Skocz do zawartości

qlimaxDJ

Forumowicze
  • Postów

    238
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O qlimaxDJ

  • Urodziny 08/30/1989

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Łęki

Osobiste

  • Motocykl
    Junak,WFM,WSK,Komar,SHL
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    3962141
  • Strona www
    http://

Ostatnie wizyty

1150 wyświetleń profilu

Osiągnięcia qlimaxDJ

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - naciągacz łańcuchów

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - naciągacz łańcuchów (15/46)

0

Reputacja

  1. Witaj. Zawsze to powtarzam, że motocykl jest warty tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić. Najprostszym sposobem na sprzedaż po uczciwej cenie jest wystawienie motocykla na aukcję internetową - wtedy dowiesz się ile ktoś jest w stanie zapłacić za niego. Za taki egzemplarz w oryginale jaki masz powinieneś spokojnie dostać kilka tysięcy złotych. Wiadomo, że jeżeli są dokumenty to cena będzie lepsza. Pozdrawiam
  2. 1. Nitowana nitami z łbem kulistym 4 x 8 - tak podaje katalog części zamiennych. 2. Śruba regulacyjna linki powinna się wkręcać w uchwyt. 3. Wydaje mi się raczej że to rok 1949, ale nie wykluczam 1948.
  3. Dobra baza, najważniejsze żeby nie był zgnity, reszta jest do zrobienia :) Błotniki jakieś tam masz, jeśli są właściwe to na pewno do odratowania :biggrin: Mój zgnilec był o wiele gorszy pod każdym względem, a już zaczyna jakoś wyglądać :cool: Jakbyś miał jakieś pytania na temat detali w wersji warszawskiej to służę pomocą, bo przy kompletowaniu swojej SHLki jakąś tam wiedzę nabyłem :wink:
  4. Witaj ;) Masz jasno określony cel, nie chcesz nim jeździć, tylko sprzedać, więc nie wiem w czym problem ? :) Wystawiasz aukcję na allegro, informujesz o stanie i jakie papiery od niego posiadasz, rynek sam zweryfikuje cenę, a z rejestracją już sobie poradzi nowy właściciel ;) Jeżeli wszystko jest tak jak mówisz, to myślę, że znajdzie się na nią ktoś chętny, kto da kilka tysięcy ;) Pozdrawiam
  5. Ten zbiornik jest od SHL. Przed oczyszczeniem z rdzy miał miejscami płaty farby, w okolicach logo też, gdzie było widać kawałek loga SHL, ręcznie malowanego. Na przestrzeni lat stosowano w SHL 125 /M04 przynajmniej 3 rodzaje zbiorników, różniące się niewielkimi szczegółami. Podobnie było z wieloma innymi detalami, takimi jak piasty kół, obręcze, kierownice, klamki, uchwyty pompki, trapezy i wiele innych detali, na pierwszy rzut oka niedostrzegalnych :) W środku bak jest w dobrym stanie bo sądząc po zapachu, służył do przechowywania ropy. Najsensowniejszym wyjściem wydaje mi się, tak jak radzi kolega HD1940, pokrycie całego zbiornika cyną, a potem szlifowanie, tak żeby pozbyć się wszystkich dziur ;) Pytanie tylko,czy zwykły palnik z butlą nada się do tego celu? Bak WFM jest zupełnie inny niż te stosowane w SHL 125. Co do ramy to jeszcze muszę to 100 razy przemyśleć, ale albo usunę tą pancerną blachę i zaspawam ceownik blachą do momentu gdzie jest mocowany gmol, albo wytnę te zniszczone fragmenty i wstawię nowe, o ile się będzie dało...Ale to już wyższa szkoła jazdy :huh: Tak trochę nie związane z tematem SHL, ale nie będę zakładał nowego wątku -chciałem się pochwalić świeżo ukończoną WSKą :) http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1730.JPG
  6. Witam! Jako że skończyłem remontować WSKę zabieram się teraz za SHL. I tutaj na pierwszy ogień idzie bak i rama. W jaki sposób załatać wżery i dziury po korozji w baku? Myślałem o cynowaniu,czy to będzie dobra metoda i da radę to wykonać dobrze w domowych warunkach? Może ktoś miał z tym styczność? Wrzucam fotkę dziurawego baku: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1833.JPG Kolejnym problemem jest rama,a raczej naprawa "od siekiery" jaką ktoś na niej wykonał :banghead: Najprawdopodobniej pękła przy główce i ktoś ją zespawał w tym miejscu, a żeby ją wzmocnić zaspawał cały ceownik jakimiś drutami, czy innym złomem, na koniec dospawując pancerną blachę...Wygląda to ,delikatnie mówiąc źle...Mój pomysł na ramę jest taki,żeby wyciąć tą pancerną blachę trójkątną,a ceowniki zaspawać cienką blachą w miejscach, w których są naspawe te druty,tak żeby tego nie było widać. Czy będzie to barbarzyństwo? Może ktoś ma inne, lepsze pomysły lub doświadczenia z takimi przypadkami? http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1834.JPG http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_1835.JPG
  7. Polska opona stomil terenowa,mam dwie takie sztuki do shl m04 - drogie fanty. Bardzo ładnie zachowany egzemplarz, czekam na więcej fotek Po drobnych zabiegach kosmetycznych rejestruj ją na zabytek
  8. Z moich obserwacji wynika ,że będzie to silnik do shl 125 u48 najprawdopodobniej rocznik 1949. Dużo czytałem o tych silnikach bo sam kompletuję taką U48 określoną wg numeru ramy na przełom 1949/1950. Mam do niej dokupiony silnik z numeracja X85** coś tam bo nie pamiętam dokładnie i ma on nadlane na kartarech numery "2" . Kiedyś pisałem do gościa który prowadzi ewidencję istniejących SHLek U48 i określił mi że do mojego numeru ramy powinienem mieć numer silnika około X6500,więc jeżeli chcesz się zamienić silnikami to ja bardzo chętnie :P hehe
  9. Mała aktualizacja. Na kołach są już opony: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_20170328_181952.jpg Trapez też już został złożony: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_20170322_181514.jpg I mała przymiarka: http://www.imagic.pl/files/view/25815/IMG_20170325_144627.jpg
  10. Wszystko piaskowane i malowane proszkowo :) Nie wiem jak,bo oddałem do zakładu i tyle :) Na obręczach widać trochę wżery,ale mi się to podoba,bo przynajmniej wiadomo,że motocykl swoje przeszedł i dostaje drugie życie ;)
  11. Witam ! Kompletowanie idzie powoli ,ale zawsze do przodu :) Co miesiąc po wypłacie staram się zdobyć jakiegoś fanta do SHL-ki :) Na wiosnę biorę się na ostro za remont :) W międzyczasie wyremontowałem sobie koła: http://www.imagic.pl/files/25815/./IMG_20170122_102458.jpg Na temat kół do tego modelu mogę powiedzieć tyle: udało mi się złożyć koła kieleckie (piasta przednia z wytłoczoną "gwiazdką",piasta tylna nitowana),ale obręcze i szprychy założyłem od WFM. Wydaje się na pierwszy rzut oka,że jest to to samo,jednak w oryginalnych kołach kieleckich,szprychy były cieńsze od tych stosowanych w WFM i sama obręcz była trochę węższa i mniej masywna. Niestety posiadam tylko jedną taką obręcz,drugiej nie udało mi się zdobyć,niemniej uważam,że jest to niewielkie odstępstwo od oryginału. Nie wiem jakie obręcze i szprychy były stosowane w późniejszej wersji warszawskiej,ale podejrzewam,że właśnie takie jak w WFM :) Na zdjęciu nie są założone tarcze bębnów,ale oczywiście są,brakuje mi tylko szczęk i rozpieraków,ale to drobiazg. W następnej kolejności będę się brał za składnie trapezu :)
  12. Skoro temat został odkopany to i ja się podepnę bo potrzebuję pomocy w sprawie WSK :P Zabrałem się za WSK M06B3 z 1985 roku. Jak wiadomo jest to końcówka produkcji i różni się sporą ilością małych szczegółów w porównaniu do poprzednich B- trójek. Miedzy innymi mam teraz problem z instalacją,bo jest tam stacyjka na płaski kluczyk,taka jak w 175tkach. Czy ma ktoś schemat instalacji do takiej WSKi ? A jak nie to moje pytanie,czy jest to taka sama instalacja jak w WSK M21W2,czy jednak czymś się różni?
  13. Czołem! Swego czasu trochę siedziałem w temacie tych silników,ale za mało wiadomo,żebyś mógł stwierdzić bez tabliczki znamionowej,że jakiś silnik był na 100% zamontowany w sokole. Z moich obserwacji wynika,że taki silnik musiałby mieć niski numer zaczynający się od X. Np silnik o numerach X06500 to będzie na pewno SHL ,najpewniej rok 1949,więc trzeba szukać jeszcze niższej numeracji. Druga rzecz jaką zauważyłem to nadlany symbol "1" na lewym karterze, gdzie w SHLkach U48 spotykałem się z symbolem "2". Mam oba takie silniki,przy czym ten z symbolem "1" jest złożony z dwóch innych połówek,więc numeracja mu się nie zgadza. Ogólnie trzeba dużo zdjęć przeglądać w necie :P A tutaj w Onecie znalazłem takie coś o silniku sokoła: "Zmiany w silniku - na podstawie materiału zdjęciowego można wnioskować, że pierwsze silniki S01 posiadały na pokrywie sprzęgła i na prawej pokrywie poziomy nadlew wzmacniający oraz pojedyncze wyprowadzenie przewodu prądowego z przodu silnika. Drugie wyprowadzenie biegło z dołu silnika (na podst. egzemplarza nr 207). Takie właśnie silniki były montowane w pierwszych egzemplarzach Sokoła. W znanym egzemplarzu o numerze ramy zbliżonym do 100, wmontowano silnik o numerze powyżej 700 - już z charakterystycznym "ptakiem". w pierwszych modelach stosowano gaźniki Zenith Mg17, później Jikow oraz G16."
  14. Dodam jako ciekawostkę ,co wynika z moich obserwacji: w moim motórze rocznik 1985 na tabliczce znamionowej nie było już nabijanych numerów ramy ani silnika.Tabliczka wyglądała tak jak ta,którą kupiłem nową,tylko parametry były napisane większą czcionką,tak że nie było tam w ogóle takich pól jak numer ramy i numer silnika. Wybijany był tylko rocznik i numer fabryczny. Numery Ramy odczytuje się bez początkowego S0,a numery silnika miały już tyle cyfr,że był on nabity w dwóch rzędach,ale odczytuje się go w jednym ciągu ;)
  15. Ok :) Dzięki wielkie za pomoc! Poszperam jeszcze po necie ,myślę,że jakoś to ogarnę ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...