No dobra, namówiłeś mnie.
A, sorry, zapomniałem ponarzekać i udać inteligentnego, więc:
(narzekania)
-kiedy ten zlot i dlaczego akurat za tydzień;
-a dlaczego tak drogo, przecież tam nie ma nic fajnego;
-a pogoda ma być do d...;
-słyszałem, ktoś tam mi mówił że 7 lat temu było do bani;
(teraz yntelygentnie)
-ponieważ
-de facto
-natomiast
P.S. Kto ma i chce jechać pojedzie (no chyba ze mu szadołki nie zrobią ;P)