Skocz do zawartości

orita

Forumowicze
  • Postów

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez orita

  1. orita

    dzika strona

    I zeby było jasne komunizmu tez nie popieram , szczegolnie że ten w rosji nie miał nic wspolnego z założeniami . Jak by to głupio nie zabrzmiało mysle że najlepszym ustrojem jest jego brak . Tylko jak nie reagujecie na niemickie krzyze to dajcie spokoj i gwiezdzie . Swastykę ukradli (zresztą rzymianie też jej nie wymyslili), podobnie jak pozdrowienie ręką , znaki legionowe , runy i kupę innych spraw.Najlepsze jest to że nawet z germanami mieli tyle wspolnego co ja z disco- kiedys byli obok. A ten ideał rasy aryjskiej Adas H- faktycznie , wysoki dobrze zbudowany blondyn , a może wierny H Himmler (wodz jego ss- koles ktory skazywał na smierc miliony a sam zemdlał przy egekucji - twardziel co? )nastepny dwumetrowy blondasek; mam wymieniac dalej? O braciach ze wschodu pisac mi się nie chce, wiadomo co robili . Tylko chodzi o to jak już ktos zauważył (Rhotaxx) co do cięzkiej pogody maja z tym wspolnego motocykle? A wyluzowany jestem bo pomykam cały rok ,tylko się wpieniłem jak zobaczyłem te narzekania na gwiazdy.Jak widziałem znaki dywizyjne totenkopf czy LSSAH to milczałem , choc teraz tego żałuję , może trzeba było reagowac, uswiadamiac . Zrobcie lepszą,ideologicznie słuszną , w pełni aryjską stronkę i wtedy krytykujcie. Nie chciałem nikogo urazic swoim tekstem, a tu się szum straszny zrobił. I wcale nie chodziło o przestrzeń życiową na wschodzie . Im zależy na naszych kobietach , typowe niemry wyglądają tak ze smierc w bitwie jest dla ich mężczyzn wybawieniem . Najładniejsza niemka jaką widziałem była taka,jakby to powiedziec ,no - ciemnoskora była. I jeszcze jeden powod:chcieli byc bliżej Kijowa i Irbitu żeby podejrzec dzieło i mysl techniczną wiodących konstruktorow radzieckich .Skopiowac u siebie efekt wysiłku ludu pracującego miast i wsi (czy jakos tak) .
  2. orita

    dzika strona

    Tak was rażą te sierpy i gwiazdy? A co ma zamieszczac - zdjęcie cycatej corki gajowego czy marchewki ? Te pojazdy były produkowane w okreslonym państwie . A ja nie znalazłem nigdzie gloryfikacji ustroju ktory tam panował-chyba że niedoczytałem.A pojazdy niemieckie i stylizowane na "niemieckie" na zlotach i rekonstrukcjach ? Krzyże są ok ? A te oznaczenia dywizji ss na motocyklach wielu uczestnikow tego forum ? Naprawdę wiecie co tu się działo w czasie wojny? Ja akurat wiem, 8 wrzesnia 1939 spalili zywcem 5 osob z mojej rodziny. zas*ani bochaterzy, dostali wpierdy to mscili sie na cywilach.Jakos nie widziałem takiego oburzenia po zdjęciach "niemieckich" pojazdow . Raczej czepianie sie odcieni . To już was nie razi ? Sorry ale się wk.....
  3. orita

    dzika strona

    O to własnie mi chodziło-np. korek wlewu paliwa wystepuje w tylu i tylu odmianach, jest zrobiony z tego i tego (i niewiadomo z czego :cool: ) czy np. klosze lamp przednich w sa takie i takie (i siakie) i rożnią się tym i owym (np. od lamp tylnych czy też krasnala ogrodowego) . To moze jest niewdzięczne zadanie ale może będzie mniej takich kwiatkow jak jak dyskusja emka z silnikiem kaski zdobyta na froncie wschodnim itd. Po prostu będzie gdzie to sprawdzic. Ale powtarzam zaje...... strona , naprawdę .Ja się już dokształciłem. Polecam obejrzec strony niemiaszkow, kiedys miałem avo-sipsona i umarłem po obejrzeniu paru stron , zmiany w kolorach przewodow instalacji elektrycznej czy wszystkie pocztowki i foldery reklamowe ze wszystkich lat produkcji . To cięzka sprawa i pewnie nie od razu ale myslę ze jak starczy zapału to mozna uzyskac taki efekt. Pozdrawiam tworcow strony, i naprawdę się nie przypier.... Bardzo mi się podoba to co robicie
  4. orita

    dzika strona

    A moj jest malowany pędzlem i co z tego?Olej wygląd, rob mechanikę i jezdzimy.Zmarzłem dzis jak kundel ale da sie jezdzic. A strona zajefajna . Pokłon i szacunek że się chciało . Nie wiem czy się nie czepiam ale może jakies zdjęcia pokazujące rożnice i odmiany częsci? Ale ja aż takiej wiedzy nie mam (i tylu egzemplarzy do zdjęc)więc chybia się czepiam.
  5. A mnie się podobają te czyste papiery. Tylko jakie to są? Toaletowe? Ile rolek do motocykla?Pachnące czy ekologiczne listki?Można super wystroic motocykl i zasłonic nieorginalne elementy. A korek drogi bo to Jawa MW-czeskiej marynarki wojennej.Był super tajny projekt przekopu do bałtyku - a urobek mieli wozic Jawami Marynarki Wojennej.Rarytas
  6. Ja wyłapałem , ale myslisz że wszyscy inni też? Czasami strach żartowac , bo jeszcze cię wezmą poważnie. Już mam opinię orginała w srodowisku. A popatrz na te pytania-poziom wiedzy: jakie paliwo jakie swiece,zobacz jak sie ludzie potrafią zwymyslac w sporze o malowanie.Testosteron aż ocieka z ekranu.Jeden większy dżygit od drugiego.Strach żartowac.
  7. Czesc. Zdziwisz sie moze ale wielu uzytkownikow uzywa zwykłych,miekkich srub.Ja przed remontem kupiłem po 0,5 kg. drobnozwojowych utwardzanych . Koszt nie masakrujący a nie trzeba się zastanawiac skąd wziąc srubę z zerwanym gwintem o 22.00 lub jechac po kazdą do sklepu. Zmieniam wszystkie na nowe i sobie chwalę.A diabeł jak zwykle tkwi w szczegołach-jesli chce się jezdzic zabytkiem. Jak poszukiwana odrzutnika?Trzeba było brac Urala ode mnie to miałbys teraz kupę częsci - w cenie ekstra promocyjnej.Poszedł do ludzi i już jezdzi.Mowiłem że warto
  8. I cyna na każde zakończenie przewodu, nie ważne ze zakładasz konektory , bedzie sie utleniac. I żadnych używek, narobisz się ,skręcisz moto a stary przewod akurat postanowi pęknąc.I jak sprawdzic czy nie popękały zwitki pod izolacją? Tylko nowe.Potrzebną długosc dobierzesz , ja to robiłem sznurkiem(wiem,wiem smieszne) na motocyklu + ok. 10 procent na poprawki Koszulki też kup roznokolorowe,latwiej się połapac lub kilka kolorow tasmy izolacyjnej. Konektory, koszulki,opaski zaciskowe sciągaczki i zaciskarkę kupisz w sklepach elektronicznych.
  9. Masz dwa wyjscia : Zmienic zawory i prowadnice na wspołczesne (Polskie , nie na ruskie z bazaru) i zapominasz o dodatku do paliwa albo jeżdzisz na orginałach i lejesz dodatek. Patentu z olejem nie polecam, olej powinien byc bloku a nie w komorze spalania.Dodatek a olej silnikowy to jednak trochę inne sprawy i mają rożny skład i zadania.Jesli chcesz lac olej do silnika to kup Iża. Pewnie że na benzynie z olejem też się da jezdzic,ruscy nie na takich jezdżą i jest im dobrze ,tylko po co?. Z drugiej strony jak czasem zapomnisz o dodatku to też tragedii nie bedzie,byle nie jezdzic tak ciagle bo wypalisz szybciej zawory . A jak już chcesz byc pewny czystosci benzyny to zajrzyj do zbiornika-na wschodzie nikt tego nie robi,u nas niestety też nie wszyscy.Pewnie bedzie trzeba go conajmniej wypłukac jes gdzies temat o czyszczeniu zbiornikow.Rozbierz i umyj filtr paliwa w kraniku.Odkręc komory pływakowe gaznikow.Najczesciej jest tam sporo osadow - myjka ultradzwiękowa lub birol pomagają je usunąc.Przewody paliwowe pewnie masz nowe ale pomysl o takich małych filtrach montowanych na przewowach między kranikiem a gaznikiem.
  10. Moze za bardzo podciągnąłes sprzegło(linkę sprzęgła)? Prince ma rację to może byc to co wymienił i jeszcze trochę innych powodow. Co regulowłes lub zmieniałes? Jakie są objawy?
  11. To ja też się pochwalę-a co mi tam.Slub (koscielny ) wziąłem w skorzanych spodniach i glanach :icon_biggrin: . A do slubu z obecną żoną pomknelismy :biggrin: uralem. Tym brzydkim,malowanym na zielono.W podroz polubną zresztą też. A teraz czas na pytanie : czy orientujecie sie może jak były malowane motocykle wojskowe i milicyjne używne po wojnie w naszym kraju?Chodzi mi o napisy eksploatacyjne,godła,znaki przynależnosci itp. Nie udało mi się znależc nic na ten temat,może macie jakies stare zdjęcia?O malowaniu cięższego sprzętu np.czołgow jest sporo a o motocyklach nic poza tym że były.I na koniec ciekawostka w sprawie malowania pustynnego-anglicy używali Land-rovera w wielce frapującym kolorku rożowym.Malowanie to nazywało się pink-panter.Podobno niezle maskowało na pustyni.I tymi rozowymi autkami pomykali nie jacys zaopatrzeniowcy tylko elita elit - SAS.
  12. Nic nie pisałem o wjechaniu samochodem w kosz. To jesli juz chodzi o dokładnosc był pijany kolo na Iżu.Po wjechaniu dostał w ryło ale co dziwne lakier jakos się nie odrodził. Czy szanowny kolega Prince sugeruje wyższą odpornosc na udary kinetyczne pojazdow z blyszczącym lakierem,a może odcień nie taki?Moj Ural po tym jak został przeciagnięty przez samochod po betonie ok. dwa metry miał zeszlifowany gmol,zgiętą w trąbkę klamkę i porysowany wydech. I co jeszcze ciekawsze żaden z uszkodzonych elementow nie był pokryty żadnym lakierem.Czyli że jak dla mnie to teza o wyższosci lakieru połysk lub mat -piaskowy nad legendarnym odcieniem zieleń Gajowego Maruchy wymaga jeszcze udowodnienia.Ale ja już swojego pojazdu nie udostępniam do testow. A poważnie to istnieją dwa postawowe rodzaje malowania kamuflażowego:deformujące sylwetkę pojazdu i zlewający ją z otoczeniem .Odmian i sposobow jest nieco ,naukowcy od paru lat kombinują to już trochę wymyslili.Mnie się podoba np. piaskowy z przenikającymi czarnymi pasami , tak cos obok amerykańskiego maskowania tiger.Widziałem to na K750 i wygladala naprawdę bojowo.A jeszcze poważniej to polecam gmole do jazdy solo, mnie sie naprawdę przydały, Wam oby nigdy. A co sądzicie o magicznym maskowaniu Błekit Kołchozowy w innych katalogach zwany Na Muchy ? Wprawdzie może nieco gorzej maskuje ale jak niewiele ruskow jezdzi w tym orginalnym kolorze . Czy ktos ma orginała w orginalnym radzieckim wielkim błękicie ? Jeżdżącego oczywicie a nie dawcę częsci, i jak to musi zaj... maskowac na lazurowym wybrzeżu,i w powietrzu - tylko cień pojazdu . Posiadacze błękitnych ( gromow ) proszę się nie obrażac ale czy ktos ma błekitka w orginalnym lakierze ?
  13. Ja pomalowałem Urala na zielono,ogolno dostępną farbą "zieleń wojskowa" . Kolor to rzecz gustu , i każdy jak z d.... ma swoj . Malownie na cywila jest bardzo ladne ale jak dla mnie ma podstawową wadę-nie wiedziesz do lasu ktory jest naturalnym srodowiskiem ruskow.Znajomy wyprowadził wszystkie blachy i zrobił napradę pięknego cywila . Tylko trzeba było widzie jego minę jak narąbany pacan wjechał mu w kosz . Ja swojego pomalowałem pędzlem i nawet nieżle wyszło , no i jak się gdzies zarysuje to biorę pędzel i poprawiam zamiast płakac.A osprzęt to zależy jak chcesz jeżdzic , ja poruszam się najczęsciej solo dlatego kupiłem skrzynki do wożenia kluczy, trokow itp. .Testowałem sakwy ale nie są deszczoodporne i mogą się przecierac.Do skrzynek można jeszcze zaczepic spiwory a na boki dwa małe plecaki typu wojskowych kostek.Na wypad bez kosza wystarcza. Temat gmoli i stopek bocznych był już kiedys poruszany, ogolnie wszyscy byli na nie, ze nie orginalne i brzydkie.Mylę jednak że mogą się przydac, mnie jakis burak wjechał cofając na parkingu.Przepchał motor(bez kosza)jakies dwa metry, dzięki gmolom nie musiałem kupowac nowych pokryw zaworow.W razie jakiejs wywrotki chronią silnik i nasze nogi .Jak dla mnie to warto.Tyle że motor gorzej wygląda.
  14. To ja przylacze sie do przesmiewcow. Moze idz na calosc i odpal go zapalkami?Trzeba tylko plomien skierowac do wnetrza zbiornika, chyba ze bezyne tez czyms zastapiles.A teraz powaznie , po co takie wyczyny jak bateria plaska itp. ? Albo masz dobre ladowanie i akumulator albo nie jezdzisz dalej niz kilometr od domu ewentualnie jesli potrafisz i chcesz to przerabiasz zaplon na iskrownikowy.
  15. orita

    zaczynam remont

    To cieszy , a moze udalo Ci sie gdzies dorwac nasze igielkowe? Bo ew. tez bym nabyl a na dorobienie mnie chwilowo nie stac. A pisalem o ruskich bo ludzie czasami wstawiaja i potem zdziwienie ze motor przestal jezdzic.I szkoda wlozonej pracy i kasy.Lacze sie z Toba w bolu (finansowym) , ceny czesci niby nie wysokie ale jak sie podliczy to wychodzi kosmos . A najgorzej ze jeszcze wymagaja naprawy przed zmontowaniem...Czasem to rece opadaja jak sie widzi ta jakosc (a wlsciwie jej brak).Jak mozna zrobic nowe lozysko z luzami, sladami toczenia i wzerami rdzy???Ja sie kurde pytam :clap: gdzie jest ich kontrola jakosci.Czy te czesci sa ze smietnika albo zlomowiska?
  16. orita

    zaczynam remont

    Witam . Przepraszam ze sie wtracam, ale na jednym ze zdjec widzialem elementy dyfra . Naprawde polecam kupno japonskich lub szwajcarskich zamiennikow , bo te ze zdjecia to chyba wyroby inteligencji pracujacej i mas robotniczych zza naszej wschodniej granicy . Jesli sie myle to sorry ale tak wygladaja.Problemem jest tylko dorwanie biezni do igielkowych , mnie sie nie udalo kupic tylko tego i chyba niestety trzeba zostawic wschodnie. Wlasnie ostatnio przerabialem temat remontu dyfra i skrzyni, ruskie lozyska sa tragiczne,nowe i juz do wywalenia, szkoda kasy i czasu na regulacje. Jesli chcesz tansze niz japonia to kup polskie ok. 10 zl za lozysko , dwurzedowe znalazlem tylko slowackie niestety ok 35 zl, japonczycy i niemcy podobno nie robia tego rozmiaru.Zimerringi tez proponuje kupic zachodnie , okazuje sie ze cenowo nie odbiegaja od rosyjskich a jakosc jakby inna . Moze byc tylko klopot z dorwaniem tego uszczelniajacego walek atakujacy , ja przetoczylem na wiekszy wymiar w nakretce i mam polski. Naprawde mysle ze jak juz sie meczysz tyle czasu z tym remontem i tyle wydalas kasy to nie warto oszczedzac na takich detalach .To tyle .Pozdrawiam
  17. Nie umarlo ,ja strasznie duzo mam pracy. Ale jade nawet sam . Bede w tym roku w Kluczborku na ropuchu albo sie skicham.
  18. No to klawo ! Tylko nie rob takiej glupoty jak ja , kup ciuchy na zime . Do dzis mam blizne na twarzy od odmrozen , dlonie wyleczylem . To jest jednak pare kilometrow od Ciebie . A z tym Opolskim spotkaniem baletowym - jak nie wypali zbiorowe to sam sie przejade w twoja strone . Nowa skrzynia do sprawdzenia i zielony ropuch mowi w garazu ze mu tloki rdzewieja . Hej
  19. Ja tez sie pisze na wypad na sloneczna Opolszczyzne,dam znaka.A kolega Granat to jak sie zapatruje na zimowe Gizycko?Bo miejsce w koszu bede mial na 100%.Chyba ze kazdy wlasnym.Wrazenia z drogi fajne no i wreszcie bez komarow w namiocie...
  20. Faktycznie,nie pomyslalem.Dryndne.A jak twoje prace?
  21. Dzieki , tylko moim zdaniem samym naciaganiem szprych nie osiagne efektu . Moze sie udac a moge wyrwac nyplem dziure w obreczy . Poza tym nie bardzo mam w tej chwili gdzie to zrobic . Dlatego pytam nadal o warsztat . Ale dzieki za porade . Pozdrawiam
  22. Witam. Mam kilka pytan jesli chodzi o centrowanie, posiadam rosyjskie falbany nie pierwszej swiezosci . Poniewaz maja one bicia ktorych raczej nie da sie usunac naciaganiem szprych chcialem je oddac do centrowania . I tu pierwsze pytanie:jak [gdzie?] wyprostowac obrecze?Czy rozplesc je i oddac do prostowania osobno?I gdzie?Mieszkam w Łodzi , kurde niby duze miasto a nie ma u kogo wycentowac kol , przynajmniej mnie nie udalo sie znalezc warsztatu . Może ktoś z okolic łodzi zna jakiŚ warsztat ? Odwiedzilem kilka i np. zniszczyla mnie wypowiedź pana"ale te kola sa krzywe"-nie wiem czy przynosza mu tylko proste do centrowania??? Drugi Pan stwierdzil ze mu sie nie chce uruchamiac nypli(!!!!) . W akcie desperacji uruchomilem wszystkie nyple,ale pan nie ma teraz czasu czy ochoty (tu pytanie : na ch.... ma warsztat jak nie chce zarabiac kasy?). Kola nie sa nowe ale nie jest to jakas tragedia z biciem na 2 cm. Wiem ze kola sa stare i nie wymagam cudu ale chodzi mi o dokladnosc rzedu 1-2 mm. Kupilem nowe szprychy , stoje z robota . Moze ktos mial wiecej szczescia niz ja w poszukiwaniach . Adresy od kumpli nic nie daly. Albo goscie zlikwidowali warsztaty albo gdzies je przeniesli ,nie wiadomo gdzie . Nie wierze ze nikt w Lodzi czy okolicach nie wykonuje centrowania. Pozdrawiam.
  23. Jesli chodzi o tłumiki (i ew. resztę wydechu) to polecam dorabiane . Chyba najlepsze robi Fruba,Tylko musisz sie zaopatrzyc w farbę do malowania -żaroodporną lub znalezc w okolicy zakład ktory to pochromuje.A klamki na każdej giełdzie . Do wyboru-nowe ,używki . Najbliższa giełda w łodzi-7-8 wrzesień
  24. Wszystko sie da zrobic.Ja wymieniłem obudowę lampy , pierwotnie była ta ochydna blacha z ostatnich wersji urala z wystajacym do gory licznikiem i stacyjką mocowaną z boku na dwa wkręty . Ile razy jechałem na moto to myslałem że sie porzygam .Ja nabyłem obudowę od starego urala. Otwory ( byly 3) zaspawałem i wytrasowałem 2 nowe - do stacyjki urala Trzeba było tez nieco rozpiłowac otwor w kloszu na stacyjkę . Jesli chcesz użyc orginalnej osłony stacyjki(co osobiscie polecam bo fajnie wyglada ) i nie chcesz żeby ta nowa stacyjka wystawała jak paluch z obudowy to daj dłuższe sruby między obudowę lampy a stacyjke (wewnatrz ) i daj 2 tulejki dystansowe lub nawkładaj podkładek na sruby. U mnie osłona spełnia swoją role , stacyjka się trzyma bez luzow i wygląda z zewnątrz jak w orginale. Tylko uważnie przymierz przed pilowaniem zeby ci stacyjka nie wyszla w odblysnik lampy .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...