzysztof Witajcie !! Wyprawa udała się : start o 10 z Centrum Olimpijskiego . Obecni: Jurand, maxt, Patiomkin na Yamahach XT 600 i Kris2007 na Hondzie MTX 125. Do Nieporętu po asfaltach, następnie polne drogi i przejazd przez las- Patiomkin spotkał się z matką ziemią, ale po małym prostowaniu dźwigni hamulca tylnego jedziemy dalej, w lesie małe błotko i wyjeżdżamy w Beniaminowie, w lewo na OS Beniaminów po betonce przez las i w prawo do Załubic Starych. Następnie nad Bug i przez lasy i działki terenem do Kuligowa na starorzecza. Kontynuujemy jazdę przez piękne lasy nad Bugiem i dojeżdżamy przez Słopsk i Młynarze do piaskowni . Niestety Yamahy kopią sie w bardzo głębokim piasku i jedziemy dalej leśnymi duktami przez Deskurów i Drogoszewo do Rybienka. Tankujemy na stacji Orlen w Rybienku. Tutaj Patiomkin odbija na swoją działkę, i już we trójkę kontynuujemy jazdę przez Rybno ,Gulczewo do Somianki. Zaliczamy piękne łąki i bardzo ciekawe dukty leśne i dojeżdżamy do Popowa Kościelnego. Następnie asfalt do Nowej Kani i z Cypla trasą rowerową przez łąki i błota kończymy trasę enduro w Nowej Wsi przy moście na Narwi pod Serockiem. Tutaj żegna nas maxt i już we dwójkę przez Nieporęt jedziemy do Wawy. Trasa bardzo fajna i urozmaicona 180 km , zakończenie jazdy o 16 w Wawie, średnia prędkość podróży 30 km/h - bardzo dobra. Dzisiaj trochę podeschło i mnij sie ubłociliśmy. Można podsumować : było czysto, łatwo i przyjemnie. Straty : zgięta dźwignia hamulca u Patiomkina, Maxt rozerwał kurtkę i daszek kasku na drucie kolczastym. Następna wyprawa 7 czerwca, ale już dalej bo do Broku. Pozdrawiam i zapraszam Krzysztof
  11. Witajcie !! Oczywiście Centrum Olimpijskie - Wybrzeże Gdyńskie 4 - jadąc od pl. Wilsona nad Wisłę prosto podjedziemy prosto pod Centrum. Do zobaczenia Krzysztof
  12. Witajcie!! 10 maja przejechałem terenem z Wawy do Wyszkowa ok 100 km. - 8 godz. 22 maja pojechałem z Wyszkowa do Serocka nad Bugiem ok 100 km. - 6 godz. Wyjazd planuję na 24 maja w SOBOTĘ . Start o 10 przed Centrum Olimpijskim. Trasa nad Bugiem do Wyszkowa i powrót do Serocka - oceniam to na 150 do 200 km. Tankowanie w Wyszkowie przy moście. Trasa jest mokra - Bug zalał łąki i trochę się pobrudzimy błotkiem. Część trasy jest nieprzejezdna - chyba że spróbujemy przez duże kałuże i starorzecza. Ale to przy większej ilości chętnych - no jakoś trzeba się wygrzebać z tej wody i błota. Przez lasy tylko duktami ogólnie dostępnymi. Start o 10:15, zakończenie 16, lub 18, lub 20. Załóżcie dobre opony crossowe na tył - jest kilka dłuższych przejazdów przez wodę. Do zobaczenia. Krzysztof
  13. Witojcie Dziewczyny i Chłopaki !!! Dzisiaj cd. samouczka - temat : HAMOWANIE TYłEM I SILNIKIEM. Na bardzo śliskich nawierzchniach: gładki lód, błoto , glinka, kostka klinkierowa, roztapiający się śnieg - kiedy hamowanie przodem powoduje glebę, należy hamować tyłem i silnikiem. Hamulec tylny daje nam możliwość precyzyjnego dozowania siły hamującej moto. Więc po co jeszcze do tego barszczu - grzyb - czyli silnik. Ano po to, że nawet dobry kierowca po 100 hamowaniach męczy sie i zaczyna to robić nieprecyzyjnie. Silnik hamując tylne koło wykonuje te pracę zawsze tak samo- tj na wysokim biegu hamuje łagodnie , a na niskim hamuje mocno- czyli im niższy bieg tym hamowanie silnikiem intensywniejsze - ale co najważniejsze silnik hamując na danym biegu zawsze robi to tak samo czyli hamuje zawsze taką samą siłą. Czyli mamy jeden parametr stały, a jeśli dodamy do tego hamulec tylny to mamy zespół silnik-hamulec który zawsze da sobie radę na śliskiej nawierzchni. Złapał Kozak Tatarzyna , a Tatarzyn za łeb trzyma. Czyli hamujący silnik stabilizuje hamulec tylny , a hamulec tylny stabilizuje hamowanie silnikiem. Tandem ten jest bardzo przydatny w każdych warunkach drogowych i opanowanie jego daje bardzo dużo satysfakcji i bezpieczeństwa. Proponuje zawsze hamować tyłem z redukcjami silnika. Ćwiczyć i ćwiczyć - uważam , że opanowanie tej lekcji będzie miało bardzo duży wpływ na bezpieczeństwo Waszej jazdy. A teraz jarmark różności !! Jazda na przednim kole : - utrzymując równowagę poprzeczną, hamuj spokojnie i podnoś tył powoli - zacznij od 0,5 m. Nie szalej - to sztuka dokładności , a nie odwagi. Jazda na tylnym kole: - utrzymując równowagę poprzeczną, dodajemy gazu i podnosimy koło przednie . Zaczynamy od 0,5m i potem coraz wyżej , podnoszenie gazem , stabilizacja tylnym hamulcem- delikatnie. Poślizg tylnego koła- na hamowaniu bardzo powoli odpuszczamy hamulec i kontra kierownicą , na przyśpieszaniu stały gaz i kontra kierownicą ( jak na żużlu). Zasady podane w samouczku dotyczą wszystkich moto - ALE: mamy bardzo dużo typów moto: trial , enduro, cross, wyścigowe, żużlowe i wiele innych. Istotne elementy to : - waga i moc moto - rozkład obciążeń na koła - dynamiczny rozkład obciążeń z kierowcą - możliwości zajęcia pozycji na moto - możliwości trakcyjnych moto - stosunku wagi moto do wagi kierowcy - umiejętności kierowcy Trenujmy z sensem i bezpiecznie- dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Jeździjmy na tyle, na ile pozwalają nam nasze umiejętności. Na początek polecam lekkie moto z silnikiem do 25 KM, następnie jak opanujemy już ww koniki to zakupmy moto do 50 KM i też je opanujmy, a dopiero później kupmy moto powyżej 50 KM i doskonalmy technikę jazdy. Test "Łosia" - warto mieć opanowany. Hamujemy do 50 km/h, omijamy Łosia i wracamy na swój tor jazdy. Łosia można wyznaczyć butelkami po wodzie mineralnej, i trenować do skutku -Łoś ratuje często życie. Podczas hamowania: stopy wbite w podnóżki , kolanka w zbiorniku, ręce lekko trzymają kierownicę i kontrolują hamowanie - panjatno !! CDN. Pozdrawiam Krzysztof Rokicki
  14. Witajcie Endurowcy i Sympatycy !! Jeżdżąc po terenie przestrzegam następujących zasad. 1. Jeżeli jest szlaban i zakaz ruchu , lub tabliczka zabraniająca wjazdu - po prostu w taką drogę nie wjeżdżam. 2. Jeździmy tylko po drogach utwardzonych, polnych , leśnych - dostępnych, ścieżkach, nieużytkach i terenach zalewowych. 3. Jeżeli jedziemy przez pola uprawne to tylko miedzami - tak aby nie niszczyć zasiewów. 4. Przejazdy przez wsie, osiedla , działki - max 50 km/h. 5. Trenujemy na maxa tylko na torach crossowych, cross-contry, itd. 6. Jeżeli po drodze, dukcie czy ścieżce idą piesi to zwalniamy do 20 km/h i objeżdżamy pieszych bokiem. 7. Przejazd przez wieś wykonujemy na nie na 2 , a na 4 biegu i małych obrotach aby nie hałasować. 8. O ile jest to możliwe zatrzymujemy i rozmawiamy z miejscowymi , gdzie tu można by pojeździć oraz czy nie ma innych przeciwwskazań np.: policji, sołtysa, złośliwych ludzi itd. 9. Zasada ogólna : jeździmy tam gdzie nie jest to zabronione, ciszej jedziesz- dalej zajedziesz, nie walczymy z przeciwnikiem lecz jemu ustępujemy. 10. Często rozmowa z policją, sołtysem, czy leśnikiem - bardzo dużo wyjaśnia. Jeżdżąc przez wiele lat w terenie - tylko kilka razy zostałem zatrzymany i po miłej rozmowie z miejscowymi kontynuowałem jazdę. Ponieważ nasze mapy nie są za dokładne - często pytam się miejscowych jak dojechać do kolejnego punktu trasy. Do zobaczenia na trasie w Puszczy. Krzysztof
  15. Witajcie Amazonki i Motocykliści !! Niestety muszę zmienić termin na 25 maja. ( kontuzja ) Przepraszam. Wszystkich chętnych na dowolnym Enduro Serdecznie Zapraszam - wyruszamy najpóźniej o 10:15. Trasa łatwa - leśne i polne drogi. Krzysztof Rokicki
  16. Witajcie!! Dziękuję wszystkim uczestnikom wycieczki za dobry humor, bezpieczną jazdę, i uśmiech. Na starcie pojawiło sie 13 moto, na trasie w Dręszewie Przemek wjechał do rowu- on cały i zdrowy , moto niestety nie, dalej pojechaliśmy w 12 moto , w połowie trasy w Nagoszewie 7 moto postanowiło się dalej nie męczyć i obrało kierunek na W-wę. Trasę powrotną przez serce Puszczy Białej kontynuowało już tylko 5 moto. Wycieczka zakończyła się o 17 w słońcu. Było OKI. Przemka moto wieczorem przywiozłem do W-wy. Uwagi: jazda w grupie wymaga od każdego uczestnika pilnowania moto jadącego przed sobą , jak i spoglądaniu w lusterko czy widzimy moto jadące za nami - jeżeli nie widzimy w lusterku kolegi , to zwalniamy i czekamy aż nas dogoni. Postaram sie w maju przygotować trasę jeszcze bardziej urozmaiconą , bardziej lajtową i krótszą. Dzisiejsza trasa to do Nagoszewa 130 km, a całość to 260 km. Czas jazdy to 7 godzin z postojami- co daje średnią 37 km/h- jak na turystów asfaltowych to bardzo dobrze. Jeszcze raz dzięki Wszystkim za wspaniałą jazdę. Do zobaczenia na następnej wycieczce. Pozdrawiam - Krzysztof
  17. Witaj Robercie !! Nasz wyjazd po asfalcie jest 27 kwietnia , a wyjazd terenowy do Puszczy jest 10,11 maja. Jak widzisz nie ma żadnego rozdwojenia , tylko podział na moto szosowe i terenowe - trasy te same z opisu , ale trasa terenowa będzie biegła lasami i drogami gruntowymi. Pozdrawiam- żółwik Krzysztof
  18. Witajcie Amazonki i motocykliści !! Po zimie proponuję bardzo ostre przebudzenie , wyjazd na łono matki natury do Puszczy Białej ( za Wyszków). Termin 10- 11 maj . Trasa - maksymalnie terenowa , prędkość bezpieczna. Wyjazd o 10 spod Instytutu Sportu - Centrum Olimpijskie. Powrót około 16. Trasa : W-wa, Nieporęt, Kuligów, Marianów, Młynarze, Rybienko, Kamieńczyk, Brzuza, Sadowne, Brok, Nagoszewo, Wiśniewo, Długosiodło, Dalekie, Porządzie, Wola Mystkowska, Somianka, Popowo Kościelne, Serock, Zegrze, Nieporęt, W-wa. Razem około 200 km. Proponuje zabrać : picie, jedzonko, klamki zapasowe , dobry humor itd. Wszystkich chętnych na Enduro Serdecznie Zapraszam - wyruszamy najpóźniej o 10:15. Krzysztof Rokicki
  19. Witajcie Amazonki i motocykliści !! Po zimie proponuję bardzo spokojne przebudzenie , wyjazd na łono matki natury do Puszczy Białej ( za Wyszków). Termin 27 kwietnia . Trasa - tylko asfalt, prędkość turystyczna , bezpieczna. Wyjazd o 10 spod Instytutu Sportu - Centrum Olimpijskie. Powrót około 16. Trasa : W-wa, Nieporęt, Kuligów, Marianów, Młynarze, Rybienko, Kamieńczyk, Brzuza, Sadowne, Brok, Nagoszewo, Wiśniewo, Długosiodło, Dalekie, Porządzie, Wola Mystkowska, Somianka, Popowo Kościelne, Serock, Zegrze, Nieporęt, W-wa. Razem około 200 km. Proponuje zabrać : plecaczki, picie, jedzonko, kocyk , dobry humor itd. Pomimo , że to kwiecień - jedziemy jak na majówkę. Wszystkich chętnych Serdecznie Zapraszam - wyruszamy najpóźniej o 10:15. Krzysztof Rokicki
  20. Witam wszystkich moto maniaków. 1. Kraków 10%, Bieszczady 10%, Warszawa 80% 2. GG 4901859 3. 504-147-511 Do zobaczenia na trasie. Pozdrawiam Życie jest piękne - odejmij gazu Krzysztof
  21. Witajcie !! Nie ma co zasypiać gruszek w popiele. Ja już jeżdżę - co i Wam proponuję. Szkolenie będzie krótkie ale treściwe. Na wszystkie Wasze pytania postaram się odpowiedzieć. Wiem , że to bardzo krótkie szkolenie , ale chcę Was zachęcić do podnoszenia swoich umiejętności jeździeckich. I najważniejsze : dobry motocyklista jeździ min 100 lat - pamiętajmy o naszym bezpieczeństwie. Do zobaczenia na szkoleniu. Krzysztof Rokicki
  22. Witajcie Amazonki i Motocykliści !!! Cieszy mnie Wasza reakcja na temat TJ. Temat zacząłem bardzo subiektywnie, ale to dobrze , bo wywołał żywe reakcje. Prędkość - nie będę ściemniał , sam też nie jeżdżę powoli, ale daję w gaz tylko tam gdzie jest to bezpieczne, a na maxa tylko na lotnisku. Ważne aby zachować własny wysoki współczynnik bezpieczeństwa i nauczyć sie przewidywać . Jeżeli myślenie nasze pójdzie w kierunku " co może się zdarzyć ", a odpowiedź " mam w głowie przynajmniej 3 wyjścia awaryjne z tej sytuacji " to znaczy że zaczynamy już kumać. Im bardziej będziemy nieufni , tym dalej zajedziemy bez wypadku. Niektórzy wspominają o 6 zmyśle, ja to nazywam 6 zmysłem motocyklisty - to taki cudak informujący nas o wszystkich zagrożeniach, każący nam hamować , przyspieszać lub wysiadać z moto. Można też to nazwać : INTUICJĄ, Aniołem Stróżem , Nahulem , czy jak tam kto chce. Ważne aby to uruchomić i aby TO działało. Jeżeli TO nie działa - to niestety należy jeździć powoli i uważnie, albo dać sobie siana. I nie chwalmy sie jak szybko jechaliśmy , albo jaką średnią uzyskaliśmy jadąc z Gdańska do Zakopanego - bo może ktoś będzie chciał to poprawić ???? Lepiej chyba pochwalić się , że nikogo do rowu nie wpędziliśmy na trasie 700 km. I jeszcze jedno po "lekach " i wodzie ognistej nie siadajmy na moto. Wiem że wszyscy jesteśmy najlepszymi kierowcami , ale można to też udowodnić jadąc trochę wolniej. Wszystkich orłów zapraszam do SPORTU -tam dopiero można dać w gaz. Życzę wszystkim szerokiej drogi Pozdrawiam Krzysztof
  23. Witam Amazonki i Motocyklistów !! Dzisiaj trochę o taktyce - czyli jak jechać aby przeżyć w mieście i na szosie. 1. Założenie: 90 % kierowców nie umie jeździć: - brak logicznego myślenia za kierownicą - brak zmysłu przewidywania sytuacji na drodze - brak umiejętności: hamowania, omijania i wyprzedzania 2. Praktyka miejska: - żółte światło - 100% kierowców przejeżdża przez skrzyżowanie - dlaczego , bo hamowanie zajmie nam od 40 do 80 m, a hamując awaryjnie przeważnie spowodujemy wypadek od 3 do 5 pojazdów. Przez ostatnie 15 lat kilkanaście razy wykonałem takie awaryjne hamowanie i w połowie przypadków samochody jadące za mną wjechały mi w kufer. Aktualnie już nie hamuję - ale za mną przejeżdża zawsze od 3 do 5 pojazdów- na pewno 3 pojazdy jadą już na czerwonym świetle - bez kom. - wjazd na skrzyżowanie: zapala sie zielone i ruszamy, ale należy się rozejrzeć na prawo i w lewo czy ktoś nie wjeżdża na czerwonym- jeżeli tak to go przepuśćmy ( z moich obserwacji tacy samobójcy jeżdżą 100 - 150 km/h). - skrzyżowanie bez świateł : zawsze nie obowiązują przepisy , zawsze puszczamy pojazd który wymusza przejazd, nie stosowanie tej zasady - zawsze wypadek - sorry to Polska - włączanie sie do ruchu : zawsze przepuszczamy pojazd włączający się do ruchu - nie stosowanie tej zasady to zawsze wypadek. Jeszcze jedno włączający się do ruchu czekają aż podjedziemy blisko i dopiero wtedy zajeżdżają nam drogę - nie wiem dlaczego ale tak jest w całej Polsce. A teraz my włączamy się do ruchu - poczekajmy aż ktoś przyhamuje i wpuści nas , podziękujmy mu ręką. - zajeżdżanie drogi i wciskanie się : bądźmy uprzejmi, ustępujmy sobie nawzajem i wpuszczajmy " gapowiczów" i " cwaniaków" - zwiększamy w ten sposób bezpieczeństwo nasze i innych kierowców. - korki : po prostu jedźmy, nie zatrzymujmy się (95% korków powodują sami kierowcy swoją nieudolnością jazdy) - należy jechać 20 czy 40 km/h , ale jechać nie stawać. - uwaga ogólna: bądźmy uprzejmi dla siebie , wpuszczając i ustępując drugiemu kierowcy wymuszamy płynność jazdy i zwiększamy bezpieczeństwo ruchu. 3. Praktyka na szosie: - należy jechać równo , nie wyprzedzać, a jeżeli już wyprzedzamy to w miejscach bezpiecznych i ze 100% zapasem bezpieczeństwa - należy myśleć do przodu, czyli patrzymy do przodu i analizujemy sytuacje pod kątem naszego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa innych ( nie stwarzajmy sytuacji niebezpiecznych) - co minutę, lub co kilka minut spójrzmy w lusterka wsteczne i oceńmy nasze zachowanie pod kątem tych, którzy jadą za nami - nie blokujmy szybszych, dajmy sie wyprzedzić lub ułatwmy wyprzedzenie pojazdom jadącym za nami. - nie bądźmy nerwowi - zachowajmy spokój " graniczący z tępotą " - nie dajmy się wyprowadzić z równowagi innym kierowcom. Spokój, rozwaga i myśl, że muszę dojechać do celu cały , zdrowy i spokojny. - nie denerwujmy się , złość piękności szkodzi. - bądźmy po prostu uprzejmi i uśmiechnięci. Za bezpieczne zachowanie podziękujmy ręką lub mrugnięciem światłami awaryjnymi - o policji poinformujmy innych kierowców, zwiększy to bezpieczeństwo ruchu. - z policją nie dyskutujemy - oni zawsze maja rację. - wszystkich "ścigantów " i wymuszających pierwszeństwo przejazdu - przepuśćmy, niech jadą bezpiecznie. -pamiętajmy: musimy cali i zdrowi dojechać do celu podróży, a spóźnienie 5 czy 60 minut nie gra roli. - malutka prośba - zmniejszcie swoją prędkość maksymalną o 50 km/h , będzie więcej szczęśliwych amazonek i motocyklistów w 2009 roku. Pozdrawiam i życzę wielu tysięcy km bezkolizyjnej jazdy. Krzysztof Rokicki
  24. Witaj Bartku !! Dwusuw to bardzo miłe urządzenie i przeważnie odporne na błędy drajwera. Śmiało można hamować silnikiem i to bardzo często - silnik dwusuwowy uwielbia zmienne obciążenia. Czego nie lubi 2T : 1. Jazdy z małym otwarciem przepustnicy tj od zera do 1/3 . 2. Hamowania silnikiem na długich zjazdach - niestety już od 200 m - i wtedy musimy na kilka sekund dodać gazu po to aby przesmarować silnik - im częściej tym lepiej. Generalnie 2T lepiej znosi przekręcanie silnika niż 4T. Wszystkim Czytelnikom Samouczka Życzę w nadchodzącym 2008 roku wielu tysięcy kilometrów bezpiecznej jazdy i spełnienia Marzeń. Pozdrawiam Krzysztof Rokicki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...