green_rider_2007

Moj nie dlawi sie wogole. Moje wydechy nie sa calkiem puste w przeciwienstwie do V&H, moze dlatego cisnienie jest lepsze i nie dlawi sie. Ostatnio rozmawialem z mechanikiem, ktory mnie uswiadomil, ze power comander podnosi moc na wysokich obrotach i obcina na niskich. Zazwyczaj jezdze w zakresie 1500 - 2500 obr. nie wiem czy z niego wogole korzystam i czy go nie wypiac i sprawdzic jak dziala bez.

Jestem po przegladzie i zadnej regulacji nie bylo. Powiedzieli zeby jezdzic i nie wydziwiac. Rzeczywiscie czas korzystac z mocy, ktora jest i nie wydziwiac. Odnosnie power comandera slyszalem, ze to ma sens przy wysokich obrotach silnika, a to przeczy idei pracy silnikow V2. Krzysiek

Ja tez "zakochalem" sie w Raiderze ale tymczasem dosiadlem Warriora. Na podroze jak najbardziej sie nadaje i Warrior i Raider. Wystarcza male tekstylne sakwy, chyba, ze potrzebujesz sie codziennie stroic. Chcialem sciagnac Raidera ale to rzeczywiscie wychodzi w granicach 45 - 50 tys. zl. Za taka kase mozna juz miec Harleya np. Fat Boba. Jezdzilem, prowadzi sie znacznie lepiej niz Warrior choc nie narzekam, tymczasem dostarcza mi sporo przyjemnosci. Na wiosne bede sie przymierzal do zmiany, czas pokaze czy wygra Harley czy Raider. Pozdrawiam Krzysiek

Krzychu, w obliczu Twojej rozterki moja przygoda z olejem jest malo znaczaca ale moze ktos skorzysta. Po zmianie oleju na 10w50 silnik zaczal sie szybciej przegrzewac a stuki w silniku byly glosniejsze. Dodatkowo motocykl zaczal mi gasnac przed Mragowem. Zanim doszedlem do przyczyny postanowilem zmienic olej na trawniku w Mragowie. Mieli tylko 15w40 i takim go zalalem. Silnik gasl, poniewaz jedna ze zlaczek doprowadzajaca paliwo do zbiorniczka rezerwy byl niedopieta i paliwo przeplywalo bardzo powoli. Po zmianie oleju stuki zniknely i silnik lepiej pracuje. Bede w przyszlosci zalewal tylko 20w40 i do zapewnien sprzedawcy bede podchodzil z rezerwa. Nie zawsze drozej znaczy lepiej. Na co zmieniasz moto? Pozdrawiam Krzysiek

To rozsądne, że omijacie Warszawę ale zupełnie nie znam objazdu przez Mińsk. Pewnie pojedziecie na Ostrów Mazowiecką i dalej na Ostrołękę. My też możemy pojechać przez Ostrołękę ale zobaczymy. Trasa przez Szczytno jest mniej uczęszczana, bardziej kręta, może będzie ciekawiej ale cóż, na motocyklu często dajemy się ponieść spontanicznym impulsom. Zobaczymy. Mój telefon (chociaż jest w profulu) 501161021, jesli nie na trasie, to możemy się gdzieś spotkać na piwku. Dajcie znać. Majkel, Zbymus, postaramy się być pomiędzy 11.30 - 12.00 w Przasnyszu. Zatrzymamy się przy trasie. Zdzwonimy się.

Ja mam do mojego Warriora dodatkowa kanape na podroze z oparciem. Po ostatniej trasie na mazury wrocilem z obitym kregoslupem. Takie rozwiazanie jest dobre w normalnym kraju z normalnymi drogami. Jesli montowac oparcie, to miekkie z gruba gabka, zeby amortyzowalo nierownosci.

W tej sytuacji i namiot bierzemy pod uwage, poszukamy cos na miejscu. Startujemy kolo poludnia. Jedziemy z Zielonki na Zegrze, dalej Pultusk i dalej do wyboru 2 trasy: przez Makow Mazowiecki i Szczytno lub przez Ostroleke. Mozemy wyznaczyc jakies miejsce spotkania do startu z Warszawy np. stacja Neste przy trasie, za skretem na Bialobrzegi. Majkel dolaczasz? Dacie rade dotrzec z Radomia na 13.00?

Napotkalismy maly problem z noclegiem. Znacie cos wolnego na nocleg?

My startujemy we dwoch z pod Warszawy jak pisalem wczesniej. Z Radomia to bedzie ze 2 godz. Zeby sie przebic przez Wawe. Pisz ktoredy dokladnie jedziecie, to dolaczymy. Pozdrawiam

Upload, czy miales do czynienia z power comanderem? Moj RS ostatnio przy ruszaniu wdaje z siebie dziwne stuki. Mam zamontowane glosne ale nie puste wydechy. Niestety 200 nie znam ale jesli mnie wtajemniczycie, to chetnie podjade na tymbarka zebys uchem fachowca osluchal co to moze byc. Pozdrawiam Krzysiek

Vpower, potwierdzam, mimo, ze moje nie nowe moto kosztowalo 35000 to moge, zmieniac wydechy, swiatla, podnozki itp. Zeby naprawiac silnik, trzeba kopic zloma albo zajac sie motocyklami custom, to jest dopiero piekna robota ale gdybym mial potrzebe grzebac przy silniku, to zatrudnilbym sie w warsztacie - serwisie motocyklowym... Moto jest po to, zeby jezdzic, to chyba oczywiste. A wracajac do watku, czy rzeczywiscie zmieniacie olej co 10 - 12 tysiecy nawet jezdzac ok 3 000 rocznie? Czy olej zachowuje wlasciwosci przez 3 sezony? Pytam, bo poprzedni wlasciciel nie duzo jezdzil.

Majkel jak spojrzysz na mape to zobaczysz, ze malo uzasadnione byloby dla mnie jechac do Wawy, tym bardziej przez dulary :-)

Ja tez planuje jechac. Czy jedziecie kolo Zielonki lub przez Marki?

Ja mam takie: www.speedpro.pl/Products_RST.htm z PowerComanderem i jednak pojade na regulacje, chociaz nie wiem co w silniku z wtryskiem mozna regulowac ale pojade do autoryzowanego serwisu i poslucham co powiedza. Po przegladzie napisze co zrobili i co to dalo.

Ja sprzedalem swojego XVS650 z 2001 roku z przebiegiem 16200 udokumentowanym w ksiazce serwisowej, motocykl jest w idealnym stanie i kolega, ktory go kupil pisal mi ostatnio podziekowania. Chce tylko powiedziec, ze nie wszyscy sprzedajacy motocykl to oszusci cofajacy licznik. Mysle, ze warto poszuksc uzywanego moto wsrod forumowiczow, mozna w historii forum sprawdzic co forumowicz pisal o nim i wogole to co pisze wiele o nim Ci powie. pozdrawiam

Potwierdzam, przeczytalem ten watek dzis w calosci, co ubawilo mnie w czasie podrozy w pociagu, bo niektore komentarze swiadcza poprostu o niedojrzalosci. Tak na marginesie to niechcialbym skonczyc jak ci z Easy Ridera, ani prowadzic takiego zycia. 20 parolatkom polecam poczytac co radza starsi koledzy. I jeszcze jedno, do chopperow napewno sie nie zalicza zadna fabryczna maszyna. Proponuje zeby nasi forumowi Easy Riderzy popatrzyli na maszyny w dzialach custom. Przypomina mi to nazywanie butow sportowych adidasami... pozdrawiam i zycze wiecej tolerancji dla odmiennych gustow.

Drogo, przyznaje ale brzmienie tez maja przyjemne, tak jak pisalem nie zalezalo mi na papierach tylko na odpowiednim brzmieniu. Pustych nie chcialem, bo jezdze w ciche i spokojne miejsca zeby odpoczac i dac odpoczywac innym.

Ja chiałem coś pośredniego, żeby z mazurskich lasów zwierzyny nie wypłoszyć. Doszedłem do wniosku, że szukanie oszczędności w przypadku ubrania do motoru zabiera za dużo czasu, a końcowy efekt jest do dupy. Dlatego kupiłem też oryginalną szybę. Montaż wszystkiego malina. Wygląda idealnie, tak jak chciałem. Jedynie kierunkowskazy w kierownicy i diodowe na błotniku są chińskie z allegro.

Kupiłem je przez stronę http://www.cobra-exhaust.com dlatego nazwałem je Cobra ale to nie jest ta z USA. Wydechy dokładnie nazywają się Eagle RST. W komplecie mam wyjmowane wkłady tłumiące. Wyglądają dokładnie tak: http://www.eagle-exhaust.com/Products_RST.htm - to ta sama firma. Mają europejską homologację. Zapłaciłem 1000 €. + 50€ wysyłka. Towar dostałem prawie z dnia na dzień. Pasują idealnie i wkomplecie miałem dodatkowo osłonkę cięgła hamulca, mocowanie do zbiornika z płynem hamulcowym i oczywiście mocowania wydechu :icon_razz: Wiem, że to w cholerę kasy ale doszedłem do wniosku, że nie mam czasu i zdrowia na poszukiwania Tomka, później czekanie na towar, a później na szukanie ewentualnych wkładów tłumiących, czy kombinowanie z patentami tłumiącymi, które były opisywane na forum wcześniej.

Tomek się nie odezwał i stwierdziłem, że te opowiadania o Stanach trzeba włożyć miedzy bajki. Zdecydowałem się kupić Cobrę z Niemiec z homologacją. Właśnie je zamontowałem ale nie wiem gdzie można załączyć zdjęcia bez zbędnych logowań itp. Tymczasem widać je w części na miniaturce. Pojeżdżę i podzielę się wrażeniami. Zdjęcia wysuniętych podnózków, obciętego błotnika, kierunkowskazów LED i w kierownicy prześlę na na priv. Pozdrawiam

Dzięki bardzo. Na homologacji mi nie zależy, do tego mam oryginał :D Rozmawiałem z kolegą, który śmigał po Europie na Harley'u z pustymi wydechami i nikt go się nie czepiał. Może dlatego, że polskie blachy. Tak czy inaczej ja szukam czegoś pośredniego pomiędzy pustymi i fabrycznymi. Pozdrawiam

Potwierdzam, mi zaproponowali 3250 zł za wydechy V&H, które kosztują w stanach 600 USD... kogoś tu chyba zdrowo po..... Nawet jeśli miałbym zapłacić cło i VAT, to z kosztami wysyłki wyjdzie ze stanów za 2000 zł. No ale cóż, to chory kraj i traktują nas jak dzikusów, których należy wydymać jak chcą mieć coś porządnego. W niemieckim salonie kupiłem kask Caberga. Kosztował 289€, sprzedawca zszedł z ceny do 250€, a w Polsce ten sam kosztuje 1180 zł... w sklepie, a 980 zł na allegro.... to i tak 100 zł drożej niż w niemieckim salonie... Bodman, podziel się gdzie zamówiłeś w stanach, ja też jestem zainteresowany takim zakupem. Pozdrawiam

Czesc, pewnie do tej pory zmontowales juz maszyne. Ja mam skrocony tylny blotnik. Zrobie fotki i wrzuce na forum.