-
Postów
125 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Tytus
-
uwiez mi ze po nurbiringu nie bedzisz jechal jak po zwyklym torze nawet w 70% przeciez tam jedziesz kolo band i jeden blad i lecisz na nie! (co roku kilka ludzi tam ginie!!!) ...respekt to podstawa nie mowiac juz o schodzeniu na kolano w kazdym ze 176 zakretow - kazdy zakret dla was bedzie niewiadoma :) Ludzie jezdzacy tam "codziennie" od lat mowia ze nie potrafia tego toru opanowac do perfekcji a co dopieto my z kuframi ;) To ma byc przyjemnosc jada po "zielonym piekle" a nie wyscigi na czas :) Napisalem wczesniej ze w sobote sa tylko 2 godz jazdy i to od 17.30-19! Jak damy rade pojechac w sobote jestem za lecz moze sie to nie udac...
-
W niemczech mamy super droge , pozniej w gorlicach utrudnienia i pozniej za granica masz autostrade do wroclawia/katowic/krakowa i mozesz leciec ile fabryka dala ;) Czyli wychodzi jakies 3/4 tej trasy po autostradach, nie jest zle ;)
-
Ok to teraz troche zmienily sie plany przez wczesniejszy wyjazd wiec zaktualizuje to: wyjazd 11.06 rano, przyjazd 28.06 wieczorem -------------------------------------------------- 11.06 Katowice-wrocław-Gorlitz-Nurberg - w czwartek wczesnie rano wszyscy ruszaja na wroclaw i dalej na niemcy. Postój gdzieś po ok. 1000km tj. okolice Nurnberg 12.06 Nurnberg – Monako - Nicea (800km) - w jeden dzien zaliczamy Niemcy, Austrie, Szwajcarie, Wlochy, Monako, Francje no i jestesmy na Lazurowym ( ewentualnie zatrzymujemy sie przed monaco ) 13.06 zwiedzamy Lazurowe ??? 14.06 Nicea – Marsylia (200km) - zwiedzamy Lazurowe 15.06 Marsylia – Andora (500km) - dolatujemy w Pireneje i zaliczamy Andore 16.06 Andora - Lleida (200km) zwiedzamy rozne fajne gorskie trasy w Pirenejach 17.06 Lleida - Valencia (350km) lecimy bocznymi drogami no i na koniec dnia impreza w Walencji 18.06 Valencia - Denia (100km) - CZWARTEK (troche za wczesnie na imprezy ale tam sa caly tydzien ;) ) lecimy do Deni zeby zlapac prom na Ibize... impreza 19.06 Ibiza - PIATEK po imprezie(?) latamy po Ibizie na moto lub w klapkach po plazy , wieczorem nastepna impreza ;) 20.06 Ibiza (Prom) - Denia - Malaga (580km) - SOBOTA powrót promem i lecimy z Deni do Malagi 21.06 Malaga - Rabat (400km) - lecimy do Tarify (160km), z Tarify promem do Tangeru i dalej do Rabatu (ok 240km) 22.06 Rabat - (100km) - zwiedzamy i moze cos jeszcze (odpada Casablanca wiec mozna pomyslec nad czyms) 23.06 ??? 24.06 Tanger - Tarifa (320km) - do Hiszpanii 25.06 Tarifa - Barcelona (ok 1000 km) 26.06 ewentualnie przesuniecie ??? 27.06 ??? - Nurburg (?km) popoludniu/wieczorkiem docieramy na Nurburgring, znajdujemy lokum i przygotowanie psychiczne na powrot do domu i smiganie na tzorze :) 28.06 Nurburgring rano od 8.00 mozna jezdzic na torze, wstajemy wczesniej jezdzimy (do ok 11/12) i pozniej powrot do domu Nurburg - Wrocław-Dom (1100km) Ogolnie trzeba pomyslec o kilu rzeczach: - Z Niemiec lecimy na lazurowe wybrzeze i mozna zatrzymac sie gdzies przed monaco by rano podjechac tam i zwiedzic (mam +1 dzien dodatkowo) - nawet doliczajac jeden dzien na lazurowym jestesmy jeden dzien wczesniej na Ibizie! (czwartek wieczorem) wtedy tam impreza, rano w piatek odpoczywanie , plaza i next party ;) SOBOTA prom i spadamy (troche szkoda tego dnia ale nie za bardzo mozemy wydluzyc pobyt we francji (chyba ze tam jezcze +1? wtedy bedzie jak poprzednio ukladal Lukasz) - - opuszczajac w sobote Ibize mamy praktycznie od 20(21) (sobota) do 24 (sroda) czas na Maroco (4/5 dni) - od 25 (czwartek) do 27 (sobota) wieczora mam czas by dostac sie na Nurburgring lub okolic (niecale 3 dni) Trzeba nad tymi rzeczami pomyslec, czy lepiej zostac jeden dzien dluzej na ibizie (nad lazurowym mamy juz i tak +1 dzien) czy ten dzien przeznaczyc na Maroco (i tak mamy praktycznie +1 dzien dluzej bo musimy byc dopiero wieczorem 27 w niemczech by w niedziele posmigac na torze i wracac do domu)
-
wydaje mi sie ze namioty i tak musza byc! nie da rady przez wszystki dni w hotelu/motelu/kwatarze spac w marocu... na ibizie tez nie wiatomo jak bedzie, ogolnie to watpie ze za kazdym razem znajdziemy nocleg na 8 osob/moto z tym moze byc problem w niektorych miejscach Moja torba jest duza ale namiotu 12 osobowego + caly kombik z butami,kaskiem,rekawiczkami w marocu (przy takiej temp jak pisza :eek: ) sie nie zmiesci... ;)
-
Mi dolem bardziej pasuje - super droga, praktycznie od krakowa do granicy autostrada wiec moment do pokonania a w niemcach wiadomo tez bajka ;) , z tym wyjazdem 11.06 pasi :D jezeli rzeczywiscie swieto wypada jak mowicie Co do Nurburgringa to sprawdzalem przed chwilka terminy i nic nie odbywa sie 27/28 czzerwca na torze. Jest jedyny problem ze 27 mozna jezdzic tylko przez 2 godziny ( http://www.ghbiker.de/nuerburgring_offen/n...en_jun2009.html ) bo wczesniej wycieczki autokarowe sa organizowane... za to 28.06 od 8-19.30 mozna jezdzic. cena jednego okr 22euro - przy 4 lapach 75 itd wiec chyba bedzie mozna sie sciepnac ;) http://www.ghbiker.de/nuerburgring_preise/...preise2009.html Wnoski sa takie ze mozna byc na torze wieczorkiem w sobote (bo raczej przez te 2 godz ciezko bedzie przejechac) , przespac sie, rano przejechac 1-2 lapy i smigac do domu... wieczorem w niedzile wszyscy by byli w cieplym domowym lozeczku ;) albo jak fajnie bedzie to na ibizie +1 i w maroko +1 ;)
-
Lukasz przerosles samego siebie, trasa wyej...a w kosmos :D Ja sie na to pisze :) Zaplanowales trase idealnie co do dnia ;)
-
tak ogladalem sobie rozne podroze na necie i znalazlem to :o http://www.re-moto.com/the_trip.php?lang=pl masakra 2x moto 125ccm, przewidywana odleglosc 100.000km :o czas 5,5 roku!!! zostalo im podrozy tylko pol roku, wyjechali w 2003... Zreszta przestudiujcie linka :) Nasza wyprawa to przy tym jak przejazdzka z Katowic do Krakowa :D
-
Lukasz, wyglada ok ale jakosc drog ne powala w maroku, zreszta przekonamy sie w czerwcu ;)
-
co stakiego http://f1.fireblade.pl/displayimage.php?album=8&pos=316 http://f1.fireblade.pl/displayimage.php?album=8&pos=501 :) Co do wyjazdu to mysle ze maroco mozna spokojnie zaliczyc jak wyjedziemy w sobote z rana (ewentualnie w piatek popoludniu) wiec wtedy zaoszczedzimy 2/2,5 dnia + 14 dni urlopu :) Wtedy nie trzeba kombinowac w urlopami - nie wiem jak wy ale mi bedzie ciezko wziac wiecej niz te 2 tygodnie wolnego... W tej Afryce 7 dni to mysle ze o jekis 3 za duzo ;) Lepiej pocisnac na Ibize , pireneje i w drodze powrotnej nurburgring - 16/16,5 dnia na to wszystko powinno styknac bez problemow ;) Przez pierwsze 2 dni i powrot mozna pocisnac ostrzej, a te pozostale 13/14 dni rozplanoiwac by nie przemeczac sie za mocno :D ;)
-
http://nf.e-net24.pl/www2008/glownar.htm tu gosc fajnie opisal podroz do Maroca... wydaje mi sie ze nasz trasa bedzie w duzej czesci pokrywac sie z jego.
-
Wszytsko jest do ustalenia wiec spooko ale nie sadze by wiekszosc mogla wziac az 3 tygodnie urlopu... Ja np troche ponad 2 tygodnie pewnie wykombinuje ale wiecej bedzie ciezko :( A czy przejedziemy 4 tys km czy 8 tys to mi nie robi roznicy :) wypraszam sobie ... :P ... ona kosztowala 69,99 :D ;)
-
zawsze mozna polaczyc Maroco z Fracja i Hiszpania... (ibiza :banghead: heh ) tak glosno mysle :icon_mrgreen: tor nurburgring po musimy zaliczyc - 176 zakretow a dlugosc ponad 25km poezja :notworthy: Jak ktos nie kojarzy to mozna luknac to -> http://pl.youtube.com/watch?v=iwtyZosuPNE&fmt=18 :biggrin:
-
Enzo wszystko super tez sie pisze na to. W tym roku chcialem jechac na Nürburgring (tak to sie pisze :biggrin: :P ) posmigac ale jakos nie wyszlo. To moj kultowy tor nie raz tam jezdzilem wirtualanie w GPLu :D Co do wyjazdu to napewno odpada data pomiedzy 6 a 15 lipca bo 12 lipca bo wlasnie wtedy jest wyscig f1 a tydzien przed jak kilka dni po nie mozna jezdzic po torze (choc f1 rozgrywa go na nowym obiekcie a nie na Polnocnej petli Nordschleife) to taka mala sugestia w czasie planowania trasy ;) troche dziwnie ta odpowiedz brzmi gdy nawet data wyjazdu nie zostala zaproponowana... ;) :/
-
Zamieszczam filmik ktory luker_zet zrobil ze swojej kamery (ja tylko bardziej skompresowalem) gdy dostane jego kasety zloze film z dwoch kamer i bedzie wypas... na zachete probka... http://rapidshare.com/files/133379080/Moto...008_v.1_low.avi 200MB 13minut :D Nie wiem co wy sadzicie ale Luker_zet ma nominacje do oscara za amatorski (pierwszy) montaz :crossy: :crossy: :)2
-
raczej nie, mnie nadgarstki bolaly tylko wtedy gdy przeciskalismy sie przez miasto z mala predkoscia na 1 biegu, co chwile zatrzymywanie itd... po winklach jechalo sie zajebiscie i nic mnie nie bolalo :evil: ;)
-
hehe moja hoolywoodzka superprodukcja jeszcze sie nie ropoczela :lalag: narazie zgralem 2 godziny materialu na dysk (28GB)... Jak dostane kasety od Lukasza to wtedy zgram wszytsko i bede skladal ;)
-
ja nie liczylem kosztow tak dokladnie ale zamknalem sie napewno w kwacie 4,5tys moze troszke mniej... paliwo po srednio 5zl/litr wyszlo mnie ok 1100zl spalanie 5,4litra ok 4000km przejechane. Same oplaty za autostrady, winiety, wjazdy na trasy to w sumie znikome koszty wiec nie ma co sie zastanawiac nad tym. Najdrioozej wychodzi jedzenie i spanie, koszty nocjegu na polu namiotowym to od ok 10-15 euro za namiot+moto a noclegi na kwaterach/hostelach/hotelach od 15 (na chorwacji) do ok 25 jurykow ;)
-
wlasnie wgralem troche zdjec do galerii... 540szt wyselekcjonowane z 2600!!!, zrobine przez Tytusa, Enzo i Mundka. http://galeria.fireblade.pl/f1/thumbnails.php?album=8
-
Dotarlem bez problemow z Lukaszem (luker_zet) do domu przed 15, on odbil w Tychach na 100lice. Po wstepnej analize wyszlo mi ok 4000km przejechane ze spalaniem srednim 5,4litra/100km (215 litrow wypalilem w 17 tankowan) :D Fajer the best :P :P Oprocz przebitej opony (gwozdz 4 czm :o ) i wyladowanego aku przez alarm ktory wlaczany byl cala noc gdy balowalismy na miescie to zadnych strat nie uraczylem :D Niezle sie bawilem przez te 2 tygodnie, super ekipa! - pozdrawiam wszystkich i do nastepnego wypadu :bigrazz: :) dodaje jedno wspolne zdjecie na zachete ;) zdjecie
-
no to toche lipna miales pogode :[ Mozesz podac linka do tych kamerek internitowych? http://www.wetter.at/wetter/sport-freizeit...n/grossglockner co do sniegu to masz racje caly tydzien ma padac i jaka tempreratura :o :[
-
jak sprawdzalem poodo to dzeszcze byly zapowiadane, ale widze ze w nastepnym tygodniu ma sie przepogodzic i bedzie ok :biggrin: Pewniew dniu wyjazdu czyli poniedzielek , wtorek moze sroda beda opady a ponziej z gorki :cool:
-
teraz troche inna pilka, sprawdzalem troche pogode i raczej nie mamy co pucowac sprzetow :banghead: bo cos czuje z zapowiedzi ze przez 2-3 dni poczatkowe bedzie padac w tych okolicach ktorych bedziemy jechac wiec radze wziesc kondony :flesje:
-
niech kazdy wezmie to co ma :) ja biore zwykly aparat, kamerke + gps palmtop to wszystko z gadzetow :biggrin: w piatek servis w ASO, wymaina plynow, klockow , weekend oklejanie zadupkow i przymiarka bagazow
-
bylo 8 chetnych, kazan odpadl wiec zostalo 7, teraz dolaczyl wariot i ponownie jest nas 8 wiec nie ma potrzeby dzwonic... Jak wczesniej proponowalem pomiedzy Modena a Remini jest Imola - tor f1 tam gdzie zginal Senna, mozna by odwiedzic pomik i porobic zdjecia toru - wszystko jest na trasie wiec nie powinno byc problemu ;) Wszystko pieknie :flesje: ale mysle ze zrobimy jakies 4500km bo zawsze po okolicach na moto bedziemy sie poruszac, chyba ze alkochol nie wyparuje tak szybko ;)
-
no super ze wkoncu sie udalo z ducatem :biggrin: teraz to pozostaje juz koncowe odliczanie... :bigrazz: